reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Lila najgorsze jest to, że nie przekonasz się jak jest naprawdę. Forum to taka forma kominikacji, że ciężko coś udowodnić. Dużo rzeczy opiera się na zaufaniu. Albo się do kogoś je ma (z różnych, czasem nieuzadadnionych przyczyn), albo nie.
Ja np. Asi nie ufam. Dlaczego? Dlatego, że spotkałam już w życiu kilka podobnych osób i wszystkie symptomy powodują, że jest tak a nie inaczej. NIC Asi nie dałam (wredna cipa ze mnie), ale też nie zadręczam się w tej chwili pytaniem czy warto było dawać...
Asia jest mi obojętna z innych względów, ale te nie mają zupełnie związku z tym o czym Ty piszesz.
Po prostu taki lajf, że jedni nam odpowiadają a inni nie.
agast no to nockę miałaś cięzką... ::) No ale sądzę, że wszystko przyćmiewa fakt, że małżonek szanowny dziś wraca, prawda ;) ?
Paula dla rodziny zdrówka życzę!!!

Byliśmy dziś w zoo ;D Mary średnio zachwycona ;) Szkoda, bo to był jej imieninowy prezent ::) Za rok powtórzymy i zobaczymy czy zareaguje inaczej :)
 
reklama
no dobra  :(
mnie życie z naiwności mimo 32 latek nie wyleczyło :) dlatego najsampierw pozwolę sobie głos zabrać w temacie poruszonym przez Lilę. Taka już jestem, że przyjmuję za dobrą monetę słowo ku mnie pisane a to pisane na forum w obecnej chwili również za pisane do mnie przyjmuję...
Lila - niby mówisz za siebie ale sugerujesz, że część koleżanek z Tobą się zgadza. Po co? Jeśli swojemu sumieniu targanemu podejrzeniami potrzebujesz pomóc wyjaśnieniem sytuacji i takie widzę uzyskujesz pisząc na końcu co piszesz... to nie powinnaś chyba za sobą tą resztę, która być może stan podejrzenia dopuszcza ale może może z tym żyć, ma go gdzieś itd. za sobą ciągnąć, bo to może prowadzić do poglądu - że część owa wynosi 99%... Niech każdy za siebie się wypowiada i nie twórzmy tu spisków przeciw komuś, bo to przykre w odbiorze być musi!
Cenię szczerość  -
Easy - jest do bólu szczera! gut,Agast też wie sama o sobie, że szczera jest i daje tego dowody  i skoro każda z nich spokojnie z wyrażaniem uczuć wobec Asi sobie radzi, to możesz przyjąć, że i inne osoby, jeśli będą w ogóle taką potrzebę czuły to również sobie poradzą.
tyle mam do powiedzenia....
a chciałam dziś o pierwszej wizycia naszej na basenie, swojej parszywej opryszczce i mężu na karrimacie pod łóżkiem  ;D
 
A jednak siedzę przed kompem bo ciągle coś mi się przypomina do zrobienia, a to jakiś zaległy mail do odpisania, a to obrobienie jakiegoś zdjęcia, a to porządki na dysku itp.

Easy dzięki. :) Dzwoniłam do teściowej, mówi, że dobrze się czuje i to tylko obserwacja.
Tomek też już lepiej, a ja funkcjonuję bo muszę i nie narzekam bo nie lubię. ;)

Mag to jak było na basenie? i dlaczego mąż pod łóżkiem na karimacie?

Lila Mag ma rację. Każda z nas powinna się wypowiadać we własnym imieniu, albo nie wypowiadać się wcale (i nie być podejrzewana o knucie).
Ja mam tą sprawę gdzieś. Nie wydaje mi się to na tyle ważne żebym się tym przejmowała.
Forum to forum, nie każdego się lubi, nie każdemu się wierzy i ufa jak to w życiu.
Dla mnie forum jest cenne pod kątem rozrywki, wymiany poglądów i informacji, towarzystwa.
Zresztą chyba to już pisałam kilkanaście razy i niepotrzebnie się powtarzam.
 
A mi się wydaje, że Lila chciała (i słusznie zresztą) doprowadzić do swego rodzaju konfrontacji. Rozmawiała z Asią i musiała jakichś argumentów użyć. Powołała się na inne babki, z którymi gadała żeby być w porządku wobec Asi i żeby dać możliwość tym babkom do wypowiedzenia się... bo wszak nie każdy zdecyduje się na pierwszy krok w drażliwym temacie.

