ona...m
mama weteranka
czesc dziewczynki!
mam nadzieje ze mnie pamietacie??
udzielalam sie chwile po czym zwialam!!ale juz sie tlumacze:
powodem mojej nieobecnosci byly bardzo przykre konsekwencje uczestnictwa w forum babyboom z mojego miasta.do tego stopnia ze ktos podpisal sie moim imieniem i nazwiskiem i wyzywal inne foremki!na ten czas wolalam sie nigdzie nie udzielac tym bardziej ze urazone mamy ciagle sledza moje posty!
kolejna osoba podszywa sie pode mnie(tzn to jest ta sama osoba jednak administrator nie moze nic zrobic bo kozysta ten ktos z programu zmiennosci ip-dlugo tlumaczyc.)
bynajmniej ja wracam tutaj a sprawa jest w szczecinskiej prokuraturze gdyz uzycie mojego zdjecia oraz danych oraz wiadomosci ktore byly pisane sa karane.
ja oczywiscie nie mam nic z tym wspolnego i marze o spokojnym zyciu jako uzytkownik mam czerwcowek!
co do ciazy....
robi sie coraz ciezej ale nie z powodu samej ciazy a obowiazkow przy moich maluszkach.migrena zabija mnie od kilku dni a nie moge brac nawet paracetamolu
stwierdzono u mnie tez nadcisnienie ale juz jest ok/.
w tej ciazy nie mialam krzywej cukrzycowej sprawdzanej bo stwierdzono ze skoro w zadnej ciazy nie mialam z tym problemow to i w tej nie bede miala.
w 30 tyg wyladowalam w szpitalu ze skurczami co 5 min na szczescie ustaly!ale dostalam 2 konskie dawki sterydow.z caroline dostalam 4 ale teraz lekarz stwierdzil ze porod moze zaczac sie w kazdej chwili i ze musi dac podwojne dawki.
2 dni po sterydach mialam wizyte (w irlandii jest troche inaczej i nigdy nie wiesz kto cie akurat bedzie przyjmowal)najpierw rozmowa z polozna ktora powiedziala ze nie ma infekcji ale przez ostatnie skurcze i moja historie mam zbytnio nie lazic!ale tez mam nie lezec (jak mowili mi 2 dni wczesniej).moge sobie pozwolic na wyjscie na ogrodek.
wchodze do gabinetu a za mna czarnoskory lekarz ktory nawet mnie nie zbadal!!!!
sprawdzil cisnienie i powiedzial ze mam jaknajwiecej chodzic bo glowka juz jest zanisko i porod to kwestia dni!spojrzalam na niego jak glupia!pytam go czy dobrze zrozumialam a on do mnie ze tak bo co w tym dziwnego??przeciez zeby dziecko sie cofnelo to musze chodzic!!!!szczerze mowiac rodzilam juz 3 dzieci i z tego co mi wiadomo to...chodzenie wywoluje akcje porodowa w zagrozonej ciazy ale moze sie myle???
wsciekla wyszlam z gabinetu dorwala mnie polozna i mowi zeby go nie sluchac bo on osiol jest hihi
co do samego Colinka to pluca przed podaniem sterydow mial rozwiniete na 71%
ponoc jest duzy ale nie doprosilam sie o dokladniejsze info.zdrowy i silny tylko ze jest juz bardzo nisko!i nawet jak wyladowalam na izbie przyjec to lekarze mysleli ze to juz!!!ale szyjka zamknieta tylko on tam sie gdzies glowa pcha...
aaa i wg usg termin mam szybciej o tydien czyli z 9 czerwca mam na 2!!!a ja i tak modle sie byle chociaz do polowy maja!!!
buziaczki dziewczynki i mam nadzieje ze mnie przyjmiecie do siebie spowrotem!a ja ide troche nadrobic zaleglosci co sie u was dzialo!!!
mam nadzieje ze mnie pamietacie??
udzielalam sie chwile po czym zwialam!!ale juz sie tlumacze:
powodem mojej nieobecnosci byly bardzo przykre konsekwencje uczestnictwa w forum babyboom z mojego miasta.do tego stopnia ze ktos podpisal sie moim imieniem i nazwiskiem i wyzywal inne foremki!na ten czas wolalam sie nigdzie nie udzielac tym bardziej ze urazone mamy ciagle sledza moje posty!
kolejna osoba podszywa sie pode mnie(tzn to jest ta sama osoba jednak administrator nie moze nic zrobic bo kozysta ten ktos z programu zmiennosci ip-dlugo tlumaczyc.)
bynajmniej ja wracam tutaj a sprawa jest w szczecinskiej prokuraturze gdyz uzycie mojego zdjecia oraz danych oraz wiadomosci ktore byly pisane sa karane.
ja oczywiscie nie mam nic z tym wspolnego i marze o spokojnym zyciu jako uzytkownik mam czerwcowek!
co do ciazy....
robi sie coraz ciezej ale nie z powodu samej ciazy a obowiazkow przy moich maluszkach.migrena zabija mnie od kilku dni a nie moge brac nawet paracetamolu
stwierdzono u mnie tez nadcisnienie ale juz jest ok/.
w tej ciazy nie mialam krzywej cukrzycowej sprawdzanej bo stwierdzono ze skoro w zadnej ciazy nie mialam z tym problemow to i w tej nie bede miala.
w 30 tyg wyladowalam w szpitalu ze skurczami co 5 min na szczescie ustaly!ale dostalam 2 konskie dawki sterydow.z caroline dostalam 4 ale teraz lekarz stwierdzil ze porod moze zaczac sie w kazdej chwili i ze musi dac podwojne dawki.
2 dni po sterydach mialam wizyte (w irlandii jest troche inaczej i nigdy nie wiesz kto cie akurat bedzie przyjmowal)najpierw rozmowa z polozna ktora powiedziala ze nie ma infekcji ale przez ostatnie skurcze i moja historie mam zbytnio nie lazic!ale tez mam nie lezec (jak mowili mi 2 dni wczesniej).moge sobie pozwolic na wyjscie na ogrodek.
wchodze do gabinetu a za mna czarnoskory lekarz ktory nawet mnie nie zbadal!!!!
sprawdzil cisnienie i powiedzial ze mam jaknajwiecej chodzic bo glowka juz jest zanisko i porod to kwestia dni!spojrzalam na niego jak glupia!pytam go czy dobrze zrozumialam a on do mnie ze tak bo co w tym dziwnego??przeciez zeby dziecko sie cofnelo to musze chodzic!!!!szczerze mowiac rodzilam juz 3 dzieci i z tego co mi wiadomo to...chodzenie wywoluje akcje porodowa w zagrozonej ciazy ale moze sie myle???
wsciekla wyszlam z gabinetu dorwala mnie polozna i mowi zeby go nie sluchac bo on osiol jest hihi
co do samego Colinka to pluca przed podaniem sterydow mial rozwiniete na 71%
ponoc jest duzy ale nie doprosilam sie o dokladniejsze info.zdrowy i silny tylko ze jest juz bardzo nisko!i nawet jak wyladowalam na izbie przyjec to lekarze mysleli ze to juz!!!ale szyjka zamknieta tylko on tam sie gdzies glowa pcha...
aaa i wg usg termin mam szybciej o tydien czyli z 9 czerwca mam na 2!!!a ja i tak modle sie byle chociaz do polowy maja!!!
buziaczki dziewczynki i mam nadzieje ze mnie przyjmiecie do siebie spowrotem!a ja ide troche nadrobic zaleglosci co sie u was dzialo!!!