reklama
Beatka25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2006
- Postów
- 1 298
Hej hoł
Nenyah - Mateusz ma potówki. Troszke na pleckach, czasami pod szyją a najczęsciej na brzuszku w miejscu gdzie nachodzi pasek od pieluchy (ta ceratka). Kąpie go 2-3 razy w ciagu dnia plus kąpanie wieczorne a i tak gdzieś mu to cholerstwo wyskoczy. mamy tez dodatkowy problem a mianowicie kawałek odparzonego siusiaka. Mateusz w upały biega w domu w MAJTKACH. Nie zakladam mu pieluchy bo by mu chyba ten siusiak juz w ogóle sie tam pod nią zagrzał. Najgorsze jest to, ze smaruje mu go sudokremem, okładam wacikiem nasączonym kalią a i tak nic mu nie schodzi.
A na potówki polecam własnie kąpiel w kalii
Mondzi - co do tematu słodyczy to wiem, że jest to dla Was ogromny problem ale trudno mi powiedzieć co ja bym na Waszym miejscu zrobiła bo walczę również z innymi mateuszowymi problemami i też nie zawsze wiem jak mam sie zachować. Zazwyczaj aby odwrócić jego uwagę zajmuje go czymś innym ale z tego co piszesz u Was to nie dziala. Dawanie mu za kazdym razem po kawałku słodkiego wydaje mi sie też złym rozwiązaniem bo sie przyzwyczai, ze jak zrobi scenę to dostanie co chce. Ja czesto Mateusza ignoruje, zeby wiedział ze takim zachowaniem nic nie osiagnie.
Nenyah - Mateusz ma potówki. Troszke na pleckach, czasami pod szyją a najczęsciej na brzuszku w miejscu gdzie nachodzi pasek od pieluchy (ta ceratka). Kąpie go 2-3 razy w ciagu dnia plus kąpanie wieczorne a i tak gdzieś mu to cholerstwo wyskoczy. mamy tez dodatkowy problem a mianowicie kawałek odparzonego siusiaka. Mateusz w upały biega w domu w MAJTKACH. Nie zakladam mu pieluchy bo by mu chyba ten siusiak juz w ogóle sie tam pod nią zagrzał. Najgorsze jest to, ze smaruje mu go sudokremem, okładam wacikiem nasączonym kalią a i tak nic mu nie schodzi.
A na potówki polecam własnie kąpiel w kalii
Mondzi - co do tematu słodyczy to wiem, że jest to dla Was ogromny problem ale trudno mi powiedzieć co ja bym na Waszym miejscu zrobiła bo walczę również z innymi mateuszowymi problemami i też nie zawsze wiem jak mam sie zachować. Zazwyczaj aby odwrócić jego uwagę zajmuje go czymś innym ale z tego co piszesz u Was to nie dziala. Dawanie mu za kazdym razem po kawałku słodkiego wydaje mi sie też złym rozwiązaniem bo sie przyzwyczai, ze jak zrobi scenę to dostanie co chce. Ja czesto Mateusza ignoruje, zeby wiedział ze takim zachowaniem nic nie osiagnie.
Lila
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 3 507
Oki, mam chwile przerwy,bo Arek wybyl, a wiec:
- zyczenia - skladalysmy na pierwszy miesiac, ktos potem zaczal na drugi, ja nawet wtedy napisalam cos w stylu: O rany,to skladamy dalej? Nie wiedzialam. No i tez uwazam,ze juz starczy,ale widze ktos sklada dalej to tez skladam, o! takie bledne kolo,ale przestaje, wiele z nas jak widac jest podobnego zdania,
- slodzenie, slodzenie, slodzenie - a jakze!!Tez tak uwazam!!Nie piszemy tego co myslimy!!No czasami,ale rzadko, bardzo rzadko :/ A szkoda...Przyznam sie,ze i teraz nawet nie napisze wszystkiego co bym chciala,bo byscie na mnie psy wieszaly :
- nieobecnosci - akurat teraz sie ucze,ale bez przesady!!A na forum nie pisze, bo:
* wkurzaja mnie jednostki, jak dla mnie falsz miesza aie z rzeczywistoscia i czlowiek potrafi wylapywac odrobine prawdy w zamieszaniu innej osoby, nie lubie czegos takiego!!Nie napisze o kogo mi konkretnie chodzi,ale te z Was, ktore mysla podobnie beda wiedzialy, zreszta nic do konca nie wiemy wiec nic wiecej nie mozemy,tylko podejrzewac...
* brak wdziecznosci, za pomoc, za dobre checi, za mily gest...Nie, nie!!Nie tutaj na forum,ale raczej poza nim. Tutaj na forum padnie to slowo dziekuje, choc nie zawsze.
* na gg mozemy swobodnie pogadac, o wszystkim i wszystkich,o tych ktore nas wkurzaja, o tych ktore lubimy, o tych,ktorym cos zawdzieczamy.
Lubie wiekszosc z Was, lubie Te, ktore o tym wiedza,ale z Wami przeciez zawsze moge pogadac na gg, to forum robi sie coraz bardziej falszywe. Kiedys myslalam,ze cos nas laczy, pisalam to juz kiedys,bo i laczylo,ale mialam nadzieje,na silniejsze wiezi. Tego juz nie,bo jest praca,szkola, dzieci rosna i rozumiem to!!Ale wlasnie jak ktos znika to rzadko ktos sie zapyta: Gdzie jestes? Z biegiem czasu rozbiegamy sie i my...Chyba taka kolej rzeczy, szkoda tylko,ze czlowiek uzalezniony ;D Ale z kazdego uzalenienia wyleczyc sie mozna
Ja zawsze na forum zagladalam ze szczerej checi, teraz nie zagladam, tylko od czasu do czasu,bo wlasnie nie mam ochoty
- zyczenia - skladalysmy na pierwszy miesiac, ktos potem zaczal na drugi, ja nawet wtedy napisalam cos w stylu: O rany,to skladamy dalej? Nie wiedzialam. No i tez uwazam,ze juz starczy,ale widze ktos sklada dalej to tez skladam, o! takie bledne kolo,ale przestaje, wiele z nas jak widac jest podobnego zdania,
- slodzenie, slodzenie, slodzenie - a jakze!!Tez tak uwazam!!Nie piszemy tego co myslimy!!No czasami,ale rzadko, bardzo rzadko :/ A szkoda...Przyznam sie,ze i teraz nawet nie napisze wszystkiego co bym chciala,bo byscie na mnie psy wieszaly :
- nieobecnosci - akurat teraz sie ucze,ale bez przesady!!A na forum nie pisze, bo:
* wkurzaja mnie jednostki, jak dla mnie falsz miesza aie z rzeczywistoscia i czlowiek potrafi wylapywac odrobine prawdy w zamieszaniu innej osoby, nie lubie czegos takiego!!Nie napisze o kogo mi konkretnie chodzi,ale te z Was, ktore mysla podobnie beda wiedzialy, zreszta nic do konca nie wiemy wiec nic wiecej nie mozemy,tylko podejrzewac...
* brak wdziecznosci, za pomoc, za dobre checi, za mily gest...Nie, nie!!Nie tutaj na forum,ale raczej poza nim. Tutaj na forum padnie to slowo dziekuje, choc nie zawsze.
* na gg mozemy swobodnie pogadac, o wszystkim i wszystkich,o tych ktore nas wkurzaja, o tych ktore lubimy, o tych,ktorym cos zawdzieczamy.
