reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

reklama
Witajcie!

MagW gratuluję umiejętności córy!

Szkrabiku no gratuluję parki!!!

Easy hop, hop?! Gdzie się szlajasz? Łikend jest! Na forum mi tu siedzieć i to już!  ;)

Mondzi z własnego doświadczenia wiem, że uczulać może dosłownie wszystko, więc bez także.
Szymek też miał kiepską noc, 3 razy się obudził z jękiem, ale zaraz zasypiał spowrotem.

Asiu zdrówka dla Waneski życzę.

Megan gratuluję zdolniachy! Wieża z 3 klocków! Na prawdę jestem pod wrażeniem! Tym bardziej, że też mamy te klocki, a Szymek tylko burzy wszystko co zbuduję.  ::)
Nie piszę co u nas bo Szymek nic nowego się nie nauczył, a i w moim życiu nic się nie zmieniło.

Evik kurcze, mam nadzieję, że Twój mąż nawet gdybyście mieli drugiego "dziurawca"(co za okropne określenie  ::) ) to będzie się cieszył i kochał ponad życie.
Ja byłabym bardzo szczęśliwa gdybym miała drugiego synka, a córeczka napawałaby mnie nie mniejszą radością. Taka już jestem niewybredna. Dla mnie każde maleństwo to cud. Tym bardziej, że wiem jak czasem ciężko zajść w ciążę. Z mężem postanowiliśmy na pewno mieć dwójkę dzieci, a nawet czasem zastanawiamy się nad trójką, ale to tak raczej tylko w myślach niż faktycznie w planach.
Jak wszystko pójdzie po naszej myśli to starania o kolejne maleństwo zaczniemy po wakacjach 2007.

Beatusku cieszę się że Ci lepiej. Trzymaj się kochana i mów co czujesz bo często ludzie nieświadomie ranią, a gdy im o tym powiesz może się to zmienić i mam nadzieję, że się zmieni.
Oczywiście, że nie ma co wypominać braku danej umiejętności u dziecka. Mnie było strasznie przykro jak Szymek był żółwikiem i strasznie mnie to bolało, a jak usłyszałam od pani kąpielowej, która się zupełnie nie pytana o zdanie wypowiedziała, że Szymek jest, cytuję "krzywy i pewnie w brzuchu źle był ułożony" to co w domu przepłakałam to moje.
Rehabilitantka użyła określenia "niewielka asymetria lewostronna", a tamto babsko tak... :mad:  :(
Ech...dobrze, że to już za nami.

Dałam wczoraj Szymkowi trochę pieczonego kurczaka z ziemniakami i zielonym groszkiem( z mojego talerza) i nawet mu smakowało. W ogóle cokolwiek jem to synuś chce spróbować.
Hitem u nas ostatnio jest bułeczka z szynką i twarożek z owocami.
Wybaczcie, ale muszę lecieć.
Do następnego!
 
Pokażę Wam oczka Tymka :( Normalnie aż się płakać chce :(

oczka9gx.jpg
 
Mondzi  :( to raczej na pewno jest alergia. Moje oczy reagują tak samo, do tego dochodzi ból gardła połączony z chrypką i kaszlem, katar i uporczywe drapanie w gardle, swędzenie nosa, oczu i uszu. No i kicham często.
Buziaki dla Tymcia! Niech mu to draństwo da spokój!
 
Mondzi tak bardzo mi przykro :( Aż mnie w sercu zakuło :( Wiem co czujesz! Moja Wiki miała niedawno jedno takie oczko :( Wstawała z zaschniętym ropką całym oczkiem :( Lekarka powiedziała że zatarła prawdopodobnie sobie brudnymi rączkami,ale na wszelki wypadek dała mi na recepte do przemywania oczka lekarstwo! Trzymam mocno kciuki za Tymcia by mu bardzo szybko to przeszło!
 
Czekam jeszcze na telefon od MagW i to, co powie jej Szwagierka. Rozmawiałam dzisiaj ze swoją lekarką (internistką), na temat zielonego kataru, jaki Tymek ma i ona stwierdziła, że u dorosłych to jest od zatok, i że ropiejące oczka też mogą być od tego. No i że potrzebny jest chyba antybiotyk. Poczekamy do jutra i jak nic się nie zmieni, to pewnie wezwiemy lekarkę, ale nie chciałabym, by antybiotyk był przepisany bez powodu. Tymek ma stan podgorączkowy (37,2) i to chyba by wykluczało alergię. Cały czas się zastanawiam czy nie dać mu Zyrtecu i chyba na noc dam.

Paula, Czarnulka, dzięki!
 
