reklama
Anavel ja tez myslałam, że już wrócisz z dzidziusiem....
tusieńka/madziumba - w sumie ile razy w życiu wolno nam być chamicami i kląć ile wlezie i obrażać wszystkich w koło (w tym m) bez konsekwencji
Carmi ja tylko położną co mi robiła masaż szyjki -rozrywając ja przy tym pogoniłam, ze jej połamie te lapska jak mi ich natychmiast stamtąd nie wyjmie...i jęczałam, że umieram haha...
kalina...to na twojej porodówce zarzucisz muzyczkę relaksacyjną-np. odgłosy lasu....i dajesz mała dajesz
a my po wizycie w łazienkach...i o mały włos byśmy wracali na piechotę...zamknęli nam koło w blokadzie...na szczeście jak straz miejska zobaczyła taki brzuchol i do tego małe dziecko to nas odpieli i anulowali mandat :-) - dostalismy więc od Laurki pierwszy prezent
Beatko..jak to fajnie mieć juz maluszka przy sobie...mówisz, ze Viki dobrze się jako siostrzyczka sprawuje? ech ciekawe co zrobi moja ....wracaj szybko do zdrowia
tusieńka/madziumba - w sumie ile razy w życiu wolno nam być chamicami i kląć ile wlezie i obrażać wszystkich w koło (w tym m) bez konsekwencji
Carmi ja tylko położną co mi robiła masaż szyjki -rozrywając ja przy tym pogoniłam, ze jej połamie te lapska jak mi ich natychmiast stamtąd nie wyjmie...i jęczałam, że umieram haha...
kalina...to na twojej porodówce zarzucisz muzyczkę relaksacyjną-np. odgłosy lasu....i dajesz mała dajesz
a my po wizycie w łazienkach...i o mały włos byśmy wracali na piechotę...zamknęli nam koło w blokadzie...na szczeście jak straz miejska zobaczyła taki brzuchol i do tego małe dziecko to nas odpieli i anulowali mandat :-) - dostalismy więc od Laurki pierwszy prezent
Beatko..jak to fajnie mieć juz maluszka przy sobie...mówisz, ze Viki dobrze się jako siostrzyczka sprawuje? ech ciekawe co zrobi moja ....wracaj szybko do zdrowia
Witam się i ja, nadal jestem w dwupaku, chyba jestem zapakowana i zaplombowana bo jakoś żadnych objawów, byłam wczoraj wieczorem na ktg, akurat w trakcie burzy, ale na porodówce było akurat po wszystkim 3 babki urodziły do burzy, więc leżałam sobie w całkowitej ciszy bo położna wyciszyła nawet aparat, zobaczyłam chociaż odnowioną salę do rodzinnego porodu i wiecie co dominuje nasz forumowy ulubiony motyw kubuś puchatek z tygryskiem.
U nas znowu dziś burza i nie można wyjść na spacer,ale chociaż poczytam bb.
Ostanio humor nie najgorszy, oprócz tego,że mój gin zapowiedział,że od poniedziałku wyjeżdza i nie będzie go do końca miesiąca-wiem,że człowiek ma prawo do odpoczynku, ale jak na złość umówił sie ze mną na poród, a teraz kicha i chodź tu człowieku całą ciążę prywatnie
Trochę się rozpisałam, sorki ale tak jakos mnie naszło, pozdrawiam Was
U nas znowu dziś burza i nie można wyjść na spacer,ale chociaż poczytam bb.
Ostanio humor nie najgorszy, oprócz tego,że mój gin zapowiedział,że od poniedziałku wyjeżdza i nie będzie go do końca miesiąca-wiem,że człowiek ma prawo do odpoczynku, ale jak na złość umówił sie ze mną na poród, a teraz kicha i chodź tu człowieku całą ciążę prywatnie
Trochę się rozpisałam, sorki ale tak jakos mnie naszło, pozdrawiam Was
Ostanio humor nie najgorszy, oprócz tego,że mój gin zapowiedział,że od poniedziałku wyjeżdza i nie będzie go do końca miesiąca-wiem,że człowiek ma prawo do odpoczynku, ale jak na złość umówił sie ze mną na poród, a teraz kicha i chodź tu człowieku całą ciążę prywatnie
ech gumisia to nie dziwie się, że humor masz popsuty ..mój gin niestety przy porodach prywatnych niechętnie asystuje a dyżur ma tylko raz w tygodniu w szpitalu-w piatek...z wiki udało mi sie trafić na piatek i był ze mną do 12 bo kończył dyżur a juz sam poród obsługiwała inna lekarka...więc prawie zdarzyłam...i tak to był cud, ze akurat zaczełam w piatek o 5 ..... przynajmniej załatwił mi super salę i pogonił babeczki...