Lubie wiekszosc z Was, lubie Te, ktore o tym wiedza,ale z Wami przeciez zawsze moge pogadac na gg, to forum robi sie coraz bardziej falszywe. Kiedys myslalam,ze cos nas laczy, pisalam to juz kiedys,bo i laczylo,ale mialam nadzieje,na silniejsze wiezi. Tego juz nie,bo jest praca,szkola, dzieci rosna i rozumiem to!!Ale wlasnie jak ktos znika to rzadko ktos sie zapyta: Gdzie jestes? Z biegiem czasu rozbiegamy sie i my...Chyba taka kolej rzeczy, szkoda tylko,ze czlowiek uzalezniony ;D Ale z kazdego uzalenienia wyleczyc sie mozna
Ja zawsze na forum zagladalam ze szczerej checi, teraz nie zagladam, tylko od czasu do czasu,bo wlasnie nie mam ochoty
M
Megan27
Gość
Hej
Widzę, że sie ożywiło i dobrze
Ja sie jak zwykle ostatnio pojawie i zniknę pewnie, ale na razie nic na to nie mogę poradzić...
Co do sprawy, którą poruszyła Mondzi, to za wiele nie będę sie rozpisywać, chciałam tylko napisać, że Warszawianki nie były obojętne...
Rozmawiałam z Frotka we czwartek, ale nie czułam sie upoważniona do pisania o jej sprawach na forum, bo nie spytałam, czy nie ma nic przeciwko temu. W piątek rozmawiałyśmy także o tym i z naszej rozmowy wyniknęło, że na razie po prostu nie ma czasu ani nastroju, żeby sie "pokazywać" a gdybym ja napisała mogłoby to wywołać lawinę sms-ów, maili lub telefonów, płynących z pewnościa z najlepszej woli, ale... A zgodzę sie, że nawet jeśli któejś z nas długo nie ma z różnych przyczyn, to napewno miło jest przeczytać pytanie "hej, gdzie jesteś, co u Ciebie"?
Odnośnie słodyczy to u nas większego problemu nie ma, ale też sie zdarza. Wtedy
a) proponuję cos innego,. np chlebek ryżowy
b) jak nie zadziałą, to usuwam z zasiegu wzroku...
Jeśli chodzi o zadawanie pytań i odpowiedzi, to czasami czuje tak jak Mondzi, kilkakrotnie pytania ważne dla mnie zadawałam i zdarzało sie, że była jedna odpowiedź albo wcale, choc oczywiście na mnóswto pytań odpowiedzi dostałam, za co dziękuję
MagW, dziekuje za pamięć o nas. Przyznaję bez bicia, że moczu na razie nie dałam, bo zywcem nie miałam kiedy zaniesć do przychodni, niby koniec roku i laba a tu ciągle cos. Ale przestawiłam Pitka na chwile na mleko sojowe i kupki od razu lepsze - czytaj normalne. Mocz pewnie jeszcze zaniosę dla spokoju, ale widzę, że to jednak było mleko...
Nenyah, Piotrus przez kilka dni miał taka dziwną "wysypkę" na szyi, ramionkach i plecach, ale zaczęło sie jak sie zaczęły upały no i uznałam to za potówki, chociaż pewna nie byłam. Często wsadzałam go pod prysznic i w zasadzie niczym nie smarowałam i zeszło. Ale to nie był jakis dramatyczny stan. Natomiast czytałam, że bardzo dobrze robi zasypywanie potóewk mąką ziemniaczaną, ładnie podsusza a nowe się nie robią, ale sama nie testowałam, więc gwarancji nie daje
No i dobre są chyba kąpiele w krochmalu, czyli znów mąka ziemniaczana sie kłania
Mongea, cieszę sie, że juz macie za sobą przygody i oby na dłużej
Co do charakteru naszych postów, to ja akurat lubię takie w stylu "dziendobry" lub "idę na kawkę", ale może dlatego, że mnie sie w ogóle lepiej czyta takie krótkie, niz tasiemce i wbrekw pozorom jestem w stanie wiecej wyłowic z kilkunastu krótkich wiadomości niż jednego tasiemca (choc ostatnio sama takie produkuję, jak już się zjawiam... :-[) A styl "raportu" i długich wywodów czasem mnie męczy, no, ale to jest sprawa indywidualna. Ja ogólnie wolę takie "rozmowy" niz korespondencje, ale prawdą jest, że do rozmów pewnie bardziej służy czat...
