Hejka
Haniu sto lat!!!!
Moje dziecie nie ma juz uczulenia, raz dalam fenistil
Mama pojechala
, a Miki spi.
Megan - gratuluje postepow!!!Moj wrzuca klocuszki do zyrafy, czasami uda mu sie nalozyc kuleczko na ten kijek,ale to niechcacy ;DA filmiku odtowrzyc nie moge,bo nie mam tego programu,buuu
Paulo - u mnie bardzo podobnie z tym lekiem :
Aniu - ciesz esie,ale napisz nam cos wiecej, jak sie czuja dzieciaczki??
Szkrabiku - ojoj
Przytulam!! A z ta alergia, jak juz bedziesz wiecdziec co i jak, to nam pisz
Agast - filmik rewelacja!!!No bosko to wyglada,ale jazda ;D
Mad - no i bardzo dobrze!!Ciesze sie,ze wyszlyscie,a spacer sprawil Wam przyjemnosc!!
Juciu - ja tez, ja tez chce Ci powiedziec jak bylo u mnie ;D Ja sobie termin wybralam sama,bo mialam planowana cesarke,a moj gin( nigdy wiecej :
) choc mowil o koniecznosci szybszego rozwiazania, koncem koncow w ogole sie nie spieszyl. Za to moja mama z siostra wyjeczaly przez telefon,ze to juz czas najwyzszy. A ze rodzilam tam, gdzie pracowala kiedys moja mama to pojechalam,bo na coz to bylo czekac. I dobrze!!Jeszcze opieprz dostalam,ze tak pozno. Na drugi dzien mialam cesarke( termin mialam na 01. 06., cieli mnie 02.06. - znieczulenie zewnatrzoponowe) i zobaczylam to malusie zmarszczone czulko :angel: :angel: :angel: Cesarke wspominam naprawde dobrze. Ech...Wspomnienia...