reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Minkce1, Aletce, PauliC, Lili, Agast22, easy1978, Modzi, Szkarbikowi,Ifie bardzo dziękuję za kazde słowo


Minka1 - dziękuję za buziaczki i również Wam przesyłam. my mamy zaleconą rehabilitację i zaczynamy od poniedziałku i może faktycznie te słabsze mięśnie po stronie prawej są przyczyną tego koślawego chodzenia. U alergologa byliśmy i główna przyczyna wcześniej jak mi się wydawało była zmiana wody z mineralki na kranówkę. Roberto je raczej rzeczy nieuczulające ( tak mi się wydaje choć z alergiami nigdy nic nie wiadomo). Usg przez ciemiączko już mu nie da rady zrobić bo ma zrośnięte i nić nie widać :(.

Aletko - gratuluję superanckiego siedziska dla dwojga. Super sprawa, i ktoś miał główkę to wymyslając. No i cena faktycznie okazyjna.
łoooo matko co za nocka oby to juz taka ostatnia. A nadal ma goraczke Kornela? No to trzymaj sie dzielnie i jak tylko będziesz miała możliwośc przyłozenia główy do poduszki to nie odmawiaj. ;)


PaulaC - już od dziś trzymam kciuki za wrześniowa wizytę aby było wszystko w jak najlepszym porządku. :)

Lila - ten klaps bo mocny był ;) hehe i dziękuję za buziołki

Modzi - chyba faktycznie taka natura matki bo jak bym się niczym nie martwiła to tez by było nie dobrze. USG przez ciemiączko już nie da się Robciowi zrobić bo ma zrośnięte więc tylko tomografia pozostaje.
Modzi trzymam kciuki aby zupki z dnia na dzień jadł z większym apetytem . Ciesze się ze dzionek miałaś milutki więcej takich.

Beautsek - super wieści ;D ciesze się razem z Tobą .

easy - miłego urlopu i plaży pełnej złocistego cieplutkiego piaseczku - po cichutki troszeczkę

U nas od poniedziałku rehabilitacja, potem planuje jeszcze jedna wizytę u neurologa no i ortopedy. A spokojnego temperamentu Roberta wg Szkarbika leczyć nie będę bo sie nie da ;).

Od dzisiaj mamy nowa nianię. Wczoraj jak odchodziła niania to łzy mi prawie tryskały. A dzisiaj przyszła nowa niania i Robcio na jej widok zapiszczał z radości i nawet nie widział kiedy wychodziłam do pracy - zdrajca z niego.
 
reklama
Zawadka Będzie dobrze :)
Aletko Wózek wygląda super :) Współczuje nocki, nasza też dziś dziwna była, bo aż 2 pobudki, co się w ogóle nie zdarza, czasem jest 1, ale chyba wiem, co było przyczyną - przesikane śpiochy, nie wiem jak to sie stało, na pierszej pobudce nie zauwazyłam, a na drugiej przebrałam i spała do rana :) czyli do 6.20 ;D
Szkrabiku Fajnie z tym koszem dla Amelki, potem kupicie łóżeczko, czy dla Tymka nowe łózko, a Amelce dostanie się w spadku?
Beatusku No to dobre wieści, bo jednak Igorek trochę przybrał, nawet jeśli ważenie było niedokładne :)
 
Witajcie!

Chciałam tylko napisać, że jestem mało przytomna. Szymek od 3:20 do 5 nie spał tylko albo wył, albo po nas łaził w łóżku.
Kiedy moja cierpliwość się skończyła wrócił do swojego łóżeczka i wkońcu zasnął. Wstał o 7:20. Ja się totalnie odzwyczaiłam od takich nocy.

Aletko łączę się w bólu. To przez tą cholerną pogodę. U nas też brzuch miękki, ząbkowanie to też nie było. Jedyne co mi do głowy przyszło to, że jest głodny, albo mu zimno. Dlatego okryłam go dodatkowym kocykiem, dalam pić i zasnął.
Gratuluję okazyjnego zakupu.

Beatusku witaj po latach. Mam nadzieję, że mimo mnóstwa pracy znajdziesz dla nas chwilkę.
No i gratuluję przyrostu wagi Igusia!!!!
Super!

Ifa ja decydując się na drugie bobo biorę pod uwagę to, że Szymek będzie miał się z kim bawić, a ja będę krócej w domu siedzieć i jak odchowam drugie małe, żeby już mogło do przedszkola pójść to ja pójdę do pracy.
Dlatego w zasadzie im szybciej tym lepiej. Szymek jest coraz bardziej samodzielny, ja już odpoczełam po poprzedniej ciąży i porodzie. Po prostu teraz jest nasz czas.

Easy miłego odpoczynku w Chorwacji!

Zawadko dziękuję za kciuki.
Super, że Robert tak szybko zaakceptował nową nianię.

No to idę do obowiązków.
Tomek pojechał na budowę, chociaż pogoda paskudna. Cały czas padało, ale teraz widzę jakieś nieśmiałe słońce.
Mam nadzieję, że się rozpogodzi.
 
