reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Agast ciazowe kg juz zgubilam :) W samej ciazy az tak zle nie bylo bo tylko 18 na plusie ale jak do tego dodasz kg ktore mi sie gdzies przypaletaly od wrzesnia 2004 - pierwsza ciaza + poronienie a na smutek litr lodow najlepszy, pozniej musialam troche hormonki podregulowac to ciaze zaczynalam z dodatkowymi 8-10kg. czyli do zrzucenia mialam 26-28kg. Teraz jakos same sie gubia mam nadzieje, ze jak skoncze karmic to efektu jojo nie bedzie.

A tak wygladalam we wrzesniu 2004 :)

 
reklama
Szkrabikowski ja ogolnie uwielbiam planowac ogrodki i babrac sie w ziemi zawsze mojej mamie jej maly ogrod przeryje i przerobie. Ale jak pomysle o prawdziwym ogrodzie to juz mi zapal troche opada. Tym bardziej ze jak wroce do pracy to nie wiem jak to bedzie i sadze ze jedynie weekendy bede mogla dzieciom (???) poswiecac. A jezeli z Majki bedzie taki pomocnik jak ja to ciezkie czasy nadchodza. A ze nawet nasza pediatra jest pelna podziwu nad ruchliwoscia naszego dwumiesieczniaka wiec mozemy miec malego smigacza rozrabiake wkrotce.
 
Hej :)

Po weekendzie, kiedy miałam wypocząć, padam na twarz. Teściowa wczoraj przenocowała Wojtka więc zabalowałyśmy z siostrą do 2 w nocy i teraz strasznie mi się ziewa...

Mongea, wysyłam Ci mojego bociana, bo u nas bezrobotny bidaczek i się marnuje ;)

Mad, gratki dla Olki. Trzynaście kroczków, no no!

Szkrabiku, a mnie się podoba Anastazja. Jak jeszcze myślałam, że będę miała córeczkę, to chciałam Mariannę, bo to i Marysia, i Maja i Lilka (daleko posunięta interpretacja, ale lubię Pawlikowską-Jasnorzewską i to stąd :) ). Mój mąż negował wszystko poza Anią, Kasią lub Olą. Także no comments.

Co do mieszkania, to ja mieszkałam długo w bloku, i w sumie było ok, a teraz znów mieszkam w domku (takim trójniaku, więc właściwie segment) i jestem baaardzo zadowolona. Mam ogródek, mały ale Totulkowi wystarcza, nikt mi nie skacze nad głową i Wojtek nikomu nie przeszkadza, jak wbija klocki młotkiem w podłogę. Trochę dołujące są rachunki za gaz i coroczne podatki ale cóż zrobić...

No i oczywiście muszę się pochwalić, chociaż trochę się obawiam, że to chwilowe szczęście. Otóż po ostatnich koszmarnych zasypianiach a potem kilkakrotnym wstawaniu w nocy, postanowiłam nauczyć Wojtka zasypiać w łóżeczku. Dzisiaj po kąpieli położyłam go do łózeczka, trochę się powyrywał, tzn wstawał, chciał się bawić itd, ale roześmiany, bez kwękania czy płaczu. W końcu, kiedy położył się i dał się przykryć, wyszłam z pokoju. Weszłam do niego jeszcze kilka razy, za ostatnim razem już nie było po co - spał jak niemowlę ;) Bardzo ładnie to poszło, bez płaczu, tylko kilka razy postękał i tak wołał, ale chwilkę i zaraz się uciszał. Włączyłam mu kołysanki i tak sobie usnął :) Tfu tfu, może tak zostanie???
 
Agast, ale bilans mamy taki sam: - 3 kg ;D (z tym, że mi już kilka wskoczyło z racji ciąży  :p, ale i tak mniej niż z Tymkiem).

Asioczku, ślicznie wyglądałaś :) Zresztą nadal wyglądasz, tylko tutaj masz makijaż i fryz ;) Aha właśnie, ja troszku też zapuszczam moje kłoski tak, żeby kark zakryły. Jakoś mi się odmieniło... w dodatku myślę o pasemkach, no i o paznokciach, ale jeśli sobie akryl położę, to nie będzie widać płytki i mnie położne opieprzą kiedy pojadę rodzić...  ::) to z tym poczekam. Co do ogródka to właśnie dlatego chcę mieć dzieci w miarę odchowane, czyli co najmniej najmłodsze w przedszkolu. Wtedy mogę pomyśleć i chętnie zatrudnię małych pomocników, jeśli będą reflektowali, bo na siłę - mowy nie ma (mam kiepskawe wspomnienia z działki moich rodziców...  8)).

