Ale pospałam Pół nocy przewracałam się z boku na bok, ale w końcu jak zasnęłam to spalam do 11, Piotrek też- kochane dziecko
Po południu przyjeżdża do nas szwagrostwo z chrześniakiem męża (na co dzień mieszkają w Anglii) zostaną u nas pewnie do soboty, cieszę się straaasznie, ale mam nadzieję, że ich nie pozarażam... nadal czuję się fatalnie, ale jakby lepiej niż wczoraj...
yoshe- noo pięknie, synek rzeczywiście "dorodny"- gratulacje!
ewelinka307, Gosia***- trzymam kciuki za Wasze wizyty
zdec - jak zauważyłaś zapewne- mi też do pracoholizmu niewiele brakuje, ale jednak poszłam teraz na zwolnienie, przez tydzień nikt zaraz beze mnie nie umrze ;-)- weź ze mnie przykład!!!
Kasiek1983- to pulsowanie to właśnie czkawka :-) Co do ruchów to ja jeszcze kilka dni temu czułam je bardzo nisko, zdawało mi się czasem, że zaraz mała girka wyjdzie z między moich :-), ale teraz najwyraźniej malutka się obróciła i obrywam powyżej pępka
madziaja- dzieki za odp.w sprawie Euphorbium, chyba dziś zakupię... Ja też jestem daleko w polu jesli chodzi o wyprawkę dla małgosi... mam wprawdzie dosyć sporo, ale tylko to co po Piotrusiu plus kilka ciuszków dziewczyńskich z lumpeksu... Wczoraj nawet mój mąż wyraził zaniepokojenie moim spokojem ;-) - nawet zaproponował, żebym pakowala torbe do szpitala A zawsze to ja jestem duuużo przed nim z myśleniem, planowaniem i działaniem :-)
Olimpia- no to piękny prezent od chrzestnej! Super
badaicka- kurcze, to nieciekawie z tą astmą, a wcześniej przed ciążą nie miałaś takich duszności? Najważniejsze, że odkryłaś to w porę i jesteście już pod kontrolą
AniaCH- miłego leniuchowania! Ja mam codziennie taki jednorazowy "wylew" , ale to są upławy takie bezbarwne, ale można to stwierdzić tylko jak siedze akurat na toalecie, bo w majtkach to czuję tylko mokro, bez wkładki to teraz ani rusz...
Miłego dnia wszystkim, musze trochę posprzątac zanim goście przyjdą...
Po południu przyjeżdża do nas szwagrostwo z chrześniakiem męża (na co dzień mieszkają w Anglii) zostaną u nas pewnie do soboty, cieszę się straaasznie, ale mam nadzieję, że ich nie pozarażam... nadal czuję się fatalnie, ale jakby lepiej niż wczoraj...
yoshe- noo pięknie, synek rzeczywiście "dorodny"- gratulacje!
ewelinka307, Gosia***- trzymam kciuki za Wasze wizyty
zdec - jak zauważyłaś zapewne- mi też do pracoholizmu niewiele brakuje, ale jednak poszłam teraz na zwolnienie, przez tydzień nikt zaraz beze mnie nie umrze ;-)- weź ze mnie przykład!!!
Kasiek1983- to pulsowanie to właśnie czkawka :-) Co do ruchów to ja jeszcze kilka dni temu czułam je bardzo nisko, zdawało mi się czasem, że zaraz mała girka wyjdzie z między moich :-), ale teraz najwyraźniej malutka się obróciła i obrywam powyżej pępka
madziaja- dzieki za odp.w sprawie Euphorbium, chyba dziś zakupię... Ja też jestem daleko w polu jesli chodzi o wyprawkę dla małgosi... mam wprawdzie dosyć sporo, ale tylko to co po Piotrusiu plus kilka ciuszków dziewczyńskich z lumpeksu... Wczoraj nawet mój mąż wyraził zaniepokojenie moim spokojem ;-) - nawet zaproponował, żebym pakowala torbe do szpitala A zawsze to ja jestem duuużo przed nim z myśleniem, planowaniem i działaniem :-)
Olimpia- no to piękny prezent od chrzestnej! Super
badaicka- kurcze, to nieciekawie z tą astmą, a wcześniej przed ciążą nie miałaś takich duszności? Najważniejsze, że odkryłaś to w porę i jesteście już pod kontrolą
AniaCH- miłego leniuchowania! Ja mam codziennie taki jednorazowy "wylew" , ale to są upławy takie bezbarwne, ale można to stwierdzić tylko jak siedze akurat na toalecie, bo w majtkach to czuję tylko mokro, bez wkładki to teraz ani rusz...
Miłego dnia wszystkim, musze trochę posprzątac zanim goście przyjdą...