Cześć Dziewczynki:-).Znowu nadrabiam to co napisałyście przez 3 dni,bo mnie nie było od wtorku.W środę pojechałam z córą na wieś do babci na imieninki.Staruszka ma już 89lat i jest najwspanialszą babcią na świecie.Co prawda po wsiądnięciu do autobusu zaczęłam żałować mojej decyzji,bo po śnieżyca okropna nas dopadła,ale później nie było najgorzej.Gusia sie wyszalała na podwórku.Krówki,cielaczki,kurki,kotki,pieski itp-to jej żywioł.Wróciłyśmy w czwartek wieczorem,bo wczoraj miałam wizytę u ginekolog.Też mam zlecone badanie glukozy.Myślałam,że może mnie ominie,bo w pierwszej ciąży nie miałam.No ale cóż:-(.Na samą myśl już mi niedobrze,bo ze słodkim u mnie na bakier.Pisałyście o jedzeniu przed badaniem,mi lekarka powiedziała,że mogę zjeść śniadanie i to nie będzie przeszkadzało.Bardzo się cieszę,bo ja bez śniadanka z domu się nie ruszam.
Dziś od rana u nas fajna pogoda.Pościel się już wietrzy,pranko wstawione,a mąż przy żelazku.A co!Niech też troszkę uczestniczy w domowych robotach.Ostatnio prawie nic nie robi,bo ja jestem w domku.Jutro przyjeżdża jego siostra z mężem na zaległe urodziny,śmiechu warte.Muszę zrobić obiad i ciacho.
Strasznie mnie oczy bolą,bo zepsuł nam sie monitor i świeci na różowo,masakra.W poniedziałek M ma go zawieść do serwisu,bo na szczęście jest jeszcze na gwarancji.Podłączy jakiegoś starego rupcia,co stoi w komórce.
Dziś od rana u nas fajna pogoda.Pościel się już wietrzy,pranko wstawione,a mąż przy żelazku.A co!Niech też troszkę uczestniczy w domowych robotach.Ostatnio prawie nic nie robi,bo ja jestem w domku.Jutro przyjeżdża jego siostra z mężem na zaległe urodziny,śmiechu warte.Muszę zrobić obiad i ciacho.
Strasznie mnie oczy bolą,bo zepsuł nam sie monitor i świeci na różowo,masakra.W poniedziałek M ma go zawieść do serwisu,bo na szczęście jest jeszcze na gwarancji.Podłączy jakiegoś starego rupcia,co stoi w komórce.