dodam tylko,że mam wystawione zwolnienie do terminu i tylko tyle informacji, że w razie potrzeby na ktg i 7 dni po terminie do szpitala-wyczerpujące wiadomości, ale wnerwiłam się i zapisałam jeszcze do niego na konsultację na jutro-to się zdziwi taki był pewny że urodzę to jego urlopu, ale w sumie mam czas do poniedziałkuech gumisia to nie dziwie się, że humor masz popsuty ..mój gin niestety przy porodach prywatnych niechętnie asystuje a dyżur ma tylko raz w tygodniu w szpitalu-w piatek...z wiki udało mi sie trafić na piatek i był ze mną do 12 bo kończył dyżur a juz sam poród obsługiwała inna lekarka...więc prawie zdarzyłam...i tak to był cud, ze akurat zaczełam w piatek o 5 ..... przynajmniej załatwił mi super salę i pogonił babeczki...
Jestem i ja :-)
Co do czopu, to nie wiem, o co chodzi tak do końca... W poniedziałek na wizycie dowiedziałam się, że rozwarta łażę na 2cm. No to chyba musiał ten czop wyjść? Nie wiem. Zaobserwowałam jakieś zwiększone ilości śluzu gęstego, ale nie było żadnej krwi... ot, biały, jak budyń waniliowy. Więcej wiedzy, ani przypuszczeń nie posiadam
Miałam dzisiaj rodzić, teściowej na urodziny, ale nie wyszło coś Nawet, jak by mnie teraz zaczęło wyginać, to raczej do północy nie zdążę. Także obraziłam się i nie rodzę co najmniej do poniedziałku!
Co do czopu, to nie wiem, o co chodzi tak do końca... W poniedziałek na wizycie dowiedziałam się, że rozwarta łażę na 2cm. No to chyba musiał ten czop wyjść? Nie wiem. Zaobserwowałam jakieś zwiększone ilości śluzu gęstego, ale nie było żadnej krwi... ot, biały, jak budyń waniliowy. Więcej wiedzy, ani przypuszczeń nie posiadam
Miałam dzisiaj rodzić, teściowej na urodziny, ale nie wyszło coś Nawet, jak by mnie teraz zaczęło wyginać, to raczej do północy nie zdążę. Także obraziłam się i nie rodzę co najmniej do poniedziałku!
kalina_malina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2008
- Postów
- 1 090
też mam nadzieję ze bedzie wolna..jedna dla ciebie a druga dla mnie a ja na razie oswajam sie ze szpitalem jezdzac co 2 dni na ktg..ale nic konkretnego sie nie dzieje..skurcze dochodxza do 40 % wiec słabe jeszcze
Moja sala zaklepana w Bielańskim
A skurcze miałam ostatnio po 80% i jakoś się uspokoiły
Tacjana
Czerwcowa mama
myslałam ze sie spotkamy na madalinskiegoale moze i dla ciebie lepiej ze nie nie bedziesz musiała słuchac moich krzykówMoja sala zaklepana w Bielańskim
A skurcze miałam ostatnio po 80% i jakoś się uspokoiły
reklama
A skurcze miałam ostatnio po 80% i jakoś się uspokoiły
Dobra, kto mi wreszcie powie, o co chodzi z tą siłą skurczów na ktg?
Czy jak chodzę na zapis ktg i tam są dwie wartości - jedna to serduszkowe bicie Maluszka, a druga, to to "toco" , czyli napięcie macicy, jak mnie poinformowano.
No to jak na tym toco zapisało mi się ostatnio kilka razy po 50-60, to znaczy że to 50-60 %? Czy co?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 330 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 84 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 302 tys
Podziel się: