Strasznie dawno tutaj nie zagladalam i nie czytalam, wiec musze nadrobić. Narazie przeczytałlam dwie strony i jak praca dzisiaj pozwoli to poczytam jeszcze. W zeszlym tygodniu zepsuł mi sie w pracy monitor i nie mialam dostepu do komputera, dzisiaj informatycy zabrali monitor do serwisu i pozżczyli mi inny, więc nie ma wymówki żeby się obijać.
Evik właśnie przeczytałam o gorączce Hani. U nas trzydniówka rzeczywiście trwała 3-4 dni, była wysoka gorączka, na którą podawałam panadol lub czopki z paracetamolu, jak skończyła się gorączka to pojawiła się wysypka na całym ciele- a w zasadzie plamki.
Paula przeczytałam Wasz jadłospis i nasz jest poobny tylko jemy częściej. Mniej więcej tak:
-6 rano cyc, 8 cyc lub moje mleko jak jestem w pracy, 9-10 kaszka lub jajo na miękko, 12-zupka, 13-14 deserek tzn owoce (zupka i deserek zawsze popijane cycem lub mlekiem), 15 cyc, 17 cyc, 19 kaszka na moim lub modyfikowanym mleku ok. 150 ml i cyc. ( w nocy cyc n żądanie tzn. 11, 1, 3, 5) w między czasie: chrupki kukurydziane, biszkopty bezglutenowe, soczek lub herbatka, obiad mamusi i tatusia. Generalnie jakbsmy na to pozolili to Gosia jadłaby pewnie bez przerwy, ja podobno tez taka byłam.
Co do krzesełek- mamy drewniane zwykłe, nie wiem czy powinnam je polecic bo nie ma pasow i to jest jego główna wada, ale reszta jest ok.
Jakie spotkanie czerwcówek?.....musze doczytać
o i pisze z bykami jak kunta kinte-muszę się poprawić
Evik właśnie przeczytałam o gorączce Hani. U nas trzydniówka rzeczywiście trwała 3-4 dni, była wysoka gorączka, na którą podawałam panadol lub czopki z paracetamolu, jak skończyła się gorączka to pojawiła się wysypka na całym ciele- a w zasadzie plamki.
Paula przeczytałam Wasz jadłospis i nasz jest poobny tylko jemy częściej. Mniej więcej tak:
-6 rano cyc, 8 cyc lub moje mleko jak jestem w pracy, 9-10 kaszka lub jajo na miękko, 12-zupka, 13-14 deserek tzn owoce (zupka i deserek zawsze popijane cycem lub mlekiem), 15 cyc, 17 cyc, 19 kaszka na moim lub modyfikowanym mleku ok. 150 ml i cyc. ( w nocy cyc n żądanie tzn. 11, 1, 3, 5) w między czasie: chrupki kukurydziane, biszkopty bezglutenowe, soczek lub herbatka, obiad mamusi i tatusia. Generalnie jakbsmy na to pozolili to Gosia jadłaby pewnie bez przerwy, ja podobno tez taka byłam.
Co do krzesełek- mamy drewniane zwykłe, nie wiem czy powinnam je polecic bo nie ma pasow i to jest jego główna wada, ale reszta jest ok.
Jakie spotkanie czerwcówek?.....musze doczytać
o i pisze z bykami jak kunta kinte-muszę się poprawić