reklama
Carmi
Czerwcowa mama 2009
Oj to ja coś czuję, że ze mnie to się takie chamidło na porodówce wyrwie, że będą mnie tam dłuuuuugo wspominali;-)
ja tylko przy pierwszych skurczach klelam sobie pod nosem, ale bylam wtedy jeszcze opanowana, bo pamietam, ze jak zajeczalam do meza "prosze zrob cos", to zaraz tego pozalowalam i do tej pory nie moge zrozumiec, jak moglo mi sie takie cos wymsknac.
a potem to jeki i placze, specjalnie drzec sie nie darlam, chyba ze polozna kazala wydawac glebokie dzwieki Kurw nie rzucalam, a i meza nie opierniczalam, wrecz przeciwnie i ciesze sie ogromnie, ze byl z nami. Choc polozna moja mowila mi juz wczesniej, ze z moim charakterem nie mam co sie obawiac, ze bede wyzywac wszystkich w kolo, bo tak jak pisze Inja, jest to zalezne od kobiety.
blumetka29
Wdrożona(y)
Tusieńka ukróci się to, ograniczę tu wizyty znowu do minimum, bo nie lubię być tam gdzie mnie nie chcą... już wystarczy, że tu gdzie przebywam jestem intruzem i mnie to przytłacza...
Ewa to nie chodzi o to ze ktos cie albo chce albo nie chce..... widocznie zle zrozumiałas wypowiedzi......pomysl sobie jakbys to ty miała czytac codziennie to samo na temat cen warzyw i owoców w Kielcach i Warszawie.....przeciez zemdli od razu...
Ty sie nie obrazaj ani nie unos honorem bo to nie o to chodzi, jak chcecie z Minutka prowadzic sobie osobiste rozmowy najlepszy komunikator to GG i nic nikogo wtedy nie obchodzi .....
A ty widze sie tu zaraz obrazasz....prawda nie powinna bolec ale dac do myslenia bo skoro wiecej jak jedna osoba to zauwazyła to najwidoczniej tak jest.
Ale na siłe nikt nie bedzie tez cie trzymał ani prosił o pozostanie .....jestes duza sama wiesz co masz robic....
tusienka
Benio 06/09, Lulka 09/11
Tusieńka ukróci się to, ograniczę tu wizyty znowu do minimum, bo nie lubię być tam gdzie mnie nie chcą... już wystarczy, że tu gdzie przebywam jestem intruzem i mnie to przytłacza...
Ewa przecież nie jesteś tu żadnym intruzem - chodzi tylko o to, żebyś czasem pominęła temat truskawek w swoich postach. Ale jeśli chcesz się obrażać, to proszę bardzo - Twoja sprawa. W końcu nikt nie może Cię zmusić do udzielania się na forum.
Jakoś mi się nie wydaje Tusieńka;-):-)
Inja, ale masz o mnie dobre zdanie Chyba mnie jeszcze nie znasz;-)
madziumba
czerwcowa mama 2009
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2008
- Postów
- 843
Oj to ja coś czuję, że ze mnie to się takie chamidło na porodówce wyrwie, że będą mnie tam dłuuuuugo wspominali;-)
Mi to już po nocach się śni żeby sobie obciachu nie narobić .
też mam nadzieję ze bedzie wolna..jedna dla ciebie a druga dla mnie a ja na razie oswajam sie ze szpitalem jezdzac co 2 dni na ktg..ale nic konkretnego sie nie dzieje..skurcze dochodxza do 40 % wiec słabe jeszczeAgata, gdyby mnie ktos pytał o zdanie, to wolałabym krzyków nie słyszeć - dopiero pierwszy krzyk mojej córeczki
Ja sobie zaklepałam indywidualną salę porodową, która jest dość fajnie izolowana od reszty porodówki, więc mam nadzieję, że będzie wolna! W ogóle muszę powiedzieć, że byłam pod wrażeniem tej sali - dużego jasnego pokoju, z meblami z jasnej skóry i łazienką. Mam nadzieję, że mój poród to będzie dobrze ulokowana kaska
beata1980
Sierp 2007 czerw 2009
Czesc dziewczynki !!
