reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Wow!!Ile ciaz sie szukuje!!No nie ma co myslec dluzej, tylko juz zaraz zabierac sie do roboty, no za kilka chwil znaczy, bo najpierw musze wyliczyc tak,zeby jako studentka juz nie rodzic :p

Aletko - dzieki!!
Paulo - no tak, zdrowko najwazniesze, ale tak po prostu bardzo chciaalbym miec druga core, a jak bedzie syn to i tak go schrupie z milosci jak Mikulca ;D
Paulo, Aletko - sliczne suwaczki!!!
Nenyah - co do nocnika to byle gdzie,byle chciala,a nie chce ::) A byl czas,ze chcial...Jedzonko na krzeselku, z nami, przy naszym stole,albo sam je przy stole,w krzeselku, np. kolacje,bo my wtedy nie jemy( jemy pozniej,albo ja wcale). Czasami je w wozku, na spacerku, na podworku. Kuchnie i lazienke mamy na dole, to tazke dlatego nocnikowanie w lazience to duzo roboty, tak samo zejscie do kuchni. Jak juz tam jest to bawi sie kurkami, tylko u nas jak u Pauli,trzeba je najpierw nacisnac, by przekrecic,a tego jeszcze moj Mlodzieniec nie potrafi, na szczescie :)
Natko - trzymam kciuki za bezbolesne klucie i powodzenia w staraniach!!
Evik - a no niedaleko :) Gratki decyzji,super!!No i tak Junoka ma racje, ona i ja pozniej tez uzywalam, rewelka!!
Beatko - gratuluje chodzienia Matiego!!Ile w tym radosci,prawda??!!:):) No i jak to??Nie moze Cie tu braknac!!Szukaj innego rozwiazania,a jakze!!
Frotko - tez miaalm taka kolezanke :) Spotkalam ja na naukach przedmalzenskich, pisalam nawet o tym, fajne emocje przy tym,nie?? Tyle,ze ona nie w ciazy, chyba :) Ava super!!
Junoko - tez tak pytala,ale sie rozbestwila!! E tam, Oli nie mogla zle wygladac!! Buziaczki takze :)
Wiolinko - nawet nie wiesz jakbym chciaal,ale u nas, w tej miescinie, watpliwa sprawa,niestety, zaluje,ze mieszkam tutaj,a nie gdize indziej,gdzie wiecej perspektyw :( Zycze Wam udanego wypoczynku!!!!!
Rito - a jaki zabieg chirurgiczny Cie czeka?? Zycze Udanych prob!!:)
 
reklama
Nenyah, Agusia na razie olewa równo nocnik, ale TAK, na pewno sika się TYLKO w łazience. Innej możliwości nie dopuszczam. Co do jedzenia, to właściwie jest tylko w foteliku przy stole, no ale przecież czasem coś je w samochodzie, na spacerze... Zdarza jej się też wędrować z kawałkiem chleba, ale to wyjątkowo. Generalnie uważam, że je się przy stole. A już na pewno nigdy żadnego latania za dzieckiem z łyżką  :p Wiem, wiem, nie mam niejadka w domu  :p , to tak mówię, ale uważam, że to złe przyzwyczajenie. Acha, od razu chciałam, aby Gusia jadła z nami, bo i tak nawet jak wcześniej sama zjadła, to potem z nami też chciała, więc to samo się narzuciło. Oczywiście różnie to wychodzi, ale jak tylko jest okazja, że tak się układa, to siedzi z nami. Z kurkami nie pomogę.
Co do spotkania, to nie wiem, czy damy radę, 13 w nocy lecimy. Poza tym u mnie tylko weekendy wchodzą w grę.
Evik, dzięki  :laugh: A Twój mąż, to niezły, hihi  ;D U mnie z kg niestety też nie jest różowo  :-[
Natko, no to wydało się, że na spotkanka warszawskie wcale nie masz daleko, co?  ;D Może się kiedyś skusicie? I czekam na nowy suwaczek :) Ale się na wątku porobiło!
MagW, wypiij to piwko, wypij...  ;) Będzie mi prawie miło  ::) (oczywiście najmilej by było, gdyby ten złocisty, chłodny, lekko gazowany napój lał się w moje własne gardło  ::) ) Dziękuję za odpowiedź w sprawie 'dłubania'  :)
Frotko, no wreszcie śliczne zdjęcie zamiast tego czarnego Fantomasa  :D
Beatko, gratki wielkie dla Mateusza!!!!  :D :D :D
Junonko, przygoda-bomba  ;D Uśmiałam się, nie ma co  ;D Ja ze zdumieniem też niedawno stwierdziłam, że Agnieszce deszcz nie przeszkadza a nawet jej się podoba  ;D
 
