Mondzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 1 961
Nie nadążam za Wami przez te moje popołudniówki Niestety... Ale że się dzieje, to muszę się odezwać... Shirleyko, co za lekarz, żeby tak nagle zmieniać całą Twoją porodową wizję? Gdyby stawiał sprawę jasno, to nie musiałabyś się denerwować na styk przed porodem... I chociaż cc nie jest wskazaniem do kolejnego cc, to przecież zawsze można to naciągnąć, że np dziecko duże, że blizna coś tam... Ten szpital na Żelaznej to pewnie ta Św. Zofia, tak? No i czy nie jest tak, że cc na życzenie nie jest łąpówką, o ile pamiętam, to normalnie jest to w cennikach? Wiadomo, że łatwiej byłoby to załatwić z kimś kogo się zna, niż tak z ulicy, ale mam nadzieję, że jakoś z tego wybrniesz. A co do Twojej blizny... Śniło mi się ostatnio, że w moim przedszkolu zgłosiłam się na położną i wezwano mnie do sprawdzenia blizny, która rzekomo się rozchodziła... Nie wiedziałam jak się przyznać, że ja żadną położną nie jestem, ale perpektywa tego, że następnym razem przyjdzie mi sprawdzić rozwarcie, była zbyt przerażająca... Trzymaj się! Wiolinko, fajnie, że się odezwałaś... Brakuje tu Ciebie, w związku z tym czekam na Twoje L4. Pytałaś o karmienie - my jeszcze cycamy i narazie nie planujemy kończyć Tilli, mam nadzieję, że jest chociaż ciut lepiej. A jak nie, to widocznie musi to trochę potrwać i już. W każdym razie rozumiem Twój początkowy brak entuzjazmu... No i mam pytanie: Czy któreś z Was nie planują drugiego dziecka? No i idę łapać mocz Tymciowi Od dwóch dni robię to bez skutku. A dzisiaj ostatnia szansa, bo jutro do lekarza muszę mieć wyniki.