reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

liliti, kaz mezowi kupic kara malz, jest o wiele lepsze! (jest w kazdym kauflandzie)
vita malz nie jest najsmaczniejsze. to juz wole nasze karmi. ale kara malz jest pyyycha. mnie moj maz zawsze po 6x przynosi!
 
reklama
hejka :) oj widzę, że po tej mojej wczorajszej zachciance na winko niezłe smaki Wam się pobudziły na alko :D

hehe :) no ja też jestem zdania, że lepiej sobie pomarudzić na co by się miało ochotę niż ją spełniać i potem nie daj boże pluć sobie w brodę na co mi to było.. także nawet to kochane karmi 0,5 % odpada... ale jeszcze trochę ^^

a co do kawki ja sobie wyobrażam dnia bez niej ! i nie chodzi o smak nawet tylko taki rytuał, że jak wstaje to pierwsze co ;) no ale przerzuciłam się na ricor czyli cykoria + 40% kawy i jest rewelacja, także od początku ciąży zdarzyło mi się wypić kawkę samą w sobie aż raz

a co do coli to nie uwierzycie ;p odkąd jestem w ciąży ani razu nie miałam w ustach nic gazowanego, czyli coli też nie i wierzcie mi strasznie mi się tęskni ale nie :p uparłam się, że tego i kąpieli w wannie się całkowicie wypieram i musze być dzielna w swym postanowieniu

a do fajeczek to mi się tęskni strasznie ;)

któraś z Was pisała wczoraj bodajże o oglądaniu Majki na TVN... czy Wam się nie wydaje ten serial jakiś wybitnie kiczowaty? cała ta ciąża to jest taka bujda, że bardziej się chyba nie da ;p fakt faktem też oglądam ale z odcinka na odcinek co raz bardziej się zastanawiam co mnie jeszcze w tym utrzymuje ;p
 
Judyta Watoła: Kilka lat temu spotkałam mamę dwójki dzieci, czyli już z doświadczeniem. Była w ciąży z trzecim i miała anemię. Lekarka zaleciła jej picie kieliszka czerwonego wina dziennie...



Prof. Anita Olejek, konsultant wojewódzki w dziedzinie ginekologii i położnictwa, kierownik Kliniki Ginekologii i położnictwa w Szpitalu Specjalistycznym nr 2 w Bytomiu: Sama zetknęłam się matkami, które wysłuchiwały podobnych rad. Nie wiem, skąd się wzięły, ale to totalna bzdura. Nie wiem, dlaczego ludziom się wydaje, że czerwone wino pomaga w anemii. Chyba dlatego, że właśnie jest czerwone albo nazywa się bycza krew. Na anemię pomoże mięso wołowe, bo zawarte w nim żelazo organizm bardzo dobrze przyswaja, ale na pewno żadne czerwone wino nie pomaga anemikom, zaś dla rozwijającego się płodu jest trucizną. Nawet jeden kieliszek wypity w ciąży może się skończyć uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego.
 
no, mojej kumpeli nie dość, że gin polecił pić 'od czasu do czasu' kieliszeczek wina właśnie na krew to jeszcze małe piwko na nereczki ;p

aga_sto a te kara malz ma może coś wspólnego z karmi? bo takie smakowe by się przydało ;)
 
anecznik Ty, fakt :) ale co z tymi wizytami co niby po 32 tc mają być co 2 tygodnie, a potem nawet co tydzień?

Ja mam kolejną za 3 tygodnie :-) Dlatego też mam nadzieję że będzie to ostatnia wizyta bo zbankrutuje :-( no i czasem jak kopnie to grożę że pójdę zaraz do szpitala i je urodzę za nim mi jakiś wewnętrzny organ rozwali :-)

Tyle mam do zrobienia a tu jak na złość dopadł mnie mega leń i teraz w jeden dzień będę musiała zrobić to co mogłam w kilka ach

Co do alkoholu to wiem że jest szkodliwy, ale wydaje mi się że nie należy wpadać w paranoje. W końcu nasze mamy piły w ciąży ich mamy piły itd. Wiem brzmi to nieodpowiedzialnie, ale alkohol jest składnikiem wielu potraw i lekarstw i często nieświadomie go spożywamy. Wydaje mi się że nie unikniemy każdego niebezpieczeństwa, więc niema co wpadać ze skrajności w skrajność.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Laseczki ja tylko na chwilkę;)BYłam dzisiaj cały dzień u teściów i nawet wybrałam sie u nich na zakupy i oczywiście o 4 rzeczy więcej;)
 
reklama
no, mojej kumpeli nie dość, że gin polecił pić 'od czasu do czasu' kieliszeczek wina właśnie na krew to jeszcze małe piwko na nereczki ;p

aga_sto a te kara malz ma może coś wspólnego z karmi? bo takie smakowe by się przydało ;)

malz to odpowiednik polskiego karmi. z tym ze w niemczech na kazdej butelce jest napisane, ze to bezalkoholowe. jak jest z karmi nie wiem, bo kiedy ostatni raz pilam je w Polsce nie bylam jeszcze w ciazy.

co do alkoholu, to uwazam, zeswiadome picie piwa, wina czy innych trunkow, to rzecz bardzo nieodpowiedzialna. wiadomo juz od lat ze kazda, nawet sladowa dawka szkodzi dziecku. tak samo z papierosami. pewnie ze czasem jest alkohol w lekarstwach, albo w pralinach. ale na ogol ciezarnym nie podaje sie takich lekarstw ani slodyczy. jak sie jedny pralina zgrzeszy to pewnie swiat sie nie zawali, ale swiadome opychanie sie naszpikowanymi alkoholem produktami to tez nieodpowiedzialne.
co do mam, to moja mama nigdy nie pila i nie palila w ciazy i z tego co wiem od 60 lat najwyzej zdazaly sie popalajace mamy (bo im mowili, ze to nie szkodzi), ale juz wowczas wiadomo bylo, ze alkohol szkodzi ciazy.

ale sie naprodukowalam. ostatkiem sil, wiec przewracam sie od razu do wyrka.
z zimnym kompresem na twarzy :-) juz mi reka usycha od trzymania :-)
 
Do góry