reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Dzień dobry! :)
Po raz pierwszy od daaaawna udało mi się wyrwać chwilę na posiedzenie na BB. ;) Mąż siedział w tym tyg. w domu, ale zakuwał do egzaminu, w związku z czym miałam chyba więcej roboty niż jak go nie ma. :laugh: Po prostu dwoje dzieci w domu! ;D A dziś zdaje, więc pieknie proszę o kciuki za niego!

Od kiedy Wojtek tak sie rozpędził z raczkowaniem, czasu sie zrobiło jakby mniej... Oczy naokoło głowy to standard. Z uporem ciągnie do kabelków od kompa, ale kupujemy notebooka, więc ilość kabelków drastycznie spadnie ku mojej wielkiej radości. :) Nauczył sie też już otwierac szuflady i szafki, ze szczególnym zamiłowaniem robi porządki w swojej komódce i w szufladzie pod łóżeczkiem układa sobie pampki. ;D No i ciągle nadaje. A przedwczoraj stanął w swoim łóżeczku ;D, ale do tej pory tego wyczynu nie powtórzył.
Niestety, z jedzeniem u nas katastrofa! Zaczyna ryczeć już jak mu zakładam śliniak, a jak widzi łyzeczkę, to już jest jazda! Zaciska dzioba i nie chce go otworzyć. Bojkotuje w ten sposób nawet uwielbiane do tej pory deserki! Jest diabelnie uparty i nawet przez chwilę nie zapomina, że ma siedzieć z zamkniętą buzią. Ryczy, bo jest głodny, ale buzi nie otworzy. Nic nie pomaga. :mad: :( Ja dostaję na łeb, klnę jak szewc pod nosem i w duchu, a on ma mnie głęboko w nosie. :mad: Jeju, niech mu to przejdzie, bo zwariuję!
A, no i też kursuje po mieszkaniu w ślad za mną. :) A jak jest już zmęczony albo głodny, to jęczy, że nie nadąża i wspina się po moich nogach: "Mama, no zajmij się mną!" ;)

Też jestem teraz na etapie kupowania łóżeczka turystycznego. To już konieczność i muszę to załatwić w przyszłym tygodniu, bo na święta wyjeżdżamy. Mam upatrzone łóżeczko Meggy. Okazało się, że facet, który je sprzedaje na allegro, mieszka parę bloków ode mnie, więc odbierzemy osobiście i zaoszczędzę na transporcie. :)

Wszystkim zaległym i obecnym Jubilatom wszystkiego najlepszego!

Gratuluję Dzieciaczkom wszelkich osiągnięć, kroczków, raczków, pełzaczków i ząbków! :)

Ząbka Wojtus nadal nie ma ani jednego. Co więcej, nie widzę, zeby cokolwiek się szykowało w tej kwestii! ::)

Shirleyko, przytulam i życzę, aby problemy Smoczątka jak najprędzej sie rozwiazały!

mad, gratuluję dalekiej wyprawy! Cieszę się, że sprawiła Wam obu taką przyjemność! :)

Lileczko, gorączka jest od 38 st. (38,5 mierzone w pupie). Nie wiem, co Ci radzic w kwestii spacerku. :(
 
reklama
Wszystkiego dobrego dla Kubusia :)

Ja na chwilę, chociaz Wojtek właśnie padł, ale mąz w domu więc już na nic nie mam czasu ::) Posprzątałam wszystko, pozwiedzaliśmy z małym ogród i teraz on padł a ja muszę pobyć z mężem ;) Jak tylko uda mu się połapać wszystkie koty ;)

Lila, super zdjęcia!!! Ale Miki duży! A co do przerw - Totulek też ma, chociaż na pewno w przyszłosci miał nie bedzie, bo nie ma po kim. Ja mam odwrotny problem ;)

Czarnulko, no no, chyba jeszcze nie słyszałam, żeby na tym etapie ciąży chudnąć. Dobrze, że z dzidzią ok.

No dobra, uciekam, bo jeszcze się dowiedziałam, że brat męża ma do nas dzisiaj przjechać więc nawet czasu na to, żeby usiąść i odpocząć to raczej nie będzie ;) Spadam się relaksować :)
 
Swiezynko - dzieki! Trzymam kciuki za meza!

No i nie pojdziemy dzis na dwor,zadzwonilam do siostry i kuzynki co maja dzieci i twierdza,ze lepiej nie :( buuu,a takie plany byly, ale co tam,byle Miskowi nic nie bylo. Kurka z ta goraczka i tymi plamami to jak rozyczka :mad: Mam nadziejee,ze to jednak od zebow. A plamy znikaja i sie pojawiaja, jak podam fenistil znikaja. To chyba nie moglaby byc rozyczka,bo przeciez plamy by tak nie znikaly ::)
 
Ale miałam ciężką noc... przesadziłam chyba wczoraj przesuwając biurko na docelowe miejsce, gdzie ma służyć jako przewijak. No i przeniosłam też szafkę... ::) ::) ::)jestem taaaaaaka mądra, że aż mnie to przeraża :-[. Potem w nocy twardniała mi macica i to całkiem nieźle, no i oczywiście pojawił się odczuwalny od miesiąca, a nasilający sie z każdym dniem ból miednicy (Julek już podobno się tam wcisnął na całego). Gadałam do małego w brzuchu, żeby się tam trzymał i żeby mi nie wykręcał za wcześnie numerów...