:)

Muszę napisać u nas nocki od paru dni fatalne :( Iga budzi sie co godzine i robi przerwy w spaniu od 3 do 5 .... o 5 idzie do kuchni i mówi amam , po mleku sen do 7 ::)

ALETKO - OGROMNE GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
 
Halo, halo, jesteśmy :)

Przeczytałam tylko osiem stron wstecz, bo wróciliśmy w nocy, ale jakbym wiedziała, że tu takie nowiny, to chyba bym regularnie podczytywała w kafejce ;)

Aletko, Natko, ogromne gratulacje!!!! Spokojnej ciąży, lekkich porodów, wyrozumiałych mężów, słodkich zachcianek!

Czarnulko, gratuluję córci! Jestescie już w domu? Doczytałam tylko, że dziewczyny pisały, że już po porodzie, mam nadzieję, że wszystko było ok, że nie było zbyt ciężko i czujecie się dobrze.

Shirleyko, cieszę się, że wszystko ok i w radosnym nastroju zbliżasz się do końca ciąży ;)

Agast, zaległe życzenia urodzinowe i z okazji rocznicy ślubu! Wszystkiego dobrego :)

Mondzi, muszę to napisać, bo dręczyło mnie przez całe wakacje. Nie zdążyłam już zajrzec przed wyjazdem, ale butki na plażę Wojtek ma takie gumowe, basenowe sandałki, nie klpaki. Kupione w Smyku już jakiś czas temu, natomiast pływa bez pieluszki (w morzu, w basenie w Huggiesach), ma takie słodkie małe kąpielówki. A w Turcji będzie przepięknie, zobaczysz. Wojtek się tak dotacił, że wysłałabym ich chętnie jeszcze raz :)

No to jeszcze pokrótce, bo muszę się rozpakować. Wakacje świetne, wypoczęliśmy (czynnie, bo jak wiadomo, Totulek do spokojnych nie należy niestety), nawet się specjalnie nie kłociliśmy  :p, wracaliśmy 12 godzin  ::), z powodu fatalnej pogody w Warszawie lot powrotny był opóźniony ponad dwie godziny i na lotnisku byliśmy wczoraj o 23, ale nie ma tego złego, Totul przespał lot w całości, kiedy inne dzieciaczki się darły, on wydudlał przez sen butlę mleka waniliowego i chyba nawet nie poczuł, że ma uszy  8). Plaża fajna, ale nadal twierdzę, że nie ma jak w Ustce  :p Żaglówek trochę i to mnie wyprowadzało z równowagi  :p, Wojtek wytaplany w piachu, wodzie itd, wszystkie mamy dzięki nam doceniały, jakie mają spokojne i grzeczne dzieci  :mad: i z ledwo hamowanym współczuciem mówiły, że można go wcześniej posłać do przedszkola, jakby co ;) Ogólnie było ekstra, oczywiście szkoda, że tak krótko a w przyszłym roku jedziemy na rafy  ;D Spadam, bo pranie  :mad:
 
Aletko, zdjęcia właśnie się kopiują, jest ich 236 więc pewnie coś wybiorę :p Chociaż nie wiem, jak to się dzieje, ale na większości z nich występuje Wojtek...
 
Beatusku, no :) dobrze, że jesteś :) DObrze, że Iguś przybrał. Fajnie, że kiełbaska mu posmakowała. WIęcej takich "snów - niesnów" o jedzącym Synku życzę. NO i może pokażesz nam jedzącego Igorka, bo wiesz, nam też trudno sobie taki widok wyobrazić, bądź co bądź etykietka niejadka już dawno została mu przypisana ;) Napisz no jeszcze jak Ci się udało męża do porodu zachęcić, bo to przecież tatuś z dawnych czasów, gdzie takie porody jeżeli były, to należały do rzadkości. Co do teściowej, to od dwóch dni nie dzwonią, ale pewnie jak tam pójdziemy, to będzie od nowa i albo się rozpłaczę albo w końcu coś powiem. WOlałabym tą drugą opcję, ale jako że okres mi się zbliża i płaczę o byle co, to pewnie pierwsza zwycięży :(

Ifa, bezstresowego rozpoczęcia roku życzę, o ile takie wogóle może ono być. A co do mojego wyjazdu, to tak się zastanawiam czy będę umiała wypoczywać w obliczu tego, co się w tym kraju dzieje.

Aletko, nocka Kornelkowa rzeczywiście "nie halo", ale dzieci, nawet te najbardziej kochane, też mają swoje małe - wielkie problemy, dla nas czasem pozostają one tajemnicą, może to i dobrze. W każdym razie życzę Kornelce, by dzisiaj się już wyspała :)

Easy, czym Wy tam jedziecie? Samochodem? I na ile? No pochwal się co nieco... I co z aparatem? W taką podróż bez cyfrówki?

Zawadko, gdybyś się nie martwiła o swoje dziecko, byłoby znacznie gorzej, niż jak się martwisz :) Ale nie martw się za bardzo :) No i super że niania się Robetrowi spodobała. WIdać zna się na kobietach.