oj dziewczyny dziewczyny, ale lecicie z tymi posatmi! Na razie napiszę tylko egoistycznie, że byliśmy dzisiaj u Pani doktor, widzieliśmy naszego małego 17 mm potomka i jest super :) ! Pani gin ma termin na listopad, ale mówi, że po miesiącu od porodu ma zamiar dalej przyjmować, więc może nie będzie tak źle. Trudno byłoby mi się przyzwyczaić do jakiegoś innego lekarza. Ta jest po prostu świetna, bardzo nam odpowiada, ma podobne do nas podejście do życia, do dzieci i w ogóle. Na wizyty chodzę zawsze razem z Mirkiem, czasami z Emilą i jest cudnier, tak swojsko....

no to teraz lecę Was czytać... papa
 
Nenyah, ja też się cieszę z pracy Adama, on jest baaaaaaaardzo ambitny. Ale może i dobrze? Poza tym kasa nam potrzebna, bo od 3 lat tułamy się od jednych rodziców do drugich...  :( Własny kąt nam się już zdecydowanie marzy, mimo tego, że ani na jednych rodziców ani na drugich nie możemy narzekać... Pewnie za jakiś rok postaramy się o kredyt... na 30 lat ?
Mamomisi, super że piszesz!!! 17mm już ? Ciekawe ile u mnie?! Ale Ci zazdroszczę... I fajnie że ze swoją gin na długo się nie będziesz musiała rozstawać. Z tego co piszesz, to co najwyżej 1 wizytę u kogoś innego zaliczysz.
Ja za to już spadam, wykąpię się zanim znów wyłączą wodę (prawie cały lipiec w nocy nie ma wody :mad: )
 
To ja tak na Dobranoc trochę napiszę.

Cieszę się że podoba Wam się mój nowy suwaczek i dziękuję serdecznie za gratulacje dla Szymka. Myślę, że w ciągu 2 tygodni nabierze wprawy w pomykaniu na dwóch nóżkach.

Mondzi ja niestety często jem w biegu i wcale nie siedzę.
Co do Szymka to wszelkie główne posiłki je na siedząco w wózku(nie mamy krzesełka), a jak dam mu coś do rączki to siada na podłodze, albo w fotelu, albo gdzieś ucieka z bułeczką ściskaną w rączce, ale jak zamierza ją jeść to przysiada. Także nie jest tak, że na przykład coś je i równocześcnie raczkuje, albo chodzi przy meblach.
Współczuję bólu kręgosłupa, fajnie, że masaż był fajny, szkoda, że na tak krótko pomaga.

Beatko WIELKIE GRATULACJE DLA MATIEGO!!!!
Co do mleka to czekam aż skończy mi się to opakowanie co mam i biorę się za zwykłe. Szymek też nie chce pić modyfikowanego, już nawet waniliowe mu nie smakuje. Zobaczymy jak będzie ze zwykłym. W końcu to już duży chłopczyk.
Co do netu to my korzystamy z osiedlowej sieci Ramtel(płacimy 65zł miesięcznie).

Natko, Rito miło słyszeć, że Wy też będziecie się wkrótce starać o kolejne maleństwa.  :D

Junonko wiem wiem, że masz Coneco.  ;) Strasznie mnie ono kusi, tylko nie ma na Allegro i boję się czy nie przestali produkować, ale myślę, że w sklepach jeszcze znajdę.
Deszczowa przygoda super, wiem, że nie było Ci do śmiechu, ale super opisujesz. Szymek też się cieszy jak zaczyna padać deszcz  ::)

Lila rozumiem, ja gdzieś w głębi też marzę o córeczce, za chwilę myślę o synku. Dobrze, że nie mam zbyt wielkiego wpływu na płeć i ta decyzja nie należy do mnie. Celować będę tak by prawdopodobieństwo zajścia było jak największe, czyli powiedzmy na chłopca.

Wiolinko życzę miłego wypoczynku na Majorce :)

Mamomisi to już całkiem sporą fasolkę masz w brzuszku. Rany też bym już chciała zobaczyć serduszko na monitorze USG.

Nic Kochane, idę spać bo już literki mi się zlewają.
Dobranoc.
 
Paula, Natko, Rito, Aletko - gratuluję decyzji poszerzania rodzinki :) ależ się tu ciążowo zrobiło, fajnie, bo takie czasy nastały, że we współczesnym świecie, można się poczuć mając dwójkę dzieci już jako rodzina wielodzietna, a co dopiero trójkę, czwórkę, piątkę (tak jak nasza Pani gin ;D
Evik, Lila, może ktoś jeszcze ;) ... Wam również życzę owocnych starań, w najlepszym dla Was czasie :)
Przeczytałam, ale już prawie nic nie pamiętam, no może oprócz tego MAgW, że my mamy dokładnie ten model venus ramatti z żaglówką :D

Dobrej Nocki życzę!!
 
