reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Dla Oliwki i Huberta sto lat!!!

Łaaaaaaaaaaa, MAMY 3 ZĄBKA!!! PRAWA GÓRNA JEDYNECZKA!!!!!!!!!, TYLE WYMACAŁAM I WYBADAŁAM ŁYŻECZKĄ!!! :D :D :D :D :D
Nie wiem co z prawa dwójką, ale chyba jeszcze nie. :)
 
reklama
Szkrabikowski - Megan ma rację DAWAJ ZDJĘCIA! ;D

Easy - Twoje wysublimowane pieszczota dla mas bardzo mnie ucieszyła, bo zdecydowanie wolę, jak się pojawiasz niż znikasz  ;) A co do samochodu to gratki wielkie, żeby było śmieszniej my też jesteśmy w trakcie zakupu nowego, od wczoraj na nas czeka aż łaskawie załatwimy formalności. Tak więc Julek ze szpitala przyjedzie juz nową bryką  :laugh:
 
Junonko, radzisz sobie i to jest ważne. A to, że jest ciężkawo, to nie ma dwóch zdań. Chyba każda z nas odczuwa lekką ulgę, jak dzieciowe obowiązki, można podzielić na dwoje. W niedzielę leżeliśmy sobie na łóżku, prowadząc dość ciężką rozmowę, a Tymek bawił się obok nas. Normalnie czas leciał, jak nie wiem, i żadnego zmeczenia dzieckiem nie było, bo wogóle nie wymagał uwagi. A siostrze możesz najpierw przypomnieć po co przyszła, delikatnie sugerując by zrobiła to czy tamto, a jak nie pomoże, to chyba rzeczywiście lepiej jak zostaniecie same.

Easy, przestałaś ćwiczyć sama, czy już nie było trzeba ( z tego, co pamietam to była Wasza decyzja). Jak teraz wygląda rozwój Mary? Wszystko ok? Czy ktoś się jeszcze czegoś czepia? Jaka była przyczyna cwiczeń? I jak długo one trwały? Jak nie doczytasz, to wtedy napiszę na PW, bo z rozpędu napisałam tutaj :) Super że kupiliście auto. Może tak napiszesz coś więcej na ten temat, hy?

Minka i Ciebie też zapytam jak długo te ćwiczenia u Was trwały zanim był widoczny efekt? Gratuluję kolejnego ząbka! No Wiki bym chyba rozpoznała. A tak wogóle to tęskno mi za naszymi zagadkami z noworodka :(

Lila, pamiątam Waszą troskę wtedy, kiedy było tak strasznie ciężko i nadzieja była niewielka. Ja jakoś wtedy nie myślałam za bardzo czy Tymek będzie zdrowy - chciałam żeby był. I teraz jeszcze zdarza mi się upłakać z tego powodu. I jak widzę te biedne dzieci, które na rehabilitacji z nami ćwiczą, to Tymek przy nich, to na prawdę okaz zdrowia. A tyle leków, ile ja zażywałam w ciąży... I też bardzo się cieszę szczęściem Asioczka i Juci. Tak niewiele brakowało... Ale ja nie wiem czy zdecydowałabym się jeszcze raz... Dziękuję że modliłaś się za mojego Malucha. Specjalnie dla Ciebie zdjęcie mojej małej Mychy, zaraz po powrocie ze szpitala :)
malenstwo8ss.jpg

No i może wkleisz te puzzle, bo może się do Ciebie uśmiechnę... :) Już się uśmiecham :) :) :) A co do zabawek, to ja ostatnio też przyszalałam :)
Co do płatków, to nie wiem, ale po zupie pieczarkowej koleżanki dziecko miało wysypkę, a to nie było w pierwszym roku życia. Zresztą grzyby wszelkie nie są zalecane dla dzieci, bo nie mają żadnych wartości odżywczych.

Evik, wrócisz do Haneczki i humor Ci się poprawi. A gorsze dni się zdarzają :)

Asia, czyli znów potwierdza się reguła, że teściowa się na niańkę nie nadaje. A ja na swoją wciąż liczę :) Powodzenia w ustalaniu szczegółów.

A ja uczę Tymka samodzielnej zabawy. Odkąd laptop ma swoje stałe miejsce w specjalnym pokoiku, w którym nie ma miejsca na TYmkową zabawę, to zawsze jak jestem z TYmkiem, to nic nie robię, tylko patrzę na niego, a on doskonale to wykorzystuje. I tak jak już pisałam najważniejsze w zabawie jest wyspinanie się do pionu, po mamie najlepiej. Cięgle jestem w zasięgu ręki i Tymek przestał się sam bawić. A dzisiaj wzięłam laptopa do salonu, Tymek się bawił, a ja pisałam i czytałam. I cieszę się, że chociaż do pół godzinki udało nam się dociągnąć. TYmek pozwiedzał rzadko odwiedzane salonowe kąty i myślę, że lepsze to dla niego, niż zabawa ze mną. A dla mnie też dodatkowa korzyść, bo czas jego snu będę mogła wykorzystać inaczej, niż na forumowanie.

Dobra, bo chyba długośc tego posta i tak będzie wystarczająca.
 
Minko gratuluje 3 ząbka Wikusi a zdjęcia cudowne, zwłaszcz piesek:)

Asiu mam nadziję, ze Ci sie wszystko jakoś ułozy jednak, szkoda pracy.

Junonko jestes bardzo dzielna, przytulam. A co do mleczka to ja np odpuściłam i daje kleik, z butli juz nie ciągnie od jakiś 2 tygodni. Zresztą nawet jak ciągnął to  tylko przez sen co niewygodne było bardzo, bo wszystko było układane pod to jedzenie, już wole machac łyżeczką chociaz też wygodne to nie jest. Za to na spacer moge pójśc i nie martwić się,z e jak zaśnie to jak mu butle podam. Wczoraj przeforsowałam kaszkę, więc jakoś to będzie.

Mondzi oby tak dalej, u nas jeśli chodzi o samodzielną zabawę to nici, no chyba, ze pozwoliłabym grzebać w doniczce albo iść na schody.Na razie zabawy z mamą najlepsze a mama nie ma na nic czasu w związku z tym ale stara się jak może:)

Evik prosze mi przepędzić tego doła i powiem, że Hania bardzo dużo umie, brawa dla niej.


A u nas tez 3 ząbek, własnie podejrzałam, dolna dwójka. A górne jedynki nadal nic. I mielismy premierę z Sinlaciem. No i zjadł cała porcję ale się cieszę. Ostatnio niestety znowu mniej chetnie to jedzenie u nas, dobrze, że miałam chwile oddechu i teraz z nowymi siłami do tego jedzenia podchodzę. A za 2 tygodnie wazymy i zobaczymy ile kruszynka wazy.
 
W poprzednim poście nie napisałam:
Mondzi - Tymek jest niesamowitym brzdącem i zdjęcia są super!
Minko - Córeczkę masz słodką!
Wszystkie dzieci są słodkie, ale niektóre mają prawdziwy talent do pozowania do zdjęć ;)
 
Wszystkiego najlepszego dla Oliwki i Huberta!!!

Minko gratuluję kolejnego ząbka! Zdjątka śliczniaste!

Martynko oczywiście, że wybaczam Szymkowi niesubordynację. Może to ja zbyt wiele od niego wymagam? Tak jak i Mondzi nie poznałabym Martynki. Bardzo się zmieniła, wydoroślała, nadal ma śliczne oczka!

Easy gratuluję zakupu nowej fury.

Megan cieszę się że test okazał się negatywny. Rozumiem, że teraz jeszcze nie czas na kolejnego maluszka. Przytulam mocno!
Mam też nadzieję, że faktycznie zapowiadają Ci się w końcu przespane nocki.

Frotko 3 tygodniowa @ to na pewno nie fajna rzecz. Byłaś u lekarza?

Evik głowa do góry! Sama też jakoś się dołuję ostatnio, ale pomyśl, że wiosna przyjdzie, słońce będzie świeciło, że Hania ładnie Ci się rozwija i powiedz smutkom "nie".

Lila no źle nie jest, ale powiem Ci, że właśnie sypie śnieg.... :mad:

Junonko ściskam mocno! Faktycznie może odpraw siostrę skoro pomocą nie jest.
Współczuję bólu brzucha.

Beatusku dobrze, że się wyspałaś, ale współczuję problemów zdrowotnych.

Mondzi powiedziałam Ci na gg co na temat rehabilitacji i lekarzy sądzę dlatego nie będę się powtarzać.

A my do pediatry pójdziemy dopiero jutro na 14:30. Szymkowa wysypka jest już zupełnie blada i nie widać jej na pierwszy rzut oka. Ufff...
Nocka byłaby przespana w całości gdyby nie hałasujący kot i pobudka o 2 w nocy.
Śnieg sypie !@#@$%&*  :mad: No piękna pogoda!
Powiem po cichu, że Szymek zjadł ze smakiem śniadanie i obiadek,  ;D  ;D  ;D  zobaczymy czy podwieczorek i kolacyjka spotkają się z równym uznaniem.
 
reklama
będę smęcić.
Hania nie chce jesc, jest marudna, spadła dzisiaj z łóżka, nie chce mi sie siedziec w pracy, chce mi sie spac, jest zimno, nie mam kasy i wszystko jest do dupy :(
 
Do góry