Czarna wiedźma- dzięki za wsparcie, nawet jeżeli zdecyduję się jeszcze pracować to nie chcę ich na oczy oglądać To są lekcje indywidualne prawie (są tylko w trójkę i ja jedna) i musi być dobra atmosfera, bo inaczej zajęcia nie mają sensu... A ten Twój lekarz to chyba rzeczywiście jakiś patałach... Choć mi też zdarzają się wizyty, że lekarz nic nie robi, a kasę bierze, ale u niego jest tak, że jest jedna stawka za wszystkie wizyty- bez znaczenia, czy z usg, czy z cytologią, czy jeszcze coś innego... Więc ja to traktuję jako koszt całej "usługi" (prowadzenie ciąży) rozłożony na raty, a on robi co potrzebne i kiedy potrzebne, mam do niego pełne zaufanie (tym bardziej, że tylko dzięki niemu i jego przytomności umysłu jest z nami Piotruś do tego cały i zdrowy) :-)
Lencja- to ja mam ten hemokryt 32, a piję baaardzo mało (czasem tylko dwie szklanki płynu dziennie) To w ogóle mam przestać pić?
Krakowianka- życzę zdrówka, ale nie pomogę CI, ja chorowałam i nic mi nie pomagało, w końcu samo przeszło...
Lencja- to ja mam ten hemokryt 32, a piję baaardzo mało (czasem tylko dwie szklanki płynu dziennie) To w ogóle mam przestać pić?
Krakowianka- życzę zdrówka, ale nie pomogę CI, ja chorowałam i nic mi nie pomagało, w końcu samo przeszło...