Dziasiaj "pan mąż" pojechał do Janek do Ikei z listą i dokładnym opisem potrzebnych rzeczy. Mam nadzieję, że choc w połowie będzie to to, co miałam na myśli. Miałam z nim jechać, ale wszyscy mi już odradzają jakiekolwiek podróże, więc wzięlam przykład z Penelopy i czekam w domu. Żeby tylko kupił do julkowego pokoju fotel o właściwym obiciu i okleinie. Daltonistą nie jest, ale to w końcu facet...więc różnie może być :p
Wkurza mnie to, że przez cholernych łódzkich urzędasów, którzy się nie potrafią dogadać z Ikeą (jak zwykle pewnie chodzi o pieniądze :p) nie ma jej jeszcze do tej pory w Łodzi i najbliższą mam w Jankach. Meble mają jakościowo do kitu, ale fajną stylistykę i dodatki. Gdybym miała ją na miejscu, byłby to pewnie mój stały kierunek spacerów  ::)

Lila - zdjęcia Mikiego rewelacja. Widać na nich, jak bardzo się zmienił i wydoroślał. Nie ma co...kawał chłopa z niego  8) 8) 8) 8) 8) 8) 8)

Szkabikowski - zakup buciany w CCC wygląda na bardzo udany  ;)

Czarnulko - dziękuję za życzenia!!!
 
Wszystkiego naj naj dla Kubusia :)

Lileczko zdjęcia cudne! ale Miki wydoroślał!
My tez siedzimy w domu chociaż pani dr powiedziała, że można wyjśc na dwór ale wole przeczekać tym bardziej,że wczoraj magdalenka miała zaczerwienione gardło. Mnie tez gardło boli jak cholera wiec pewnie ode mnie to złapala :-[
A co do przerwy między zębami to ja też mampo swojej mamie. Mam nadzieje, że Magdusia w przyszłości jej mieć nie bedzie chociaż teraz jest szparka ;) ale podobno potem zęby sie schodzą. A jak nie to aparat stały i po problemie!!!! :)

Jucia uważaj na siebie i Julka!!!ja tez boleję nad tym, że w moim mieście nie ma Ikei . Były takie plany ale chyba tylko plany... Najbliższa Ikea tez mam w Jankach.

Szkrabiku butki bardzo ładne ja jeszcze nie zakupiłam chociaż już rekonesans zrobiłam ;)

Swieżynko trzymam kciuki za męża!
 
Wszystkiego najlepszego dla Kubusia!

Szkrabiku buciki bardzo fajne. Rozczulają mnie takie małe "okrycia nóżek".
Super, że nowy pediatra ma jakiś plan, wreszcie jakieś konkrety!

Agast wiem jak źle bez męża  :( więc doskonale Cię rozumiem.

Lila Szymek ma jedną wielką przerwę  ;) czytaj ani jednego zęba...
Z gorączką mam takie same informacje jak Świeżynka.
Zdjątka Mikiego super! A jak się uśmiecha!

Świeżynko jak czytałam Twój opis jak Wojtuś nie chce jeść i jak za Tobą chodzi to jakbym o Szymku czytała. Przytulam. Wiem jak to denerwuje.

Minko gratuluję wieczoru bez cycania.

Megan wygląda na to, że nasze maluchy przeżywają lęk separacyjny, ale jak na razie widzę, że sami chłopcy to takie maminsynki. Nie powiem słodkie to jest, ale nie cały dzień.
Nawet spokojnie garków umyć nie można bo już mi Szymek wisi na nogawce i jęczy i wspina się po mnie.  ::)

Miałam super nockę bo spałam(uwaga!) do 8:30!!! a nie zdarzyło się to już bardzo dawno.
Stała pora na wstawanie to 6:00.
Teraz Szymek śpi, jak się obudzi to zje(mam nadzieję) obiadek i idziemy na spacerek bo pogoda jest po prostu fantastyczna.
 
Witam,
duzo zdrówka i radości z odkrywania świata dla Kubusia

Agast Hania z wózeczkiem rewelacyjna!!! I zaległe życzenia dla małej  ;)

Lila Miki śliczny, bardzo wydoroślał.

Nic już więcej nie napiszę bo zdycham, kicham i mam ogólnie dość. Wstretne choróbstwo, od 3 nie mogłam spać, tak zaczęłam kichać, ze musiałam się ewakułować do drugiego pokoju, zeby Hanki nie obudzić.
Acha, no i Hania mówi już ładnie mama, ale jednak znacznie częściej jest tata  ;)
 
Świeżynko - trzymam kciuki za męża i jego egzamin! ;)

Evik - "córeczki tatusia" to norma, więc Hania z częstszym mówieniem "tata" idealnie do niej pasuje. ;D

Na jak długo przed porodem odczuwałyście twardnienie macicy? Po tej nocy mam znowu jakieś schizy... ::)
 
Magdulku - a macie goraczke, znaczy Madzia ma?? A pani doktor mowila,ze przy goraczce wychodzic mozna??

Tak pytam,bo chcialabym uslyszec,ze dobrze robie,ze nie wychodze,bo zal mi tej pogody strasznie ::)

Juciu - hmm, wiesz co mi chyba w ogole nie twardniala,ale jak juz zajechalam do tego szpitala to gin, ktory mnie ogladal powiedzial,ze wszystko pozamykane na cztery spusty, gdzie moj gin. mowil, ze to juz zaraz, bedzie porod ::)
Evik - zdrowka Ci zycze!!
Paula - hahaha ;D Poczekaj,poczekaj i jemu zaraz wyrosna!! Chociaz nie bedziecie zmuszenie przez goraczke w domu siedziec,bo przejdzie to bezbolesnie, czego Wam zycze!!

Dziekuje za komplementy Mikolajkowe ;D
 
reklama
Lileczko wczoraj miała 37 z kreskami. Pani dr mówiła, że zbijac trezba jak w pupie będzie 38, 5. Wiec chyba tez do takiej można wychodzić na dwór.
 
Do góry