Lila, pisz, pisz, co masz na myśli, plisss... Ja na Tobie psów wieszac z pewnościa nie będę
Na zakończenie sie pochwale, że może dzieki mleku sojowemu, które PIotrusiowi przypadło do gustu, ale umiarkowanie od kilku dni przesypiamy całe nocki!!! ;D
A teraz znikam i nie wiem czy jeszcze dzis sie pojawie, jutro napewno nie, bo niestety czeka mnie podróz do Bielska na pogrzeb
buziaczki
Widzę, że sie ożywiło i dobrze
Ja sie jak zwykle ostatnio pojawie i zniknę pewnie, ale na razie nic na to nie mogę poradzić...
Co do sprawy, którą poruszyła Mondzi, to za wiele nie będę sie rozpisywać, chciałam tylko napisać, że Warszawianki nie były obojętne...
Rozmawiałam z Frotka we czwartek, ale nie czułam sie upoważniona do pisania o jej sprawach na forum, bo nie spytałam, czy nie ma nic przeciwko temu. W piątek rozmawiałyśmy także o tym i z naszej rozmowy wyniknęło, że na razie po prostu nie ma czasu ani nastroju, żeby sie "pokazywać" a gdybym ja napisała mogłoby to wywołać lawinę sms-ów, maili lub telefonów, płynących z pewnościa z najlepszej woli, ale... A zgodzę sie, że nawet jeśli któejś z nas długo nie ma z różnych przyczyn, to napewno miło jest przeczytać pytanie "hej, gdzie jesteś, co u Ciebie"?
Odnośnie słodyczy to u nas większego problemu nie ma, ale też sie zdarza. Wtedy
a) proponuję cos innego,. np chlebek ryżowy
b) jak nie zadziałą, to usuwam z zasiegu wzroku...
Jeśli chodzi o zadawanie pytań i odpowiedzi, to czasami czuje tak jak Mondzi, kilkakrotnie pytania ważne dla mnie zadawałam i zdarzało sie, że była jedna odpowiedź albo wcale, choc oczywiście na mnóswto pytań odpowiedzi dostałam, za co dziękuję
MagW, dziekuje za pamięć o nas. Przyznaję bez bicia, że moczu na razie nie dałam, bo zywcem nie miałam kiedy zaniesć do przychodni, niby koniec roku i laba a tu ciągle cos. Ale przestawiłam Pitka na chwile na mleko sojowe i kupki od razu lepsze - czytaj normalne. Mocz pewnie jeszcze zaniosę dla spokoju, ale widzę, że to jednak było mleko...
Nenyah, Piotrus przez kilka dni miał taka dziwną "wysypkę" na szyi, ramionkach i plecach, ale zaczęło sie jak sie zaczęły upały no i uznałam to za potówki, chociaż pewna nie byłam. Często wsadzałam go pod prysznic i w zasadzie niczym nie smarowałam i zeszło. Ale to nie był jakis dramatyczny stan. Natomiast czytałam, że bardzo dobrze robi zasypywanie potóewk mąką ziemniaczaną, ładnie podsusza a nowe się nie robią, ale sama nie testowałam, więc gwarancji nie daje
No i dobre są chyba kąpiele w krochmalu, czyli znów mąka ziemniaczana sie kłania
Mongea, cieszę sie, że juz macie za sobą przygody i oby na dłużej
Co do charakteru naszych postów, to ja akurat lubię takie w stylu "dziendobry" lub "idę na kawkę", ale może dlatego, że mnie sie w ogóle lepiej czyta takie krótkie, niz tasiemce i wbrekw pozorom jestem w stanie wiecej wyłowic z kilkunastu krótkich wiadomości niż jednego tasiemca (choc ostatnio sama takie produkuję, jak już się zjawiam... :-[) A styl "raportu" i długich wywodów czasem mnie męczy, no, ale to jest sprawa indywidualna. Ja ogólnie wolę takie "rozmowy" niz korespondencje, ale prawdą jest, że do rozmów pewnie bardziej służy czat...
