reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

Hej:-)
A u mnie wczoraj ok. 22 skurczyki się pojawiły, troche bolesne i w miarę regularne, tak co 8, 10 minut. I Mały tak gwałtownie zaczął się ruszac, na szczęscie dzisiaj już normalnie wierzga. Po nospie skurcze nie przeszły po prysznicu też nie, więc sie trochę nakręciłam, że to już... Ale położyłam się spac i przeszło, dzisiaj od rana są dosyc bolesne, ale nieregularne, nie wiem, zobaczymy... Z Majką nie miałam zadnych fałszywych alarmów, nic się nie działo a jak już się zaczęło to się skończyło porodem. No ale mi jeszcze trochę do terminu zostało, ustępuję miejsca Anavel, Lence i innym przeterminowanym:-)

Właśnie mi się pierze góra prania a za oknem ciągle deszcz:wściekła/y: będzie mi się wszystko w domu kisic:baffled:
 
reklama
No Sunniva moze bedziemy mialy dzieciaczki z tego samego dnia?

Lenka masz racje, idz sie zrelaksuj jak mozesz. Ja sie smieje, ze jak maly sie juz wreszcie kiedys urodzi to pewnie wpierw obetniemy mu wlosy, paznokcie i ogolimy z zarostu.:-D
 
Ostatnia edycja:
heja :)
u nas tez dziś paskudna pogoda :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled: więc śpimy ile sie da to znaczy ile młody pozwoli;-)

dziewuszki rodzcie szybciutko !!!!!
czekam na teściową bo obiecała obiad ugotować:sorry::sorry: abym sie nieprzeciążyła przypadkiem:confused2: , myśle że to pretekst bo jest tak zakochana w wnusiu ze najchętniej by z nami zamieszkała:crazy: , a niech sie kobiecina nacieszy :-p.

A z rańca męż pojechał po wózek i jakoś zaginął .....a już południe:-p:-p:-p
 
Czesc dziewczyny.
Tu kolejna przeterminowana. byłam dzisiaj w szpitalu w którym chciałabym rodzić a tam jak w ulu. Tyyyle kobiet w ciąży na izbie i ktg. przebadali mnie , szyjka na dwa palce rozwarta ale jeszcze dość twarda. potem ktg zrobili, wyszło bardzo dobrze. Dziudziuś ma się świetnie. No i nie przyjęli mnie bo nie mają miejsc. Wysłali do innego szpitala , którego troche sie boję. Na razie wrociłam do domu bo nic sie nie dzieje konkretnego a po co mam od razu jechac i się stresować , wole z małym w domu poczekać. Próbuje sie do położnej dzodzwonić ( kuzynka ma w tym drugim szpitalu znajomą) żeby się dowiedzieć co robic dalej, ile jeszcze czekac i żeby byla przy mnie. Nie miałam takich zamiarów początkowo żeby kogoś brać, ale cóż.
Trzymajcie za mnie kciuki, Bo juz jestem kłębkiem nerwów. Ja o was też ciągle myślę.
 
witam :)
również należę do przeterminowanych :/ właśnie termin miałam na wczoraj i cisza :baffled: od czasu do czasu są skurcze,ale nic poza tym... :-( miałam wizytę u położnej i powiedziała,że za tydz wpadnie z wizytą na masażyk :szok: a jeśli do tej pory urodzę to i tak przyjdzie w odwiedzinki do maleństwa ;-)
trzymam kciuki na szybkie rozpakowanie sie wszystkim przeterminowanym dziewczynkom :tak: ;-)
 
ja co prawda termin mam na 21 czerwca, ale lekarz mowil, ze na pewno nie donosze, i urodze wczesniej, czym zrobil mi nadzieje wiec licze ze zaraz urodze, a tu dzien w dzien nic, poza nieregularnymi skurczami.

Ja miałam skurcze do zeszłego tygodnia, kiedy to lekarz powiedział mi, że jestem już bez szyjki i rozwarta na 2cm. Wypisał na wszelki wypadek skierowanie do szpitala. I to skierowanie okazało się lepsze, niż wszystkie fenoterole razem wzięte :eek:
Normalnie jak ręką odjął - brak jakichkolwiek skurczy, czuję się świetnie, śpię spokojnie całe noce, nawet sikam mniej i zgagi nie mam :eek:

Ostatnio stracilam juz poczucie tego ze wkrotce zostaniemy rodzicami...Budze sie na rano i mam wrazenie ze to tylko sen i wcale nie jestem w ciazy. Tak jakbym czekala na cos co sie nigdy nie wydarzy....To jest okrutne ale takie mam odczucia:sorry:.