Dobry wieczór :)

Mondzi, zazdrościsz, powiadasz? To użyj NPR i będzie córeczka -> patrz mój przykład  :-[ Fakt, że pewności nie miałam, ale starałam się celować na córeczkę  :p  ;D No i nie płakałabym straszliwie, gdybym miała drugiego synka ;)

Frotko, Paulo, dzięki wielkie za gratki :)

Rito, dzięki za gratki :) A sprawa z nianią... hm pewnie się bardzo zamartwiasz. To Cię pocieszę: naszej niani też się zdarzyło nie dopilnować Tymka i zaliczył guza. Zaniepokoiłam się, ale obserwowałam bacznie co będzie dalej i nie było nic. A że mi też się czasami zdarza spuścić małego łobuza z oka i czasami ten moment wystarczy - nie robię wielkiego halo. Może wypytaj nianię o szczegóły i Twoja matczyna intuicja podpowie Ci, czy niania nie ściemnia. Dobro Wojtusia najważniejsze!

MagW, egzotyczne, powiadasz? Hym nie czuję się jakoś egzotycznie, brzuch mi rośnie, uda się nieco powiększyły, humory mam koszmarne... a dookoła mnie mamusie z dwójką albo trójką dzieci, więc w moim otoczeniu to norma ;) Zresztą ja też planuję trójkę. A jak wyjdzie w praktyce - czas pokaże...

Juciu, dzięki za gratki :) Co do szaleństw noworodkowych to też pamiętam... a i dzisiaj mam dosyć. Tymek w czasie powrotu z Warszawy strasznie miauczał (nie przez całą drogę, ale musiałam Go zabawiać i cudować, żeby przestał), bo chciał buszować na czterech, a tu kiszka: starzy posadzili Go do fotelika. Dzisiaj z kolei byliśmy w Aquaparku i było fajnie, ale w drodze powrotnej znowu miauczenie. Dostał jeść, pić, pieluszkę miał czystą, śpiący nie był, czyli znowu chciał zasuwać. W ciąży cierpliwości mniej, musiałam liczyć do dziesięciu, bo nie będę się bez sensu na dziecko darła. Inaczej się wyżyję: na necie i sprzątając  :p Tym sposobem chciałam Cię tylko pocieszyć, tylko nie wiem, czy mi się udało ;D Bywają dni lepsze i gorsze, jutro będzie ten lepszy ;)

Zapomniałam napisać, że przy okazji pobytu w Wawie weszliśmy do Smyka i kupiłam Tymkowi 2 czapeczki z daszkiem i zasłoniętymi uszami. Model nazywa się Łukasz i kosztował 16,90 za sztukę. Kupiłam dwie: beżową i niebieską. Tej czapki przynajmniej mały łobuz nie ściągnie, bo zawiązywana. Taką z gumką ściągał w mgnieniu oka  ::)

Aha i jeszcze w kwestii urodzin pragnę nadmienić, że zakupiłam szampan bezalkoholowy oraz jednorazowe kubeczki z Kubusiem Puchatkiem - do podania szampana ;D I zapisałam sobie, żeby nie zapomnieć przy zamawianiu tortu, że ma być napis, np. "Tymuś ma już roczek!" 8)
 
PS. Mała jak na razie ułożyła się dokładnie tak samo jak Jej brat... przeczuwam kolejne cc. Nogi ma za głową, długie jak u modelki, marne szanse na zmianę pozycji, bo od samego początku tak leży. Tymek też miał nogi za głową i mimo, że do końca się łudziłam - nie obrócił się... ale jak można się obrócić w tak ciasnym miejscu mając 61 cm długości ??? Tym razem łudzić się nie zamierzam. Jak będzie mi dane urodzić tak urodzę i tyle. Myślę sobie jednak, że może moja macica ma jakiś specyficzny kształt, który powoduje, że moje dzieci tak się układają... innego wyjaśnienia nie potrafię sobie wymyśleć  ::)
 
reklama
witam gwiazdy ;)

Co do dziurawca to moja tesciowa tak mówiła na Waneske jak byłam w ciązy :mad: poprostu trzęsło mną jak tak mówiła :mad:

Odpowiadam na pytanie odnosnie recepty nan zastrzyki.A więc jasne ze mogłabym isc tylko ze lekarka Waneski skierowała nas do szpitala bo uznała ze zastrzyki nie pomogą.A ja poszłam z Waneską prywatnie do ordynatorki dziecięcego która leczy Waneskę na alergię i uznała ze da się wyleczyc ją zastrzykami.Pojechalismy do przychodni zamówic pielęgniarke srodowiskową na zastrzyki in okazało się ze jak mam prywatne zlecenie na zastrzyki to musze za to zapłacic 15zł za zastyrzyk.Zadzwoniłam więc do lekarki Waneski i poprosiłam o zlecenie od niej zebym nie płaciła i się nie zgodziła powioedziala ze skoro prywatnie poszłam DO INNEGO LEKARZA to mam sobie zapłacic za zastrzyki... :mad:

Mondzi Waneska tak miała z oczkami jak miała silną alergie na mleko!

A teraz uciekam bo Robert płacze...skończę pózniej
 
Do góry