reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Aletko, Junonko, ja dzis mam humor lepszy, wiec przesyłam fuidki na poprawe nastroju!!!

Świeżynko, no to pięknie Wojtuś przybrał, gratuluję!!!

Mam pytanie, czy Wy, jak podajecie deserki, to są to czyste owoce, czy zagęszczacie jakąś kaszką? Bo ja zaczęłam zagęszczać, ale teraz pomyślałam, że może niepotrzebnie go tuczę...??? Może same owocki by wystarczyły...? Nie wiem... Wieczorem albo podaje sinlac, albo zagęsczam kaszka, ale rano moze nie powinnam? Chyba w następnym tygodniu też siewybiorę na ważenie i do pediatry, to skonsultuję dietę... No i zapytam kiedy jakis nowości mogę wprowadzać w sensie jogurtu itp. Nawet kupiłam jeden deser z jogurtem, ale on jest z morelami, a niestety ostatnio morele uczuliły, więc nie próbuję, bo jak go wysypie, to nie będę wiedziała, czy to na owoce, czy nabiał, czy na jedno i drugie ;)
 
reklama
Witam
dołaczam do zdołowanych chociaz dzisiaj niby lepiej się czuję.
Igorek od tygodnia znowu gorzej jadł, no ale jakoś jadł. Natomiast wczoraj taka histerie urządził, ze w szoku byłam. Wyginanie sie, ryki jakby conajmiej go przypiekała w tym leżaczku albo stosowała inne tortury. Mało zjadł a dzisjaj w zasadzie w cale, nocka do kitu do tego no ale tu zeby na pewno swoje robią. Tak myslałam, ze z tym apetytem to zbyt piekne aby sie utrzymało, myślałam, ze jakoś załapałam oddech i bedzie mi łatwiej znowu zmagac się z tym moim niejadkiem. Niestety byłam w bełędzie i wczoraj po prostu szlag mnie trafił. Podobnie jak Junonka wyszłabym i nie wróciła. Pół roku męcze się z tym jedzeniem, nie wiem juz co mam robić. Po prostu nie daje rady. Poza tym cholernym jedzeniem i tragiczna wagą jest wszystko dobrze, Igo zadowolony jak zwykle przemieszcza się z niebywała prędkością i ciągle się wspina. 5 minut nie usiedzi w zasadzie w ogóle nie siedzi od razu gdzies pędzi. Czytam o tym jak Wasze dzięci pieknie przybieraja i szczerze mówiąc to juz mi łzy leca bo mój taki chudy, piszecie o 9,10 kilogramach a ja marzę o 8 których nie mozemy osiągnąc.
Poniewaz juz chyba nie moze byc gorze postanowiłam nie wspomagac się przy jedzeniu niczym, tylko ile zje to zje i nastepny posiłek o normalnej porze. Moze to cos da chyba, ze schudnie i zamiast tych 8 oczekiwanych będzie znowu 7. No dobrze wyżaliłam się i chyba chyba po raz pierwszy wcale nie czuje się przez to lepiej tylko gorzej. Ot jak taki nieudacznik.

Rita pytałam o smoka, u nas tylko podczas usypiania i snu, wdzien tez by chodził bo jak zobaczy to sięga i wkałda sobie ale mu zabieram. Póki co głowe zaprząta mi to jedzenie i o smoku nie myslę. Do wstawania nie zachęcałam, sam zaczął. Reszty nie pamietam. Aha, nie wiem co mam z tymi mdłościami ale to wyglada jak zatrucie bardziej. Musze uważac co jem i żeby nie robic długich przerw bo wtedy mnie nie ma. Staram sie ale czasami zaszkodzi mi cos zupełnie nie przewidzianego. Przykra przypadłość.

Minko gratuluje ząbków.

Paula ciesze się, ze u Was lepiej.

Frotko dobrze,z e u cioci łagodny wylew, duzo zdrówka dla niej i fajnie, ze możesz liczyc na tesciową. Ja na swoja tez moge ale teraz troszkę gorze bo pesymistka się z niej zrobiła po starcie babci.