Lila, pisz, pisz, co masz na myśli, plisss... Ja na Tobie psów wieszac z pewnościa nie będę
Na zakończenie sie pochwale, że może dzieki mleku sojowemu, które PIotrusiowi przypadło do gustu, ale umiarkowanie od kilku dni przesypiamy całe nocki!!! ;D
A teraz znikam i nie wiem czy jeszcze dzis sie pojawie, jutro napewno nie, bo niestety czeka mnie podróz do Bielska na pogrzeb
buziaczki
M
Megan27
Gość
Ło matko, jakas chyba chaotyczna ta moja wypowiedź, przepraszam... Ale piszę "na szybko"...
Mondzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 1 961
Nenyah, a w jakim temacie jesteś autorytetem? Bo może ja wogóle na złe forum trafiłam? Może lepiej by było psychologa zapytać. W takim razie ja powinnam zlewać wszelkie posty dotyczące niejadków na przykład, bo przecież Tymek ma apetyt prawie od zawsze. Natomiast egoizm staram się zastąpić empatią i próbą zrozumienia. I też uważam że usuwanie postów nie powinno mieć miejsca, bo ktoś kto będzie czytał nasze dzisiejsze rozmowy, nie będzie wiedział o co chodzi. No i to jest tak jakbyś nagle zmieniała zdanie w sprawach fundamentalnych - czy już nie popierasz egoizmu? A co do potówek, to mamy coś na szyi, ale nie schodzi i się zastanawiam czy to nie jakieś uczulenie. Czytałam na noworodku, że dziewczyny polecają mąkę kartoflaną.
Asiu, jak Ty wyrabiasz na Oilatum przy Waszych dochodach? Ja niestosują takich cudów, bo za drogie.
Minko, czyli zgadzasz się z tym, że padają tutaj pytania, na które nikt nawet nie próbuje odpowiedzieć. Pamietam ile razy Magdulek pytał o pneumokoki. Wiadomo że może sie zdarzyć, byle nie za często. No i absolutnie nikogo nie rozliczam z obecności na forum, ale jakoś tak mi żal, że nie ma Assi, Wiolinki, Megan tez mi brakuje ( ) Ważne, by o sobei pamiętać... A tak niewiele trzeba...
Beatko, ja niebardzo mogę pozwolić na to, by TYmek w towarzystwie urządzał wrzaski o słodkie. W domu tego problemu nie ma, bo przy nim nie jemy słodyczy. Narazie jest tak, że ja jem, a Michał się z nim bawi albo gdzieś wychodzi, ale to jest rozwiązanie na krótką metę, bo za chwilę będzie na tyle kumaty, że taki bajer nie przejdzie.
Lila, a Tobie dziękuję za szczerą wypowiedź, którą poniekąd podzielam. Byłyśmy tu prawie od początku, ale jak będzie trzeba, to będziemy razem w innej formie albo innym miejscu.
Aha, no i też zauważyłam, że dziewczyny bardziej się ceniące, mające tutaj pewną pozycję, często pomijają wypowiedzi tych "nowych", nie będących gwiazdami. I pewnie wiele z nich już sobie od nas odeszło.
Megan, wiedziałam, że na Twoją pamięć zawsze można liczyć. Fajnie, że się pojawiłaś.
Asiu, jak Ty wyrabiasz na Oilatum przy Waszych dochodach? Ja niestosują takich cudów, bo za drogie.
Minko, czyli zgadzasz się z tym, że padają tutaj pytania, na które nikt nawet nie próbuje odpowiedzieć. Pamietam ile razy Magdulek pytał o pneumokoki. Wiadomo że może sie zdarzyć, byle nie za często. No i absolutnie nikogo nie rozliczam z obecności na forum, ale jakoś tak mi żal, że nie ma Assi, Wiolinki, Megan tez mi brakuje ( ) Ważne, by o sobei pamiętać... A tak niewiele trzeba...
