reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Wieczorową porą witam,
Agast, gratulujemy wędrowania Hani!!! Pewnie chce sobie powozić wózek tak jak Mama ;) Zdolniacha, tak sobie chodzić po całym domku, no, no!! Nadia czasem idzie razem z taką skrzynią na kółkach, pcha ją, chcąc wyciągnąć zabawkę, wyglada to komicznie :) Jednak więcej jak parę kroków nie robi. Wiem jak taka nowa, zaskakująca umiejętność potrafi rozczulić. Jak Nadia zrobiła pierwsze samodzielne kroczki to też piszczałam i łzy mi leciały z radości :)
Nenyah, i Tobie gratulujemy małego pełzaczka :)
Shirleyko, tak, Nadia była badana w kierunku refluksu. Tzn. miała usg jamy brzusznej, ale przy okazji zostało sprawdzone wszystko. Mam przed sobą opis i zdjęcia z tego badania i pisze Ci co napisane: "Prawa 5,6 cm, lewa nerka 5,8, obie bez zastoju i bez złogów. Wątroba, śledziona i trzustka bez zmian. Układ żółciowy prawidłowy. Nie stwierdza się zwężenia odźwiernika ani refluksu żołądkowo-przełykowego". Sa dołaczone 3 wydruki-zdjęcia nerek i czegooś tam...?? Jak widać, przy okazji badania na refluks dowiedziałam się wszystkiego o "wnętrzu" mojej córki ;) Nie wiem czy robi się inne badania na stwierdzenie refluksu. Jest jeszcze coś takiego jak zwężenie odźwiernika, o którym mówiła mi pani dr. Co to i czym się objawia niestety nie wiem. Nie wiem czy pomogłam czy znowu zamotałam... ::)
Paula, cieszymy się razem z Wami z dobrych wyników i przyrostu wagi :)
Lila, dobrze, że to nie różyczka! Mam nadzieję, że ta alergia szybko przejdzie i zejdzie :) Może to jednak ten jogurt, być może w jego składzie było coś co uczuliło Mikiego? Sprawdź może ten skład?? A, no i gratulujemy poprawnego raczkowania :)
Czarnulko, super, że z dzidzią wszystko oki :)
Juciu, my również trzymamy kciuki i kciuczki :)
Życzę dobrej nocy!
 
reklama
agast no bomba :D gratulacje dla córeczki :) Hania potrafi wszystkich zaskoczyć :) i ja też pewnie będe ryczeć jak zobacze że Wikusia stawia pierwsze kroczki ;)

nenyah Dla Natiego również wielkie gratki :) Wreszcie zobaczył sam co,gdzie i jak... ;)

Beatko Betako buziak dla syneczka w nosiek :*

no a moja Wiki również zaczęła pełzać,ale za chwile sie denerwuje i buczy by ją podnieść bo się zmęczyła :) Może zacznie niedługo juz raczkować :) mam taką cichą nadzieje ;)
 
Asiu Raczej nie miała kaszelku,nie napewno nie miała! No chyba że jej się bardzo przytkał nosek,to w tedy kaszlnęła,bo ją troszke przydusiło. Ale kazdy bąbel inaczej to przechodzi i moze w wyniku katarku Robercik ma kaszelek.Będzie oki! nie martw sie!!!
 
Hej :)

Dla Małgorzatki sto lat!!!

Aletko, gratki dla stojącej Kornelki! Filmiki cudne!!!

Agast, no gratuluję!!! Ależ zdolniacha z małej Hani, nono. To rzeczywiście musi być niezwykły widok...

Magdulku, zdrówka dla Magdusi!!!

Shirleyko, strasznie mi przykro, że tak masz "pod górkę"... :( Nie pomogę za wiele na codzień, ale polecam sie na spacerkach, jestem oprócz wtorków i czwartków wiesz gdzie ;) Smoczkowi życzę, żeby upiorne wymioty szybko przeszły, Tobie lepszych dni a Fasolince tego, by doceniła beztroski czas, ajki jeszcze przed nią ;)

Paula, no ogroooomnie się cieszę z tych wyników!!! Buziaczki dla Szymka wielkie!

