Lila
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 3 507
Mongea - slicznie dziekujemy z Mikim za zyczonka!!
Paula - no chyba nie ;D Kurka te rzeczy dla dzieciaczkow kosztuja jak dla nas,ale sliczne wiec sie oplacalo
Mondzi - a wiec:
Biszkopt:
6 jaj
1 szkl. cukru
1 szkl. maki pszennej
1/2 szkl. maki ziemniaczanej
2 lyzeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy lub olejek
kakao ( na oka w zaleznosci jakie kto lubi kakaowe ciato,czy mocno czy tez nie)
Bialka ubijasz( mozna mikserem) prawie na sztywno ze szczypta soli i dodajesz po kolei: po jednym zoltku i reszta, powoli, po troche. Blaszka normalna, prostokatna, smarujesz margaryna, posypujesz bulka tarta i pieczesz w temp. 180 stopni,(ale musisz wyczuc swoj piekarnik,bo kazdy inaczej) ok 30 minut( musisz sprawdzac,zeby sie nie przypalil, roznie u roznych osob z tym biszkoptem, jesli chodzi o temp i czas pieczenia). Biszkopt przekrajasz wzdluz na pol.
Masa budyniowa:
1 kostka margaryny lub masla( polecam maslo)
3/4 szkl. capuccino
1/2 litra mleka
3 zoltka
1/4 szkl. cukru
2 lyzki maki pszennej
2 lyzki maki ziemniaczanej
Czesc mleka zagotowac z cukrem, reszte rozrobic z maka i zoltkami. Wlac do gotujacego sie mleka z cukrem, zagotowac, wystudzic. Utrzec maslo mikserem, dodawac przygotowany budyn, ucierac,az masa stanie sie puszysta.
Lub
Maslo zagotowac z czescia mleka i cukrem, reszte mleka rozrobic z maka i zoltkami. Wlac do mleka z maslem i cukrem, zagotowac,ostudzic, utrzec,az masa stanie sie puszysta.
Ja robie czesciej wersja pierwsza.
Beza:
6 bialek
szkl. cukru
10 dkg wiorkow kokosowych
pol puszki maku kupnego
Bialka ubijasz mikserem. Dodajesz pod koniec ubijania reszte, chwile miksujesz jeszcze.
Pieczesz 30 minut, w 200 stopniach( niewielkie roznice moga byc w zaleznosci od kuchenki).Pieczesz na papierze do pieczenia.
Ukladasz:
biszkopt
masa
beza
masa
biszkopt
Aaa i zapomnialam Na wierzch masa orzechowa, kupna do rozpuszczenia ;D Polewamy, mozna napisac wiorkami na niej alleluja ;D Pomysl walsny hehe,nie wyprobowany
Duzo roboty,ale warto,jest naprade pyszne. Zrobilo furore na moim slubie i chrzcie Mikiego,ale wtedy piekla go moja siora, mistrzyni w tym wzgledzie,choc ja daleko od niej nie odbiegam ;D
Ryczolek usnal, mam dosc jego wrzaskow,dzis wyjatkowo sie drze : No to pospal, choolera, nie skoncze tego posta : No nic nakarmilam pisze dalej : No i skonczylam. Jejku jak jego musza te zeby bolec,ee tam zeby,cala szczeka
Beatko - i tez Mati tak cieprial i taki ryczacy byl?? :Tylko,ze u nas to trzy biale kielki widaxc po jednej stronie na gorze i po drugiej,a jeszcze na dole cos ponoc idzie,czego mi juz dojrzec Miki nie da
Paula - no chyba nie ;D Kurka te rzeczy dla dzieciaczkow kosztuja jak dla nas,ale sliczne wiec sie oplacalo
Mondzi - a wiec:
Biszkopt:
6 jaj
1 szkl. cukru
1 szkl. maki pszennej
1/2 szkl. maki ziemniaczanej
2 lyzeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy lub olejek
kakao ( na oka w zaleznosci jakie kto lubi kakaowe ciato,czy mocno czy tez nie)
Bialka ubijasz( mozna mikserem) prawie na sztywno ze szczypta soli i dodajesz po kolei: po jednym zoltku i reszta, powoli, po troche. Blaszka normalna, prostokatna, smarujesz margaryna, posypujesz bulka tarta i pieczesz w temp. 180 stopni,(ale musisz wyczuc swoj piekarnik,bo kazdy inaczej) ok 30 minut( musisz sprawdzac,zeby sie nie przypalil, roznie u roznych osob z tym biszkoptem, jesli chodzi o temp i czas pieczenia). Biszkopt przekrajasz wzdluz na pol.
Masa budyniowa:
1 kostka margaryny lub masla( polecam maslo)
3/4 szkl. capuccino
1/2 litra mleka
3 zoltka
1/4 szkl. cukru
2 lyzki maki pszennej
2 lyzki maki ziemniaczanej
Czesc mleka zagotowac z cukrem, reszte rozrobic z maka i zoltkami. Wlac do gotujacego sie mleka z cukrem, zagotowac, wystudzic. Utrzec maslo mikserem, dodawac przygotowany budyn, ucierac,az masa stanie sie puszysta.
Lub
Maslo zagotowac z czescia mleka i cukrem, reszte mleka rozrobic z maka i zoltkami. Wlac do mleka z maslem i cukrem, zagotowac,ostudzic, utrzec,az masa stanie sie puszysta.
Ja robie czesciej wersja pierwsza.
Beza:
6 bialek
szkl. cukru
10 dkg wiorkow kokosowych
pol puszki maku kupnego
Bialka ubijasz mikserem. Dodajesz pod koniec ubijania reszte, chwile miksujesz jeszcze.
Pieczesz 30 minut, w 200 stopniach( niewielkie roznice moga byc w zaleznosci od kuchenki).Pieczesz na papierze do pieczenia.
Ukladasz:
biszkopt
masa
beza
masa
biszkopt
Aaa i zapomnialam Na wierzch masa orzechowa, kupna do rozpuszczenia ;D Polewamy, mozna napisac wiorkami na niej alleluja ;D Pomysl walsny hehe,nie wyprobowany
Duzo roboty,ale warto,jest naprade pyszne. Zrobilo furore na moim slubie i chrzcie Mikiego,ale wtedy piekla go moja siora, mistrzyni w tym wzgledzie,choc ja daleko od niej nie odbiegam ;D
Ryczolek usnal, mam dosc jego wrzaskow,dzis wyjatkowo sie drze : No to pospal, choolera, nie skoncze tego posta : No nic nakarmilam pisze dalej : No i skonczylam. Jejku jak jego musza te zeby bolec,ee tam zeby,cala szczeka
Beatko - i tez Mati tak cieprial i taki ryczacy byl?? :Tylko,ze u nas to trzy biale kielki widaxc po jednej stronie na gorze i po drugiej,a jeszcze na dole cos ponoc idzie,czego mi juz dojrzec Miki nie da