reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2009

reklama
No ta kroplowka mnie bardzo zmeczyla a postepu nie bylo nawet najmniejszego.
Na poczatku ciazy szyjke mialam na 34mm czyli teraz jakies 17mm na to wyglada ale taka mam juz od 25 maja wiec ta krolowka nie dala absolutnie nic poza tym ze sie nameczylam od 13 do 19 w skurczach. Boje sie ze jak to mnie nie ruszylo to juz mi sie rozwarcie nie zrobi i skonczy sie jak u mojej mamy cc :-( oczywiscie w istatnim momencie. Normalnie mam metlik w glowie.

minutka mam nadzieje, ze jak juz u ciebie sie szyjka sie skróci i nadejda "te skurcze" to rozwarcie jakos pójdzie i oksytocyna mu pomoze...u mnie bardzo pomogła ale odeszły mi wody wczesniej, skurcze miałam co 4 min i miałam 3 cm rozwarcia ..po 2 h było juz 7!!! ale po oxy skurcz za skurczem miałam

tusieńka też cos o tych wkładkach słyszałam

kaśka 76..mysle, ze u ciebie jak u tusieńki może byc mocz...obserwój ruchy dziecka....u mnie jak hlusneły wody to po 2 h miałam już skurcze...ja czasem tez mam wrażenie jakbym sie zsikała, to mocz popuszczam pewnie
 
Minutka, skoro Cię tak wymęczyli tą oksytocyną, to zgadzam się z Pixelką - mogli Ci za jednym bólem spróbować szyjkę rozmasować. Podobno też ból jest konkretny, ale gdyby mnie rozwalała oksytocyna, to już byłoby mi chyba wszystko jedno, czy jeszcze coś ze mną robią :eek: Może uchroniłoby Cię to przed ewentualnym cc, jeśli się go bardzo obawiasz - nie wiem, jakie nastawienie masz do tej kwestii. W każdym razie gdyby u mnie nie postępowało rozwarcie, to bym się kazała masować ile wlezie, bo mnie cesarka przeraża totalnie :baffled::happy:
 
ech jak juz zaczeli wywoływac to powinni to do skutku robic:tak::tak:tak mi sie wydaje przynajmniej:baffled:
Mnie się natmiast wydaje, że minutka wcale nie miała próby wywołania porodu a test oksytocynowy. A to są dwie różne rzeczy....

"Test oksytocynowy polega na wywołaniu skurczów macicy za pomocą kroplówki z oksytocyną i obserwacji tętna dziecka za pomocą KTG podczas skurczów. Ma on na celu sprawdzenie, czy serce dziecka bije w prawidłowym rytmie również w warunkach obciążenia, jakim są dla niego skurcze macicy. Taki test daje lekarzom więcej informacji na temat stanu dziecka niż zwykły zapis KTG. Ponieważ jednak może zapoczątkować poród, wykonuje się go w ciąży donoszonej i tylko w szpitalu. Jeśli podczas skurczów nie występują spadki rytmu serca dziecka, test jest określany jako negatywny, czyli dobry. Test pozytywny oznacza obecność zaburzeń rytmu serca i konieczność w miarę szybkiego zakończenia ciąży."

Za tym, że był to test oksytocynowy przemawia:
1. Brak wskazań do wywoływania porodu! Minutka- wg suwaka będąca kilka dni przed wyliczonym terminem- miała zrobione KTG, które dało niejednoznaczny wynik, a to wymaga pogłębienia diagnostyki, a nie wywoływania porodu.
2. Jeżeli poród jest wywoływany od zera (nie chodzi np. o wzmocnienie skurczów porodu, który się sam rozpoczął), procedurę rozpoczyna się wspomaganiem rozwierania szyjki macicy np. założenie cewnika Foleya, miejscowe podanie prostaglandyn. Dopiero w następnej kolejności podaje się oksytocynę...
 
Ostatnia edycja:
Poziomka - ot, mądrego to i dobrze posłuchać :-)
Może faktycznie test to był... No to przynajmniej Minutka wie, jak reaguje na oksytocynę :nerd: Ale nie zazdroszczę wcale :eek:
 
Witam o poranku!
Dziś znowu przebudziłam się o 4 po trzech godzinach snu. Ciekawe, czy przy maluszku także wystarczy mi tak niewiele odpoczynku.
Ale wstałam z dobrym humorem, bo mój S od dziś jest w domu do poniedziałku wieczór. Także mogę rodzić w każdej chwili:):):) za 4 godzinki wraca z pracy :)Zrobię może wkońcu jakiś dobry obiadek,bo ostatnio trochę zaniedbuje dom :)
 
reklama
Lenka my wczoraj w nocy o tym czopie a mi odszedl dzisiaj jak wstalam. Teraz to nie mam watpliwosci bo mi polecialo wprost po nogach na rozowo zabarwione i w rzadszej konsystencji niz to co w ubieglym tygodniu. Nawet pojawily sie jakies male skurczyki ale wole sie nie nakrecac bo znowu bede zawiedziona. Idz i gotuj chlopu dobry obiad bo pozniej nie bedziemy mialy czasu na zabawe w gotowanki:-).

Zycze wszystkim milego dnia. Ciekawe, ktora urodzi dzisiaj 13-tego:happy:. A zbyt wiele to juz nas nie zostalo...
 
Ostatnia edycja:
Do góry