Frotko, Anastazja ładne, tylko jak to zdrobnisz? Nastka mnie nie przekonuje, a straszliwie dużą wagę przywiązuję do zdrobnień  :-[ Córeczkę mojej siostry nazywam Nadinka, bo jakoś mi dziwnie wołać Nadia na taką kruszynę (ma kilka mieszkó zaledwie)... ale Nastka do własnej mówić? Yyyy to wolę Amelkę  :p Amelia, Amelka, Amelcia, Amisia, Misia (fantazjuję, ale tak lubię :)).
 
Witam.....

Asioczku ale laska z Ciebie!!!! no teraz wiemy po kim Maja taka sliczna ;)

MagW jestes kochana powtórzę to jeszcze raz i dzięki za rozmowę i pomoc :-*

Lila,Aletka i jak tam spotkanko?

mad brawa dla OLI!!!!!

Rita wstyd przyznać ale zmieniałam juz 3 razy.U nas nie ma porządnego lekarza a jak jest to się okazuje ze tylko prywatnie.Wogóle szkoda gadac Waneski lekarka bada Waneskę na "odwal się już i idz sobie" gdzie uwazam ze ze względu na Waneski problemy oddechowe powinna to robic dokładnie,dlatego kazała nam isc do szpitala bo tak najwygodniej.DLatego poszłam prywatnie do kogos innego tymbardziej ze Wanesi alergolog jest ordynatorką dzięciecego w szpitalu i ona znalazła inne wyjscie niz szpital ...wystarczy kasa....

Agast mi nawet juz szkoda o niej pisać....w srodę mam imieniny i niewyobrazam sobie ze przyjdą tescie i babka i bedzie z nimi przy stole moja mama az sie boję chyba się pozabijają....

Frotko moze Ci juz przesłac?

A ja sie dzisisj niezle wkurzyłam i pewnie nie trudno się domyslic przez kogo...otóz przyjechała z dziecmi Waneski chrezstna Bogusia no i dzieci chciały do ubikacji.Niestety ubikacje mam razem z babką na dole (jak mnie wkurzy to chyba ją otruję wreszcie!!! >:D ) to ta zapowiedziała dzieciom!!! ze jak bedą tak czesto do ubikacji chodzic to zamknie ją na klucz!! no jak to usłyszałam to tak mnie poniosło ze babce zrobiłam awanture a ta sie zaczęła wrednie smiac.Co to musi byc za człowiek skoro jej nawet dzieci przeszkadzaja i ich nie lubi ::)
Ach znowu mnie trzesie ide moze zaplic sobie mimo ze nie palę.....
 
Asiu, jakbyś mogła, to chętnie :) Prześlę Ci adres na gg. Dzięki :)

Szkrabiku, no w sumie to masz rację :) Samo Anastazja ładnie, ale Nastka nie bardzo. Dlatego ta Marianna mi się tak podoba, bo można zdrabniać na wszystkie możliwe sposoby :) A Amelka śliczne. Amelia to może nie do końca, ale Amelka to jak cukierek :)
 
Aaa, i jeszcze jedno. Dziewczyny zainteresowane wyjazdem, wysłałam Wam maila, proszę o odpowiedź, bo czas ucieka. Tym, które już odpisały, oczywiście bardzo dziękuję. A jeśli kogoś pominęłam, proszę o info i z góry przepraszam.

Lecę spać, dobrej nocy.
 
Szkrabikowski ja tyz zapuszczam - grzywka mnie wburwia, jak to mowi Easy i sobie spinkami ja podpinam, bo mi do oczu leci. W przyszla sobote jako prezent na imieniny lece do kosmetyczki na odgruzowanie a pozniej moze jeszcze fryzjera zalicze. Tylko nie wiem jaki kolor sobie walnac malz, chce slubny czyli kolorystyka czerwono -fioletowa, wizazystka doradzala czekolade z pasemkami musze sie z tym przespac. Teraz pierwszy raz od 6 lat mam calkowicie naturalny kolor wlosow.

A ja chyba powinnam isc spac, Majka juz od 2h spi wiec za 4-5h znowu bar bedzie w nocy otwierany.

Tak wiec zycze spokojnej nocy dla wszystkich.

 
reklama
Witam,

Najlepszego dla miesiecznicowych dzieciaczkow!!

