reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Hej,hej, ja szybciochem,bo w przelocie,a jutro znow pobudka o 5 ::)

Zyczonka dla Wiki, Mikiego, Roberta!!!!!!!!!!

Wiolinko - no to super wiesci!!!
Annka - ciesze sie z Toba!!
Colletta - wow, no to niezle!!
Tilli - no jak brat to brat :p ;D Gratuluje nocki,zycze wiecej takich!!
Swiezynko - dzieki,a zdjecia sliczne!!
Easy - hehe, moj nie moze sie tak pogapic,bo mam pralke od gory ladowana ;D Zdjecia bomba!!
Juciu - no chyba ze ;D Ale co tam, nie przejmuj sie i juz!!
Paula - fotki super!!A spotykamy sie we Wrocku ;D Pewnie,ze beda zdjecia ;D

Tez sie nie moge doczekac, tak dlugo na to czekalam, to czastka Was Wszystkich ,ale fajnie!!!! ;D ;D ;D ;D

Mieszkanko sliczne!!Co do cen to sie nie wczytywalam, wole ogladac ;D

Lece...
 
reklama
Witam
Dziekujemy bardzo ślicznie z ażyczonka

Jest mi smutno ponieważ nie mogę sie jutro spotakć z dziewczynami z Evik,Aletką ,Lileczką ,Mongeą a takie miałam plany :(

Wszystkiego najlepszego dla Wiki,Mikiego i wczorajsze spóżnione dla łukaszka
 
Tilli, no to będę wołać częściej :) Fajne mieszkanko Wam się szykuje. A skąd Ty jesteś, bo ja nie wiem. No i dołanczam do pytania co to za wóz? Waga imponująca :)

Wiolinko, co za energia bije z Twojego postu. Chciałabym z takim zapałem wracać do pracy.

Frotko, mam nadzieję, że już znasz odpowiedź odnośnie tych faktur. Jak nie to zadzwoń i zapytaj, bo szkoda się denerwować. A może jeszcze uda się znaleźć te stare...

Colletta, rozumieją co się do nich mówi, dowodów będzie coraz więcej. Kiedyś żona mojego kuzyna mając 1,5 roczne dziecko odkryła, że ono rozumie, jak powiedziała, że wychodzi i Dominik zaczął płakać. Ale był już tak spieszczony, że hej. Tak więc Karola na pewno rozumie i trza to wykorzystywać.

Swieżynko, no sen taki, że hej! A ile się człowiek umęczy takiej nocy, to szkoda gadać. A pozycja Wojtusia do spania niczego sobie.

Easy, widzę, że jakieś mieszkaniowe myślenice masz. Chyba nie pierwszy raz, bo już coś takiego pamietam, w związku z czym życzę mądrej decyzji. Marry, jako przestroga bardzo przemawiająca.

Paula, cieszę się, że Szymek się rozbujał. Pewnie jak się spotkamy, to ich obu nie uchwycimy na jednej fotce :), bo każdy pójdzie w swoją stronę. Fajny śmiejący Szymek.

Evik, pozdrów chorego męża i nie pozwól mu się przemęczać. Wiesz jak chłopy zawsze ciężko chorują... :)
Miłego spotkania Wam życzę!

Annka, coś ta Twoja lekarka chyba wogóle nie skłonna do wypisywania skierowań i recept. A jak chcesz, to chyba ma obowiązek wypisać skierowanie na badania. Ale może nie ma sensu narażać dziecka na stres, jeżeli ona nie widzi potrzeby.

Bylismy na zakupach i mamy farmę Brio. Poza tym, że jest materiałowa (trzeba będzie prać), to jest super i daje sporo możliwości zabawowych, a to było dla mnie najistotniejsze. A że cena była naprawdę okazyjna, bo z 55 zł przeceniona na 25, to jestem całkiem zadowolona. Oczywiście tak jak mówiłam w Wieliczce straszna kicha z zabawkami, już pomijam to że wszystkie sklepy są na tyle wysoko, ze z wózkiem nie ma jak wjechać. No i jeszcze kupiłam piłeczkę rehabilitacyjną, taką jak jeżyk. Do tego do Tymkowych zabawek dołączyły dzisiaj dwa plastikowe pudełeczka i dzień minał bardzo szybko.

A i idzie wiosna... Dzisiaj była u nas mucha, którą Tymek wypatrzył, potem ja uratowałam jej życie (bo się podnieść nie mogła z "pleców"), a potem ta mucha-paskudziucha zaatakowała moje Dziecię. Ja się przestraszyłam, jak na Tymciu usiadła, coś tam krzyknęłam, a Tymcio się rozpłakał na chwileczkę, bo nie wiedział co się dzieje. Ale Michał powiedział, ze jak są muchy, to będzie wiosna i tego się trzymam.