Ja natomiast zdaję sobie sprawę, że zbyt mocno się tym zajmuję :p
Od naszej (z Asią) ostatniej wymiany postów zapanowała między mną a nią cisza i czuję się z tym nie najgorzej ;D
Że wredna jestem to już pisałam i powyższe nikogo nie powinno zdziwić ;)
 
Napisze tylko tyle, ja napisalam w swoim imieniu, Asia odeszla z forum miedzy innymi,bo wkurzyla sie na Agast i Easy,a z wypowiedzi np. Agast wynikalo,ze jej nie wierzy, I tyle, jak ktos jeszcze nie ufa Asi to niech napisze!!Ja nie pisalam o duzej grupie dziewczyn,tylko nas trzech. Koniec, musze leciec!
 
Widze ze jednak musze cos napisać ...
Po pierwsze super Easy że ta sytuacja Cię bawi (cyt...uderz w stół a nozyce się odezwą ;D ) bo mnie wcale...co do tego ze mi nie ufasz no cóz przykro mi ale nie tak bardzo by mi to sen z powiek spędzało ;D wiem ile sobie mogę pozwolić co do Twojej osoby.Ja jakos tez za Tobą nie przepadam ale jak to zostało juz napisane na forum nie kazdy musi się lubic.Zresztą nie martw się już mnie znosic nie będziesz musiała ....i ciesze się ze akurat od Ciebie nic nie dostałam..Wiesz moze wiele osób mnie nie lubi ale żadna nie poinformowała mnie o tym tak dobitnie jak Ty ale widze ze jestes z tego powodu bardzo dumna,

Co do reszty no niestety będę pisac do "Was" bo niewiem do kogo mam pisać nie zostało napisane czy ta częśc to 99% czy 2 % osób tak o mnie sądzi.No więc tak zrobiło mi się przykro po tym wszystkim co przeczytałam czego się dowiedziałam bo pisząc tutaj myslałam ze wszytsko jest ok i nigdy bym nie wpadła na pomysł ze uwarzacie ze kłamię lub któras oszukuję ale Agast dała mi to do zrozumienia i nie tylko,czyli ta ostatnia afera to cos w niej było...kazda plotka zawiera ziarenko prawdy dla mnie jak ktoś osadzi mnie o cos takiego jest najgorsze bo zawsze byłam z Wami sczera.Co do tego co widac na zdjeciach to czasem nie pomyslałyscie ze cos moze nie byc moje? np samochód o który tak niektórzy wypytywali.Co do piaskownicy tak dla wyjasnienia ja jej nie kupiłam dzieci dostały w zeszłym roku na dzien dziecka od dziadków a tv spłacam do tej pory bo wzielismy go na raty co do dvd ta osoba która niby je widziała na zdjęciasch niech lepiej się dobrze przyjrzy bo ja nic takiego nie posiadam.cZY JAK PROSIłAM o pomoc to czy prosiłam o zabawki ? nie,ale było mi bardzo miło jezeli moje dzieci od którejs z WAs je dostały,prosiłam o mleko kaszki ciuszki o najpotrzebniejsze rzeczy.Dostałam od Agast nawet ciuchy dla mnie z czego byłam bardzo zadowolona i nie tylko od niej dostałam także od Aletki,Evik...i cieszyłam sie ogromnie czy jezeli bym kłamała i anprawde nie było by mi zle to czy pozyczałabym sukienke na swój wasny ślub! od Aletki? Dziewczyny naprawde zastanówcie sie zanim cokolwiek powiecie bo czy to ze mam problemy i niestac mnie na wiele rzeczy to daje Wam prawo do tego by w ten sposób mnie osądzac? Naprawde mnie nie znacie a myslałam ze przez ten rok wiele się dowiediałysmy o sobie ale tak nie jest.Jezeli chcecie cos powiedziec na mój temat to róbcie to na forum lub nie róbcie wcale nie zachowujcie się jak dzieci lepiej się nimi zajmijcie.
Agast co do Ciebie to z jednej strony dziekuję Ci ze otworzyłąs mi oczy i dziękuję Ci za pomoc jaka miałam od Ciebie bo pomogłas mi duzo jak nie miałam kaszki dla Roberta zawsze mnie poratowałas i za to będę Ci zawsze wdzięczna.

