DZIEN DOBRY
Asia_24 - z tym mowieniem nigdy to ostroznie
... ja tez nie zamierzam podawac Ingusi (przynajmniej teraz) niezdrowych rzeczy, ale ostatnio u lekarza gdy zaczynaly sie problemy uslyszalam:
mozna podac paluszki slone - bo spowoduje wieksze pragnienie i "jakby byla ciut wieksza to zalecilabym cole, bardzo dobrze wplywa na wirusy" ... - mysle, ze o kilowaniu drobnoustrojow chodzi
Shirleyka - to ja pisalam w sprawie tego "
DOBRANOC"... mysle ze wiele nieporozumien bierze sie z tego ze niedokladnie czytamy co inni pisza, albo dopowiadamy sobie tresci nienapisane...
ja mialam na mysli (co tez zreszta napisalam) posty w ktorych CALA trescia wypowiedzi jest "dobranoc" lub "dzien dobry", a nie tresciwy post rozpoczety lub zakonczony w ten sposob... A TO ZASADNICZA ROZNICA...
probuje sobie teraz wyobrazic jak 50 mam czerwcowych rozpoczyna dzien na babyboom od samego "dzien dobry" (to daje jakies 3 strony), po czym leca zyczenia miesiecznicowe (kolejne 3 strony), potem tresci wlasciwe, a na zakonczenie kolejne 50 postow "dobranoc"
tak wiec mamy jakies 150 postow dziennie nazwijmy to uprzejmo-grzecznosciowych ... PRZESADZILAM celowo... - a szczerze: mamie z doskoku ciezko sie cos takiego czyta (bo to bylo dawno i nieprawda i zawsze bede sie spierac o to, ze do takich celow zdecydowanie lepiej nadaje sie chat (W TYM KANALY PRYWATNE np. 3 osobowe))
i z zupelnie innej beczki... no nie wiem czy na Aleksandrze sie skonczy
MagW - o kurde, no to niezle z ta waga, zwazywszy na to ze Inga po przejsciach szpitalnych ma 8,5 kg
mamamisi - o plecaczki i torebki + wywalanie zawartosci ... same skarby - u mnie z Inga to samo, ale doszlo jeszcze wkladanie spowrotem ... oczywiscie nie wszystkiego i nie na swoje miejsce, ale postep jest !
Aletko - dzieki, za propozycje
- czekam jeszcze tylko na to co w sprawie napisze
MagW - no wiesz ona byla pierwsza
- hehe - ale jak ona skapituluje to podsylam tobie
Beatka - Ingusia butelke trzyma sama w sumie juz od dawna, ale to dzieki temu ze kazdorazowo przekladamy jej uchwyt z kubka niekapka... chcialam nawet dokupic sam uchwyt ale nie znalazlam nigdzie we wrocq samego uchwytu, a wywalanie kolejnych 25 zl na niekapek srednio mi sie widzi...
a siadanie: najczesciej pierwszy sposob, ale jesli ma sie czegokolwiek uchwycic to siada z kazdej pozycji (takze bokiem)
no i dla malutkiej Igusi od malutkiej Ingusi (z ktora ja tak wiele laczy, a dzieli tylko jedna literka zyczenia samych cieplutkich dni i rownie cieplych usciskow mamusi i tatusia !
i nasze pytanko: czy sa jakies sukcesy nocnikowe ? nie zakladam, ze ktores dziecko juz wola, ale czy siedzi i uda sie cos zrobic ? Ingusia boi sie nocnika, ona w ogole jakos nie przepada za siedzeniem na czymkolwiek (na rowerek urodzinowy tez nie siadzie)... jak udalo wam sie to wypracowac ?