Spotkanko bylo bardzo udane( jak dla mnie :)), za co Aletce bardzo mocno dziekuje. Byla z nami jeszcze kuzynka mojego Arka z 3 - letnia Bianka. Kornelka postanowila zalozyc sobie na glowke trzy czapeczki ;D W tym jedna swoja,a diwe Mikulca. W miedzyczasie poklepala po lysej glowce Mikiego, ale czapeczki na swojej glowce zostawila. A co!!Niech chlop marznie ;D ;D, a potem przytulala sie slodko do Mikulca na rowerku, to chyba w ramach przeprosin ;)

Szkrabiku - gratuluje cory!!!Moje marzenie miec parke!!Chce wlasnie dziewczece fluidki!!Zazdroszcze( pozytywnie, jak Mondzi) szczesciaro!! ;D :p Napisna torta fajny.. A co do cc to ja gdybym miala miec znow bardzo bym sie cieszyla :)
Asiu - zdrowka dla Waneski!!A z lekarzami to niestety juz tak jest ::) A nie masz kogos znajomego, co by potrafil zastrzyk zrobic??
Juciu - no i tak czasem bywa!!Buziaki!!
Easy - powodzenia!!
Beatusku - dzieki!!
Beatko - to dobry plan!
Frotko - Lilka czyli??Lila( jak ja :)), Liliana czy Lidia??
Junoko - no czekam, czekam ;D
Mondzi - Zdrowka dla Tymka!!Kawaly dobre ;D
Magdulku - dzieki!!
Mongea - ale sliczne fotki masz w ava i podpsisie!!
MagW - gratki!!Tez mamy te ksiazeczki, znaczy z tej serii,ale akurat nie o zwierzaczkach. Kukurydza z puszki jak najbardziej.
Evik - wspolczuje tej wizyty  ::) Ciesze sie,ze z Ania oki :)
Rito - tez sie staracie o dzidzie??:) Miko tez ma takie syfki,ale nie mam pojecia od czego ::) A wypadku wspoclzuje,wypytaj jak do tego doszlo i napisz tu nam.
Megan - gratki!!Zdjecia cudne!!
Czarnulko - gratki 100 - dniowki!!
Mad - haha ;D Jakbys zgadla!! Bardzo fajna. Ile kosztowala :p ;D ( No przeciez tego pytania nie moglo zabraknac, no nie ?? ;D )
Asioczku - foty git!!
Agast - nowy ava i podpis - piekne!!


I nie mowcie mi o kg, nigdy ich nie strace, juz zawsze bede ciezsza o te nieszczesne 8 kg :( :(


No i po pluczkach,no jeszcze teraz koncert kombi jest,ale my juz w domku. Pogoda do d... Bylismy z Arkiem na sztucznych ogniach,a ze lecielismy,zeby sie nie spoznic( bo najpierw uspalismy dziecko)to ledwo zdazylismy. Dobieglismy wiec na pomost nad zalewem i stoimy zachwycajac sie tryskajcym blaskiem. Piekne byly te, co nad nami pekaly rozsylajac wokol zloty deszcz. Nagle mowie do Arka,ze niezle by sie dzialo,gdyby ta petarda tryskajaca nad nami nie odpalilaby w powietrzu spadajac na nas( a ze burza straszna byla,kapal deszcz to wizje mialam okropne  ). Nagle patrze petarda wpadla do wody. Mowie do Arka,ze nie gasnie,ze zaraz wystrzeli. Nagle huk!!Matko Boska!! Nie wiedzialam gdzie spierniczac. Juz mialam dosc. Po drugiej stronie slychac bylo salwy braw( nie dziwie sie, ludzie przeciez stali OBOK zalewu, po drugiej stronie,nie NAD zalewem,na pomostku, nad woda,tam gdzie my zdazylismy dobiec, pedzac na te sztuczne ognie  ) No tak to co zobaczylam bylo piekne, naokolo spadaly swiecace gwiazdki,a ja balam sie,ze mnie to poparzy. No mowie Wam jaki widok!!Cala woda w zalewie rozblysla, huk taki,ze az zastrzeslo ziemia, a wokol pelno swiecacych drobinek, ktore lekko opadaly na ziemie. Arek stwerdzil,ze zrobili to specjalnie,zeby lepszy byl efekt. Nie zgadzam sie z tym, bo uwazam,ze gdyby chcieli zrobic lepsze widowisko to czesciej by do wody je wrzucali. Po jakims czasie wpadla im druga. Mialam dosc, no balam sie!!Na szczescie to byl juz koniec. Wrocilismy do domu, gdzie po drodze musialam wysluchac sterty zarzutow wcietego Arka, ze juz go nie kocham ::)   . Marzylam o lozku...  

No to tyle  :) ;D
 
Do góry