Pewnie mnie zbluzgacie, bo tak naprawdę to jestem jedną z zamykających peleton czerwcowy. Ale też mam często takie wrażenie. Tak po prostu...
U mnie to jest tak, że jak już mi dano nadzieję na szybszy poród, to nagle wszystkie objawy i dolegliwości zaczęły ustępować... Teraz czuję się jak "nie-w-ciąży", stąd częste poczucie, że to chyba jednak sen. No i tak ogólnie bez sensu... :eek:
 
No to tak zeby nie napisac czegos znowu "nie tak" bo juz nie wiem o czym tu mozna pisac a o czym nie...
Wczoraj jak pojechalam na KTG uslyszalam, a pani dzsi na porodowke :eek: a ja ale jak to ??? No tak to ze zapisa KTG nie ciekawy za wysokie tetno bedziemy wywolywac. No to jeszcze zrobili mi USG dzidzia duzo nie przytyla bo przez 3 tygodnie tylko 200g. Poszlam na porodowke, stos papierow badanie rozwarca zero szyjka skrocona o 50% czyli bez zmian, 2 kroplowki nawadniajace pozniej oxytocyna. Na poczatku super fajnie skurcze do zmiesienia w pewnym momencie zaczelam tracic przytomnosc taki bol w krzyzu na KTG marne skurcze a ja uczucie jakbym odlatywala z bolu polozna stwierdzila ze bedzie bolalo jak sa krzyzowe i skakala kolo mnie co chwile, w pewnym momencie juz mialam dosc wyra i poprosilam czy moge sobie wtsac no to dostalam pilke i mialam na niej siedziec i pomoglo o niebo lepiej bylo skurcze co 2 minuty po ok 60 sekund sila 130% ok 19 konczyla sie oxytocyna i razem z nia cala akcja... lekarz mnie zbadal nic sie nie ruszlo :crazy: dostalam jakis czopek i na sale. Dzis zrobili mi KTG zapis byl dobry wiec wyslali do domu. Na zapis mam sie stawiac 2 razy w tyg jak nie urodze to 8 dni po terminie mam sie stawic. To by bylo na tyle jak bede miala cos waznego nie bzdury do napisania to napisze.
pixella- jak polamie to zrobie jej nowe :-) A poza tym ma juz taka wprawe ze na pewno nie beda przeszkoda
siostra moja zyje cala i zdrowa a przy niej tez miala :-)


Milego weekendu.
 
No to tak zeby nie napisac czegos znowu "nie tak" bo juz nie wiem o czym tu mozna pisac a o czym nie...
Wczoraj jak pojechalam na KTG uslyszalam, a pani dzsi na porodowke :eek: a ja ale jak to ??? No tak to ze zapisa KTG nie ciekawy za wysokie tetno bedziemy wywolywac. No to jeszcze zrobili mi USG dzidzia duzo nie przytyla bo przez 3 tygodnie tylko 200g. Poszlam na porodowke, stos papierow badanie rozwarca zero szyjka skrocona o 50% czyli bez zmian, 2 kroplowki nawadniajace pozniej oxytocyna. Na poczatku super fajnie skurcze do zmiesienia w pewnym momencie zaczelam tracic przytomnosc taki bol w krzyzu na KTG marne skurcze a ja uczucie jakbym odlatywala z bolu polozna stwierdzila ze bedzie bolalo jak sa krzyzowe i skakala kolo mnie co chwile, w pewnym momencie juz mialam dosc wyra i poprosilam czy moge sobie wtsac no to dostalam pilke i mialam na niej siedziec i pomoglo o niebo lepiej bylo skurcze co 2 minuty po ok 60 sekund sila 130% ok 19 konczyla sie oxytocyna i razem z nia cala akcja... lekarz mnie zbadal nic sie nie ruszlo :crazy: dostalam jakis czopek i na sale. Dzis zrobili mi KTG zapis byl dobry wiec wyslali do domu. Na zapis mam sie stawiac 2 razy w tyg jak nie urodze to 8 dni po terminie mam sie stawic. To by bylo na tyle jak bede miala cos waznego nie bzdury do napisania to napisze.
pixella- jak polamie to zrobie jej nowe :-) A poza tym ma juz taka wprawe ze na pewno nie beda przeszkoda
siostra moja zyje cala i zdrowa a przy niej tez miala :-)


Milego weekendu.
ech jak juz zaczeli wywoływac to powinni to do skutku robic:tak::tak:tak mi sie wydaje przynajmniej:baffled:
 
Ja juz po wizycie, ginowi było głupio, że jeszcze chodzę no i chyba jeszcze pochodzę:szok:, więc wzięłam się na przekór wszystkiemu za gruntowne porządki, enegia mnie rozsadza tak jak i małego, może coś się ruszy przez weekend:-)
 
reklama
minutka...niestety tak jest po oksytocynie, boli a rozwarcie może słabo postepować więc lepiej poczekać aż samo ruszy...dziwie się, ze ci nie zbadali rozwarcia, bo skoro go nie ma i szyjka nie skrócona to same skurcze nic nie dadzą...(ps. co to znaczy 50% 1-2 cm?)

moze powinni ci masaż szyjki zrobić delikatny....
 
Do góry