reklama
beata1980
Sierp 2007 czerw 2009
Ja tak samo;-)Dziewczynki, obstawiam zęby!!!
Andzia, Martusia, dzięki za dobre słowo, mam dwa działy pod opieką i liczę, że podołam powierzonemu mi zadaniu
Andzia, ale kawał cholery z tej baby, trzeba było negatywa jej walnąć, jeżeli nie dotrzymuje umowy i robi wariata z klienta!!!
Adapterku, oby Agatka zaaklimatyzowała się w żłobku, a z tego, co piszesz, wszystko idzie ku dobrej drodze
Martusiu, ja niestety dokarmiam małą, je mi bez problemu mleko NAN 1. muszę z nią za jakiś czas wdepnąć na wagę i zobaczymy, ile ciałka nabrała...
u mnie niestety, koniec św spokoju, drakula wróciła a ja dostałam pierwszy @ po porodzie, nawet bym się nie zorientowała, gdyby nie brudna bielizna na razie bólu brzucha brak...
Andzia, ale kawał cholery z tej baby, trzeba było negatywa jej walnąć, jeżeli nie dotrzymuje umowy i robi wariata z klienta!!!
Adapterku, oby Agatka zaaklimatyzowała się w żłobku, a z tego, co piszesz, wszystko idzie ku dobrej drodze
Martusiu, ja niestety dokarmiam małą, je mi bez problemu mleko NAN 1. muszę z nią za jakiś czas wdepnąć na wagę i zobaczymy, ile ciałka nabrała...
u mnie niestety, koniec św spokoju, drakula wróciła a ja dostałam pierwszy @ po porodzie, nawet bym się nie zorientowała, gdyby nie brudna bielizna na razie bólu brzucha brak...
kamireszel
kamireszel
Witajcie mamuśki.
Tak Was podczytuje dzien w dzien i nic nie pisze a to dlatego ze nic u mnie sie nie dzieje. Mija dzien za dniem, ciagle wieje i leje jak to w Irlandii i nic po za tym. Pod koniec wrzesnia (zaraz po macierzynskim) zwolnilam sie zpracy bo nie mialam z kim zostawic malucha, teraz staram sie o "zasilek dla poszukujacych pracy" - tak to sie tu nazywa i od miesiaca czekam. Wsciekla jestem bo nalezy mi sie on jak psu buda a oni zwlekaja i milcza. Zostalismy na utrzymaniu meza- a tu ciagle cisza. Zamierzamy w marcu wrocic do PL ale jak nie dostane tego cholernego zasilku to chyba wrocimy i bedziemy tynki obgryzac ze scian.... wrrrr ale jestem zla na te cholerne irlandzie urzedy
Filipek super sie rozwija... gada caraz wiecej, na widok bujawki szaleje, juz rozpoznaje pore kapieli i cieszy sie jak mama go rozbiera, a w wannie trzeba z nim bardzo uwazac bo tak szaleje ze nie raz zalal sobie woda buziaka- pomrugal oczami i dalej jazda
Najsmieszniejsze jest to ze chyba mu sie pewne etapy rozwoju pomieszaly bo jeszcze sam nie siedzi a uparcie probuje chodzic i to wyrywa sie, wygina, gimnastykuje az go postawie... a wtedy cieszy sie i tupta nozkami do wybranego przez niego samego celu.:-)
Aaaa moja kumpela dzis o 18 urodzila córcie, jeszcze wczoraj glaskalam jej brzuszek i prosilam mala by dala juz na luz i wychadzila na ten swiat ( 3dni po terminie). Dzis jak sie dowiedzialam ze juz po.... poplakalam sie:-) przypomnialy mi sie te piekne czerwcowe chwile...