Beatko gratuluje ładnego przyrostu wagi, dobrze, ze Mati pozbierał sie po chorobie.

Mondzi to szybciutko załatwiłaś, będzie dobrze.

Aletko Igorek tez klęczy ale nie opuszcza pupy tzn ewnetualnie aby zmienic pozycję. A tak klezcy jak chce się opuścic od stania i jak sie bawi przy pudle z zabawkami .I masz racje to tych nózkach rozłozonych na boki, nie jest to właściwa postawa.

Szkrabiku cieszę sie, ze widziałas maleństwo i że wszystko w porządeczku. Ja nie jestem w ciązy i nie planuje być. JUz nie ten wiek a poza tym wszystkie dzieci zaplanowane sa no chyba, ze co innego mi pisane. Kiedys rzeczywiście jak sie tak czułam to wszystcy mi ciąże wróżyli ale po latach juz nikt sie nie pyta. Powinnam to sprawdzić ale nie mam kiedy i tak sobie choruje od kilkunastu lat częsciej albo rzadziej.

Megan cieszę sie,z ę z Piotrusiem lepiej i gratki dla małego tancerza. Z tym rachunkiem to spróbuj zadzwonić żeby rozłozyli to na rozsądne raty, bo te to kpina jakaś.

Junonko przytulam i powiem, ze mam tak samo.

świezynko pieknieWokjtus przybrał i oby tak dalej.

Wszystkiego najlepszego dla Karolinki i Wojtusia Rity

Nenyah może kanalik sie zablokował chwilowo i podczas karmienia się udrożnił.
 
Beatusku,
kochana, przytulam jak najmocniej i proszę, nie pisz, że jesteś nieudacznik i takie tam... To nie Twoja wina, że Igorek jest niejadkiem!!! Trzymam kciuki, żeby apetyt wrócił!!!
 
Aletko my teraz tez się "szwędamy" ale no nie wiem jak to napisać.Wiesz z małą to już calą wyprawa.Spotykam się z koleżankami i nadrabiam zaległości  ;D,ale wiadomo,że już wszystko podporządkowane jest pod Oliwię.A co do sklepów to Ona uwielbia tak jak piszesz wystawy i wszytko co w sklepie oglądać.Ale ja mam tu koło siebie tylko takie małe ,a supermarkety to są dalej.Muszę sobie dawać radę ,i wyjścia nie ma ale jak tak zbierze sie wszystko niewyspanie i jęczenie i wogóle to i ja upiardliwa się robię.Oliwia , aż tak mi nię jeczała teraz jakoś ją naszło jak Tomka nie ma  ::)

Beatusku no to wiesz jak jest ....A co do jedzenie i karmienia to mam tak samo.I też już sobie oduściłam ,nie zmuszam jej bo to kończy się rykiem i dziką awantura a i tak więcej nie zjada.Wściekam sie na nią,ale wiem ,że nic nie poradze no bo co mam ją przywiązać i przez lejek karmic ?? ja już nie wiem .... :(

Megan mam nadzieję ze fluidki pomogą bo inaczej załamka  

Woła MAMA to idę nim się rozedrze ...
 
A tak przed chwila zasnęło moje dziecko...

