reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Naya uważam, że trafiłas bardzo w porę! Forum jest dla każdego o każdej porze.
Nie mamy prawa rozliczać się z czasu poświęconego na czytanie i pisanie. Ja się bardzo cieszę jak odwiedzi forum "stara znajoma". Pamiętam o Was i przeczytałam post dokładnie.
A z Twoich odwiedzin cieszę się wyjątkowo.
Nie pomogę niestety w sprawie krzywicy bo kompletnie nie mam pojęcia jak się postępuje w takich przypadkach. Pewnie na noworodku i tutaj już patrzyłaś, a nic więcej poza wyszukiwarką internetową nie przychodzi mi do głowy.
Co się jeszcze dzieje? Czy zdiagnozowano już coś konkretnego u Nadii(poza krzywicą)? Dalej wymiotuje?
Ucałuj ode mnie Małą. Bardzo mi przykro, że ciągle coś spada Ci na głowę. :(
 
reklama
Naya- to co udało mi się znalesc

Krzywica jest ogólnoustrojową chorobą polegającą na upośledzonej mineralizacji kości, która wynika z zaburzeń gospodarki wapniowo fosforanowej.
Pojęcie krzywicy jest zarezerwowane dla dzieci, ponieważ właśnie w wieku rozwojowym, w rosnącym kośćcu dochodzi do typowych zmian rozwojowych.
U dorosłych przy zaburzeniach gospodarki wapniowo - fosforanowej mamy do czynienia z osteoporozą lub osteomalacją.

Najczęstszą przyczyną krzywicy jest niedobór witaminy D.

Witamina D w organiźmie człowieka pochodzi z 2 żródeł.
Po pierwsze syntetyzowana jest w skórze pod wpływem promieniowania ultrafioletowego, drugim żródłem jest pożywienie.
Witamina D zarówno endogenna - czyli wytwarzana w organiźmie jak i egzogenna - czyli pochodząca z pokarmu nie wywiera swojego działania biologicznego. Dopiero po przemianach chemicznych w wątrobie , a następnie w nerkach przekształcona zostaje w formę aktywną.
Witamina D jest niezbędna dla prawidłowej gospodarki wapniowo - fosforanowej. Najważniejszym działaniem witaminy D jest aktywacja wchłaniania wapnia w jelicie cienkim. Wapń jest pierwiastkiem niezbędnym do życia . Występuje w organiźmie przede wszystkim w kościach , gdzie w połączeniu z fosforanami stanowi ich mineralny budulec. Warunkuje twardość kości, i ich odporność na urazy.Ponadto wapń znajduje się we wszystkich komórkach organizmu, odpowiada za prawidłową przepuszczalność błony komórkowej. Ma to szczególne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i mięśniowego. Wapń odpowiada także za prawidłową krzepliwość krwi.
Stąd przy niedoborze wapnia w organiźmie objawy są bardzo różnorodne i nie wynikają jedynie z upośledzonej mineralizacji kości, choć te objawy wysuwają się na plan pierwszy.

Gospodarka wapniowo - fosforanowa jest bardzo złożona i podlega wpływom nie tylko witaminy D, ale hormonów : parathormonu- produkowanego przez przytarczyce oraz kalcytoniny wytwarzanej w komórkach tarczycy.
Samo działanie witaminy D jest także dużo bardziej skomplikowne i nie ogranicza się jedynie do stymulacji wchłaniania wapnia. Jednak dla pewnego uproszczenia możemy uwzględnić tylko ten mechanizm działania witaminy D. Zatem w sytuacji niedoboru witaminy D w organiźmie dochodzi do niedoboru wapnia , a w konsekwencji do zmniejszenia zawartości substancji mineralnych w kościach , upośledzonej pobudliwości nerwowo - mięśniowej i innych objawów.

Objawy krzywicy można podzielić na:

1) ogolnoustrojowe : apatia, skłonność do zaparć, potliwość, hipotonia mięśniowa ( jej wyrazem jest między innymi rozlany tzw. żabi brzuch), opóźnienie rozwoju fizycznego, opóźnione ząbkowanie

2) kostne

a) wczesne : rozmiękanie kości czaszki, opóźnianie zarastania ciemienia, "różaniec krzywiczy "- czyli zgrubienia na granicy chrzęstnej i kostnej żeber, bruzda Harrisona .

b)późne wynikające z utrwalonych już deformacji: czaszka kwadratowa, zniekształcenia klatki piersiowej, skrzywienia kregosłupa, szpotawość i koślawość kończyn ( zmiany te są już nieodwracalne i nie cofają się pod wpływem leczenia).