Paula, mam nadzieję, że jakoś odeśpisz dzisiejsze braki. No i też przez chwilę widziałam nieśmiałe słońce, ale już go nie ma :( Trochę za szybko ta jesień przyszła.

Frotko, o butkach myślałaś przez wakacje, no co TY! JUż kupiłam, udało mi się znaleźć w KRakowie, w zwykłym sklepie, za całe 12 złotych. Mają z tyły taki pasek, więc nie będą spadały. No a dotacienie, to strasznie ważna sprawa. Nie ukrywam, że w związku z tym liczę na jakiś wypoczynek, również od Synka najukochańszego :) NO i cieszę się, że wróciliście zadowoleni, zdjęcia poproszę :)

A ja się zastanawiam co zrobić z dzisiejszym dniem, ale jako że nie mam za wiele możlwiośći, to chyba zacznę jakieś dogłębne porządki, jako że powrót do pracy się zbliża i czasu coraz mniej. Nie chce mi się! W domu odgłos ciętej płytki, jak nie zwariuję, to będzie dobrze :)
 
Aletko, nawet jak teraz dośpi, to i tak chyba lepiej, niż jakby była niedospana. Przynajmniej ja wolę takie wydanie Tymka, niż jęki i stęki i pocieranie oczu :)

Może też się połóż?
 
Hej
wpadam na chwilke, bo zaraz jadę na Rade Pedagogiczna :mad:

Aletko, Aniu, współczuję nocek :(

Frotko, super, że jesteś :)

Szkrabiku, przepraszam, dopiero teraz odebrałam maila, bo mam kłopoty z poczta. Odpisałam. Jakbyś jeszcze miała jakieś pytania, to lepiej na gg :)

Wiecej nie nadrobie, postaram siewieczorem.
Piotrek lepszy, ale niestety prawie nic nie chce jeść a na widok zupy dostaje po prostu histerii. W zwiazku z tym żywi sie obeceni mlekiem, jajkami i biszkoptami ::) Mam nadzieję, zę mu to nie zostanie, bo oszaleję...

Z mężem ok, my na szczęście nie umiemy siędługo kłócić, acz a pracy ma taki sajgon, że po prostu wymiękamy oboje....

No nic, lecę, buziaczki
 
reklama
Ifa mam nadzieje, że czasu Ci wystarczy nie tylko na czytanie ale i na skrobnięcie kilku słów, chociaz domyslam się, ze ciezko bedzie jak diabli.

Aletko oj ciezka nocke miałyście, moze faktycznie ta zmiana pogody, zupełnie jesienna. Mam nadzieję, ze dzisiaj odpoczniecie.

Zawadko dzieki:) Ciesze się, że Robcio tak z miejsca polubił nianię. Mam nadzieję, ze Igo jutro tak polubi panie w żłobku. Trzymam kciuki aby rehabilitacja szybko dała pozytywne skutki a wizyty u specjalistów uspokoiły Cię. Co do spokojności dzieci, moja szwagierka ma spokojne dziecko i nie raz sobie pomyślałam szkoda,ze moje czasami mi nie odpuści. Korzystaj zatem po prostu.

Minko świeta racja i tego sie trzymam.

Paula znajdę czas, no musze się wziąć w garśc i tyle. Przykro mi, ze nocki nie bardzo. U nas pomaga picie ale i tak wstaję po klika razy. W sumie całe to przespałam 2. Juz nawet sie przyzwyczaiłam do tego wstawania ale w letargu  wtedy jakims jestem i nie odczuwam tego az tak bardzo. Ale jak jest nocka z usypianiem, lulaniem itp to ja serdecznie dziękuje, chodze potem jak zombi.

AnnkaW współczuje, chyba cos jest na rzeczy skoro coraz więcej dzieci budzi sie w nocy. Moze dzisiaj bedzie lepiej czego serdecznie życzę.

Frotko ale fajnie, ze jesteś. Super, że udało sie wypocząc chociaz czynnie ;) Pisz co tam u Was i czekam na fotki.

Mondzi w sumie to moze nie zjadł za wiele tej kiełbasy a moze i w ogóle, tylko obgryzał i memlał, troszkę wyjął i mi oddał  ale jednak obgryzł i smaka załapał ;)
jemes0.jpg

Pytałas jak namówiłam męża. Wcale go nie namawiałam, po prostu wspominając pierwszy proód i atmosferę jaka tam panowała chciałam mieć najbliższą osobe przy sobie, nie byłam tylko pewna czy podczas całego porodu. Czy można było odmówić w takiej sytuacji? Mąz po prostu chciał abym czuła sie dobrze i stawił czoła a potem namawiał gorąco do udziału w porodach swojego brata i mojego siostrzeńca i żałował, ze ominęło go to podczas pierwszego. Jednym słowem sprawdził się. :) Trzymam kciuki aby wizyta u teściowej przebiegła spokojnie i żadne łzy nie poleciały.

Megan ciesze się, ze jest poprawa i trzymam aby było zupełnie super.
 
Do góry