Tak Was podczytuje dzien w dzien i nic nie pisze a to dlatego ze nic u mnie sie nie dzieje. Mija dzien za dniem, ciagle wieje i leje jak to w Irlandii i nic po za tym. Pod koniec wrzesnia (zaraz po macierzynskim) zwolnilam sie zpracy bo nie mialam z kim zostawic malucha, teraz staram sie o "zasilek dla poszukujacych pracy" - tak to sie tu nazywa i od miesiaca czekam. Wsciekla jestem bo nalezy mi sie on jak psu buda a oni zwlekaja i milcza. Zostalismy na utrzymaniu meza- a tu ciagle cisza. Zamierzamy w marcu wrocic do PL ale jak nie dostane tego cholernego zasilku to chyba wrocimy i bedziemy tynki obgryzac ze scian.... wrrrr ale jestem zla na te cholerne irlandzie urzedy
Filipek super sie rozwija... gada caraz wiecej, na widok bujawki szaleje, juz rozpoznaje pore kapieli i cieszy sie jak mama go rozbiera, a w wannie trzeba z nim bardzo uwazac bo tak szaleje ze nie raz zalal sobie woda buziaka- pomrugal oczami i dalej jazda
Najsmieszniejsze jest to ze chyba mu sie pewne etapy rozwoju pomieszaly bo jeszcze sam nie siedzi a uparcie probuje chodzic i to wyrywa sie, wygina, gimnastykuje az go postawie... a wtedy cieszy sie i tupta nozkami do wybranego przez niego samego celu.:-)
Aaaa moja kumpela dzis o 18 urodzila córcie, jeszcze wczoraj glaskalam jej brzuszek i prosilam mala by dala juz na luz i wychadzila na ten swiat ( 3dni po terminie). Dzis jak sie dowiedzialam ze juz po.... poplakalam sie:-) przypomnialy mi sie te piekne czerwcowe chwile...
wiola1198
Fanka BB :)
hej mamuski
ja dzisiaj tez sie wzruszylam jak sobie pomyslalam ze 5 miesiecy temu o 10.30 przyszla na swiat moja coreczka a teraz taki promyczek z niej....
pozdrawiam was wszystkie i wracam do pracy brrrrr
ja dzisiaj tez sie wzruszylam jak sobie pomyslalam ze 5 miesiecy temu o 10.30 przyszla na swiat moja coreczka a teraz taki promyczek z niej....
pozdrawiam was wszystkie i wracam do pracy brrrrr
hej mamuski
ja dzisiaj tez sie wzruszylam jak sobie pomyslalam ze 5 miesiecy temu o 10.30 przyszla na swiat moja coreczka a teraz taki promyczek z niej....
pozdrawiam was wszystkie i wracam do pracy brrrrr
a ja 17 mcy temu o 16.30 urodziłam Julkę... pamiętam to tak jak dziś
martusia_78
Mama Wrzesien05Czerwiec09
Hi
U nas wsio OK :-)
Znam przyczyne tych nieprzespanych nocy Prawa dolna jedyneczka :-):-):-):-):-)
ok lece poodkurzac i poprasowac ;-)
Trzeba wykorzystac ze starsze dziecie w przedszkolu :-)
U nas wsio OK :-)
Znam przyczyne tych nieprzespanych nocy Prawa dolna jedyneczka :-):-):-):-):-)
ok lece poodkurzac i poprasowac ;-)
Trzeba wykorzystac ze starsze dziecie w przedszkolu :-)
kaska76
Czerwcowa Mama 2009
Witam,
Widzę, że na wspominki wzięło to i ja powspominam :-) od 5 m-cy mam przecudowną córcię :-) Mimo, że ostatnio daje mi nieźle w kość to strasznie ją kocham :-) Życie przed jej urodzeniem wydaje mi się strasznie odległe :-)
Moja córeczka ostatnio testuje moją cierpliwość. Zdaję sobie sprawę, że to pewnie na zęby (już jeden się wykluł). Krzyczy okropnie, ale niewiem jak to wytłumaczyć nie zawsze to jest ze złości, poprostu tak strasznie głośno "gada". Chyba testuje swój głosik. Cicho siedzi tylko u mnie na rękach... I to tylko chodząc, ale też nie zawsze, bo czasami "gada" mi tak do ucha...Pod koniec dnia czasami mam taki ból głowy od tego jej krzyku, że muszę sięgnąć po tabletkę...
