reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Mondzi- ja juz zapomniałam jak to jest karmic cycusiem :-[ Powiem ze nawet nie wyobrazam sobie teraz chodzącej Hani i ciągnącej cyca ;) Podziwiam ze tak długo zamierzasz karmic :)
 
reklama
Agast, takie były moje założenia, co do karmienia. Jeżeli tak jest najzdrowiej, to nie mam nic do stracenia. Jest jakiś tam lęk o to jak Tymek przyjmnie odstawkę jako zupełnie kumate już dziecko, ale jakoś sobie poradzimy. Staram się eliminować wszystko, co mogłoby to potem utrudnić, czyli nie ma zasypiania przy cycu (już nawet przy wielkich okazjach), i dopóki każde karmienie mogłabym spokojnie zastąpić innym posiłkiem, to staram się nie przerażać. Pewnie odstawię go trochę przed tym, jak zaczniemy się starać o drugą dzidzię, tak by jeszcze trochę odsapnąć. Takie mam założenia, a jak to wyjdzie w praktyce, to się jeszcze okaże. A no i jak Tymek zacznie już chodzić, to nie będę go karmiła przy ludziach :) Zresztą już teraz jak jedziemy gdzieś dalej, to słoiczki jadą z nami. Uciążliwe to trochę, no ale tak trzeba.

No i dalej nie mam tortu na Tymkowe urodziny. Przeglądnęłam przepisy, do których linki znalazła Lileczka i dalej kicha.
 
mondzi, a ile razy na dobę karmisz jeszcze cycem? bo ja jakieś 2 razy. ale mam wrażenie, że to juz czysto symboliczne ilości tego pokarmu są.

świeżynko, shirleyko, moja matczyna próżność została zaspokojona. dzięki. ;)

no i ponawiam pytanie do warszawianek o tego falcka (względnie multi-med na waryńskiego i okopowej, bo tam też te karty falcka są honorowane). znacie tam jakiś dobrych lekarzy (ginów, pediatrów) wartych polecenia?
 
Mad, ja karmię nad ranem, potem rano koło 7.30 i wieczorem. Ile jest pokarmu? Nie wiem, ale jedzenie trwa strasznie długo, więc albo to "dla seksu" albo on go tak długo musi wysysać. Kaloryczność mleka też budzi pewne moje wątpliwości, bo o ile po porannym posiłku dość długo nie je, to godzinę po tym wieczornym wcina tak jakby kilka godzin nic nie jadł, nawet szpinak :) W każdym razie cieszę się, że nie muszę dawać mleka modyfikowanego, jakoś uprzedzona jestem.

Aletko, takie ciacho na zimno dla mojej rodziny nie byłoby niestety tortem :( Trudno zrobić coś co będzie dobre jednocześnie dla dziecka i gości.
 
Mondzi- a czemu uprzedzona jestes do modyfikowanego? Chyba nie ma w nim nic szkodliwego dla Dziecka?? ???
 
Od rana miałam jazdę na maxa. Mały przy cycku, marudzący, płaczący, potem dwie kupy i znowu jedzenie. Usnął około 30 minut temu, a mój kręgosłup właśnie dochodzi do siebie. Moje dziecko jest jak huba (prawda Easy? ;D), tyle go noszę, że czuję się jakby do mnie przyrósł...

Shirleyko - fajnie, że się odezwałaś bo "łyso" jakoś bez Ciebie  ;)

Świeżynko - Bepanthen jest rewelacyjny, tylko Julek za szybko się przysysa i robi za mało przerw, aby mógł pomóc... :(

Mondzi - podziwam to, że chcesz karmić tak długo. Julek ma teraz tyle siły i tak mi wyciąga brodawki, że nie wyobrażam go sobie chodzącego, dużego i wiszącego na moich biednych piersiach  ;)

A teraz Julek w kolejnej odsłonie  ;D


Najadłem się to teraz pośpię....
dscn48645ga.jpg


Poduszka mamy pachnie mlekiem...
dscn48723np.jpg


Jak chcą mnie uspokoić, to niech mnie noszą...
dscn48751sn.jpg


Wielka stopa...
dscn48673pj1.jpg


 
Karolince 100 lat

Rito - u nas Mateusz na kolecje tradycyjnie dostaje 240-270 ml mleka plus dwie łyzki kleiku ryżowego (tak o 21) Natomiast o 19 zje jeszcze sobie skibę chleba, kiełbaskę ale to też nie zawsze. Mateusz według mnie nalezy do tych dzieci, które bez wieczornej porcji mleka nie zasną bo jak widzi butle po wykąpaniu to aż sie z rąk wyrywa i buczy. Jesli zaś chodzi o zasypianie to yhymmm.... Mateusz zachowuje sie identycznie jak Wojtek. Wczesniej potrafił sam zanąć a odkad wstaje nie ma o tym mowy. Co go odłozę to wstaje i ze spania nici. Jeszcze pare dni temu spokojnie zasypiał na moich rękach tzn. dostawał soczek albo herbatkę, smoka i spał. Od niedzieli cos w niego strzeliło i muszę go nieźle wytarmosić tzn. wylulać by zasnął. No i szczerze mówiac mam tego dość!
Co do długości spania to w nocy 21-21:30 -7 (tak mniej wiecej 10 czasami 11 h) a w dzień3 h. Dwie drzemki po ok 1,5 h.
lila - ojej :mad: Nie będę się pytać co sie stało bo sama nie piszesz ale jak chcesz pogadać to wal na gg. W każdym razie życze by się te chmurki na Twoim niebie rozeszły i by wnet zaświeciło Ci piknie słoneczko!!!

 
reklama
mondzi, no właśnie i ja mam wrażenie, że to cycanie to jedynie - jak to pięknie ujęłaś - dla seksu tylko. dlatego też olka dostaje 2 razy dziennie kaszkę na bebilonie pepti, co by trochę tego mleka jednak jej dostarczyć, ale nie pozbawić tak zupełnie cyca (alergia!) więc przyłączam się do pytania agast: dlaczego (skoro tymek nie walczy z alrgią no i nie jest już oseskiem) wciąż unikasz modyfikowanego?

shirleyko, wspominałaś kiedyś o bifidusie... pomyślałam wtedy, że mówisz o jakiejś kaszce, aż tu wczoraj w sklepie wypatrzyłąm na półce mleko nestle sygnowane tą wdzięczną nazwą. to jak to jest? dajesz smokowi bifidus-mleko czy jakąś kaszkę jednak?
 
Do góry