Jucia a ja się obawiam, że jak już Julek będzie na świecie to nagle się okarze, że jest całe mnóstwo "potrzebnych " rzeczy, które trzeba jeszcze kupić
Beatko dziękuję za info w sprawie środków na alergię. Linomagiem mu właśnie posmarowałam i przestało być suche i jest nawet trochę mniej zaognione. Myślę też o kąpieli w krochmalu. Pierwszy raz go tak zesypało.
Raz miał delikatnie zaczerwienione policzki i lekko szorstką skórę po Danonku. Dobrze, że to na cytrusy, a nie np. na mleko modyfikowane.
Agast współczuję. Przerabiam taki strajk od prawie miesiąca : Mam nadzieję, że u Was to jednodniowe widzimisię.
Nenyah nie daję soczków kupnych bo Szymek nimi szczerze pogardza.
Rany, ale mam wybredne dziecko :
Megan dziękuję. Masz rację, że dobrze, że to na cytrusy, a nie na jakieś podstawowe produkty.
Wyszorowałam właśnie kuchnię, zrobiłam pranie, ugotowałam obiad, pomyłam podłogi i poodkurzałam. Szymek towarzyszył mi bardzo chętnie, szczególnie w myciu podłóg
Potem zamknął mnie w łazience i podglądał przez wywietrznik w drzwiach co będę robić, a ja czekałam cierpliwie, aż znudzi mu się czatowanie pod drzwiami.
Evik teraz już wiem jak to musiało wyglądać gdy Hania Ciebie zamknęła w łazience
Teraz Szymon zapamiętale ćwiczy pieska i właśnie do mnie dopełza.
Idę się pobawić z synusiem w raczkowanie.
Beatko dziękuję za info w sprawie środków na alergię. Linomagiem mu właśnie posmarowałam i przestało być suche i jest nawet trochę mniej zaognione. Myślę też o kąpieli w krochmalu. Pierwszy raz go tak zesypało.
Raz miał delikatnie zaczerwienione policzki i lekko szorstką skórę po Danonku. Dobrze, że to na cytrusy, a nie np. na mleko modyfikowane.
Agast współczuję. Przerabiam taki strajk od prawie miesiąca : Mam nadzieję, że u Was to jednodniowe widzimisię.
Nenyah nie daję soczków kupnych bo Szymek nimi szczerze pogardza.
Rany, ale mam wybredne dziecko :
Megan dziękuję. Masz rację, że dobrze, że to na cytrusy, a nie na jakieś podstawowe produkty.
Wyszorowałam właśnie kuchnię, zrobiłam pranie, ugotowałam obiad, pomyłam podłogi i poodkurzałam. Szymek towarzyszył mi bardzo chętnie, szczególnie w myciu podłóg
Potem zamknął mnie w łazience i podglądał przez wywietrznik w drzwiach co będę robić, a ja czekałam cierpliwie, aż znudzi mu się czatowanie pod drzwiami.
Evik teraz już wiem jak to musiało wyglądać gdy Hania Ciebie zamknęła w łazience
Teraz Szymon zapamiętale ćwiczy pieska i właśnie do mnie dopełza.
Idę się pobawić z synusiem w raczkowanie.