reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

No ale ze mnie gapa dopiero teraz doczytałam Asioczku trzymaj się.

Odnośnie kapusty zgodze się z Paulą, że można dawać, ale na fasolę bym uważała, bo jest bardzo rozdymająca-chociaż jeżeli daje się dzieciom kukurydze i groszek zielony to czemu nie fasole.

Paula dziękuje za opis, dzisiaj spróbujemy. I współczuje Ci nocki.
 
reklama
ja odnośnie jedzenia
1)czyli kapuśniak jakiś delikatny można dawać ?
2) czy ktoś dawał już jakieś smażone potrawy dziecku? od kiedy można bo tego kompletnie nie wiem.

Dzięki dziewczyny za pocieszenie.Jakoś będzie bo musi być.Ale muszę wpierw sie do tej myśli przyzwyczaić,ze chwilowo jestem samotna.
 
Póki Skrzat śpi to piszę :)
Agast, gratuluję postępów Hani!! Teraz lada chwila a będziesz się ścigać z córą ;) I pytanko: jak długo stoi Hania nie trzymając się niczego? I co potem robi, robi krok, chwyta sie czegoś z powrotem czy np. schodzi na podłogę?? Pytam, dlatego, że Nadia też już stoi "bez trzymanki" ale czasem jeszcze nie kuma co ma zrobić, robi jeden krok i pada do przodu zamiast na pupę. No i potem jest ryk!!
Wiolinko, jejuu, jak ja Wam wszystkim zazdroszczę, że możecie już tak "dorosłe" potrawy dawać swoim pociechom. Ty myślisz, czy możesz Agusi podać kapustę kiszoną, a myy... ścisła dieta, nawet ja nie mogę kapusty jeść :(
Junonko, nie smuć się, dasz sobie znakomicie radę, a ten miesiąc minie tak szybko, że ani się spostrzeżesz a mąż już będzie z Wami w domku!!
MamoGosi, ja też mam ten sam problem (chociaż Nadia-kurczak waży 7700g), plecy mnie czasem tak bolą, że podnieść się nie umiem z łóżka, echh. I tez mam zamiar wybrać się do lekarza, ale do ortopedy. Jak byłam jakieś 2 lata temu, to niestety nie mógł mi dać skierowania na żadne masaże i takie tam :( Mam jednak nadzieję, że Tobie rodzinny da skierowanie. Daj znać jak to wygląda, może też pójdę do rodzinnego zamiast do ortopedy??!! Jeju, Gosia już nosi rozmiar 86?? :o Nadia w większości nosi rozmiar ....62 (nawet takie 0-3 mies.) !! Ma kilka ciuszków 68 a w 74 topi się jeszcze.
Czy ktoreś z dzieci nosi jeszcze rozmiar 62?????? Jakie rozmiary ciuszków noszą Wasze pociechy.
Zaczynam się zastanawiać czy Nadia za mało nie rośnie??? Lekarka nic nie mówiła, ale....

Paulo, jeju, jeju, nie krakaj tej sraczki, ;) bo ja też kiedyś tak mówiłam i potem latałam 8 razy z pieluchami ;) Autentycznie, wykrakałam!! ;) I współczuję nocki, miejmy nadzieję, że to tylko dziś taka noc i już takich nigdy nie będzie, czego Wam życzę. No i nadal życzę dobrego apetytu Szymka!
 
Junonko, smutno mi się zrobiło, że sama zostałaś, chociaż wiem, że sobie poradzisz. Tylko psychicznie dużo trudniej, jak się wie, że trzeba liczyć na siebie. No i nie ukrywam, że zazdroszczę powrotów męża o 16.00. No rewelacja.

MamoGosi, no to nieźle Gosia waży. Nie dziwię się, że masz problemy z kręgosłupem. Tymek pewnie nie dobił jeszcze do 10 kilo, a ja już ledwie go noszę. Mam nadzieję, że dostaniesz skierowanie na masaże. Ja dostałam na ćwiczenia i stwierdziłam, że pierniczę. Tyle to i w domu mogę robić, nie szukając opieki dla TYmka.

Paula, dobrze, że takie noce zdarzają Wam się sporadycznie.

Beatko, zobaczysz, że po pogrzebie emocje opadną i ślubny przestanie wkurzać. To dla niego bardzo ciężka sytuacja.

Wiolinko, co do jedzenia, to się nie znam, bo my zgodnie z zaleceniami jesteśmy na etapie glutenu, jogurtów i truskawek. I Tymek ma chrostkę czerwoną na buzi i nie wiem od czego.

Naya, Tymek ma ciuszki na 74 cm. Ale to facet, to co innego. Zobacz sobie na siatki centylowe, to będziesz wiedziała, jakie są normy dla dziewczynek.

A u nas straszna lipa ze spaniem. Normalnie porażka. Tymek urządza takie ryki, jak na rehabilitacji. Wstaje, klęka, patrzy na mnie zapłakanymi oczkami. Na noc normalnie zasnął w łóżeczku, ale w dzień i w nocy - katastrofa. Oczywiście to moja wina, bo od kilku tygodni nie miałam siły wstawać do niego, do karmienia, i MIchał przynosił mi go do łóżka, i potem razem spaliśmy. No i teraz są efekty. MOże nawet bym odpuściła, gdyby chodziło tylko o te noce, ale nie mogę pozwolić na to, by w dzień nie mogł zasnąć i się tak męczył. Tak więc walka trwa. A kilka dni temu pisałam Wam, że tak fajnie zasypia przy bajkach. No to już nie zasypia :( :( :( Chyba go dzisiaj zostawię mamie i pojadę do ZUSu - jakoś tak potrzebuję odpocząć, a że mam załatwienie, to jest pretekst.