A wlasnie, miaalm pytanie!!
Jakoz,e moj Syn nie je prawie nic( ostatnio mu sie polepszylo,bo mniej slonca)  - ale to juz wiecie - butla rano i weiczorem w dzien picie, picie, picie, paluszek, chrupek, znajomi nawet mowia,ze schudl. Ale mysle,ze z nadejdziem chlodniejszych dni bedzie lepiej. Ale nie o to chodzi,znaczy o to tez,bo nie je,ale chodzi o to,ze on w ogole,za zadne skarby nie cche jesc owocow,warzy!Warzywa tylko w zupie!!?Ale owocow zadnych,jedynie w sokach i Bakusiach czy jogurtach. Kiedys jadl jakies cuda na kiju z owocami,a teraz nic!!I np. wieczorem tylko kasza ta taka kupowana, smakowa. Zadnej mannny, owsianki,platek, nic!!!Juz nie weim co robic!!??Do tego zwykle mleko, no nie pije jego z zachwytem i nie wiem czy nie ma potem rozwolnienia, musimy w koncu to sprawdzic, bo jak mleko wprowadzamy co jakis czass zwykle to cos innego tez i potem nie wiemy po czym to ::)

Paulo - ja czytam o tych dniach plodnych, obserwacjach,ale cos malo kumam z tego,chyba na gg  Cie pomolestuje :)
Mamomisi - jak cudnie sie czyta takie wiesci!!Gratki raz jeszcze!!
Wiolinko - mialam Ci pisac,ale tak pochlonela mnie ta Majroka,ze zapomnialam :/ O pepuszku,bo co do pisi czy pupy to nie wiem( Miki tez bawi sie siusiakiem czasami :)) Niektore dzieci maja wypule pepuszki u juz. Moj Miko ma wklesly czy zle czy nie :)

Dobranoc
 
Heja. Ale zasuwacie! Urlopy się Wam pokończyły, czy jak? :p Nadrabiam w skrócie, bo ja urlopu nie mam, za to w pracy zapierdzielanka, więc same rozumiecie...

Minko, ślicznie wyglądacie :) Tymek też chodzi spać ok. 20, a mimo tego śpi czasami nawet do 10. Z tym, że dzisiaj zrobił mi pobudkę o 6.30, skutkiem czego odwiedził z mamusią biuro ;) i zrobiliśmy razem zakupy.

Mondzi, nie wydaje Ci się, Tymek często ma brzuszkowe kłopoty. Najpierw alergia, potem ulewanie, no i biegunka (ale to akurat rzadko kiedy). Pijemy już Nan Junior od piątku, wiesz? I na razie tfu tfu wszystko ok :) No i z ulewaniem też super, zdaje się, że lekarstwa działają. I strasznie się cieszę, bo skrupulatnie podaję, no i przynajmniej nie na darmo :) Aha, o pediatrze: my też bywamy bardzo często, ale mam w nosie co sobie kobieta pomyśli. Niech się cieszy, że zarabia ;) A my jesteśmy spokojne o nasze pociechy  8) I jeszcze ortopeda: nasz przebywa właśnie na urlopie, niestety, ale we wrześniu go dopadnę. A to dlatego, że Tymuś wykrzywia buciki. Nie chciałabym, żeby Mu to zostało, puszczam Go często na boso po domu, ale na dworze nie, bo szkła, kamienie itd.

Annka, rozumiem, ale po ostatnim wirusie Tymka mam w nosie uczucia babć, taki ze mnie nieczuły podlec. Nie zbliżać się i już :p Mogą przecież pocałować w główkę :) Poza tym szkoda, że nie widziałaś mojej mamy w akcji... rety, myślałam, że mi dziecko rozniesie na strzępy! Tak się na Niego rzuciła. Stara się nadrobić to, że się rzadko widują. Ale tak to już jest i nie da się nadrobić.