Tak jak Wasze maluszki budzi mi się z płaczem w nocy, że czasami ciężko ją uspokoić, a że jedziemy na cycu, obawiałam się, że może się już nie najda i dałam jej dwa razy butlę na noc, ale ciągle to samo. Więc nadal daję jej cyca tylko, bo po tamtych nockach myślałam, że piersi mi eksplodują rano...
Witam nowe forumowiczki i Ewciu gratuluję awansu :-)
Widzę, że na wspominki wzięło to i ja powspominam :-) od 5 m-cy mam przecudowną córcię :-) Mimo, że ostatnio daje mi nieźle w kość to strasznie ją kocham :-) Życie przed jej urodzeniem wydaje mi się strasznie odległe :-)
Moja córeczka ostatnio testuje moją cierpliwość. Zdaję sobie sprawę, że to pewnie na zęby (już jeden się wykluł). Krzyczy okropnie, ale niewiem jak to wytłumaczyć nie zawsze to jest ze złości, poprostu tak strasznie głośno "gada". Chyba testuje swój głosik. Cicho siedzi tylko u mnie na rękach... I to tylko chodząc, ale też nie zawsze, bo czasami "gada" mi tak do ucha...Pod koniec dnia czasami mam taki ból głowy od tego jej krzyku, że muszę sięgnąć po tabletkę...
Tak jak Wasze maluszki budzi mi się z płaczem w nocy, że czasami ciężko ją uspokoić, a że jedziemy na cycu, obawiałam się, że może się już nie najda i dałam jej dwa razy butlę na noc, ale ciągle to samo. Więc nadal daję jej cyca tylko, bo po tamtych nockach myślałam, że piersi mi eksplodują rano...
Witam nowe forumowiczki i Ewciu gratuluję awansu :-)
KAsiu, dziękuję
Martusia, gratulacje dla Alanka!!!
A tak w ogóle to witajcie!
U nas wszystko gra, małe zdrowe. Mała już po drzemce, a Julkę mam zamiar niedługo uśpić. Pokłóciłam się z moim ale u nas ostatnio to jest na porządku dziennym, wiecznie mu coś nie pasuje i nie odpowiada. A pal go licho...
u nas pogoda w miarę, na szczęście nie pada. Jak Juluś wstanie, to może wyjdziemy pochodzić po dworku.
udanego dnia kobiety!
Martusia, gratulacje dla Alanka!!!
A tak w ogóle to witajcie!
U nas wszystko gra, małe zdrowe. Mała już po drzemce, a Julkę mam zamiar niedługo uśpić. Pokłóciłam się z moim ale u nas ostatnio to jest na porządku dziennym, wiecznie mu coś nie pasuje i nie odpowiada. A pal go licho...
u nas pogoda w miarę, na szczęście nie pada. Jak Juluś wstanie, to może wyjdziemy pochodzić po dworku.
udanego dnia kobiety!
reklama
sylwiaa28
Czerwcowa mama 2009
Witam!
My dziś po szczepieniu co prawda myślałam, że znów nam się ono przesunie bo mały ma znów katarek do 2 dni ale pani doktor osłuchała go i zadecydowała że nie ma szmerów i że kwalifikuje się na szczepienie bo jak jest lekki katar to można szczepić a katarek prawdopodobnie od kolejnych ząbków, teraz trochę się martwię bo widzę że katar się nasila i mam nadzieje że mu nic nie będzie.
Martusia ja również gratuluję Alankowi ząbka :-)
Ewuś a tobie gratuluję awansu!:-)
My dziś po szczepieniu co prawda myślałam, że znów nam się ono przesunie bo mały ma znów katarek do 2 dni ale pani doktor osłuchała go i zadecydowała że nie ma szmerów i że kwalifikuje się na szczepienie bo jak jest lekki katar to można szczepić a katarek prawdopodobnie od kolejnych ząbków, teraz trochę się martwię bo widzę że katar się nasila i mam nadzieje że mu nic nie będzie.
Martusia ja również gratuluję Alankowi ząbka :-)
Ewuś a tobie gratuluję awansu!:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 324 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 79 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 298 tys
Podziel się: