Dzień dobry!
Widziałam, ze Cobra w szpitalu - trzymam mocno kciuki - Krakowianko jak tylko bedziesz coś wiedziała to daj znać. Mi od samego początku ta Jej praca była podejrzana - nikt Jej nie pomagał - straszne!!!
Liliti - ja też odczuwam długie chodzenie lub jazdę samochodem jako męczącą - w weekend byłam w szkole i długie siedzenie też mnie męczyło. Nie mówiąc juz o wchodzeniu po schodach
Ewelinka307 - ja robiłąm prywatnie glukozę i musiałam mieć swoją - wodę tez na wszelki wypadek miałam swoje. W ogóle w laboratorium jakas nawiedzona pani, bo jak przyszłąm na obciążenie 50g to przyniosłąm już sobie rozpuszczoną w mineralnej - pani stwierdziła, że ona tak nie może bo nie wie, czy ja naprawdę tam rozpusciłam glukozę - więc jak robiłam 75 g to juz miałam wszystko osobno
LenaDTR - bedzie dobrze - potem te krzyki na porodówce juz nie będą na nas robić wrażenia;-)
Dorotka28de - dobrze, ze z szyjką ok! Szkoda, ze nie było badania - ja z utęsknieniem czekam na każdą wizytę i kolejne usg
Dziumdzia84 - gratuluję zdrowej Malutkiej
Kreatorka - no właśnie jak mi w laboratorium rozrobiła te 75 g glukozy to miałam taki zbrylony kawałek na dole - pani twierdziłą, ze zawsze tak się robi, ale jak sobie sama rozrobiłam 50 to było wszystko rozpuszczone moim zdaniem było to po prostu za mało wody do rozrobienia, bo szklanka taka mniejsza - nie 250-300ml. I może dlatego miałam wynik zafałszowany po 75g
Ona...m - śliczne dziewczynki:-)
Magdalena79 - gartuluję kredytu - teraz tylko oczekiwanie na klucze i ... do roboty
Anecznik - dobre z tym spritem:-):-) a co do znieczulenia - nie wiem jak będzie w szpitalu ale ja juz lekarza pytałąm czy jest tam mozliwość ZZO sama świadomość, że mogę dostać mi pomogła i jakoś spokojniej podchodzę do tematu porodu
Gosia*** - luteina dopochwowa moze powodować podrażnienia i stany zapalne - a nie mozesz poprosić lekarza o zmianę na podjęzykową lub na duphaston - tylko duphaston jest drozszy. Ja teraz nie biorę ale brałam do 20 tc 2 razy dziennie po 2 tabletki dopochwowej i na ostatnie 3 tygodnie miałam właśnie duphaston
Nadika - z nacięciem bywa różnie - czasami robią wszystkim kobietom, bo lekarz lub położna tak sobie wymysli, a czasami nie robią, bo kobieta ma wyćwiczone krocze - czytałąm gdziez, że to nacięcie to stara nauka i podobno nie ma badań, że to pomaga. Ja też nie zapisałam się do szkoły rodzenia - mój M pracuję tydzien rano a tydzień po południu a sama do szpitala do innego miasta (gdzie będę rodzić) to nie chcę jeździć ale na necie też jeszcze nic nie poczytałam :zawstydzony:
Słoniczka - trzymam kciuki za dobre wyniki za 2 tygodnie sama jestem ciekawa jak będzie u mnie - robię badania we wtorek w przyszłym tygodniu - jak na razie obyło się bez żelaza
teraz od miesiąca na diecie nadal zdarza mi się skok, ale nie codziennie. Wyrzuciłam całkowicie słodycze, ograniczyłam owoce i soki owocowe (sok piję rano do śniadania, gdy nie piję soku to potem pozwalam sobie na jakis owoc - np. jabłko lub kawałek arbuza, ale jako osobną przekąskę - zapomnieć moge o bananach, winogronach i suszonych owocach), jem mniej makaronu i ziemniaków do obiadu, zamiast śmietany - jogurt naturalny, całkowicie zrezygnowałam z pierogów, nalesników, knedli - wszystko co mączne niestety. Chleba jadłam mniej, ale po ostatnich obserwacjach też muszę go jeszcze ograniczyć - rano mogę zjeść 2 kromki, ale po południu lub wieczorem juz nie:-( Natomiast jem duzo nabiału - ser biały, jajka, jogurty (tylko nie tłuste - mleko max 2% i jogurty owocowe tylko max 1) i warzywa bez ograniczeń, chude mięso (drób i ryby) też ile chcesz - do obiadu częściej pieczone, gotowane na parze lub grillowane - nie smażone. Ja robię na patelni grilowej bez tłuszczu i panierki i też jest ok:-). Kasza i ryż też jest ok - z nich się wolniej te węglowodany uwalniają
ale się rozpisałam
Karis78 - super wieści po wizycie - tak dalej niech zostanie i jaki maj??? czerwcówka w końcu jesteś;-)
Kpi23 - oj to zdrówka życzę szybciutko
ja już po zakupach z M z samego rana - spozywcze więc musiałam M wykorzystać jako tragarza;-) w weekend mamy imprezkę małą - tylko najblizsza rodzina, ale jednak coś przygotowac muszę
Widziałam, ze Cobra w szpitalu - trzymam mocno kciuki - Krakowianko jak tylko bedziesz coś wiedziała to daj znać. Mi od samego początku ta Jej praca była podejrzana - nikt Jej nie pomagał - straszne!!!
Liliti - ja też odczuwam długie chodzenie lub jazdę samochodem jako męczącą - w weekend byłam w szkole i długie siedzenie też mnie męczyło. Nie mówiąc juz o wchodzeniu po schodach
Ewelinka307 - ja robiłąm prywatnie glukozę i musiałam mieć swoją - wodę tez na wszelki wypadek miałam swoje. W ogóle w laboratorium jakas nawiedzona pani, bo jak przyszłąm na obciążenie 50g to przyniosłąm już sobie rozpuszczoną w mineralnej - pani stwierdziła, że ona tak nie może bo nie wie, czy ja naprawdę tam rozpusciłam glukozę - więc jak robiłam 75 g to juz miałam wszystko osobno
LenaDTR - bedzie dobrze - potem te krzyki na porodówce juz nie będą na nas robić wrażenia;-)
Dorotka28de - dobrze, ze z szyjką ok! Szkoda, ze nie było badania - ja z utęsknieniem czekam na każdą wizytę i kolejne usg
Dziumdzia84 - gratuluję zdrowej Malutkiej
Kreatorka - no właśnie jak mi w laboratorium rozrobiła te 75 g glukozy to miałam taki zbrylony kawałek na dole - pani twierdziłą, ze zawsze tak się robi, ale jak sobie sama rozrobiłam 50 to było wszystko rozpuszczone moim zdaniem było to po prostu za mało wody do rozrobienia, bo szklanka taka mniejsza - nie 250-300ml. I może dlatego miałam wynik zafałszowany po 75g
Ona...m - śliczne dziewczynki:-)
Magdalena79 - gartuluję kredytu - teraz tylko oczekiwanie na klucze i ... do roboty
Anecznik - dobre z tym spritem:-):-) a co do znieczulenia - nie wiem jak będzie w szpitalu ale ja juz lekarza pytałąm czy jest tam mozliwość ZZO sama świadomość, że mogę dostać mi pomogła i jakoś spokojniej podchodzę do tematu porodu
Gosia*** - luteina dopochwowa moze powodować podrażnienia i stany zapalne - a nie mozesz poprosić lekarza o zmianę na podjęzykową lub na duphaston - tylko duphaston jest drozszy. Ja teraz nie biorę ale brałam do 20 tc 2 razy dziennie po 2 tabletki dopochwowej i na ostatnie 3 tygodnie miałam właśnie duphaston
Nadika - z nacięciem bywa różnie - czasami robią wszystkim kobietom, bo lekarz lub położna tak sobie wymysli, a czasami nie robią, bo kobieta ma wyćwiczone krocze - czytałąm gdziez, że to nacięcie to stara nauka i podobno nie ma badań, że to pomaga. Ja też nie zapisałam się do szkoły rodzenia - mój M pracuję tydzien rano a tydzień po południu a sama do szpitala do innego miasta (gdzie będę rodzić) to nie chcę jeździć ale na necie też jeszcze nic nie poczytałam :zawstydzony:
Słoniczka - trzymam kciuki za dobre wyniki za 2 tygodnie sama jestem ciekawa jak będzie u mnie - robię badania we wtorek w przyszłym tygodniu - jak na razie obyło się bez żelaza
Ewa1981 - ja po 50g miałam po godzinie 176 - od razu przeszłam na dietę a dopiero 4 dni później zrobiłam obciążenie 75g - te drugie wyniki miałam dobre (chociaż moim zdaniem wina laboratorium też była - a dokładnie rozpuszczenia glukozy), ale diabetolog stwierdził, że wątroba się mogła już z glikolu oczyscić i kazał mierzyć glukometrem przez 2 tygodnie i zrobić HBA1C - no i po mierzeniu glukometrem się okazało, ze jednak cukrzyca - mimo diety cukry skakały wysoko - szczególnie wieczorem:-(Andzia_S napisz jaki miałaś wynik po obciążeniu, czy bardzo przekroczony, co możesz a czego lekarz Ci zabronił jeść to może i ja już zacznę wprowadzać dietę.
teraz od miesiąca na diecie nadal zdarza mi się skok, ale nie codziennie. Wyrzuciłam całkowicie słodycze, ograniczyłam owoce i soki owocowe (sok piję rano do śniadania, gdy nie piję soku to potem pozwalam sobie na jakis owoc - np. jabłko lub kawałek arbuza, ale jako osobną przekąskę - zapomnieć moge o bananach, winogronach i suszonych owocach), jem mniej makaronu i ziemniaków do obiadu, zamiast śmietany - jogurt naturalny, całkowicie zrezygnowałam z pierogów, nalesników, knedli - wszystko co mączne niestety. Chleba jadłam mniej, ale po ostatnich obserwacjach też muszę go jeszcze ograniczyć - rano mogę zjeść 2 kromki, ale po południu lub wieczorem juz nie:-( Natomiast jem duzo nabiału - ser biały, jajka, jogurty (tylko nie tłuste - mleko max 2% i jogurty owocowe tylko max 1) i warzywa bez ograniczeń, chude mięso (drób i ryby) też ile chcesz - do obiadu częściej pieczone, gotowane na parze lub grillowane - nie smażone. Ja robię na patelni grilowej bez tłuszczu i panierki i też jest ok:-). Kasza i ryż też jest ok - z nich się wolniej te węglowodany uwalniają
ale się rozpisałam
Karis78 - super wieści po wizycie - tak dalej niech zostanie i jaki maj??? czerwcówka w końcu jesteś;-)
Kpi23 - oj to zdrówka życzę szybciutko
ja już po zakupach z M z samego rana - spozywcze więc musiałam M wykorzystać jako tragarza;-) w weekend mamy imprezkę małą - tylko najblizsza rodzina, ale jednak coś przygotowac muszę