reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

reklama
Cześc laseczki :-D
Cały dzień byłam w pracy, wróciłam po 20... Powiem Wam, że strasznie mi źle, że za 2 tygodnie idę na to zwolnienie- chyba będę po kryjomu tam jeździć i robić zajęcia z uczniami i studentami, w domu chyba zbzikuję... :nerd: Panie w portierni śmieją się już ze mnie, że ja nadal jak zawsze mam motorek w tyłku i że mogłabym chociaż po schodach przestać biegać :-D
gorotka28de, Gosia***,Agast,, zdec- gratuluję udanych wizyt!
Agi78- dobrze, że jesteś pod dobrą opieką! Na pewno tęskno Ci do Twojego P, ale zawsze to lepiej niż gdyby to on był w Polsce, a Ty w Anglii, bo wiadomo jak tam z opieką.... :-( Trzymajcie się- buziaki!

Co do martwienia się o maluszki- dziewczyny, tak już jest i tak już będzie- na tym polega bycie mamą :-D Mój bąbel ma już 3 i pół roku i martwię się o niego każdego dnia tak samo jak wtedy gdy był w brzuchu- zawsze może coś wyjść, zawsze może się coś stać... Ale nie wolno przecież o tym myśleć, trzeba zakładać, że jest dobrze i zdrowo i będzie dobrze i zdrowo!!! Bo inaczej zanim maluchy dotrwają do 18tki to my wylądujemy od tego permanentnego zamartwiania się w grobie ;-)


Dobranoc dziewuszki
 
Witajcie Dziewczynki!
Wczoraj spędziłam cały dzień w ogrodzie moich rodziców na słoneczku, było bosko. Tatuś mi zainstalował leżaczek z miękkim materacem, więc nawet mogłam się zdrzemnąć :-) i doszłam do wniosku,że do końca ciąży zostaje u rodziców:-D, bo nawet mi mama obiadek do ogrodu przyniosła:tak::-) Po tym świeżym powietrzu, byłam tak zmęczona,że jak doczytałam do końca to co wczoraj napisałyście, to oczy mi się już kleiły i po prostu poszłam spać.

Dziewczyny gratuluje udanych wizyt i sporych już maluszków. A wagami dzieci się nie przejmujcie, jeśli lekarz nie widzi w tym nic nienormalnego, to Wy same się nie wkręcajcie. Każdy maluszek rośnie swoim tempem i do końca ciąży napewno wszystkie nadrobią:-)
Co do twardnienia brzucha, mój lekarz dał mi jedną radę, jeśli to powtarza się zbyt często i nie przechodzi po kilku sekundach przy zmianie pozycji albo po położeniu się na chwilę, należy skonsultować to z lekarzem.

A apropo martwienia się o dzieci to zgadzam się z Kajdusią, nie na darmo się mówi Małe dzieci- mały kłopot, duże dzieci- duży kłopot. Ja dzięki Pani w przedszkolu idę z Patrykiem na powtórne badanie słuchu w przyszłym tygodniu, bo to Ona zauważyła spędzając z nim dużo czasu,że Patryś ma problemy z jednym uchem tzn gorzej na nie słyszy. Mnie się też tak wydawało, ale wiecie jakie są dzieci czasem słyszą tylko to co chcą:tak: ale idziemy to sprawdzić,żeby nie mieć potem pretensji do siebie,że czegoś nie dopilnowaliśmy, szczególnie,ze Patryk często ma katar alergiczny i to może być przyczyną. Jako noworodek miał też standardowe badanie słuchu w szpitalu po porodzie, wtedy tego nie przeszedł i musieliśmy badanie powtarzać, przy kolejnym już było dobrze,a teraz myślę,że lepiej dmuchać na zimne i to sprawdzić.

Miłego dnia!
 
