reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

reklama
no ładnie... człowiek znika za zakrętem a tu już mu za plecami jakieś "fofofofofą" uprawiają ;D

ZDOŁOWANYM daję soczystego buziaka w czółko na pocieszkę!!!
(przykro mi - ostatnio wylewna jestem... musicie wytrzymać!!!)

Wiki (od Minki) gratuluję zębów wychodzących w zaskakującym tempie!!!

Mondzi - sama przestałam chodzić, bo kobieta dyrdymały wymyślała już totalne! Chodziliśmy ze względu na rzekome wzmożone napięcie mięśniowe na karku, którego neurolog do tej pory nie zdiagnozował. Wg lekarza Mary rozwija się w porządku - mogłaby co prawda sama siadać, ale nie jest to jakiś większy problem...

Wiecej nie pamiętam!
 
Jestem! ;D
Paula no gdyby zęby dawali w sklepie, to dentyści by pewnie z torbami poszli ;D Super, że Szymkowi wrócił apetyt! :D
Mondzi Wg mnie Vojta u nas sprawdził sie częściowo, główka była po niektórych ćwiczeniach zdecydowanie prostsza, ale to masaże uczyniły cuda :)

Na zakupach oblukałam spacerówki Graco i wiem juz jaki chcę, wkrótce zamaiwam :)
 
Ja dzisiaj znowu ledwie zyję. Ta zimą wiosną mnie wykańcza.
Beatusku - może czegoś nie doczytałam ale do czego Ty tak masz z tymi mdłościami?
Easy - gratki zakupu nowej bryki. No weź się pochwal fotami
Assiu Martynka śliczna, i ten błękit oczu jak niebo
Aletko no wygląda na to że ja nie na bieżąco jestem. Wiem o dwóch listach (kontaktowej i tej z pierwszej strony) a co to za lista do zdjęć? I czy mogę się do niej dopisać?
Świeżynko - gartulujemy zakupu! Nie musze chyba pisać, że wózior zajefajny
Minko - trzeci ząb wow, Gratulacje
Asia - o matko ale pech z ta pracą. Ale walcz może chociaz pół etetu.
Co Wy tu o zakupach piszecie. Ja od dawna kupuję jedynie ciuszki dla Wojtka, chociaz przyznam się bez bicia, że mama mi fundneła kilka bluzek. Nie zmienia to jednak faktu, że mam przeogromną ochotę na zakupy.

A teraz seria pytań:
czy jest jeszcze jakieś dziecko oprócz mojego Wojtka, które nie potrafi samo usiąść?
kiedy planujecie oduczać od smoczka?
jak zachęcacie dzieci do wstawania przy meblach lub łóżeczku? bo Wojtek jakby nie kumał, że można się po czymś wspinać.
Jak sądzicie czy Wojtkowi starcza mleka w diecie przy karmieniu: 2 razy w dzień cyc+ raz kaszka na bebiko + 2 cyce nocne. Jakąś schize mam, że źle go karmię.

Dobrej i przespanej nocy
 
Piszę dopiero teraz bo dopiero ochłonęłam.Zacznę od początku....Zaszłam do sklepu pół godzinki było rozmowy o dzieciach nic nie mówiłam że narazie problemy z opieką nad nimi.No i kazała zostać mi na próbę siedziałam tam do 18!!! i ....sprzątałam poprostu troche zła byłam czułam się jak bym zdawała egzamin na sprzątaczkę a nie sprzedawcę.Pomyłam okna wysprzątałam zapleczze a włascicielka soedziała i kawke piła.No ale nic najlepsze było potem.Pytam jak to z godzinami i wogóle z wypłatą ile płaci i takie tam najważniejsze sprawy.No to słuchajcie tego....praca po 9 godzin codziennie za 340zł!!! no i jeszcze miesiąc pracy za darmo "na próbę" .No sory ale podziękowałam i wyszłam :( Poprostu no comments Prace diabli wzięli ...
 
Asiu brak słów :mad:
Minko gratuluje kolejnego ząbka :) pochwal sie który model wózka wybrałaś???

Wszystkim, którym dokucza podły nastrój życze aby jak najszybciej powrócił optymizm!!! :)

Rita moja Magdusia sama nie siądzie. To znaczy siedzi ale nie siada ;)
a co do wstawania to moja mama siada z Magdusia przy narożniku na podłodze. kładzie atrakcyjna zabawkę (czyt.pilot, telefon) i mała rączkami opiera sie o narożnik i staje. Oczywiście z lekka podtrzymywana. Ale chyba właśnie przez to załapała, że może tak właśnie sie wspinać.
A smoka na razie nie zamierzam oduczac. Tym bardziej, że właściwie służy do zasypiania.

