agast22
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 3 663
No to chyba i ja musze cosik napisać na temat poruszony przez Lilę, chociaż wcale ochoty nie mam.
Otórz rozumiem intencje Lili, bo to juz taka istotka ze jak ją coś męczy to zaraz o tym piszę i w wielu sytuacjach to cenię, jednakże napisanie takiego posta jak dziś jest dla mnie bez sensu, bo i tak nigdy się nie dowiemy czy Asia nas oszukuje czy nie, tak samo jak nie dowiemy sie czyktóraś z nas przypadkiem nie jest facetem podającym się za młodą mamę. Niestety Lileczko life is brutal i nie tylko uczciwi i szczerzy ludzie zyją na tym świecie.
A teraz do Asi- droga Asiu postaram się pisać prosto zeby potem nie było jakiś niedomówień i zeby wszystko było jasne. Po pierwsze post po którym się zawinęłaś i obraziłas wcale nie był skierowany do Ciebie. Nie był skierowany do nikogo. Ot po prostu na zasadzie porównania napisałam ze wolę szczerość niż fałsz i tyle. Tym większe było moje zdziwienie ze Ty od razu wzięłaś to do siebie i uznałaś ze Cie oceniłam. Wiele razy zastanawiałam się nad Twoją osobą i wiele razy dochodziłam do wniosku że coś tu nie gra. Nie wiem czy kłamiesz czy nie, w sumie mnie to nie obchodzi. Jesłi jednak tak jest to prędzej czy później zostaniesz za to przez los ukarana. Nie wiem czy Twoja sytuacja wygląda tak jak ją przedstawiasz bo częso odnoszę wrażenie ze sama się nakręcasz. Większości z nas brakuje kasy, to dzisiaj norma. Ja np w sobotę miałam w porfelu 20zł i musiało mi to starczyć do dzisiaj. Nie za wiele, sama przyznasz ale jakoś zbiórki żywności na forum nie ogłosiłam. Mam też mnóstwo problemów, moja siostra jest nieuleczalnie chora, będzie brała leki do końca zycia i przez to nie może mieć dzieci i nie może też sama mieszkać ani zajmować się córką bo czasem się zdaża ze zasypia mimowolnie i nic nie jest w stanie jej obudzić. Nie pisałam o tym nigdy na forum bo nie uwazam zeby była to sprawa o kórej pisze sie na forum internetowym. Wybacz zatem ze poddaję w wątpliwość twoją ostatnią chorobę ale czy nie uwazasz ze to dziwnie że żona sparaliżowana a mąż wchodzi na forum i obwieszcza to całemu światu? Wybacz.... Dziwne wydaje mi się równiez że nie możesz nigdy liczyć na pomoc bliskich. Przepraszamze to napiszę ale na Twoich zdjęciach ze ślubu Twoja mama była obwieszona złotem, miała tipsy itp a to wszystko troche kosztuje i nie może dać na mleko dla wnuka??? Jakoś nie mieści mi się to w głowie. Po za tym odkąd żyję to nie spotkałam osoby która by miała takiego pecha bo prawie w każdym poście piszesz o jakiejś tragedii. Jeśli jednak te wszystkie nieszczęścia Cie spotykają to szczerze Ci współczuję. Nie oceniam Cie bo nie ja od tego jestem. Amen.
Otórz rozumiem intencje Lili, bo to juz taka istotka ze jak ją coś męczy to zaraz o tym piszę i w wielu sytuacjach to cenię, jednakże napisanie takiego posta jak dziś jest dla mnie bez sensu, bo i tak nigdy się nie dowiemy czy Asia nas oszukuje czy nie, tak samo jak nie dowiemy sie czyktóraś z nas przypadkiem nie jest facetem podającym się za młodą mamę. Niestety Lileczko life is brutal i nie tylko uczciwi i szczerzy ludzie zyją na tym świecie.
A teraz do Asi- droga Asiu postaram się pisać prosto zeby potem nie było jakiś niedomówień i zeby wszystko było jasne. Po pierwsze post po którym się zawinęłaś i obraziłas wcale nie był skierowany do Ciebie. Nie był skierowany do nikogo. Ot po prostu na zasadzie porównania napisałam ze wolę szczerość niż fałsz i tyle. Tym większe było moje zdziwienie ze Ty od razu wzięłaś to do siebie i uznałaś ze Cie oceniłam. Wiele razy zastanawiałam się nad Twoją osobą i wiele razy dochodziłam do wniosku że coś tu nie gra. Nie wiem czy kłamiesz czy nie, w sumie mnie to nie obchodzi. Jesłi jednak tak jest to prędzej czy później zostaniesz za to przez los ukarana. Nie wiem czy Twoja sytuacja wygląda tak jak ją przedstawiasz bo częso odnoszę wrażenie ze sama się nakręcasz. Większości z nas brakuje kasy, to dzisiaj norma. Ja np w sobotę miałam w porfelu 20zł i musiało mi to starczyć do dzisiaj. Nie za wiele, sama przyznasz ale jakoś zbiórki żywności na forum nie ogłosiłam. Mam też mnóstwo problemów, moja siostra jest nieuleczalnie chora, będzie brała leki do końca zycia i przez to nie może mieć dzieci i nie może też sama mieszkać ani zajmować się córką bo czasem się zdaża ze zasypia mimowolnie i nic nie jest w stanie jej obudzić. Nie pisałam o tym nigdy na forum bo nie uwazam zeby była to sprawa o kórej pisze sie na forum internetowym. Wybacz zatem ze poddaję w wątpliwość twoją ostatnią chorobę ale czy nie uwazasz ze to dziwnie że żona sparaliżowana a mąż wchodzi na forum i obwieszcza to całemu światu? Wybacz.... Dziwne wydaje mi się równiez że nie możesz nigdy liczyć na pomoc bliskich. Przepraszamze to napiszę ale na Twoich zdjęciach ze ślubu Twoja mama była obwieszona złotem, miała tipsy itp a to wszystko troche kosztuje i nie może dać na mleko dla wnuka??? Jakoś nie mieści mi się to w głowie. Po za tym odkąd żyję to nie spotkałam osoby która by miała takiego pecha bo prawie w każdym poście piszesz o jakiejś tragedii. Jeśli jednak te wszystkie nieszczęścia Cie spotykają to szczerze Ci współczuję. Nie oceniam Cie bo nie ja od tego jestem. Amen.