Witam dziewczyny, ale mam dziś lenia
hih już czuję, że to co miałam zrobić wczoraj pójdzie w zapomnienie na najbliższe dni
no, ale trudno głowy sobie nie urwę :-) dzisiaj jakiś taki dzień mam, że chyba po allegro pobuszuję i coś dla małej poszukam
Gratuluję udanych wczorajszych wizyt!
super, że maluchy zdrowe to najważniejsze
krakowianko - piękny wiersz, powiedz jak się trzymasz? Codziennie o Was myślę.
Witaj kochana- ja trzymam się ok- w miarę- codziennie jeżdżę do Jagodzi i powiem Tobie, że mogłabym stac nad jej grobem godzinami, tam ogarnia mnie taki spokój a czas staje w miejscu.
No cóż stało się jak się stało- brakuje mi brzuszka, wieczornych z nią rozmów, może to dziwnie zabrzmi, ale tak właśnie - rozmawiałam z nią co wieczór, opowiadałam jej jak to będzie jak się urodzi......
Dziękuję raz jeszcze za piękne kwiatki od WAS trzymają się cały czas. Mój tata wczoraj mnie pytał co to za szarfa "czerwcóweczki 2010" łezka mi się zakręciła i powiedziała, że to od dziewczyn z forum, którym maluszki urodzą się w czerwcu. To bardzo miłe co zrobiłyście, czułam, że jesteście ze mną w tym cięzkim dniu. A poza tym jak odpisujecie to też wiem, że pamiętacie o mnie. To ważne
Jeżeli chodzi o aspekty fizyczne, to już nie krwawię, piersi zmalały do stanu pierwotnego- schudłam szybko, ale problem w tym, że bardziej niż z przed ciążą. To chyba stres nagły. Miałam jeszcze pokarm 4 dni- masakara - odciągałam go i płakała. Czasami wieczorem mam jeszcze taki odruch, że chwytam się za brzuch i czekam kiedy Jagódka podpłynie, bo zawsze miała ulubione meijsce i jak się kładłam do spania to tam podpływała, wypinała coś, co to nie wiem - pewnie plecki a ja ją wtedy głaskałam i tak zasypiałam.
Bardzo się cieszę, że wasze maluszki są zdrowe, nie bójcie się będzie wszystko dobrze, trzymajcie się zaleceń lekarzy, ja myślę, że u mnie akurat z reszta usłyszałam to od lekarzy 3, to pęknięcie nagłe pęcherza to efekt amniopunkcji- ja jej juz nigdy nie zrobię bo i tak jej wynik nie zmieniłby mojej decyzji, ale to moje zdanie.
Odpoczywajcie i leżcie jak każą. Podczytuje was codziennie, nie zawsze jednak piszę, bo nie chcę wam przeszkadzać. Jestem umówiona do lekarza Gina na 15 Marca na kontrolę, zobaczymy co powie. Do tego samego, którego poleciłam Cobrze. To naprawdę anioł nie lekarz, leczy ciało i duszę, jest niesamowity. On zajął się Jagódką na ostatniej wizycie, i miał prowadzić resztę ciązy, szkoda, że go wcześniej nie znałam