Dla mnie najwazniejsze jest to że zawsze ale to zawsze mogę liczyc i nie tylko materialnie na MagW,Evik,Anię,i Aletkę ...i liczy się dla mnie to ze one mi ufają dzięki nim nigdy sie nie poczułam żebym była gorsza mimo tego że mi tak pomogły

Lila dokładnie napisałas ze to nietyklko Ty tak powiedziałas więc prosze nie kręć.. a to czy ja się wkurzyłam na Agast czy Easy to nieuwazasz ze sama powinnam o tym npiasac jezlei bym chciała ? Nie prosiłam Cie o to
 
A ja se postanowiłam dziś z Wami odpocząć, jako że mój mały pan sobie śpi, a wielki pojechał do szpitala do mamy. Zastanawiałam się czy jechać z nim czy nie, ale skoro leży na OIOMi-ie, a tam z zasady odwiedzin nie ma, to stwierdziłam, że nie jestem aż tak bliska, bym musiała tam być :p Czuję się z tym tak sobie, ale jakoś mi się za bardzo nie chciało tej atmosfery szpitalnej niuchać przy święcie :) Zwłaszcza po ostatnich jazdach.

Cieszę się, ze w hotelu robactwa nie widzicie :) Mam wielką nadzieję, ze ja też go nie zobaczę. Nie wiem co mi z tym robactwem odwaliło, bo w kilku krajach już byłam i zupełnie nie miałam tego typu obiekcji.
Wczasy nadal nie załatwione, bo terminal pani miała wczoraj zepsuty, więc widocznie jeszcze powinniśmy to przemyśleć. No i po cichu Wam powiem (tak żeby Michał nie słyszał), że zaczynam się z tego wyjazdu cieszyć :) Przestaję myśleć o tym wszystkim z przerażeniem, a zamiast tego beztrosko się łudzę, że trochę się wyśpię (a nuż Tymek zareaguje na zmianę klimatu własnie w taki sposób), że trochę tatuś za dzieckiem pobiega, no i wogóle pobędziemy trochę ze sobą, co tez nie jest bez znaczenia.

Agast, cieszę się, że Hania przybiera, a co jest tego powodem, to nie ma znaczenia. Liczą się tylko fakty, a one są pozytywne. Super! A co do starzenia się, to ja na pewno. Najchętniej kładłabym się jeszcze przed Tymkiem :) No ale nasze nocki jeszcze nie są idealne, więc czuję się usprawiedliwiona.

Naya, buziaki dla małej alergiczki! A co do Side, to też słyszałam, że jest piękne, ale zadecydowało to, że jest w miarę blisko lotniska. Co do pytań, to pewnie CIę w takim razie trochę pognębię, narazie nasuwa mi się tylko, co wartałoby zwiedzić? Zakładaliśmy, że będziemy się byczyć, ale chyba jednak nie tylko. Kusi mnie Efez, do Pamukale bym chętnie pojechała, ale raczej bez noclegu, a z tego co wiem, to organizowane wycieczki są dwudniowe.

Paula, cieszę się, że potwierdzasz moją teorię :) Mam nadzieję, że i Tomek i teściowa wyzbierają się z chorób w miarę szybko.

Easy, sto lat dla Marysieńki :) Prezent imieninowy za rok pewnie bardziej będzie dla niej przekonywujący, ale mam nadzieję, ze chociaż na małpy spojrzała przychylnym okiem. Może jakieś zdjęcia?

MagW, czekam na info o pierwszej wizycie na basenie, o parszywej opryszczce i mężu na karimacie pod łóżkiem. No i na zdjęcia z Krakowa :) A co do 32 lat w ufności, to ja mam tyle samo na liczniku, ale generalnie stosuję zasadę "ograniczonego zaufania". Szczególnie na forum, gdzie każdy może być kazdym.

Jeszcze w temacie poruszonym przez Lilę powinnam się wypowiedziec, ale Tymek się obudził, więc może później. Narazie wysyłam :)





 
PaulaC pisze:
Chyba Szymek się przygotowuje na przyjście rodzeństwa.  ;) i chce mamie życie nieco ułatwić.

Byliśmy w piaskownicy, ostatnio to stały element spaceru, tak samo jak chodzenie po alejce i pchanie wózka przed sobą.
No i Szymek w bucikach na spacerku też stawiał samodzielne kroczki w moim kierunku. Wygląda na to, że się rozkręca.  :)
Słodko to wygląda, taki mały bąbel na dwóch pomykający....