Rozpoznanie krzywicy, zwłaszcza , gdy objawy są dyskretne może wymagać badań dodatkowych - najbardziej cenne są tu oznaczenie:

fosfatazy alkalicznej w surowicy,

oraz wydalania wapnia z moczem ( obniżone w krzywicy ) - jest to tzw próba Sulkowicza.



Do rozwoju krzywicy niedoborowej dochodzi zwykle w okresie niemowlęcym - w tym okresie mamy do czynienia z najintensywniejszym rozwojem fizycznym dziecka i największym zapotrzebowaniem na witaminę D3.

W warunkach polskich ( w związku z małym nasłonecznieniem ) zaleca się profilaktyczne podawanie witaminy D3 wszystkim niemowlętom począwszy od 3 tygodnia życia w dawce 1000 j, a wcześniakom i dzieciom z ciąż mnogich od 2 tygodnia życia w dawce 2500 j.

Witamina D powinna być podawana bezpośrednio do buzi dziecka przed lub po karmieniu, ponieważ do swojego wchłaniania wymaga tłuszczu. W porze letniej , kiedy skóra dziecka jest eksponowana na promieniowanie słoneczne dawkę witaminy można zmniejszyć , a nawet wyeliminować . Należy jednak wcześniej skonsultować się z lekarzem.

Preparaty witaminy D:

Vit D3-1 kropla-400j

Vigantol 1 kropla 660j

Vibovit Bobas, Vibovit junior- 1 torebka - 400j.

Dawka witaminy D3 powinna być dobierana indywidualnie i czasami mimo podaży 2 kropli Vigantolu dochodzi do rozwoju objawów krzywicy.
Wówczas dawkę należy zwiększyć.

Zazwyczaj stosowana dawka lecznicza to 4000- 10000 j.
Leczenie stosuje się przez 4- 6 tygodni. Korzystne jest monitorowanie leczenia przy pomocy badań laboratoryjnych - zwłaszcza próby Sulkowicza
.

Nie stosuje się obecnie dawek uderzeniowych.

Uwaga ! Nie należy spodziewać się szybkiego ustąpienia objawów klinicznych.

Najwcześniej , bo po 2 - 3 tygodniach widoczna jest poprawa w badaniu radiologicznym ( np. RTG nadgarstka), nieco później dochodzi do poprawy parametrów biochemicznych.

Objawy kliniczne cofają się najpóźniej.

Jak wspomniano niedobór witaminy najczęściej jest spowodowany niedoborem witaminy D3.

Inne przyczyny to:

-niedobór wapnia ( u niemowląt na diecie bezmlecznej ), leczy się podająć preparaty wapnia

- nadmiar fosforanów w diecie ( u niemowląt przekarmianych mlekiem krowim, pełnym )- nadmierna ilość fosforanów w diecie hamuje wchłanianie wapnia

- genetyczne defekty - tzw. krzywice witamino D oporne- wynikające z defektu metabolizmu witaminy D, z niewrażliwości na witaminę D lub z wad kanalika nerkowego.
Są to przypadki bardzo rzadkie. Ujawniają się zazwyczaj w okresie poniemowlęcym.
 