sen24ul.jpg


sen17dr.jpg
 
Wszystkiego naj,naj,naj dla Szymka z okazji ukończenia 10 miesięcy oraz Wojtusia z okazi 9-miesięcznicy!!!
... a wszystkim smutaskom życzymy poprawy humorku i słoneczka, nabywcom nowych ząbków i nowych umiejętności gratulujemy!!!
Maluszki na zdjęciach słodkie!!!
Megan, Nadia też jak słyszy muzykę to podryguje, składa rączki i nimi wywija i się cieszy :) Masz rację słodki widok :) Przykro mi z powodu rachunków :( Na szczęście słoneczko teraz będzie świecić częściej i dłużej :) Co do zagęszczania deserków, obiadków, my niestety musimy, bo Nadia nie przybiera na wadze zbyt wiele. Najlepiej sprawdzić wagę Piotrusia, ona wszystko powie :)
Junonko, przytulamy. Może na urodzinach się odstresujesz jak ciocie i wujki zabawiać będą Oliwkę? Moja też niestety maruda w domu, a jak tylko przekroczymy próg domu to grzeczne dziecko. Aniołek na pokaz!! ::)
Nenyah, my też karmimy tylko wieczorem przed snem i 2 x rano. U mnie akurat nie ma problemu z nawałem, nigdy nie było, niestety teraz coraz mniej mam pokarmu, boje się, że za mało :(
Świeżynko, nie powiem, ja również Was wypatrywałam. Wyszłam od lekarki o 17.10 więc pewnie Was jeszcze nie było. Cieszę się, że Wojtuś ładnie przybrał. Niestety mnie już ręce opadają. Nie wiem jak utuczyć tego mojego kurcaka. Przez ostatni miesiąc przybrała aż.... uwaga .... 50g!!!!!!!!!!!! :o Waży teraz 7750g. Żeby jeszcze nie chciała jeść, ale ona je dużo i chętnie! Co do dietki my również mamy nadal trzymać tą dietę co dotychczas, nic nowego nie wprowadzić, oprócz kurczaka, ale spróbować mało i delikatnie. Nadal tylko pierś. I żadnego nabiału i glutenu. U nas pewnie oba dopiero ok. 1,5-2 lat! Co do spotkania, ja jak najbardziej chętna :)
Beatusku, przytulam i Ciebie. My również mamy problem z przybieraniem na wadze. Z tą różnicą, że Nadia dużo i chętnie je, tym bardziej nie wiem dlaczego nie przybiera?! My również od dwóch miesięcy próbujemy dobić do 8 kg. Trzymamy kciuki za poprawę apetytu i przyrost wagi :)
 
Przytulam mocno wszystkie smutaski. Oby poszły sobie precz!

W imieniu Hani dziekuje za komplementy ;)

Przepraszam ze te moje posty ostatnio takie smutne, ale jakos tak mi sie wszystko zwala na leb. Moj maz od miesiąca ma goraczke i boli go głowa :( Byl u kilku lekarzy, dostał antybiotyk ale nic to nie dalo i tera ma skierowanie do szpitala na pobieranie płynu mózgowo-rdzeniowego co by sprawdzic czy nie ma zapalenia opon mózgowych :( Nie chciałam o tym pisac ale czuje ze musze sie usprawiedliwic za te smęcenie.
 
Agast Hania super chodzi :) Sliczna z niej dziewczynka!
Trzymam kciu, żeby badania męża wyszły w porządku.
Megan Piotruś bezbłędny w pozycji zasypiającej :D Uwielbiam patrzeć na śpiące dzieci :)
Dobrze, że smutki poszły sobie precz! :)
Beatusku Przytulam, a może to chwilowy kryzys?

A wózeczek będziemy mieć taki
ultimatown.JPG
 
Doczytałam i widze, że jakiś pomór nastrojowy panuje na forum, dziewczyny idzie wiosna i może byc tylko lepiej!
Zycie takie jest, że raz lepiej, raz gorzej. Ja ogólnie jestem pesymistką i coraz to wynajduje sobie nowe powody do zmartwień, ale mąż mnie ustawia do pionu, w przeciwieństwie do mnie to niepoprawny optymista ;D
 
reklama
Dołączam do zdołowanych, mogę???

Mój małż dowiedział sie wczoraj że już nie pracuje.
W związku z tym najprawdopodobniej czeka nas rozłąka kilkumiesięczna. Nie ma wyjścia i trza za gramanicę.
Jest mi tak źle że trudno to nawet opisać...

Agast życzę zdrówka dla męża!!!Trzymaj sie! na pewno wszystko bedzie dobrze!
 
Do góry