Sto lat dla Olki i Mateuszka 
No i szkoda, że Katka nie zagląda, bo to pierwsze urodziny Emilki i można by się razem pozachwycać, jak to te nasze dzieci szybko rosną
Nawiązując do obchodów roczku, to u nas decyzje już zapadły, i tak: zaproszeń nie będzie, będzie za to odciskanie łapek ale umazanych w farbie (tylko muszę jeszcze się rozeznać, czy wystarczą takie zwykłe nietoksyczne czy to muszą być specjalne, nie wiecie może?), dekoracje będą, zakupiłam już 100 balonów, o serpentynach nie myślałam, ale to fajny pomysł, bo Totulek uwielbia kable i wszystko co się ciągnie więc miałby ubaw nie z tej ziemi. U nas z dzieci to będzie niestety tylko kuzynek Marcinek, bo dzieciowa impreza nie ma kiedy się odbyć Zamiast 3 musimy obchodzić urodziny Wojtka w niedzielę, 4 (3 Rafał w delegacji : ) no i nie ma kiedy tej dzieciowej zabawy zrobić . A taki miałam piękny plan szaleństw na trawie ((( Nawet basen już kupiłam. No nic.
Co do menu - u nas na słodko, ciasta, ciastka, owoce no i tort. Szukam właśnie jakiejś fajnej i sprawdzonej cukierni, która zrobi tort albo po prostu tradycyjny i bardzo dobry albo taki wymyślny, w śmiesznym kształcie. Warszawianki, macie coś takiego????
Jesli chodzi o prezent, to od chrzestnej Totulek dostanie ten odtwarzacz CD, o którym kiedys pisałam (na razie korzysta z naszej wieży, a chcę ją odzyskać do sypialni), od babci już dostał łóżeczko turystyczne. Od nas będzie książka, już kupiona, tak na pamiątkę, i właśnie myślę o jeździdełku bo w naszym, odziedziczonym po mojej chrześnicy, zepsuł się ten pałąk z tyłu i nie można się o niego oprzeć. Także pewnie to. Reszta dostanie prikaz zakupienia zabawek. Teść na pewno zrobi przelew, jak zwykle, i wtedy te pieniążki idą na naszą lokatę (z zapisem, że to wojtkowe), mój tata da pieniążki i kupię za nie krzesełko rowerowe. Więcej koncepcji nie mam, chociaż monotematycznie marzę o drugiej spacerówce, ze skrętnymi kołami Ale to prezent dla mnie a nie dla Tota więc odpada
Uff,a le się rozpisałam, ale u mnie to ostatnio jeden z głównych tematów na tapecie
No i szkoda, że Katka nie zagląda, bo to pierwsze urodziny Emilki i można by się razem pozachwycać, jak to te nasze dzieci szybko rosną Nawiązując do obchodów roczku, to u nas decyzje już zapadły, i tak: zaproszeń nie będzie, będzie za to odciskanie łapek ale umazanych w farbie (tylko muszę jeszcze się rozeznać, czy wystarczą takie zwykłe nietoksyczne czy to muszą być specjalne, nie wiecie może?), dekoracje będą, zakupiłam już 100 balonów, o serpentynach nie myślałam, ale to fajny pomysł, bo Totulek uwielbia kable i wszystko co się ciągnie więc miałby ubaw nie z tej ziemi. U nas z dzieci to będzie niestety tylko kuzynek Marcinek, bo dzieciowa impreza nie ma kiedy się odbyć
Zamiast 3 musimy obchodzić urodziny Wojtka w niedzielę, 4 (3 Rafał w delegacji : ) no i nie ma kiedy tej dzieciowej zabawy zrobić . A taki miałam piękny plan szaleństw na trawie ((( Nawet basen już kupiłam. No nic. Co do menu - u nas na słodko, ciasta, ciastka, owoce no i tort. Szukam właśnie jakiejś fajnej i sprawdzonej cukierni, która zrobi tort albo po prostu tradycyjny i bardzo dobry albo taki wymyślny, w śmiesznym kształcie. Warszawianki, macie coś takiego????
Jesli chodzi o prezent, to od chrzestnej Totulek dostanie ten odtwarzacz CD, o którym kiedys pisałam (na razie korzysta z naszej wieży, a chcę ją odzyskać do sypialni), od babci już dostał łóżeczko turystyczne. Od nas będzie książka, już kupiona, tak na pamiątkę, i właśnie myślę o jeździdełku bo w naszym, odziedziczonym po mojej chrześnicy, zepsuł się ten pałąk z tyłu i nie można się o niego oprzeć. Także pewnie to. Reszta dostanie prikaz zakupienia zabawek. Teść na pewno zrobi przelew, jak zwykle, i wtedy te pieniążki idą na naszą lokatę (z zapisem, że to wojtkowe), mój tata da pieniążki i kupię za nie krzesełko rowerowe. Więcej koncepcji nie mam, chociaż monotematycznie marzę o drugiej spacerówce, ze skrętnymi kołami
Ale to prezent dla mnie a nie dla Tota więc odpada Uff,a le się rozpisałam, ale u mnie to ostatnio jeden z głównych tematów na tapecie