IGUSI najlepsze życzenia z okazji Pierwszego Roczku!!
stolat9xm.jpg
Mongea - no sorki, ale się nie podejmę, skoro jednak znalazłaś chętną do tego zadania-wyzwania to korzystaj, bo dzieło może przynieść Wam sławę i trafić jako eksponat wprost do galerii dziwactw :)
Nocnik wszedł w okolicach 8 miesiąca chyba, na dodatek wymuszony został przez teściową, która uznała że jeśli dziecko siedzieć potrafi to i na nocniku może posiedzieć i przyzwyczaić się do tematu. Mój sprzeciw został olany - pojawił się jakiś nocnik - poddałam się więc i zakupiłam nocnikowego psa/miśka. I zaczęło sie wysadzanie. Nocnikiem reagujemy na pierwsze oznaki defekacji :) i tylko temu on na razie służy. Sikanie nie jest oczywiście nijak przejawiane na zewnątrz :) więc idzie w pieluchę. Próby wysadzania po np. spaniu, jedzeniu są bezowocne. Ale faktycznie siedzi grzecznie, reaguje stękaniem :) na widok nocnika więc widzę, że kuma o co w tym interesie chodzi :)
Evik, Minko - bardzo życzliwie zaciskam kciuki i trzymam za skuteczność Waszych rozmów kwalifikacyjnych :)
Frotko - dzięki za zdjęcia, Ty wyglądałaś po prostu olśniewająco a Wojtuś jak prawdziwy mężczyzna znosi swoje rany :) Współczuję przykrych przeżyć i cieszę się że już ok.
Beatko - oj, wygląda na to że również uczę sobie na skaranie nyguskę :) Mleko jej trzymam, dla kanapek jestem 'podajnikiem' I doszło nawet do tego, że jak chcę jej coś dać do ręki do zjedzenia to nawet łaskawie ręki nie podniesie tylko otwiera dzióba. No to biorę się za temat bo przykład kuzynki Shirleyki trafił do mojej wyobraźni :) Gdyby jeszcze Maj był niejadkiem...żadnego usprawiedliwienia :)
A co do wzrostu Mai to muszę sama zmierzyć i wtedy zobaczymy czy to tylko grubcio czy po prostu duże dziecko :)
Czaranulko - uśmiałam się z Twojego burzowego ała i reakcji jakże nie na miejcu :) Twojej Wikusi. Fajnie to mogło wyglądać z boku :) Matka sobie krzywdę robi a dziecko wybucha śmiechem .... ;D Dobrze, że sąsiadka na czas nie zdążyła  ::) nie znając podstaw Waszej zabawy mogłaby sobie pomyśleć hehe
Nenyah - ja też spróbowałam gryźć Maję, normalnie nie mogłam się oprzeć tym pulchnym rapkom i podobnie jak Nati - absolutny zachwyt i wybuch śmiechu.
Coletta - fajnie że Karolinka się sama nazywa :) w ogóle wydaje mi się że te teorie psychologiczne - ba! psycholog twierdzi że to nie żadna teoria - jakoby dziecko do roku nie miało samoświadomości a na dodatek uważało że jest ze swoją matką w jednej osobie  - są mocno naciągane żeby nie powiedzieć że bzdurne po prostu, nie uważacie??? Być może Ci psychologowie nie mają własnych dzieci, które by tą "teorię" szybko załatwiły negatywnie :)
Paula - w piątek zaczynam swój 2 tyg. urlop - gdyby mnie szczęśliwy traf rzucił w Wasze strony - oj bardzo bym chciała- to się przypomnę :)
Beatusku - proszę o ponowienie próby wysyłki zdjęć albo podjęcie pierwszej  ;) bo koniecznie chcę zobaczyć Wasze zdjęcia !!!
Naya - współczuję :( u nas było 'zaledwie' podejrzenie krzywicy - stąd przez długi czas dawka wit D3 wynosiła 6 (!) kropel - obecnie - lato, mleko z tą wit. a my nadal 3 (!) krople. Życzę zdrowia małej Nadii a Tobie kochana siły na walkę z tymi wszystkimi chorobami...


 
Shirleyka - chyba jednak sie nie rozumiemy ... nie oczekuje by reguly byly pod "rzadkobywanie", bo problem jest nie w ta strone co myslisz: mnie sie nie czyta tego zle bo rzadko bywam, tylko rzadko bywam bo zle mi sie to czyta ... jest roznica ? amen. Oczywiscie, ze przyjmuje, iz mozesz miec zgola odmnienny od mego punkt widzenia i szanuje to. Co do ortow to daleka jestem od wytykania tego, tak jak pisalam odbija sie to w jakis sposob na mnie i zapewne na innych - a jedyny pomysl jaki mi przychodzi do glowy to przycisk "sprawdz pisownie" przed "wyslij wiadomosc" - wszystko automatem - moze by bylo lepiej ? ;)
a twoja ortografia jest nienaganna ;) hehe
 
Ojejku, Naya, tak mi przykro :( Nie mam pojęcia o krzywicy ale trzymam kciuki, żeby zdrówko Nadii wróciło do najlepszej formy.

