reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Mamy czwartego zęba :) Lewa górna jedynka :) Ledwo ją widać, ale przynajmniej Totulek nie będzie już tak głupio wyglądał, z jednym kasownikiem na górze ;)

No i zdaje się, że odstawianie od piersi czas zacząć...
 
reklama
A ja dostałam właśnie straszną wiadomośc :( mojego męża wujek z Międzyzdroji nie żyje :( dziś rano zmarł na cukrzyce :( Musiałam tą wiadomość Radkowi przekazać przez telefon :( bo jest na wyjezdzie w pracy :( Pewnie będziemy jechać na pogrzeb i nie będzie mnie kilka dni :( Strasznie się czułam gdy to usłyszałam :(
 
Magdalenko, wszystkiego najlepszego, niech uśmiech cały czas gości na Twojej buzi!

Asioczku, życzę, żebyś jak najszybciej przytuliła swoją Kruszynkę!  :)

Lileczko, bezczelnie się podlizuję i proszę o zdjęcia!  ;)

Wiolinko, w którejś z 'dzieciowych' gazetek przeczytałam, że w tym wieku można spróbować już dawać kiszoną kapustę. Radzą, żeby na początek dać nie więcej niż łyżkę soku z kiszonej kapusty i jeśli nie wyjdzie żadne zaczerwienienie wokól buzi (to jednak jest kwas), to można podać kapustkę. Co do fasoli, to chyba jeszcze za wcześnie, bo jednak mocno wzdyma... Super, ze w pracy cały czas Ci się tak dobrze układa!

Evik, zdrówka dla Hani i dla Was! Mój mąż też ma taki 'wyluzowany' stosunek w nocy- wie, że ja jestem i że się o wszystko zatroszczę, więc śpi jak suseł. Czasem aż się trochę boję, jak by to było, gdyby został sam w nocy z Wojtusiem- czy by się obudził, gdyby Wojtek płakał? A już na pewno Wojtek spałby odkryty...

Junonko, przytulam i życzę dużo siły i wytrwałości!Ja mam małą próbkę tego, co Ty teraz będziesz miała przez miesiąc- mąż ma w weekendy kurs i ja zostaję z Wojtkiem sama na całe dni. Przyznaję, że po całym dniu jestem zmordowana. A może przenieś się do mamy na ten miesiąc? Zawsze to raźniej i jest pomoc...

Aletko, przegońcie te choróbska gdzie pieprz rośnie!

Agast, Wam także życzę zdrowia i gratuluję osiągnięć Hani!  :)

naya, Wojtuś nosi rozmiar 80, w 74 niektóre też jeszcze się mieści. Ale sporo zależy od tego, jacy wysocy są rodzice. Jeśli Wy nie należycie do wielkoludów, to i Nadia nie będzie duża. A co do diety, to chciałoby się też powprowadzać dziecku jakieś nowości, ale niestety, tak już jest, że w naszym przypadku wszystko musimy robić z opóźnieniem i bardzo ostrożnie... Ale nie tracę nadziei, że nasze dzieci szybko powyrastają z alergii i w końcu też będą mogły jeść to, co do tej pory jest zakazane.  :) I jeszcze pytanko: Wy macie nianię, prawda? Gdzie znaleźliście? Z ogłoszenia, z polecenia, przez pośrednika? Ile taka niania sobie życzy?

Beatko, życzę dziś dużo sił Wam obojgu. Piotr na pewno potrzebuje Twojego wsparcia, a po wszystkim emocje opadają i można wreszcie zacząć odzyskiwać równowagę... I cieszę się bardzo, że Mati zdrowiutki!  :)

Wyspanym gratuluję, niewyspanym życzę, żeby nocki się poprawiły... Ja jakaś dziwna jestem, chyba coś ze mną nie tak.  :-[ Nawet jak Wojtuś ładnie śpi, to ja spać nie mogę, tłukę się po łóżku jak marek po piekle... Czasem to i dobrze, bo np. dziś Wojtuś wylądował NA kołderce, z główką w nogach łóżeczka i bosymi stópkami na wierzchu (skarpetki 'się zdjęły'...), a ja mam schizę, że się przeziębi jak zmarznie...
 
Aletko, dziękujemy za gratki :) Wiesz, on mnie jeszcze nie podgryza, ale kiedyś sobie obiecałam, że jak będzie miał i górne i dolne jedynki, to koniec cycania ;) A tak na serio, to chciałabym skończyc karmienie w przeciągu mniej więcej półtora miesiąc, do dwóch-dwóch i pół, jeśli będą kłopoty, ale nie sądzę, bo Wojtuś cyca tylko wieczorem, raz dziennie. Chcę zdążyć przed majówką, letnimi wypadami na działkę - moim zdaniem to za duże przeżycie i dla dziecka i dla mamy, żeby to łączyć z innymi "atrakcjami".

Czarnulko, współczuję :(

Świeżynko, chyba każda z nas tak ma, że nawet jak dziecko śpi to i tak jest czujna, czy wszystko ok. A przy okazji - ostatnio wyczytałam, że dziecko może spać w nocy z gołymi stópkami ??? No a jak się rozkopie to co, nie zmarzną mu te stópki i się nie rozchoruje? Mój Wojtek spi albo w pajacu ze stópkami albo w skarpetkach, a Wasze maluchy?
 
Rozmawiałam godzinę temu z Asioczkiem. Od piątej rano jest w szpitalu. Kiedy rozmawiałyśmy nie było jeszcze skurczów, była podłączona do ktg i oksytocyny. Humor jej dopisuje, więc wszystko jest ok. Trzymajcie kciuki, a jak będę coś więcej wiedzieć dam znać na pewno!
 
Hejka,

Wszystkiego najlepszego dla Magdy!!!

Asioczku no coz to za wspaniale wiesci!!!!!!!!!!Jejku, jaka to radosc!!Zobaczysz, a moze juz ta radosc czujesz!!!!Jejku tak sie ciesze Twoim szczesciem, kochana!!!Tylko niech ktos nam da znac, jak juz bedzie po!!! ;D ;D ;D ;D


Frotko - tak, Miki spi w skarpetkach:)
MamoGosi - no duza masz core, cos jak Miki, moze 11 jeszcze nie wazy,choc kto wie, ale rozmiar 86 nosi,a nawet 92 :) Ale on ma po kim, bo ja tez duza jestem ;D A Tobie wspolczuje bolu kregoslupa!!
Beatko - jestm dzis z Toba myslami, z Toba i Piotrem, trzymajcie sie, ciezki dzien przed Wami,ale tylko to przetrzymac, po pogrzebie jest juz lepiej, naprawde!! Zobaczcie jaki paradoks - z jednej strony rodzi sie nowy czlowiek, myslami tez jestem z Asioczkiem, z drugiej inny czlowiek odchodzi...Ja nie wiem jak Wy,ale ja wierze w to co napisalam,ze tak musi byc i zawsze tak jest, czy to gdzies blisko czy dalej. U mnie tak bylo...
Junoko - przytulam Cie slonce!!!Szkoda,ze nie moge byc teraz z Toba, ze nie mam jak przyjechac i Ty do mnie tez nie, lipa na calej lini,ale bede z Toba wirtualnie,jak zawsze :p ;D
Trzymaj sie!!Dasz rade kochana!!
Frotko - spokojnie,spokojnie, to tylko wydaje Ci sie byc czarna magia,jak mnie kiedys, raz dwa opanujesz wszystko i bedzie git!!Gratuluje zebolka!!
Wiolinko - wyslalam Ci prywatna wiadomosc, nie wiem o co chodzi z tym e-mailem :(
Agast - no to sie ciesze razem z Toba!!
Paula - wsplczuje nocki!!
Mondzi - wspolczuje paskudnego zasypiania Tymka!!
Asiu - to sie ciesze!!
Swiezynko - to poprosze o e-maila na priv,bo nie mialam :)
Aletko - ciesze sie,ze juz jestes!! ;DZdrowka zycze, no a z tymi zdjeciami, to nie wiem, zaraz sie zorientuje co i jak ::)
Czarnulko - wspolczuje!!

Co do rzeczy smazonych ja juz dawalam Mikiemu SPROBOWAC placka ziemniaczanego,srodek z krokieta( czyli tez kapuste), nalesnika, wczoraj dalam mu parowke,wciagnal cala i nie obce mu byly duze kawalki, taka przebadana klinicznie, dla dzieci,choc kto to wie ::) Dzis zrobilam mu jajko na parze,ale nie chcial :(

No trzymam kciuki trzymam!!!!!!!!!Dzieki Jucia!!!!!!!!!
 
Juciu, dzięki za info :) Czekam z niecierpliwoscią na wiadomości :)

Lileczko, u mnie też tak było. I całe szczęście, dzięki tem, że się nowy człowiek rodzi, łatwiej można zrozumieć i zaakceptować, dlaczego inni odchodzą...
 
reklama
Madziu wszystkiego naj z okazji 9 miesiąca!!! :D

Asioczku trzymam kciuki za szybciutki i łatwy poród!!!
Czarnulko Przykro mi bardzo :(

Wszystkim chorującym dużo zdrówka, taki czas niestety, marzec to chyba najgorszy miesiąc pod tym względem :mad:

Frotko WIki spi albo w pajacach albo w śpiochach i kaftanach/body, póki zima, to chyba bym się wstrzymała z gołymi stópkami, zwłaszcza, że mała lubi sie czasem rozkopać.
 
Do góry