Masz racje kajdusia mój ma prawie 14 lat ale zawsze będę się o niego martwić bo wiadomo że w życiu zdarzają się różne sytuacje których człowiek nie jest w stanie przewidzieć co doc zdrowia też może być różnie ja rodziłam z dziewczyną która urodziła rok wcześniej rzekomo zdrowe dziecko wyszła z nim ze szpitala i dwa dni póżniej chłopczyk zmarł okazało się że miał wadę serca której nie wykryto mój syn też niby zdrowy ale w wieku 4 lat wyszło że ma poważną wadę wzroku ale nauczyliśmy się z tym żyć więc nie ma reguły ani możliwości zdiagnozowania wszystkich problemów zdrowotnych u maleństwa a tym bardziej w trakcie ciąży ale najważniejsze jest pozytywne nastawienie
 
kajdusia nie dziwie ci sie że masz takie podejście do pracy ja też zawsze lubiłam być wśród ludzi dlatego lubiłam swoją prace a teraz siedze w domu i szukam sobie zajęcia bo jak mam trochę wolnego czasu to dostaję do głowy całe szczęście że mam ogród bo spędzam w nim mnóstwo czasu tym bardziej że dopiero go urządzam
 
Witam z rana!
Probuje sie dodzwonic do Zusu bo nie dostalam zadnej kasy od 23 lutego a zwolnienie skonczylo sie 27 marca...
 
Witam z rana!
Probuje sie dodzwonic do Zusu bo nie dostalam zadnej kasy od 23 lutego a zwolnienie skonczylo sie 27 marca...
Witajcie Kochane ja wróciłam na chwile od teściów bo okno mi wstawiają i zaraz uciekam z powrotem;)
Agast współczuje Ci mi dopiero przed świętami przesłali za luty, także nie wiem jak u Was ale u nas dość długo;(
 
Lena- u mnie do tej pory bylo tak ze ze 3-4 dni przed koncem zwolnienia mialam kase na koncie, a teraz taka posucha. Dzwonilam przed swietami i pani (strasznie antyptyczne babsko) powiedziala ze po swietach mi przeleje. no ale kurde po swietach to moze w maju tez byc...
 
Witajcie kuleczki

A co to dzisiaj takie pustki na BB :szok: jak na swieta mozna by rzecz.

A mi sie dzis dobrze spało, musze sie umowic niestety do dentysty,bo kobieta,ktora robila mi zeba przed sylwestrem,a dalam za ta usluge 400zł :wściekła/y:, to wyobrazcie sobie,ze ząb mi sie zsuwa (bo to byl robiony ząb na wkręt-bo mi sie złamał w wigilie) i raz juz byłam u tej su**i i mowilam jej,ze on mi sie rusza, to ona stwierdzila,ze mi sie wydaje- głupia jakas i teraz musze ja podejsc i umowic sie normalnie na wizyte i dopiero jak bede na fotelu to jej oznajmie ,ze ja z reklamacja,bo inaczej to jeszcze mnie przyjac nie bedzie chciala. Kuzwa tak to jest jak nawet paragou nie daja :wściekła/y::wściekła/y: i jak tu reklamowac???
 
reklama
Witajcie :-)
Ale pogoda superowa na dworze :-D
Ale ze spacerku nici ........
Hania z Danielem chorzy, kaszlą i niewiem czy wychodzic czy nie... prędzej nie wyjdziemy bo wczoraj wyszłam to im sie pogorszyło i córka miała nawet gorączkę przed wieczorem... a tak bym posiedziała na słoneczku.... :-) :tak:
Kończę śniadanko, i mogę pisać z wami. Obiad mam, sprzątnąc w domu sprzątnełam ;-) więc już luz.
Ostatnio Mikuś daje mi w nocy pospac ;-) ale za to w dzien widzę i czuję ze jest aktywniejszy...
A i mąż przywiózł mi dla niego śliczne niebieskie śpioszki z taką biała bluzeczką ;-) tatus wczuwa sie w role :-D :-D :-D
 
Do góry