Shirleyko, no tak. Z komarami to tez bym nie chciała. Wczoraj nad swoją głową naliczyłam osiem. W domu. Załamka.

MagW, dzięki.
 
Mongea w zasadzie sadzaliśmy ją na nocniczku,raczej z tego co pamiętam nie było sprzeciwów,siadałam obok na podłodze i rozmawiałam z nią lub się bawiłam,
teraz raczej staram się  przebywać tylko w pokoju w którym ją wysadzam-raz spadła z nocnika więc nie ryzykuję ,aaa i nie pozwalam używać nocnika do innych zabaw.
 
Szybko odpisuję, jestem Wam ogromnie wdzięczna za szybką reakcję!! :)
Agast, Nenyah, wszystko przeczytałam, dzięki za linki i artykuł. Dla Was i Waszych Pociech również całusy.
Paula, dziękuję Ci za miłe słowa :) Wzruszyłam się! Niestety ostatnio zbyt wiele spadło na moją głowę i nawet nie miałam sił i czasu, żeby o tym wszystkim pisać. Teraz już się nieco zdystansowałam do tego wszystkiego... W skrócie: diagnozy wymiotów nadal nie ma, a wymioty są. Do tego jeszcze doszła brzydka kupa (podejrzewam Nutramigen!?). Średnio 3 x w tygodniu jesteśmy u lekarzy, prawie co tydzień badania. Nadia zaczyna być ulubienicą wszystkich specjalistów w dziedzinie medycyny ;) Niestety Nadia ma też anemię, żelazo nie jest przez nią tolerowane (wymiotuje po nim), więc nie możemy podawać, a hemoglobina spada :( Krzywica została potwierdzona przez 3 lekarzy na podstawie "szpotawych nóżek" (czyli wykrzywionych w literkę O) oraz badań krwi (fosfataza alkaliczna mocno podwyższona). Nadia prawdopodobnie nie wchłania wit. D3 więc juz pomysłów nie mam jak ją leczyć, jak pomóc. Nie wiem czy ona w ogóle coś wchłania?! Nadal nie rośnie, stoimy na 67 cm, jedyne co drgnęło to waga, ma 8700g po tuczeniu chrupkami kukurydzianymi. Oczywiście dieta nadal ścisła, z nowości możemy podawać marchewkę, która tak de facto jest wydalana w postaci w jakiej została zjedzona ::) Jakieś 2 tyg. temu skończyłam karmić piersią, więc chociaż ja mogę się jakoś w miarę różnorodnie odżywiać. Jeśli do końca lipca nie znajdziemy przyczyn tych wszystkich dolegliwości pewnie nie obejdzie sie bez szpitala. W międzyczasie trafiliśmy też do chirurga z rozciętą na wylot wargą ::) Ot, radość macierzyństwa! Więcej nie piszę, bo jak się rozpiszę to nie skończę ;)
MagW, Frotko, Wam również dziękuję za miłe słowa :)
 
Naya- jedyne co mogę napisać to ze jest mi strasznie, strasznie przykro :( Przesyłam moc buziaków dla Nadii i Ciebie bo dzielna z Ciebie kobietka.
 
reklama
Dziś przełomowy dzień - TYmcio zrobił 8 pierwszych kroków, to znaczy najpierw dwa, potem trzy, potem tak kapitalnie, prawie w miejscu przetuptał ode mnie do babci. No i ten przełom utwierdził mnie w mojej decyzji.

Chciałam Wam podziękować za te prawie już dwa lata wspólnego dzielenia się sobą i swoim macierzyństwem i przeprosić za zamieszanie!

Jeszcze chciałam napisać Nayi, że jest absolutnie bardzo dzielna i że przykro mi strasznie, że z takimi problemami musicie się borykać. Dziecko znajome nam ma podejrzenie krzywicy, bo ciemiączko się nie zrasta, ale o nózkach chyba nie można nic złego powiedzieć. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to to, żeby jak najwięcej na słońcu przebywać, skoro tak duże dawki witaminy, nie dają rezultatu.

No i trzymam kciuki za Evik i Minkę życząc pozytywnych życiowych zmian.

Jeszcze raz dzięki!
 
Do góry