Dobra, idę coś zrobić, póki śpi.
 
Naya nie przejmuj sie waga, nie ma reguły. Moja koleżanak am córeczke, która w lutym skonczyła roczek i wazy 7 kg, a wszystko jest z nia ok, tylko jest drobna, sama chodzi, fika, siadała samodzielnie, jak miała 6 msc, a jak miala 5 siedziała posadzona bez problemu, lekarze nie widza w tym niczego nieprawidłowego.

Mondzi nie wiem, czy pocieszeniem będzie dla Ciebie fakt, że u nas spanie tez tak wyglada, od 20-23 w łóżeczku, a potem w duzym łóżeczku z mamusią i tatusiem i cycusiem w zębach. Ale chyba nie ma siły narazie nic z tym robić bo bym musiała włączyć sobie jakieś 24 h zasilanie, może jak kiedys wezme dłuższy urlop.............
 
Elo!

Asioczku- trzymam kciuki i zazdroszcze!!! Cudowne chwile przed Tobą!

Jucia, naya- w imieniu Hani dziekuje za gratki ;D Hania potrafi stac przez kilka minut, ale zazwyczaj krocej. Zwykle ląduje na pupie, ale ostatnio rąbnęła do tyłu i walnęła głową w tarakotę :-[ Kroków nie probuje robic.

Odnosnie kapusty czy fasoli to ja nie daje, poniewaz nie gotuje sama a w słoiczkowych daniach tego nie ma.

Junonko- strasznie mi smutno ze zostalas sama z Oliwką. Mam nadzieje ze ten miesiac szybko Ci minie ;)

U nas nocka fajna ;D Sen od 20 do 1.30, mleko, sen do 4, znowy mleko i sen do 6. Reasumując dwie pobudki na jedzenie co u nas jest normą, ktora jak na razie mi pasuje. Martwie sie tylko troszke tym ze Hania tak duzo je w nocy. Prawie 500ml mleka wypija kazdej nocy!!! I tym sposobem przez 2 tygodnie przytyla 600gram!!!!!!!! Chyba trzeba bedzie to nocne mleczko zastąpic herbatką, ale na razie nie bardzo mam sile na kolejne zmiany. Dopiero co odebralam jej cyca i spanie z nami w lozku, a teraz mialabym odebrac jej nocne jedzonko :( Wstrzymam sie z tym jescze chwile.
A jesli chodzi o to samodzielne zasypianie to pochwale sie ze od ponad tygodnia zasypianie nie trwa dluzej niz 10 minut i nie ma przy tym zadnedo płaczu!!! ;D
 
Zeżarło mi posta :mad:

Asioczku, trzymaj się!!!!!!!!!

Magdalenko, wszystkiego dobrego.

Paula, współczuję nocki :( Może w ciągu dnia dasz rade odpocząć? Pogoda taka, ze ja chyba dzisiaj zbojkotuję spacerek. Normalnie mi się nie chce :-[

Kurczę, Wojtek znowu dobiera się do kabli.

No a z tym jedzeniem, to jesli można, to będzie masakra. Ja nigdy nie ugotowałam żadnej zupki :( :-[ Paula, chyba się do Ciebie uśmiechnę o przepisy, przeciez tego nie kopiowałam, bo Totul na słoiczkach... No a te super chronione naprawdę ekologiczne warzywka, to do kiedy trzeba tego tak pilnować? Przeciez kiedyś Wojtek zacznie jeść z nami a ja kupuję warzywka w warzywniaku i już. Mam szukać gospodarstw ekologicznych? Jak Wy robicie? Jezuuu, ale będzie Meksyk. Jadę jeszcze dzisiaj do lekarza, upewnić się i jeśłi można, to od jutra zacznie się sajgon.
 
reklama
:)
Asioczku łatwego i sdzybciutkiego porodu Ci zyczę no wreszcie zobaczysz swojego szkraba ;)
Beatko to super że eeg dobre a pogrzeb oj szkoda gadać nie lubię ogrzebów.A mąz teraz przechodzi trudne chcwile bądz razem z nim
Junonko przytulam
Agast ależ ta Hania mnie zadziwia
Wiolinko ja juz daję i robertowi smakuje
Lila fotki super i pomyśleć że mogam tam być :(
Frotko dasz sobie kochana radę nie martw się tam a zobaczysz ile przyjemności jak zobaczysz że Wojtuś zajada TwOje zupki ;) .Awczoraj wyczytałam w necie że zupki w słoiczku są jednak zdrowsze od robionych przez nas...ciekawe ja myślałam inaczej ::)
Paula współczuje nocki.Przytulam

Wszystkiego najlepszego dla Madzi !!!

Chciałam jeszcze tylko pochwalić mojego synusia a więc ...wyspałam się!!! ostatnio jadł o 23 a rano wstał o 9.30!! bez pobudek na jedzenie aż się trochę wystraszyłam że tak długo nie jadł.Dałm mu odrazu rano kaszke a on jadł jakby nie był głodny wcale ::)
Sorki za błędy i brak literek ale pisze prawie w powietrzu bo Robi rzuca mi klawuiaturą :laugh:
A wczoraj obniżyłam łóżeczko na sam dół Wy pewnie juz zrobiłyście to dawno a ja gapa nie wiedziałam że mozna jeszcze niżej,więc męczyłam się z wyskakującym Robertem hehe.
Ide wreszcie sniadanie zjeść bo za duzo schudnę :laugh:
Czarnulko sukienka dla Wiki śliczna!!
 
Do góry