reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Dla Emilki wszystkiego najlepszego!

Wszystkie zdjątka, które widziałam super!

Mondzi a ten Pan w parku? Chyba wczoraj był taki dzień bo ja spotkałam równie miłego sąsiada pod windą  ;)

Szkrabiku dziękuję. Poza brakiem tego okienka w budce nie mam do mojego wóziora zastrzerzeń.  :)

Beatko też się zastanawiałam nad piaskownicą, ale jakoś właśnie się bałam, że Szymek będzie zjadał piasek i zrezygnowałam.

Frotko Szymek wykorzystuje pałąk w pdobny sposób. Najbardziej  lubi go obgryzać, ale też trzyma się go i jedzie jak prawdziwy kierowca  ;)

Wiem, że wczoraj był dzień zdjęciowy, ale będę go kontynuować i wkleję kilka fotek ze spacerku.
W rolach głównych Tymek i Szymek:

Chłopaki podają sobie ręce na przywitanie
pic020463pu.jpg


Szymek próbuje jak daleko da się rozciągnąć Tymkowe paluszki  ::)
pic020579fm.jpg


Tymek prosi by Szymek nic więcej nie mówił
pic020590gt.jpg


Ożywiona wymiana zdań
pic020609nb.jpg


To tyle  :)

Niestety mam za sobą 3 koszmarną noc z rzędu i nie wiem dlaczego. Mam nadzieję, że szybko minie.
Lecę do mojego rozrabiaki.
 
reklama
Paula,zdjęcia super! Ostatnie rozłożyło mnie na łopatki! :laugh: Ależ te nasze dzieci już duże! Nie chce mi się wierzyć, że już lada moment przestaną byc niemowlaczkami! Zęby idą Szymkowi jak nic! W końcu chyba bedziesz musiała złożyć te nieprzespane noce na karb ząbków! ;) 8) Wojtek natomiast już chyba pozostanie bezzębny, ale mnie jest bardzo dobrze z przespanymi nockami :p, a on próbuje mnie podgryzać przy karmieniu dziasełkami twardymi i ostrymi jak żyletki, więc dziękuję pięknie za wzmocnienie doznań! ::) Jesli nie uda mi się go spacyfikować, to chyba będzie trzeba kończyć przygodę z karmieniem. Zresztą i tak już wszystko zmierza ku temu, ja chyba już też mam trochę dosyć (zwłaszcza mojej diety :-[). Maj jest miesiacem "ostatecznej rozgrywki'. ;)
 
Świezynko cos wiem z autopsji o tym podgryzaniu, raczej nie jest to celowe, ale nieprzyjemne, Gosia strasznie mocno łapie za cyca od zawsze, ale odkad ma zęby jest to nieprzyjemne.

Zdjęcia super

A ja dzisiaj ide pierwszy raz na impreze od urodzenia Gosi- sama- tatus zostaje w domu z mała, mam 10-lecie matury, cześc oficjalna jest w szkole, a nieoficjalna wieczorem w knajpie. Ciekawa jestem jak sie ludzie pozmieniali pzez te 10 lat, sama sie pewnie zmieniłam.
 
Dziekujemy za komplementy :)

Oh Paula gdyby nie te nocki...Robertowi wychodzą na dole i daje nocą popalić.Nie powiem bo w dzień jest aniołkiem tylko ze tak wczesnie wstaje ::) Ale zobaczysz jak wyjdą mu ząbki to pewnie to minie ;),

świeżynko brązowe-to mój naturalny kolor ale zawsze chciałam mieć blond niewiem tak jakoś.Tez sobie niewyobrazałam siebie w tak jasnych włosach jeżeli całe życie miałam ciemne.Ale jak widać nie jest żle ;) Ja juz tez mam szafki na gumki bo sząłu można dostać.Jak tak ciągle będzie po mnie poprawiał to w kompleksy wpadnę :laugh: Tylko moja córcia przechodzi chyba okres "dojrzewania" i juz sił na nią nie mam jak krzyknę na nią np dzisiaj to odpowioedziała mi " jak możesz krzyczec na taką ładną i grzeczną dziewczynke wstydz się!!" :laugh: i co w takim przypadku robić?.Czasem wydaje mi się że jestmądrzejsza od mojej teściowej 8)

No nic mykam na "spacerek" do biedronki po pieluchy,tylko szkoda ze to taki kawał :p u nas dzisiaj tak praży na termometrze jest u nas dzisiaj 30 stopni ::)

Paulo a chłopcy poprostu bombowi!! :laugh

:
Świeżynka pisze:
EEeee no, Asiu, aż tak dobrze to my nie mamy! :laugh: :p

To dobrze bop jeszcze bym była zazdrosna ;D
 
Cześć Dziewczyny!

Wywołana przez Aletkę melduję, że jestem, że staram się Was na bieżąco podczytywać, choć to arcytrudne jest, bo tempo macie nieziemskie...

