Hej,
wywołana przez
Mondzi stawiam się na forum
Niestety wpadłam w ciąg przygotowań żłobkowo-pracowych a jak mam ciut czasu to wykorzystuje do cna. W piatek pierwszy dzien żłobkowy, we wtorek do żłobka i z Dawidkiem na rozpoczęcie roku a we wtorej juz praca, praca, praca... Niby tęskniłam ale im bliżej to moja tęsknota mniejsza.
Poza tym spedzilismy wspaniały weekend z
Naya i jej rodzinką a Igorek nawiązał blizsza znajomośc z Nadia i nie wiem czy pozycja Matiego
Beatki nie jest zagrożona.
Oczywiście będa fotki.
Przy okazji
Naya prosiła przekazać Wam serdeczne pozdrowienia. Niestety nadal walczy ze słupami i jak wygra walke to sie do nas odedzwie.
Aha, bylismy dzisiaj u pediatry w celu otrzymania zaswiadczenia do złobka i próbowalismy zwazyc Igorka. I w zasadzie na próbach sie skończyło, bo darł sie jak opetany. Od jakiegos czasy reaguje płaczem jak jest rozebrany u lekarza i nie przestanie dopóki go nie ubiorę ale teraz to juz ryk nieziemski jest. Kładłam na wage, sadzałam,w końcu zwazyli mnie z nim, potem mnie i potem jeszcze pieluche i zabawke, która trzymał. Wyszło,ze niby przybrał 1350 ale pediatra uznała,z e to niemożliwe bo raptem mineły 3 tygodnie. Przyjeła,z e wazy obcenie ok. 9100 bo tak niby wychodziło jak na tej wadze wierzgał. I tego się trzymamy. Nie wnikam juz czy to możliwe czy nie ale fakt, ze Igusia więcej jest.
A poza tym Iguś dzisiaj zjadł troszke zypy ogórkowej od taty i jakos mógł pogryźć i przełknąc a potem dorwał sie do kiełbasy aż fotke zrobiłam, zeby mi się nie wydawało, ze śnę. A wiec znowu krok naprzód, nareszcie, hurra. I niech mu tak zostanie
W końcu jakas nagroda by mi się przydała. Tyle o nas.
Aletko, Natko serdeczne gratulacje i spokojnej ciązy zyczę.
Czarnulko ogromne gratulacje dla Ciebie i córeczki
Agast wszystkiego najlepszego z okazji podwójnej okazji. Rozumiem Twój dylemat. Tez taki miałam i teraz mamy az taka róznicę. Czasami załuje, ze nie wpadliśmy chociaż duza różnica tez ma oczywiście swoje plusy. Wiem, że jak "dojrzejesz" do decyzji to żadne gadanie tego nie zmieni. Nie mniej przykro coś takiego usłyszeć.
Junonko jestem pod wrażeniem rozgadanej i karmiącej Oli, super
Szkrabiku widze,ze w ramach odpoczynku szyjesz i po zakupy biegasz
Fajnie, ze masz połozną zaklepana. Ale zleciało
Megan zdrówka dla Piotrusia, co u Was poza tym?
Lila z nauka na pewno bedzie ok. A jesli chodzi o wrózke to z jednej strony fajnie byłoby posłuchac ale z drugiej bałabym sie usłyszec o swojej przyszłości. Aha, folię mamy bez otwory i ostatnio Igo zaczął się buntowac jak założyłam.
Ifa przykro mi, ze tyle razy Cie cieli. Oby nigdy więcej. Swoje przeszłaś.
Coletta moc zdrówka dla Was.
Mondzi nie przejmuj się gadaniem rodzinki. Wiem,ze to trudne ale po któryms tam razie można sie przyzwyczaic. Gdybym przejmowała sie obawami teściowej nie jeździłabym nigdy samochodem, nie pojechalibysmy nigdzie z dzieckiem. Puszczam mimo uszu i swoje robie no ale ja mam juz staz, w sensie stara synowa jestem
Na pewno i Ty sie zdystansujesz. Przykro mi z powodu przezyc zw. z upadkiem Tymcia, najważniejsze, ze wszystko w porządku. Buziaki dla niego. Aha, mąż był przy porodzie, jednak za pierwszym razem nie czego szczerze żałuje i on również pomimo tego, z enie był pewny czy to dobry pomysł.
Paula mam nadzieję, ze humeorek juz dobry u Ciebie.
Zawadko nie wiem co Ci doradzić ale wiem jak to jest martwić sie o dziecko. Moze rzeczywiście Twoje obawy nie sa uzasadnione ale moze lepiej sprawdzić to dla Twojego samopoczucia. Ja odetchnełam po badaniach,z e Igo jest zdrowy jak rybka i było mi łatwiej zmagac się z naszym problemem. Mam nadzieję, ze Bactrim szybko wytepi bakterie.
Martynko miłego wypoczynku i czekamy na foty.
Aletko fajnie, ze udało się kupic za dobrą cenę.
Easy wypoczywaj i pstrykaj foty, jak ja marze o Chorwacji