Cześć Mamuśki, dopiero, po długiej przerwie zajrzałam do Was, ale nie dam rady tego przeczytać, od mojego ostatniego pobytu przybyło chyba z 50 stron...
Ja tak źle się, że nie mam siły czytać, nie mogę jeść pic... najlepiej bym leżała, ale wtedy też nie jest dobrze.
Miałam robione badania i mam obniżony poziom erytrocytów i hematokrytu, czy to nie zaczątki anemii? Któraś z Was ma podobne wyniki?
Ten tydzień jestem na L-4, ale na następny nie wzięłam, chociaż nie wiem czy dam rade chodzić do pracy...
Do gina idę dopiero 16 listopada, ale może pójdę wcześniej do jakiegoś prywatnie... Sama nie wiem, nawet myśleć nie mam siły ;-)