Dziękuję za życzenia!!! Za chwilkę postaram się skrobnąć więcej, jeśli Misiek się nie obudzi...
 
mamoGosi - udanej imprezy życzę.Mój mąż też w tym roku świętuje 10 lecie matury. Nie cieszy mnie to specjalnie, bo świetowanie będzie wyjazdowe (sam) za dwa tygodnie z soboty na niedzielę :mad:
Paula Mondzi - zdjęcia Waszych mężczyzn po prostu r e w e l a c y j n e !!!
Asiu - śłiczne dzieci, śliczna mama!! Mi moje dziecko też już palce drzwiami przytrzasnęło, znam ten ból :(
Juciu - nie wiem, czy to jeszcze aktualne, ale pytałaś o czopa. Mi odszedł w noc przed porodem, zupełnie niespodziewanie, wcześniej absoutnie żadnych zwiastunów porodu nie miałam.Jak już kiedyś pisałam dzień przed porodem byliśmy na długiej wycieczce z rodzinką i jeździłam między innymi na go cartach - więc jakbyś chciała coś poprzyspieszać, podaję sposób ;) oprócz innych ogólnie znanych ;) A tak w ogóle mocno trzymam kciuki za szybki w miarę bezbolesny i miło wspominany poród!!!!!! Mój akurat taki był...
Czarnulko - Wiki słodka i brzusio czadowy :)
Magdulku - nie martw się ja też z tych spacerówkowo- niezdecydowanych :(

A u nas czas leci niemiłosiernie szybko. Odnalazłam się już w rytmie praca-dom i jestem zadowolona. Tylko dziecko nam ktoś podmienił :( Straszna maruda się z niej zrobiła i co tu dużo mówić charakterek góralski z niej wychodzi - uparciuszek mały. Tak, że przechodzę ostatnio rozterki pt. co tu zrobić, żeby małego rozpieszczonego złośnika nie wychować.Za wszelkie rady będę bardzo wdzięczna!!U nas wygląda to tak, że mała złości się o wszystko, czegokolwiek jej zabronimy albo jak czegoś nie może dosięgnąć a chce albo jak gdzieś nie może dojść a chce? Co wtedy robić z tymi jej wrzaskami? Ignorować? Zajmować czym innym? Zabierać zakazane przedmioty? Sama nie wiem...Odkąd zaczęła jeździć w wózku w wersji siedzącej nie ma szans, żeby zasnęła na spacerze, bo przecież tyle jest absorbujących rzeczy..potem oczywiście jest zmęczona i marudna...ech. Ale of course kocham ją najmocniej na świecie, tylko tak się zastanawiam jak ten jej charakterek odpowiednio traktować..

Pytanko jeszcze mam, bo pierwszy raz nam się coś takiego przytrafiło. Czy sucha skóra na policzkach łydkach, łokciach zawsze jest oznaką skazy białkowej, czy może to być uczulenie na coś innego? Czy to oznacza, że Mała np. całkiem jest na nabiał uczulona, czy, że np. za dużo go miała w ostatnim czasie?
 
Szkrabikowski - pchanie takiego wóziora to gwarancja szybkiego powrotu do formy. Poza tym, jak patrzę na Twój suwak to nie mogę uwierzyć, że to już 17 tydzień... ;D

Świeżynko - mój Piotr załatwił sobie urlop zaraz po narodzinach małego, tzn....musiał obiecać że będzie pod telefonem i blisko komputera, ale to i tak lepsze niż całodniowa praca poza domem. Wie, że liczę na jego pomoc. Wolę, żebyśmy się uczyli wszystkiego razem, a nie z tabunem babć, cioć i innych marudzących i dobrze radzących "gadżetów"

PaulaC, Mondzi - fantastyczni faceci Wam wyrośli! Zdjęcia rewelacja.

Magdulku - co do wózka, ja też kupiłam spacerówkę Quinny (w komplecie z gondolą) i też jedyną rzeczą, która mnie zastanawiała był brak pałąka. A słowa Frotki o użyteczności tego elementu wózka bardzo mi poprawiły humor i nastawienie do sprawy (Julek może ręce lub buzię wytrzeć w coś innego).


 
ja tu tak narzekam na moje dziecię, a ona jak aniołek śpi już drugą godzinkę ::)

w takim razie korzystam z chwili i pytanko mam kolejne. Piszecie, że wysadzacie Wasze dzieciaki na nocniki. U nas przy temperamencie Emili to po prostu niewykonalne. To znaczy owszem posiedzi 2-5 sekund ;D i co wtedy? Zastanawiam się, czy nie lepsza byłaby taka nakładka na sedes? Z niej może by tak szybko nie zlazła albo może po prostu odczekać jeszcze trochę, może coś się zmieni? Co myślicie?
 
reklama
Hej ;)

Asiu24, mam jedyne 176 cm wzrostu, może być, że niziutka, szczególnie przy Aletce ;)

Świeżynko, dziękuję w imieniu Tymka :)

PaulaC, boskie fotki :D

Juciu, gorzej, to już 18-ty tydzień ;D Ale wg OM, bo jednak tego się trzymam. Nie dam sobie zabrać całego tygodnia  :p

My jeszcze nie używamy nocnika. Spróbujemy w wakacje.
 
Do góry