Aletko, Naya, Nenyah, Beatusku, dzięki za dobre słowo dla Tymusia :)

Asioczku, tylko nieliczne fuksiary mogą sobie poczytać na spacerkach ;D Tymek też mi na to nie pozwalał, musiałam Go kołysać, bo inaczej się budził momentalnie :| Z tym, że nie mogło to być kołysanie w miejscu, o nie, mały terrorysta włączał któryś_tam_zmysł i kazał matce jeździć. Na dobre mi to wyszło, bo kilogramy poszły sobie :D A książek się mnóstwo naczytałam podczas karmienia piersią ;) Jestem muzykiem i mam muzykalne dziecko. Kiedy usłyszy muzykę zaczyna tańczyć :D Robi tym niezłą furorę (wyobraź sobie małą kręcącą się dupkę, wypinającą się pampersem ;D). Jeśli Tymek zechce się kształcić w kierunku muzycznym to proszę uprzejmie. Ale nic na siłę ;) Za to planujemy jeździć na rowerze, na rolkach, pływać itd. Tzw. aktywny tryb życia :)

PauloC, mam nadzieję, że już niedługo będziesz znowu mamusią szczęśliwie oczekującą :D Cieszę się, że się zdecydowałaś ;) Gratki dla chodzącego Szymka! Teraz ani się obejrzysz, a pomknie jak strzałka ;)

Megan, szerokiej drogi i - mam nadzieję - do zobaczenia!

Nenyah, ja gazu nie mam, tylko prąd. Ale to nie przeszkadza Tymkowi kombinować przy kurkach ;) Z tym, że u mnie trzeba wcisnąć, potem pokręcić, i znowu wcisnąć, żeby się schował. Tymek powoli zaczyna qmać to wciskanie... generalnie problemów nie mam pod warunkiem, że gotuję na tylnej częsci płyty, kiedy Tymek jest w pobliżu, bo inaczej sięga łapkami i by się oparzył ;) Jeśli idzie o krzesełko to: mleko Tymek pije sam, siedząc w krzesełku, deser podaję Mu osobiście i wtedy ja sobie siedzę na swoim krześle, a Tymek w swoim, obiad podobnie, ale potem jest nasz "dorosły" obiad i Tymek siedzi przy stole na dorosłym krześle i wyżera tacie z talerza i kubka ;D Planuję wprowadzić taki system, że Tymek przy stole z nami w swoim krzesełku (przez jakiś czas tak praktykowaliśmy) i połączyć to z nauką samodzielnego jedzenia. Ale to za jakiś czas, bo na razie nie trafia do dzioba widelcem Canpola ;D

Natko, dzięki za dobre słowo dla Tymka :) No i powodzenia w zakupie wózeczka ;)

Zawadko, potwierdzam, że jestem zakręcona jak słoik. Ale nie zauważyłam, żeby mi komórek na stałe ubyło :D Może dlatego, że się co chwilę na jakiś kurs pcham i ćwiczę makówkę ;D ;)

Evik, cieszę się, że się decydujesz na rodzeństwo dla Hani :) Mała różnica wieku jest najlepsza ;)

Beatko, gratki dla chodzącego Matiego :D

Junonko, ale Was przygoda spotkała ;D Hm farbę masz? Znaczy już całkiem niedługo pochwalisz się kolorkiem? ;)

Wiolinko, to życzę udanego odpoczynku na Majorce! :D

Dobra. Koniec. Jakby co za jakiś czas znowu się odezwę i pewnie będę nadrabiać. Musicie mi to wybaczyć, bo naprawdę mam młynek i nie wyrabiam...

Dobranoc ;)
 
Cofnę się na tyle, na ile pozwala mi funkcja "odpowiedz" ;D
Zatem:
Co do gazu to Mary nie przejawia zainteresowania, co jest aż dziwne, bo w sumie interesują ją same zakazane rzeczy, które nota bene wyczuwa swoim małym noskiem na kilometr... ::)
Beatko25 GRATULACJE z okazji chodzenia :) Jesli chodzi o "dostawcę" netu to my korzystamy z TP SA. Ciągle mamy jakąśXXXXXXXXXXXXXXXXXXXHH9Y9Y98JHHHH PROMO.NCNNNNNNMJ ę BBBB, WE NNB
 
reklama
Sory ale Mary vmi tu rządzi...
Chicałam napisać, że ciągle mamy jakąś promocję, więc nie jest źle.
Junonko niezłe deszczowe przeżycia ... ;)
Aletko w ava to nie nowa fryzura tylko jedna z licznych form starej ;) Potocznie mówiąc - kitka ;D Teraz mam krótsze... ale nie mam aparatu żeby pokazać...
wiolinka fajnie, że udało Wam się z pracą!!!
Co do jedzenia je w kuchni w swoim krzesełku. Co do nocnikowania odbywa się to w łazience, bo miejsca jest dosyć ;D

Kurde, nic więcej nie napiszę, bo maupa ryczy o klawiaturę ::)

Mam wolną sobotę od 13-tej!!! Czy ktoś (najlepiej z Poznania ;-) )jest chętny na spotkanko jakieś??? Umówmy się w końcu, bo normalnie porażka!!! ;D
 
Do góry