Super!!!Kochane dziecko  ;) zaczyna dbać o Mamę  :)

a ja co do chodzenia to widzę jakieś postępy u Karoli,częsciej sama stoi ot tak sobie,co prawda jak rewolwerowiec z rozstawionymi kończynami ;) :D poza tym tańczyła sobie sama stojąc w miejscu,a dziś sama zrobiła jeden mały kroczek-widać że cieszy się z tego niezmiernie ale i też boi dosyć

Minka1 pisze:
a dzieki notorycznemu chodzeniu bez pieluchy moja córka coraz wprawniej woła siku na nocnik, bo kupke to juz każdą :)
Brawo Wiki!!!! :)

MagW pisze:
Parę ładnych lat temu, kiedy jeszcze nie byłam po ślubie a pomieszkiwałam u męża (w naszym pokoju)  moja teściowa powiedziała, że nie odda mi wypranych firanek, póki nie umyję tych okien bo wyglądają jak u cyganów - no i specjalnie nie umyłam :) >:D
:D :D :D ;D ale przekorna synowa.... 8)  ;)

agast22 pisze:
U nas po szpotawości juz prawie nie ma śladu :) Co do wzrostu to Hania faktycznie jest wysoka, przy ostatnim pomiarze miała 81cm, teraz pewnie już z  85 :)
Agastsuper wiadomość,dalej doczytałam że Hania ładnie przybrała na wadze ostatnio-GRATULUJĘ,rośnie super :)

...no i fotki z placu zabaw (bajeczny ten plac)...no cóz powiem tylko że jak zawołałam męża żeby spojrzał na ten plac zabaw to spytał czy to fotki z USA....
no nic w porównaniu z tym placem u nas wszystko jest szare i brudne i żadna atrakcja, huśtawki które niekóre pamiętają moje dzieciństwo....

a co do wyliczenia koleżance owu-gratuluję,ja ostatnio kibicuję mojej ...może też się uda... :)
Agast że tak Cię nazwę " Współsprawczyni" GRATULACJE!!!

Mad super że mieliście tak udany urlop  :) no i czekam aż się pojawisz znowu  :)

Beatko współczuję nerwów ,no i mam nadzieję że wszystko się ułoży po Waszej myśli...

Aletko udanego wyjazdu!!!!!

Natko fajny nowy wózeczek :).hihi mamy w tych samych kolorach .... 8) ;)

Frotka pisze:
. Natomiast dzisiaj Totulek wszamał około 350 g zupki (połowa tej zupki to mielona cielęcina :) ), i bezpośrednio po niej trzy Danonki  ::) Okazało się, że sposób jest prosty: dać dziecku łyżeczkę... Po prostu zjadł, a jak miał dość, przy trzecim Danonku, zaczął mnie karmić więc mu zabrałam łyżkę i basta  ;D Że ja na to wcześniej nie wpadłam  :mad: Tyle, że metoda jest dobra tylko w domu - wyobrażacie sobie, jak wyglądał Totul/fotelik/cała podłoga wokół nich????

Wyobrażam sobie  :D ,ja bym nie protestowała  ;) mogę mieć bałagan byleby Karola jadła  :)

resztę napiszę później ,Karola od ósmej rano nie śpi ::) ::)teraz muszę zadziałać żeby zjadła wreszcie obiadek....





 
Dobra, nie nadrobie,bo mam imieniny na gorze. Widze,ze jednak burza sie rozpetala. Nie Asiu nie prosilas, ale widac bylo z wypowiedzi tychze osob,ze Ci nie ufaja,ja to widzialam i napisalam. To czy jest to wiekszosc dziewczyn czy mniejszosc tez nie napisalam, napisalam tylko,ze czesc z nas, mozemy byc my trzy,moze byc nas 15. Pamietam taka gadke na forum,ze gdyby ktos zaczal i takie tam, to kazdy by sie rozkrecil, ja sie odwazylam,napisalam, kto nie chce niech nic nie pisze. Myslalam,ze tym postem pomoge, ze sie wyjasnia niejasnosci i tak jak pisze Easy dojdzie do konfrontacji. Widac to forum nie dla mnie,bo ja je traktuje za powaznie i chce szerosci na forum. Gdyby ktos inny napisal cos takiego jak ja, to mnie latwiej by bylo napisac np., cos takiego: No wiesz co Asiu?? Tez kiedys sobie pomyslalam,ze cos nie tak w tym i w tym. Ale widze,ze wcale tym postemn ie pomoglam, wykasowywac nie bede,bo i po co. Latwiej mi bylo przyznac sie powolujac sie na czesc z nas, ale myslalam,ze dzieki temu latwiej bedzie dojsc do porozumienia. Bo Asia odeszla bez slowo. Przepraszam, jesli urazilam ta wypowiedzia,ze nie tylko ja tak mysle,nie to chcialam. Myslalam,ze naprawie tym swiat, jak zwykle myslalam za duzo. Jak mowie, ja sie na to forum chyba nie nadaje, bo rozrywka to i owszem,ale myslalam,ze cos wiecej tez. Ech...
 
reklama
Do góry