Juciu, Assia vel Martynka chyba miałą za mało wód, o ile dobrze pamietam i czy nie Mad, przypadkiem...? ::) Jak cos pokreciłam, to przepraszam... Będzie wszystko dobrze, zobaczysz, w końcu Julek to już kawał chłopa i jesteś już naprawdę blisko terminu :) Trzymam kciuki!!!

Beatko, no to dobrze, że sie nic nie stało, ucałuj Matiego! A o wyglądzie, za małych portkach i takich tam nawet mi nic nie mó, bardzo proszę...

Nenyah, gratulacje dla Natiego!!!

Szkrabikowski, mam nadzieję że masz sie lepiej!

Lila, całe szczęście, że to nie różyczka!!! No i super, że masz małego raczka w domu ;)

No wiecej nie nadrobię, bo pora późna i chyba czas spać... Napiszę tylko, żę byłam w kinie... Na "Nagim instynkcie 2" Jessooo, co mnie podkusiło, żeby na ten film iść ??? Omijać szerokim łukiem radzę... Dobrze, że bilety po 13 zeta ;D

No i jeszcze sie pochwale, że Piotruś, co pewnie będziecie miały okazję zobaczyc nauczył sie zakładać kółeczka na wieżę... ;D Oraz, że ostatnie 2 nocki od 20 do 6.30-7 z 2 pobudkami na pogłaskanie po główce. I obym znów tym chwaleniem nie zapeszyła...

Ok, to lecę, bo nas jutro czeka wymiana termy na piecyk gazowy. Kosmicznym rachunkom za prąd mówimy "nie"!!!
 
Megan własnie obejrzałam filmik, no wyjść nie mogę z podziwu jak Piotruś pieknie sztuke nakładania kólek opanował!!!!!! :D
Czarnulko Super, że wieści dobre!
Juciu, będzie dobrze! :)
Paula Super, że wszystko ok!
Lileczko Czasem może tak byc, że cos niby nigdy nie uczulało, a potem nagle tak.
 
juciu, megan ma rację. m. in. ja miałam mało wód płodowych. z tym, że u mnie ich "deficyt" zauważono już dużo wcześniej (mój brzuch przy twoim pięknym brzuszku, który prezentujesz na zdjęciach, był naprawdę malusi  ::) ). na 2-3 miesiące przed terminem miałam 9-10 AFI, czyli w dolnej granicy normy. ale już 5 dni po terminie, w ramach rutynowej kontroli "dla przenoszonych" stwierdzono już tylko 3 AFI. co prawda zawsze pod koniec ciąży ta ilość wód się zmniejsza, ale to 3 to było naprawdę mało... tak więc w ramach tej kontroli już mnie ze szpitala nie wypuścili, tylko zostawili na wywołaniu (kroplówka z oksytocyną). próby wywołania nie trwały długo, bo szybko zauważono, że przy skurczach zaczęło spadać tętno dziecka (choć akurat ten fakt nie musiał mięć związku z zaniżonym AFI. chyba...). tak czy inaczej wszystko skończyło się cesarką, a olka urodziła się wypoczęta i zdrowiutka jak rydz z 10 punktami i poza alergiami do dziś nie mamy (tfu, tfu) ze zdrowiem żadnych problemów. w swoim 10-miesięcznym życiu ani razu nie dostała żadnego konkretnego leku (witamin i czopków podanych po szczepieniu nie liczę ;)). tak więc też uważam, że w sumie wszystko skończyło się jak najlepiej.  :) gdybyś chciała wiedzieć coś jeszcze, pytaj. a nuż będę wiedziała...
 