Aha a jeśli chodzi o zakupy to ja sobie też nic nie kupuję - nawiasem mówiąc małej uwielbiam kupować ale sobie nie (cus mi się poprzestawiało całkiem ;)  Łażę w jednych portkach do pracy bo szczerze mówiąc te, które sobie kupiłam po urodzeniu małej są na mnie przyciasne :-[ Kurde nie mogę schudnąć :mad:
Już próbowałam z dieta i nic, głodówka dwudniowa i nic. Obawiam sie że już nie zrzuce tych cholernych
8 kg ::) ::)
może macie wypróbowaną dietę???

 
kURNA POSTA MI WCIęłO :mad:

Co do zakupów to ostatnio chyba sobie kupiłam sweterek na ciąże :p .Zresztą z naszymi finansami ledwo mi na dzieci starcza albo i nie wystarcza.I tak większosc ciuszków są od Was :) takze ostatnio nawet przysłowiowych"gaci na tyłek" nie moge sobie kupić :(
A mnie poprostu dzisiaj trzęsie gdzieś dzisiaj po drodze chyba cierpliwość zgubiłam.Wanessa mnie tak wkurza że normalnie chyba ją rozniose.Robert ładnie śpi a ta wymyśla a to siusiu,a to z głodu umiera ::) normalnie jak nigdy amm ochote jej strzelić,ale staram się nerwy na wodzy trzymać.Tesciowa chyba dzisiaj mnie wyczuła bo zabrała dzisiaj mi Waneske do Konina do rodziny prawie na cały dzien chociaz raz pomyslała.
Rita odpowiem w sprawie smoka a więc Robert i smoczuś to jednośc ;) i niewiem kiedy mam ta miłość przerwać :p

Aha musze się Wam pochwalić co jest ulubioną zabawka Roberta a więc poprostu ajk widzi odkurzacz i żelazko to jakby coś w niego wstapiło_On nawet jak je to kabel od żelazka trzyma nawet z nim śpi ::).Zabieram dopiero jak zasnie co za chłop....kucharz i co jeszcze?

A teraz dobranoc ide oglądac filmik "wyznania gejszy" pisałyście że ciekawy to Maks "na pocieszenie" mi załatwil bo poszedł na nocke do roboty to przynajmniej nie będzie mi się nudzić.Chociaż znając siebie to po 15 minutach i tak zasnę ;D
 
Hej,

Dla Oliwki i Huberta wszystkiego naj!!!

ja dzis samolubnie napiszę chyba tylko co u nas, ale miałam dosć stresujący dzień i padam na pyszczek ;)

Chciałam Wam bardzo podziękować za kciuki - chmury gradowe na razie przeszły bokiem... I mam nadzieje ze nie wróca, chociaż nigdy nie wiadomo... Tak czy inaczej na razie na chwilkę odetchnęłam...

Nocka dzis spokojna - spanie od 20 do 5.30 z dwoma krótkimi pobudkami na przytulenie i smoka (tak zrelacjonował tatus ;)) Jak weszłam do pokoju o 5.30 Piotrek nie spał, ale powariowawszy z nami do 7, kiedy Łukasz wyszedł do pracy padł i spaliśmy do 8.30... No więc nieżle, a byłoby super, gdybym poszła spac wczesniej a nie o 24  ::) No, ale to juz moja wina...

Widziałam piękne zdjęcia Wiki, Martynki i Tymka :)

Asiu :(

No i tyle na dzis... Nie gniewajcie sie, padam...
 
Witajcie!

Dla Karolinki Wszystkiego najlepszego!

Rita Szymek nie siada sam, a nawet ma problemy z utrzymaniem równowagi posadzony przeze mnie  :( usiedzi 30 sekund i się przewraca na plecy, ale z nami nie prównuj bo mamy za słabe napięcie mięśniowe i się rehabilitujemy.
Smoczek to wróg numer jeden odkąd pamiętam, więc nie mamy czego oduczać.
Co do wstawania to Szymek podobnie jak Madzia Magdulka- wystarczy coś położyć na fotelu i już zadziera główkę i próbuje się wspinać jak na razie bo wstawanie to może będzie za 3 miesiące.
A mleko 5 razy dziennie to nawet o dwa razy za dużo  ;) zaleca się 2-3 posiłki mleczne w wieku naszych maluchów. Jak dla mnie dobrze karmisz, a na pewno nie za mało.

Junonko mam nadzieję, że wczorajsze SPA się udało.

Asiu przykro mi z powodu pracy, znam niestety te realia. Pracowałam za 3,89zł na godzinę po 10 godzin dziennie świątek piątek na 3 zmiany, a zasuwać musiałam jak mały samochodzik. Po 13 miesiącach siadło mi zdrowie więc zrezygnowałam.

Magdulku nie mam wypróbowanej diety, ja bardzo szybko schudłam karmiąc cycem. Po 4 miesiącach od porodu byłam lżejsza o 4kg niż przed ciążą. Na mnie stres działa bardzo odchudzająco, ale nikomu nie polecam takiej kuracji.
Podobno najlepsza jest dieta 1200 kalorii, można jeść wszystko, ale liczy się kalorie i siłą faktu je ogranicza, no i nie jedzenie po 18:00 daje super efekty.

Megan cieszę się że problemy osłabły na sile. Trzymam kciuki za to by na stałe znikneły.
Buziaki dla Piotrusia i życzę by nocki już zawsze były przespane.

A nam dzień zaczął się o 5:45, popędziłam zrobić Szymkowi śniadanie, oczywiście nie zjadł całej porcji, potem dałam cyca to wcinał jakby nic nie jadł wcześniej  ::)
Słońca nie ma, jest szaro... i takie tam. Dobra koniec.
Z ciekawszych rzeczy Szymek zdobył już dzisiaj kocią miskę(pustą na szczęście) i tłukł nią o podłogę, potem uczepił się nogawki taty, który miał właśnie wyjść(chyba nie chciał taty z domu wypuścić), kotek chował się już kilka razy przed małym pełzającym sprinterem.
Na prawdę niezłe prędkości osiąga.
 
reklama
Hej :)

Karolinko, sto lat!!!

U nas nocka suuuper, sen od 20, do 23 trochę pomiaukiwał, ale nawet nie wchodziliśmy, w nocy obudził sieraz - nie wiem o której, zataliśmy smokiem (tatuś) i sen do 5. Zaczął znów miauczeć, więc nakarmiłam i dospaliśmy do 6.30. Ja poproszę żeby tak zostało... ;)

Nenyah, całe szczęście, że Nati tryska humorem. I przyznam, że ja też z dnia na dzień kocham tego swojego brzdąca coraz bardziej, chociaz codziennie wydaje mi sie, ze bardziej, to już nie mozna :)

Magdulku, byłam na diecie około 1800 kalorii, ale to było jak karmiłam wyłącznie piersia, wiec teraz pewnie tych kalorii powinno być mniej i schudłam 4 kilo, niestety wszystko wróciło, ale tylko i wyłącznie z mojej winy, bo jem głupio i nie mam w tej chwili w ogóle silnej woli... Napewno dasz radę!!!

Paula, no to właśnie odpowiedziałaś na pytanie, jakie chciałam zadac. No bo my zrezygnowaliśmy z karmień nocnych no i karmie teraz rano i wieczorem, czasem jeszcze raz w ciagu dnia i zaczęłam się zastanawiac, czy to nie za mało... ::) A jakoś mam opory przed podawaniem mleka sztucznego, jak mam własne jeszcze i zastanawiałam sie czy nie powinnam dołożyć jeszcze jednego karmienia, ale w taki razie zostawie tak, jak jest.
A Szymek zacznie wstawać lada chwila i z pewnością nie będa to 3 miesiacce! Raczej tygodnie.
Przesyłam troche słoneczka, bo u nas ślicznie i wreszcie chyba zaczyna sie czuć wiosnę...

Rito, ja Piotrusia chciałabym oduczyc smoczka, bo stojące i chodzące ze smoczkiem dzieci mnie przerażają, ale ponieważ właśnie odzwyczajamy od nocnego cycania i w dodatku strasznie mu dokuczaja dziasła (zębów nie mamy), to chcę siewstrzymać, aż pierwsze zęby wyjda i przespane nocki stana się normą.

A ja sie martwię... :( Piotrus od rana pokasłuje i ma odruch wymiotny, pare razy heftnął. Teraz śpi, ale nie wiem, co robić, Łukasz ostatnie parę dni miał problemy z zołądkiem, nie mógł nic jeść, bo od razu mu było niedobrze, kilka razy wymiotował. Zrzucałam to na karb stresu, ale teraz zaczęłam sie zastanawiać czy to nie jakiś wirus... ::) Jak myślicie, powinnam już iść do przychodni...? Trochę sie wstrzymuje, bo nie chcę go ciagnąć na dzieci chore, a na zdrowe nie pójdę, bo jeśli ma wirusa, to pozaraża. Gorączki na razie nie ma i humor dobry. Co radzicie?
 
Do góry