Beatko, ja niebardzo mogę pozwolić na to, by TYmek w towarzystwie urządzał wrzaski o słodkie. W domu tego problemu nie ma, bo przy nim nie jemy słodyczy. Narazie jest tak, że ja jem, a Michał się z nim bawi albo gdzieś wychodzi, ale to jest rozwiązanie na krótką metę, bo za chwilę będzie na tyle kumaty, że taki bajer nie przejdzie.
Lila, a Tobie dziękuję za szczerą wypowiedź, którą poniekąd podzielam. Byłyśmy tu prawie od początku, ale jak będzie trzeba, to będziemy razem w innej formie albo innym miejscu.
Aha, no i też zauważyłam, że dziewczyny bardziej się ceniące, mające tutaj pewną pozycję, często pomijają wypowiedzi tych "nowych", nie będących gwiazdami. I pewnie wiele z nich już sobie od nas odeszło.
Megan, wiedziałam, że na Twoją pamięć zawsze można liczyć. Fajnie, że się pojawiłaś.
Beatka25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2006
- Postów
- 1 298
Mondzi - ja tez pewnie nie pozwoliłabym sobie na to by mi Mateusz wrzeszczał na jakims spotkaniu. Dlatego napisałam wczesniej, że nie jestem w stanie w tej sprawie Ci pomóc choc wiem, że jest to dla Was niemały problem. MAteusz tez mi potrafi zrobić awanturę i jest mi wtedy wstyd jak cholera więc rozumiem Cię doskonale ale niestety podobnie jak Ty złotego środka na ten czy inny problem jeszcze nie znalazłam
agast22
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 3 663
No i z tego wszystkiego zapomniałam napisać ze byłyśmy dzisiaj na szcepieniu i ważeniu. Hanka jest wzrostowo na 97 centylu ale wagowo na 25 : Pani doktor powiedziała zeby sie tym nie przejmować, ze lepiej ze wysoka i szczupła niz bdyby było odwrotnie. Od kwietnia przybrała tylko 400gram, ale skoro mam sie nie przejmowac to sie nie przejmuje Biorac pod uwagę jej ruchliwość i ilości jakie potrafi zjesc to chyba wszystko jest w normie. Dzisiaj np zjadła olbrzymią ilość zupy z mięskiem po czym poprawiła to całą miseczką jagód z cukrem
A ostatnio wcinała surowego kalafiora z sosem czosnkowym i taka była szczęśliwa ze hej! ;D
Napiszę jeszcze ze dzisiaj rano moja rozkoszna córka tak mnie pieprznęła budzikiem ze mam spuchnięty i siny łuk brwiowy :
A ostatnio wcinała surowego kalafiora z sosem czosnkowym i taka była szczęśliwa ze hej! ;D
Napiszę jeszcze ze dzisiaj rano moja rozkoszna córka tak mnie pieprznęła budzikiem ze mam spuchnięty i siny łuk brwiowy :
reklama
agast22
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 3 663
A może na te paznokietki pomógł by po prostu cebion multi dodawany do mleczka raz dziennie?? Tez mi to wygląda na niedobór witaminn.
A nasza pani doktor zasugerowała zeby Hani polakierować ząbki bo troszkę się jej szkliwo ukruszyło na górnej jedynce i zastanawiam się czy to zrobić i jak to by wyglądało, bo jakoś sobei nie wyobrażam Hank siedzącej grzecznie na fotelu dentystycznym zwłaszcza ze ona nawet mi nie pozwala zajrzec do buzi :
Ale mam diabelski nr posta 666
A nasza pani doktor zasugerowała zeby Hani polakierować ząbki bo troszkę się jej szkliwo ukruszyło na górnej jedynce i zastanawiam się czy to zrobić i jak to by wyglądało, bo jakoś sobei nie wyobrażam Hank siedzącej grzecznie na fotelu dentystycznym zwłaszcza ze ona nawet mi nie pozwala zajrzec do buzi :
Ale mam diabelski nr posta 666
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 28 tys
- Odpowiedzi
- 265
- Wyświetleń
- 53 tys
- Zamknięty
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 9 tys
M
- Odpowiedzi
- 365
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: