Hej,
U nas dziś parno ale pogoda dopisuje.
Gorzej z ilościami przespanych godzin. Maluch nie śpi - źle, śpi za długo - jeszcze gorzej...
Wczoraj wybralam się na zakupy. Większość ubranek zakupionych przeze mnie okazało się być za duża. Rozmiar rzmiarowy nie równy, a zakup rozmiaru 52 graniczy z cudem. Więc czeka mnie duuzo prania ręcznego do momentu kiedy Gabi troche nie podrośnie.
Ahh - w ciązy walczyłam ze skórczami, bolącymi plecami itd.... a teraz z nawałnicą pokarmową. Nie wiem co gorsze
U nas dziś parno ale pogoda dopisuje.
Gorzej z ilościami przespanych godzin. Maluch nie śpi - źle, śpi za długo - jeszcze gorzej...
Wczoraj wybralam się na zakupy. Większość ubranek zakupionych przeze mnie okazało się być za duża. Rozmiar rzmiarowy nie równy, a zakup rozmiaru 52 graniczy z cudem. Więc czeka mnie duuzo prania ręcznego do momentu kiedy Gabi troche nie podrośnie.
Ahh - w ciązy walczyłam ze skórczami, bolącymi plecami itd.... a teraz z nawałnicą pokarmową. Nie wiem co gorsze
Ostatnia edycja: