czarna wiedzma
Skromna i Gospodarna ;-)
Nie wierzę! To jakies fatum, jakies totalne nieporozumienie! Tak bardzo miałam nadzieję, na to, że już koniec złych wieści...A tu jeszcze Krakowianka, ta która uczyła nas dojrzałej macierzyńskiej miłości. Nie rozumiem takiej niesprawiedliwości. Podobno wszystko jest po coś. Zawsze w to wierzyłam, ale teraz chyba już nie warto...

Krakowianko, Gniesha, nie poddawajcie się! Mimo wszystko...
Gosiagro, w obliczu tych wszystkich nieszczęśc po prostu nie wiem co mam Ci napisać. Brak mi słów. Jedyne co przychodzi mi na mysl to to że musicie wierzyć - wiara przenosi góry i jest w stanie czynić rzeczy niemożliwe możliwymi. Ja wiem że to brzmi abstrakcyjnie, ale są techniki autosugestii i pozytywnych wyobrażeń, które naprawdę "przenoszą góry". Siła umysłu ludzkiego jest ogromna i wbrew pozorom większ niż siła ciała. Może warto spróbowac....??? Trzeba wierzyc i widzieć pozytywne zakończenie. Trzymam za Waszą siłę mocno kciuki. A tez bardzo cieszę się że moja imienniczka jest w doskonałej formie!
Fajnie że ten dramatyczny mrok rozświetlaja chociaż Wasze pozytywne relacje z wizyt. Kpi, Anik, Marta, Klementinko i Kreatorko gratuluję dobrych wieści!
Ewuś, ja walczę od początku ciązy z bakteriami i jak się niedawno okazało własnie z E.Coli. Mam ich 10do6, więc więcej niż Ty (u Ciebie jest najpewniej 10do5 a nie 105 czyli 100.000/ml u mnie 1.000.000/ml). Podobno to nie jest dramat dopóki nie ma z nich infekcji. To czy ona jest czy nie najlepiej wykazałoby badanie białka CRP. Czy miałaś je robione?
Oczywiście podają antybiotyk żeby je usunąc. Ja biore juz trzeci tydzień. Antybiotyk dobierany jest zgodnie z antybiogramem dołączonym do posiewu (mam nadzieję, że masz takowy??)
Dobrze tez jest dużo pić, bo to wypłukuje bakterie i wżerać duuuzo żórawiny w kazdej postaci. Ja teraz zajadam Uromaxin - to żórawina w tabletkach w dużej dawce, podobno dobrze działa na E.Coli. Można dostac bez recepty.
Przede wszystkim nie panikuj - podobno te bakterie ma co druga ciężarna i w ogóle mnóstwo ludzi. Nie ma co się zamartwiać dopóki nie ma infekcji, sama obecnośc jest tylko o tyle niedobra że własnie może się z niej ta cholerna infekcja rozwinąc, ale one same w sobie nie wpływaja na maluszka (maluszki). Infekcja natomiast może spowodowac przedwczesny poród:-( Ale tym się nie martw - najważniejsze że już Ci je wykryli - teraz to już z górki!
Oczywiście do lekarza tez bym poszła najszybciej jak to tylko możliwe. Czym szybciej tym szybciej jak to u nas we wsi gadają!
Acha! I to nie jest tak, że one tam Ci się nieustannie namnażają, więc drugie tyle Ci ich nie przybędzie w kilka dni, ale tak czy owak do lekarza idź koniecznie.



Gosiagro, w obliczu tych wszystkich nieszczęśc po prostu nie wiem co mam Ci napisać. Brak mi słów. Jedyne co przychodzi mi na mysl to to że musicie wierzyć - wiara przenosi góry i jest w stanie czynić rzeczy niemożliwe możliwymi. Ja wiem że to brzmi abstrakcyjnie, ale są techniki autosugestii i pozytywnych wyobrażeń, które naprawdę "przenoszą góry". Siła umysłu ludzkiego jest ogromna i wbrew pozorom większ niż siła ciała. Może warto spróbowac....??? Trzeba wierzyc i widzieć pozytywne zakończenie. Trzymam za Waszą siłę mocno kciuki. A tez bardzo cieszę się że moja imienniczka jest w doskonałej formie!
Fajnie że ten dramatyczny mrok rozświetlaja chociaż Wasze pozytywne relacje z wizyt. Kpi, Anik, Marta, Klementinko i Kreatorko gratuluję dobrych wieści!
Ewuś, ja walczę od początku ciązy z bakteriami i jak się niedawno okazało własnie z E.Coli. Mam ich 10do6, więc więcej niż Ty (u Ciebie jest najpewniej 10do5 a nie 105 czyli 100.000/ml u mnie 1.000.000/ml). Podobno to nie jest dramat dopóki nie ma z nich infekcji. To czy ona jest czy nie najlepiej wykazałoby badanie białka CRP. Czy miałaś je robione?
Oczywiście podają antybiotyk żeby je usunąc. Ja biore juz trzeci tydzień. Antybiotyk dobierany jest zgodnie z antybiogramem dołączonym do posiewu (mam nadzieję, że masz takowy??)
Dobrze tez jest dużo pić, bo to wypłukuje bakterie i wżerać duuuzo żórawiny w kazdej postaci. Ja teraz zajadam Uromaxin - to żórawina w tabletkach w dużej dawce, podobno dobrze działa na E.Coli. Można dostac bez recepty.
Przede wszystkim nie panikuj - podobno te bakterie ma co druga ciężarna i w ogóle mnóstwo ludzi. Nie ma co się zamartwiać dopóki nie ma infekcji, sama obecnośc jest tylko o tyle niedobra że własnie może się z niej ta cholerna infekcja rozwinąc, ale one same w sobie nie wpływaja na maluszka (maluszki). Infekcja natomiast może spowodowac przedwczesny poród:-( Ale tym się nie martw - najważniejsze że już Ci je wykryli - teraz to już z górki!

Acha! I to nie jest tak, że one tam Ci się nieustannie namnażają, więc drugie tyle Ci ich nie przybędzie w kilka dni, ale tak czy owak do lekarza idź koniecznie.
Ostatnia edycja: