reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Hej, melduję się wieczorem :)

Dla Patrycji, Bartka i Filipa wszystkiego naj!!!

Najpierw sprawozdanie ;)
Piotruś poszedł wczoraj spać co prawda dopiero o 22, bo się w dzień wyspał a potem szalał z tatą, który zdążył wrócić przed jego zaśnięciem. Ale za to spał ciurkiem 6 godzin, co do dziś dnia od urodzenia zdarzyło mu się całe 2 razy, potem pokrzyczał, pomiauczał, zasnął znów po godzinie chyba (ale po wrzaskach grzecznie siedział i sie bawił w łózeczku a tata spał) i spał do 7.30  ;D Tak więc widzę coraz większe szanse na przespane nocki... Oby...
Ja za to spałam kiepsko, bo poszłam o 12, o 4 sie obudziłam, bo usłyszałam jęki Piotrusia no i do 5.30 nie mogłam zasnąć tak mnie opadło myślenie o naszym życiu itd... Eeeech... Dodatkowo sen z powiek zaczęła mi spedzać świadomość, że mogę być w ciaży, której bardzo bym chciała, ale z wielu wzgledów powinniśmy poczekać i to niestety chyba nieco dłużej, niż do września :( No i nie wytrzymałam i poszłam po test - jedna krecha, drugiej ani widu, ani słychu... A podejrzenia miałam, bo po obserwacji ostatnich cykli wydawało sie, że I faza rozciagnęła mi sie do około 20 dni (tak było chyba 5 razy z rzędu) no i właśnie tym razem okazało sie, że jest równe 14... No a myśmy sobie zaszaleli w okresie jeszcze nie zdecydowanie niebezpiecznym, ale... Przy odrobinie szczęścia mogła sie zdarzyć, zwłaszcza, że u nas przy PIotrusiu nie było żadnego problemu a wrecz był to jeden strzał, ale za to jaki celny  ;D Tak czy inaczej w sumie mi ulżyło... Choc gdybym zobaczyła różową kreseczke, to po pierwszym strachu jak sobie teraz damy radę napewno bardzo bym się cieszyła. W każdym razie dziekuje Wam, dziewczyny za wszystkie dobre słowa i kciuki, mam nadzieję że wyjdziemy na prostą i to szybko...
No dobra, było o sobie, to teraz odpisuję :)

Biesy, witaj!!!

Asiu, dzieki, a co do rodzeństwa, to odpoweidź powyzej ;) Trzymam kciuki jutro!

Aletko, zdrowia dla babci!!!

mamoGosi, szczotka  :) No i mam nadzieje ze cykle Ci sie wyregulują

Beatko, tak, tak nuty i kółka od wózka  ;D Piotrek wie, że mu do korytarza nie wolno, więc jak tylko go spuszczę z oka, to zasuwa tam, az się kurzy, dwa razy szybciej niż zwykle, byleby tylko zdążyć zanim mama sie zorientuje ;)

Świeżynko, dzięki :)

Frotko, całe szczeście, że nic sie nie stało... No i zazdroszczę Ci przytulaczka, bo mój synek, to w ogóle nie chce sie przytulać, chyba że jest bardzo śpiący, ale wetdy też "walczy". Generalnie czasem na chwileczke przyłoży głowę do mojej bujnej piersi ;) (poza przypadkami kiedy je i jest do niej przyssany  ;D) ale i tak zaraz sie zrywa i zaczyna oglądać świat dookoła... ;)
Powodzenia w odstawianiu!!!

Czarnulko witaj spowrotem!

Paula, dobrze, że wysypka znika,to nie była Twoja wina i naprawdę nie zrobiłaś Szymkowi krzywdy.Melduj jutro zaraz po wizycie jak waga Szymka! No i cieszę sie, że masz lepszy humor ;) Miłego wieczoru przy lampce wina ;)

Minko, za Wasze ważenie też kciukasy trzymam i cieszę sie ze odparzenia zchodzą, Bepanten górą :)

Beatko, jak najszybszej poprawy nastroju życzę!!! Mam nadzieje że poprawi Ci go nowa bryka dla Matiego!

Natko, całe szczęście, że Maciuś ma to okropne badanie za sobą i miejmy nadzieję że juz więcej nigdy nie trzeba będzie go powtarzać. I trzymam kciuki za jutrzejsze wyniki!

Beatusku, dziekuje... Lepszych nocek!!!

Mondzi, zdjęcia super! No i gratuluję Tymciowi przekraczania granic ;)

Nenyah, no to szczeście, że i u Was nic sie nie stało. I gratulacje dla Natiego!!! Niesamowicie to dynamiczny okres w życiu naszych Szkrabów. Zębów Piotrusiowi nie czyszczę, bo ich nie ma  ;D

Szkrabikowski, dawaj zdjęcia!!!!!  ;D

A teraz życzę wszystkim miłego wieczoru i znikam, bo mąż właśnie z pracy wychodzi... Idę grzać zupę
 
reklama
No więc (tak kiedyś zaczęłam swoją wypowiedź na języku polskim - byłam wybitnie wyuczona i siadłam z pałeczką), muszę napisać tu jednej Pani zanim lulnę na nockę, że ja też chcę usłyszeć MAMA. Bardzo chcę. A Tymek jak mówię "powiedz mama", śmieje mi się w twarz i mówi "TATA". Gratuluję Magdulku! Tym bardziej, że sama doczekać się nie mogę.

No i zdjęcia Martynki super. Ja bym jej nie poznała w żadnym wypadku, a to znaczy, że:
po 1) za rzadko zdjęcia Małej widuję :)
po 2) zmienia się powoli w małą Kobitkę :)

Cieszę się, że Wam się Tymkowe zdjęcia podobają. Sytuacja wyglądała tak, że w jedną stronę droga została nakręcona na kamerę, bo karty nie było w aparacie, a dopiero powrót został uwieczniony na zdjęciach.
A co do lekarzy, to jestem zupełnie skołowana. Dostałam drugie skierowanie na rehabilitację, coby skonsultować z kimś jeszcze, no i zarejesrtowałam się na piętek, ale tam są ćwiczenia Vojty i jakoś nie jestem specjalnie za. Która z Was miała dziecko ćwiczone tą metodą? Aletka? Easy? Czy coś pochrzaniłam?

Z dobrych wieści natomiast, to z Warszawy narazie nie dzwonili, a w aktualnej pracy Michała, trochę się uspokoiło. Może po prostu ludzie przyzwyczaili się do nowej sytuacji i stąd lepsza atmosfera. W każdym razie Michał trochę spokojniejszy, coś tam o nowym stanowisku dla niego dziś było. Może nie będzie tak źle. Zmian jest dużo, ale skoro firma pada, to chyba tak trzeba.

No i jutro idziemy do kina na Jana Pawła II. Do końca marca Michał ma z pracy zwroty za bilety, a później już niekoniecznie, więc trzeba to wykorzystać.

Chyba idę się kąpać i spać.

Megan, no to cieszę się, że córeczka jeszcze nie teraz. Widać tak miało być :) Bardzo się cieszę z lepszych nocek.
 
Witam wieczorkiem :)

Megan, cieszę się, że się cieszysz, że baby jeszcze nie teraz :)

Magdulku, gratuluję MAMA

Assiu, Martynka superowa :) Śliczna dziewczyna. A jakie oczy...

Mondzi, tymkowe zdjęcia świetne :) Mały zdobywca, no nie?

Natka, trzymam kciuki za badania. I przykro mi, że Maciuś tak się nacierpiał :(

Szkrabiku, gratuluję fryzurki :)

Aletko - życzę babci zdrówka.

Agast, ponieważ Wojtuś w sobotę będzie miał niepowtarzalną szansę spędzenia (może nawet całego) dnia z Tatą, nie będzie mógł towarzyszyć Hani i Jej Mamie w zakupach, nad czym niezmiernie boleje i on, i jego rodzicielka (spragniona zakupów jak nie wiem co). Ale za to zarządził dzisiaj wyprawę do zaprzyjaźnionej hurtowni, żeby sprawdzić stan zapasów i okazało się, że z kurtek wiosennych jest jeden rodzaj, do tego niezbyt piękny, za to ma być więcej w najbliższym czasie. Zazwyczaj wybór tam jest spory więc może, jakbyś nic nie znalazła, przejechałybyście się tam i może cos się wynajdzie. Ceny tych kurtek, które są, to około 50-60 zł.

Co do mycia ząbków - my wieczorem, po jedzeniu, przecieramy tetrą z rumiankiem. Ku wielkiemu niezadowoleniu dzidziusia...

Co do @ - u mnie trwa nieprzerwanie od prawie trzech tygodni... No comments.

A teraz idę spać.
 
Skoro już tu jestem to się przywitam. Niestety nic konkretnego nie napisze bo dzisiaj czuję się jakby ktoś ze mnie całe powietrze spuscił.
Dobrej nocy babeczki
 
Cieszę sie z tego MAMA jak nie wiem co! Tym bardziej, że Wasze dzieciaczki juz raczkują, stoją a moja Magdalenka dopiero sie przymierza do wstawania (na razie na paluszkach i podtrzymywana pod paszki). I tak długo czekałam na coś nowego w wykonaniu małej...
Aha mówi jeszcze -ma - jak czegoś nie ma , pokazuje gdzie sroczka kaszkę warzyła - tak śmiesznie paluszki wtedy układa.
Jejuuuuuuuuu Ale samochwała ze mnie!!!  :p Nieładnie wiem :-[


Frotko 3 tygodnie??? ło matko ::)

Ide na wino grzane :)

 
Witam wieczorową porą..
Magdulku a chwal się chętnie czytam o poczynaniach Magdusi...no i GRATULACJE Ja jak robię Robercikowi sroczkę to się smieje w głos bo go gilgocze hihi
Megan dobrze ze wyszło po Twojej myśli.Najwidoczniej tak musi być i mocno Cie przytulam oby wasze problemy znikły

jejku padam już dokończę jutro papa dobranioc
 
NAJLEPSZE ŻYCZENIA DLA OLIWII I HUBERTA!
images


Magdulku, chwal się, chwal. W końcu masz czym. "Mama" to nie lada wyczyn :) No i sroczki i inne takie również. Co do Tymkowego "nauczania", to ostatnio w modzie był zegar, zwany tik - takiem. Michał go zawiesił i TYmek sam zrócił na niego uwagę, więc co wchodziliśmy do kuchni, to patrzył na ścianę i się uśmiechał. Potem u mamy strasznie się zapatrzył w obraz, no to się z nim przybliżyłam i powiedziałam, że to jest Bozia. No i pokazywał Bozię. A w między czasie niezależnie od wszystkiego uczyliśmy go gdzie jest żarówa, jako że lamp jeszcze nie mamy. No a że wszystkie te rzeczy są w górze, to się Tymkowi pochrzaniło i nawet jak pytam gdzie tata, to czasami patrzy po ścianach :) :) :) A wogóle to szybko zapomina to, co się nauczył, a nie jest utrwalane. Ostatnio nawet "pa pa", które robił już w siódmym miesiącu, wykonuje tylko wtedy gdy ma ochotę.

Aletko, Tymek jakiś czas temu śpiewał przed każdym zaśnięciem i bardzo to lubiłam. Ale sylaby też wymawia, więc mam nadzieję, że i "mama" kiedyś będzie.

Frotko, no nieźle masz z tą @ ::) Chyba jesteś dla niej zbyt łaskawa.
 
Witam
wszystkiego najlepszego dla Oliwki i Huberta.

Nenyah brawa dla stojącego Natiego i co tam dla schodzącego z łózka bezpiecznie. My tez obnizylismy poziom łóżeczka po fakcie. A co do ząbków, mamy dwa i nie myjemy.

Mondzi to zyczę aby semn przychodził łatwo. Ciesze się, ze uspokoiło się w pracy u męza.

Szkrabiku
czekam na fotki.

Magdulek gratuluje MAMA.

Paula zycze spokojnych nocek i tego ładnego jedzenia Szymusiowego, u nas znowu gorzej z jedzeniem niestety, tzn ilości raczej ok natomiast chcęci do otwierania buzi brak, dobrze, ze chociaż dął mi odsapnąć.

Assiu jeszcze raz powiem Martynka sliczna i te oczy:)

Aletko zdrówka dla babci.

Megan przytulam i gratuluje tej jednej kreski.

Frotko
3 tygodnie, biedulko.

A ja się dzisiaj naprawde wyspałam i nie było to zasługa Igorka tym razem. Wieczorem zrobiło mi się niedobrze i się rozchorowałam, niestety często tak mam, jestem potem niezywa, nie mówiąc o tym,z e bez przerwy łatam do wc. Tym razem dosłownie ścięło mnie z nóg. Zrobiłam kleik zaczęłam podawać Igusiowi a tu niedobrze i w głowie mi sie zaczęło kręcić. Niestety byłam sama wiec jakos zmusiałm się resztkami sił  żeby chociaz troszkę nakarmic małego i zadzwonic do męza. Połozyłam sie na podłodze i jakoś doczekałam na męza i synka, zajeli sie małym a ja poszłam spać. Tym razem nie miałam spotkań z białłym uchem tylko spałam i spałam,i wstałam przed północa całkiem w dobrym nastroju, tylko głowa mnie jeszcze bolałam. Igo budził sie w nocy 6 razy ale nie było źle, spał potem do 6.00 Tym sposobem złapałam nieco energii czego nie moge powiedziec o męzu, który wymeczony poszedł do pracy.
 
Beatusku, dobrze, ze sie wyspałaś, chociaż może szkdoa, ze z takich powodów. O męża się nie martw - oni się szybko regenerują.

Idę coś zrobić, póki Tymcio śpi :)
 
reklama
WITAM SERDECZNI Z RANA

MY  dziś balujemy sobie od 5:45 bo przecież dzień piękny  :p więc szkoda go marnować :(.TO jest hipoteza mojego dziecka.
Mondzi ,Beatusku dziekuję za życzenia
Aletko dziekuję za życzenia.Zdjecia Kornelki wymazanej kremem -super.No i prosze jaka zdolniacha śpiewać zaczyna!! super
Rito zdjecia z gór czadowe.I nowa bryka ful wypas ,tylko ta cena  ::).Ale najważniejsze ,że jesteście zadowoleni
Agast gratuluję ,ze Ci poszło dobrze w szkole.Dzielnie sobie radzisz ze wszystkimi obowiązkami.
Paula no super ,że już schodzi ta wstrętna wysypka i Szymek nie będzie sie musiał męczyć.
Lila mam nadzieję ,ze znajdziesz jednak troszkę czasu na neta  ;)
Magdulek gratuluję MAMA wiem jaka to frajda bo jak Oliwka zaczęła mówić MAMA tez pokichana z radosci byłam
Megan no to najważniejsze ,ze poszło po Twojej myśli.Przytulam
Frotko 3 tygodnie  :o o matko ja bym nie wytrzymała chyba.Ale z drugiej strony co na to poradzić
Assiu zdjecia śliczne.Bardzo ładną masz córę
Mondzi milego seansu kinowego  :)
Beatko mam nadzieję ,ze wraz z wiosną nadejda lepsze czasy!!

Dla Huberta najlepsze życzenia miesięcznicowe!!! Oraz dla wszytkich małych jubilatów którzy już świętowali :)

A u nas bywa różnie.Już troszkę zmęczona jestem tą "samotnością" ciężko mi i jak przychodzi wieczór to padam do łóżka i nawet nie wiem kiedy zasypiam.Przyszla do mnie pomieszkac moja siora(13 lat ma)  i się wielce deklarowała jak to On apomagać mi będzie przy Oliwi.Ale chyba zapomniała co obiecala bo mam wrażenie ,ze przyszła do mnie by do bólu oglądac telewizję.I morał z tego taki ,ze mam teraz 2 dzieci do obrobienia,więc chyba ją odeślę do domu!! Ja odwiedzam koleżanki z którymi mamy zaległosci spotkaniowe i koleżanki odwiedzają mnie ,wiec nie jest najgorzej.Ale kiedy przychodzi 17-18 już jest coraz gorzej Oliwia robi sie wtedy upiardliwa a ja zmęczona.Ale co tam 12 kwietnia już niedługo  :laugh: wróci tatuś i zajmie sie córeczka  ;D
Wczoraj coś mi się przykleiło do żołądka i myślałam ,ze wykorkuję.Dostałm od tego goraczki i było poprostu cudownie.Nie pomagało kompletnie nic!!
Więc poszłam szybciutko spać ,ale moje dziecko akurat tej nocy przypomniało sobie by 4 razy pić ,i raz nawet mleka sobie zażyczyla.Wkurzyla mnie -bo przesypia całe noce budzi się jedynie na pić bo ciepło jest.A dziś jak matka zdychająca to ona urządziła sobie taką nocną imprę.
Mleko jest nadal jej największym WROGIEM.I już tez mnie to powoli męczyć zaczyna,ale co mam zrobić??
A co do histeri to pokazuje też coraz większą jak jej czegoś nie pozwalam.Na razie jestem nieugięta...zobaczymy czy wytrzymam.

Nasmęciłam naprodukowałam a teraz spadam bo już mnie woła.
 
Do góry