Aletko...Megan to rekordzistka, ja opis jej porodu i stoickiego spokoju podczas całej akcji mam ciągle przed oczyma - pamiętam jak go czytałam siedząc w pracy i nie mogłam wyjść z podziwu.  ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
A co do zaufanej położnej, to od wczoraj sytuacja nieco się zmieniła. Mój gin "zaprosił" mnie do szpitala w poniedziałek, a ja z nią byłam umówiona na dzisiaj. Ponieważ kazał mi odpoczywać, odwołałam spotkanie i siedzę w domu. ::) Niestety nie uda mi się z nią porozmawiać również w poniedziałek, bo to jedyny dzień, w który ma wolne. Zobaczymy, może on sam w szpitalu mi jakąś poleci.

Mad - ja wcześniej miałam z wodami wszystko ok, czego dowodem diagnoza na kolejnych wynikach usg "prawidłowa ilość płynu owodniowego". Teraz dopiero gin się zaniepokoił, ale rzeczywiście to już prawie donoszona ciąża. To mnie pociesza.

Megan, Aletko, Agast, Lila, Mad, Czarnulko, Asiu24, Minko, Naya - dzięki za słowa otuchy. Już mi lżej na duchu. Podziałały o tyle, że teraz zamiast drżeć z niepewności słucham w radiu "La camisa negra" i tańczę udając, że jestem na jakiejś karaibskiej plaży...nie ma to jak świat wyobraźni.... ;D


 
Hej,

Dla Księżniczki Hani wszystkiego, co najlepsze!!!

a co tu dziś taka cisza od rana ???
Wszystkie juz na spacerkach ???

Dzięki dziewczyny za gratki, w sumie, to ja sie też zdziwiłam i tak sobie myśle że może czas zainwestować w jakiś "garnuszek na klocuszek" lub inne cudo... ??? Tanie to to nie jest, ale ja mam 2 koncerty w tym miesiącu, płatne licho, ale na zabawke starczy  ;D No i wczoraj, jak widziałyście, jeszcze miał pewne problemy z założeniem kółeczek, a dzis macha jedno za drugim  ;D
Oki, zaraz przyjedzie pan do termy, niania już przyszła to wyślę ją z PIotrusiem na spacer, do później, papa

Juciu, no nie wiem, czy to był taki stoicki spokój ;D Ale było szybko i... no nie, bezboleśnie, to nie powiem, ale bez problemu powtórzę to jeszcze i to nie raz ;) A że był ekspres, to fakt, nawet koniec końców sie zestresować nie zdążyłam, bo tak żeśmy na salę pedzili, a potem to juz nie czas był myśleć o strachu ;D Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Ci równie szybkiego, bezproblemowego i fantastycznie wspominanego porodu. Będzie dobrze!!!
 
reklama
Hej hej

Dla HAni 100 lat z okazji miesiecznicy

Dziekuję jesczze raz za całuski dla Mateuszka. Część juz została przekazana a reszta dotrze jak sie Smerf mały obudzi.

Juciu - cieszę się bardzo z Waszych dobrych wyników ;D. No i choinka jasna chyba Ci wykrakałam ten niski brzuszek ale może to i dobrze, ze sie Julek zdecyduje na szybszą ewakuację. Uwierz mi, że lepiej rodzic wcześniej niż czekać tak jak ja do 42 tyg. i byc takiem wielkim przeterminowanym jajcem ;D Coś okropnego!!! Pamiętam jak w 41 tyg. wracałam ze szpitala z bekiem do domu. Tak bardzo chcialam mieć juz Matusia przy sobie a ten Uparciuch mały pewnie gdyby nie te moje błagania a potem groźby to by sobie siedział w tym moim brzusiu do gwiazdki he he (albo do czerwca 2006). O kontrolowaniu ruchów to ja juz tu w ogóle pisać nie powinnam bo przez nie w ostatnich 2 tyg. same schizy miałam. Godzin pilnować musiałam a jak sie nie ruszal to go bidaka szturchałam żeby mi dał jakiegoś zebrowego kopniaka. Ehhhh. Życzę Ci więc kinderniespodzianki a nie przeterminowanego jaja ;D
Czarnulko -super wizytowe wieści, bardzo sie cieszę że z dzidzia wszystko ok. Jestem też bardzo ciekawa jakiej płci jest ta Wasza mała fasoleczka????

łoj...lecę powiesić pranię
 
Do góry