My powoliprzyzwyczajamy sie do domku...mala ma troszke problemow z karmieniem piersia ale mam nadzieje ze powoli sie to unormuje:-)Jest bardzo spokojniutka je i spi tylko noca troszke jej to spanie przechodzii dokazuje
Ja sie troszke pochorowalam,wczoraj w nocy dostalam dreszczy i wysokiej goraczki,no i dostalam antybiotyk i nakaz chodzenia w masce kolo malej aby jej nie zarazic.
A tak pozatym to dalej nie moge uwierzyc ze Gabi jest juz po drugiej stronie brzuszka,taka mala laleczka,ciesze sie ze mama przyjechala na pare tyg. bo Viki nie bedzie czula sieodsunieta na bok,a i ja moge jej poswiecic wiecej czasu
O mala wzywa wiec uciekam.
Milego popoludnia kochane...
My powoliprzyzwyczajamy sie do domku...mala ma troszke problemow z karmieniem piersia ale mam nadzieje ze powoli sie to unormuje:-)Jest bardzo spokojniutka je i spi tylko noca troszke jej to spanie przechodzii dokazuje
Ja sie troszke pochorowalam,wczoraj w nocy dostalam dreszczy i wysokiej goraczki,no i dostalam antybiotyk i nakaz chodzenia w masce kolo malej aby jej nie zarazic.
A tak pozatym to dalej nie moge uwierzyc ze Gabi jest juz po drugiej stronie brzuszka,taka mala laleczka,ciesze sie ze mama przyjechala na pare tyg. bo Viki nie bedzie czula sieodsunieta na bok,a i ja moge jej poswiecic wiecej czasu
O mala wzywa wiec uciekam.
Milego popoludnia kochane...
Anavel
Mamuśka
Dzieki dziewczyny za wiare we mnie bo ja juz jej chyba nie mam...
To sie zaczyna robic zalosne:-(.W szpitalu zrobili mi KTG i mnie zbadali no i ... kazali isc do domu. Dowiedzialam sie ze wszystko wyglada normalnie i zero rozwarcia. Byc moze to byla czesc wod co mi odeszla ale jeszcze musze czekac. Kluje mnie w podbrzuszu ale to raczej nie skurcze. Jak sie cos bardziej rozkreci to mam wracac.
Jednak nie zaluje, ze pojechalam bo przynajmniej uspokoilo mnie to a i personel byl bardzo mily. Na mnie chyba ten szpital nie podzialal bo tam byla taka cisza jak makiem zasial. Chyba dzisiaj nikt nie rodzil. Kurde bylby dobry dzien na rodzenie bo polozne wygladaly na troche znudzone....
To sie zaczyna robic zalosne:-(.W szpitalu zrobili mi KTG i mnie zbadali no i ... kazali isc do domu. Dowiedzialam sie ze wszystko wyglada normalnie i zero rozwarcia. Byc moze to byla czesc wod co mi odeszla ale jeszcze musze czekac. Kluje mnie w podbrzuszu ale to raczej nie skurcze. Jak sie cos bardziej rozkreci to mam wracac.
Jednak nie zaluje, ze pojechalam bo przynajmniej uspokoilo mnie to a i personel byl bardzo mily. Na mnie chyba ten szpital nie podzialal bo tam byla taka cisza jak makiem zasial. Chyba dzisiaj nikt nie rodzil. Kurde bylby dobry dzien na rodzenie bo polozne wygladaly na troche znudzone....
Ale fajnie nam się znowu wątek ożywił, aż miło się czyta
Anavel a ja już naprawdę miałam nadzieję, że wrócisz do nas rozpakowana
Ja się obciachu na porodówce nie obawiam, przy Majce było mnie słychac dopiero przy partych, nawet położne mnie chwaliły z tego powodu.. no po prostu chodzaca subtelnosc;-)
Anavel a ja już naprawdę miałam nadzieję, że wrócisz do nas rozpakowana
Ja się obciachu na porodówce nie obawiam, przy Majce było mnie słychac dopiero przy partych, nawet położne mnie chwaliły z tego powodu.. no po prostu chodzaca subtelnosc;-)
reklama
Carmi
Czerwcowa mama 2009
przy Majce było mnie słychac dopiero przy partych, nawet położne mnie chwaliły z tego powodu.. no po prostu chodzaca subtelnosc;-)
no wlasnie, ja z tego powodu mialam dola do soboty bo tak bardzo chcialam urodzic dzielnie i cichutko
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 330 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 84 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 302 tys
Podziel się: