reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

reklama
Ale śliczna Majeczka! Ehhh, łezka się w oku kręci! Ile włosków! I policzki jakie pucołowate! :) A wycałowane pewnie przez szczęśliwą Mamę!... :)

Dzięki, Foremeczki, za wszystkie odpowiedzi w sprawie spania i snów! :)

Lileczko, chyba nasze dzieci zaczynają właśnie wchodzić w ten wiek... Pamiętam, że niedawno czytałam na Noworodku taki wątek o buncie i histeriach 9-miesięczniaków, tylko niestety nie pamiętam adresu strony... :-[ Wojtek właśnie teraz pokazuje mi różki i nie chce dać się położyć do łóżeczka. Kiedy próbuję go położyć, czepia się mnie z całej siły rączkami i nie chce mnie puścić, i oczywiście wrzeszczy wniebogłosy...

Magdulku, Wojtek w nocy nie je od 20:00 do 6:00, kiedy to niestety robi już sobie (i mnie  :() pobudkę. A mięsko jest u nas w każej zupce, a dodatkowo 2-3 razy w tygodniu żółtko do zupki lub do budyniu.

Asiu, trzymam kciuki za rozmowę!

Assiu, dla mnie jesteś gigantką! Ja tęsknię za Wojtkiem już po godzince u fryzjera, martwię się, co będzie, jak latem wybierzemy się na wesele i jak zacznę znowu pracować, a 2 tygodnie to dla mnie niewyobrażalnie długi okres! Dobrze, że mogłaś zostawić Martynkę z tatą. Też byłabym dużo spokojniejsza zostawiając Wojtka pod opieką taty.

Mondzi, wrócę jeszcze do Waszej ew. przeprowadzki. Myslę, że mnie byłoby dużo łatwiej podjąć decyzję o wyjeździe, gdybym nie miała na miejscu pracy, o której marzyłam i to w miejscu ocenionym jako najlepsze w swojej kategorii.
My także bylismy w takiej sytuacji, że rozważalismy wyjazd za granicę jeszcze zanim zaszłam w ciążę. To był czas, kiedy wiedziałam, że czeka mnie przymusowe kilka miesięcy bezrobocia, a potem tez nie było wiadomo, jak się sprawy ułożą. Mąż wprawdzie pracował, ale jedna pensja ledwie starczyłaby na popłacenie rachunków. Mysleliśmy o Szwecji, zapisalismy sie na kurs językowy. Na szczęście wszystko ułożyło się lepiej niz moglibysmy planować, dostałam pracę na miejscu, a kiedy jeszcze pojawił sie Wojtuś... Myslę, że teraz bardzo trudno byłoby mi się zdecydować na wyjazd dłuższy niż kilka miesiecy za granicę, bo bardzo zależy mi na kontakcie Wojtka z dziadkami. Trochę chyba chaotycznie mi to wszystko wyszlo...  :-[
Zdrówka dla Tymcia!

Uff, chyba wreszcie Wojtek 'odleciał'...
 
Asioczku Maja przepiękna. Po prostu mały cud.

Lileczko hanka też potrafi histerię odstawić jak coś nie po jej myśli się dzieje. I gratuluję KUPY!!!

Asiu daj natychmiast znać co i jak!

Magdulku współczuję bólu, ale dobrze że to Ty oberwałaś, a nie Magdalenka. Hanka tak się czasami wierci na moich rękach, że nie raz walnęła głową w moje zęby. I zawsze kończy się na ryku.

A ja coś nie mam humoru, mąż w Bielsku od dwóch dni, dziś w nocy wraca, a w weekend na wykładach. I w ogóle coś mi źle. Dobrze że Hania zdrowa i ja w sumie też...
 
Evik, rozumiem Cię, bo ja tez ostatnio podłapałam doła, jak cały weekend męża w domu nie było... :( A obecny weekend szykuje sie jeszcze gorszy. :( Dobrze, że to już ostatni, potem jeszcze tylko wyjazd do Wawy na egzamin.
 
Ja na chwilke pochwalić się :)
a WIęC już po rozmowie i chyba się udało panie włascicielki były zachwycone że mam już dzieci i więcej nieplanuje.W środę mam iść na dwie godzinki na próbę żeby mogły mnie "sprawdzić" powiedziąły że to nie jest pewne czy mnie przyjmą ale i atk strasznie się cieszę !!!!! (widac to mojej pisowni nawet ;)
Aha to jest tylko staż czyli za 400zł na miesiąc ale dla mnie to już i tak duzo tylko niew iem czy na stażu jest po 8 godzin czy mniej?????
 
Evik Świeżynko pocieszę Was-ja sama będę jeszcze przez najbliższe 26 dni  :p.Więc proszę się nie dołować bo ja mam bardziej przechlapane  ::)

Asioczku Majeczka śliczna  :-*

Co do histeri to i moje dziewczę jest okropne!! jak coś jej nie pasuje to tak drze swoją małą japę ,ze boję się by sasiedzi na policje nie dzwonili.Ale ja jestem nieugięta  ;D inie djaę się Jej, i jakoś dochodzimy do porozumienia.Ona np. robi coś takiego : kłade ją spać (w dzień) niby zasypia i nagle jej coś sie przypomni nie podpasuje i drze się tak ,że na początku leciałam jak oparzona bo już czarne myśli miałam.Wchodze a Ona co robi?? bawi się misiem i wydziera w niebogłosy.Nawet pół łzy nie uroni.wchodze a Ona od razu uśmiech od ucha do ucha. No niestety sprawdzają nas te małe szkaaby jak tylko mogą.

Mi dni bez meżyka jakoś lecą,i w sumie nie było najgorzej bo i u kolezanki byłam cały dzień bo nas zaprosila-ma synka młodszego od Oliwki ,cobardzo jej odpowiadało bo on taki jeszcze nieporadny więc mogła Go sobie dobrze "pooglądać" ,ale musialam Jej mocno pilnować ,bo "aja" zrobione w Jej wykonaniu i mnie nieziemsko boli.Byłam tez u mamy i tak jakoś czas płynie.Ale nie będe ukrywała ,ze i tak mi jest źle i smutno i ciężko.Wiadomo to co zawsze dzieliło sie na dwoje teraz ja musze sama wszystko.No nic taki mój los.
No i jak zawsze pod nieobecnosć męża coś sie dzieje.Od wtorku nie miałam telefonu stacjonarnego,a ze to linia służbowa to aż dziś łaskawie przyszli sprawdzić i okazało się ,ze większość osób w bloku nie miała.Ale tylko ja jedna wydzwaniałam.A okazało się ,ze coś w skrzynce się poodłączało.
Oprócz tego równiez od wtorku jest kłopot z wodą  raz nie ma ciepłej raz zimnej ,albo leci w kolorze czekoladowym.Wieczorami wszytko wraca do normy.Coś tam z rurami grzebią.
Ale koniec narzekań  ;D

Mondzi nie martw się -napewno wszytko się poukłada.Ja z przeprowadzki tez nie bylabym zadowolona.I nie chodzi mi o koleżanki bo te można mieć wszędzie.Ale tu mam całą rodzinę i najzwyczajniej lubię moją Gdynię  ;)
Ale wiadomo ,że DOM jest tam gdzie najbliższa RODZINA a tą dla mnie jet Tomek i Oliwia więc cóz...pewnie poszłabym za nim:) ale rozumiem Cię doskonale.Nie kazdy musi lubiec zmiany.Głowa do góry bedzie dobrze  :)

Mad nie pomogę Ci w kwesti cery bo ja manicurzystka jestem a nie kosmetyczka  ;).Wiem tyle ile na "własny" użytek potrzebuję. Takze przykro mi kochana ,ale nie poradzę nic  :)

Megan jeszzce tu dzieki kochana było to bardzo mile z Twojej strony  ;D

Lila gratuluję osiągnięć nocnikowych.

A my od środy ćwiczymy pozycję do RACZKOWANIA Oliwia chyba naradziła sie z Szymkiem bo zaczęli jednego dnia 8). I z nowości to jeszcze to ,że moje dziecie woła do mnie mama co nie ukrywam bardzo mnie cieszy i napawa dumą  >:D
Daje "cześć" pokazuje gdzie jest.Jak sie jej pytamy : gdzie jest Oliwka? to pokazuje rączką na brzuszek.I daje buzi jak ją poproszę ale tylko mi!! i dobrze co bedzie wszytkich obcałowywała.Gada też baba ,dada i jakies swoje opowiesci.

 Asia i trzymam kciuki za to by Cię przyjęła i GRATULUJĘ

Pożalilam się ,pochwaliłam się -idę kończyć obiad i z małą na zakupki i na spacerek.papa
 
Shirleyko, MamoMisi, Martynko, Nenyah, Lila serdecznie dziekuje za zyczonka

Asioczku jeszcze raz ogromne gratulacje, Maja przesliczna

Martynko ciesze się, ze się odedzwałaś wreszcie, Fajnie, ze miałas możliwośc wyjazdu, chociaż 2 tygodnie to długo strasznie ale tez warto naładowac akumulatorki. Trzymam kciuki za znalezienie opiekunki, uściski dla Martynki.

Mondzi zdrówka dla Tymusia, po wczorajszym soacerze Igo znowu zaczął kichac, a to już 3 tydzien będzie. Wczesniej nic a jak zaczął to skończyc nie może. A teściowa widze niezwykle celne ma te uwagi. MOja  jest w porządku a tez nie raz tak przywali,z e pasc można.

LIla nasze dzieci dojrzewają i pokazuja swoje emocje w taki a nie inny sposób, sprawdzaja też nasze reakcje i na ile im pozwolimy. To baczni obserwatorzy:) Zaczyna sie prawdziwe wychowywanie i stawianie granic, a wiec wszystko jest zupełnie normalne. Kolejny etap po prostu.

Nanyah ja wczoraj podałam picie KAPKIEM i nie było xle chociaz piciem tego bym nie nazwała jeszcze.

Minka Igorek od niedawna tez pije w nocy, napije sie i zasypia przeważnie. W dzien butla jest be.

MamaGosi w sparwie masazu nie wiem czy tak powinno byc ale dobry masaż chyba powinien ciut boleć. A nocka u nas taka sama, okropieństwo.

Asiu ciesze się, ze wszystko na dobrej drodze, wygląda na to, że i relacje z teściowa też lepsze.

Junonka gratuluje mama i raczkowania i przytulam jakby co zawsze pocieszymy.
 
Lila- gratuluje sukcesow nocnikowych! Co do histerii i pokazywania rogów to Hanka potrafi sie w złości położyc na podłodze na płasko i sie drzec. Tylko patrze jak zacznie głową walić o podłoge :mad:

Junonko- gratki dla Oliwki ze zaczela raczkowac :)

A u nas druga noc bez jedzenia :) Jakos bez problemu udaje mi sie Hance wcisnac herbatke 8)Wypija pare łyczków i idzie dalej spac, a jak wczesniej dawałam mleko to wypijała 250ml ::). W sumie nie rozumiem nic z tego, bo głodna jak widac nie jest skoro pare lykow herbatki jej wystarcza, to dlaczego wypijala tyle mleka ( prawie pół litra każdej nocy!!!!) Zachłanna czy co??

Niestety sa tez gorsze wiadomosci. Jak jestesmy w domu razem z mezem, obojetnie czy w dzien czy w nocy to Hania nie daje sie uspic Marcinowi ::) Jak M. wstaje do niej w nocy to Hania dostaje wścieklizny, a jak tylko ja stane nad łóżeczkiem to zaraz sie uspokaja ::) Zrozumiałabym gdyby nadal dostawała cyca a tak to nie wiem o co chodzi. W dzien tak samo jak ja jestem w domu to nie daje sie mezowi uspic, a jak mnie nie ma to usypia mu w 5 minut ::) Czy ktos mi wytłumaczy o co chodzi bo nie kumam ::)
 
reklama
Magdulku widziałam krupnik gotowy w słoiczku i był on po 9 miesiącu. Więc już można. Ja dałam Hance krupnik, który gotowałam dla nas, tylko marchewkę, mięsko i ziemniaczek rozdrobniłam widelcem. I Hania miała wtedy 8, 5 miesiąca i chyba jej nie zaszkodziło ;)
 
Do góry