Idę spać. Pa! Pa!
 
Ja wpadłam tylko na chwilkę, żeby powiedzieć, że zdjęcia śliczne a mieszkanie prezentowane przez Easy bardzo mi się podoba :) I też wydaje mi się, że cena jest ok, oczywiście w porównaniu z innymi. Na naszym osiedlu cena metra to było 3600, oczywiście stan surowy. Horror po prostu. Natomiast zdecydowanie wolę mieszkać w domku, a to ze względu na ogródek - całe poprzednie lato przesiedziałam z Totulkiem w ogródku, w tym roku chcę piaskownicę i basen i jakieś plastikowe inne cuda, może huśtawkę? A mama leżaczek i mamy urlopik ;)

Mondzi, nadal nie wiem na 100% jak to z tymi fakturami, bo nie mogłam dzisiaj podjechać do tych sklepów, poza tym nie wszystkie pamiętam. A nieszczęście polega na tym, że faktury są z ubiegłego roku... :( Na szczęście zadzwoniłam do męża, który jest w Gdańsku służbowo, i on powiedział, że jak wróci to poszuka, bo ja je miałam w jednej szufladzie, takiej specjalnej, a teraz nigdzie nie ma, cały plik zniknął. Wygląda na to, jakbym go specjalnie wyjęła ale nie pamiętam, tyle czasu tam nie zaglądałam :( No kiszka taka, że szkoda gadać :( A tak się cieszyłam, że zrobimy te odpisy i troszkę pieniążków z tego remontu się zwróci :( :( :(
 
wszystkiego najlepszego dla Mary w dniu miesięcznicy!!!!!

a mieszkanie tez mi się podoba,nazwa osiedla także :poziomki ,truskawki ....mniam :laugh:

fajowe fotki Marysi ,Wojtusia i Szymka :)
 
Hejka

Paulo-nie ma za co. Szymusiowe zdjecia bomba!
easy - fryz Marry czadowa![color=Red]100 lat z okazji jej miesięcznicy[/color]
Frotko - zapomniałam Ci wczoraj odpowiedzieć w sprawie tych faktur więc czynie to dzisiaj. W 2004 roku rozliczajac pita teściowej zostawiłam go w pracy (kopię) razem z fakturami za remont mieszkania. Kopię pita odzyskałam ale faktur już nie bo nagle gdzieś zginęły (złośliwosć byłej szefowej) a były mi bardzo potrzebne bo teściowa dostała wezwanie do Urzędu Skarbowego. Z Pitem było wsio ok ale po prostu akurat tego roku padło na kontrolę teściowej. Rachunki były z Leroy Merlin i nie było problemu z otrzymaniem ich duplikatu wiec myślę, że i z Obi nie będzie. Musiałam tylko mniej wiecej podać w jakim miesiącu były robione u nich zakupy by dziewczyna zajmująca sie tymi sprawami nie musiala sprawdzać po kolei wszystkich miesiecy.
 
Mary- NAJLEPSZEGO! ;)

Fajne zdjątka, Dziewczynki, powklejałyście! :)

easy, chyba to mieszkanie w Suchym Lesie Cię mocno oczarowało, co? :)

Mój ślubny wczoraj wrócił do domu koło 19 po całym dniu nieobecności. Z Wojtkiem spędził w sumie może pół godziny. Rany, jak dobrze, ze tak nie jest na codzień! Przecież w ogóle by nie znał własnego dziecka! A niektórzy przecież tak pracują...
Wojtek coś mi się marudny zrobił. Wczorajsze popołudnie właściwie cały czas go musiałam zabawiać i nosić, w nocy budził sie kilka razy z płaczem, dzisiaj mam wrażenie niestety, że będzie powtórka z rozrywki. A taki był grzeczniutki! No nic, damy radę! :)

Dziękujemy za komplementy zdjęciowe! :)

Semi, niezły ten tatulek! ;) A widoki boskie! Ale bym sobie gdzieś wyjechała! A na razie nie mam pomysłu, gdzie by tu się wybrać na majowy weekend. Może ktoś ma jakieś fajne, sprawdzone miejsca, gdzie można by pojechać z takim brzdącem?

Annka, fajowe zwierzaczki! Dzięki! :)

 
reklama
DLA MARYSI WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!

Świeżynko nie zastanawiałam się nad miejscami na wyjzd bo wolę sobie humoru nie psuć bo wiem, że w tym roku wakacje i inne dni wolne spędzimy na działeczce, ale bardzo się z tego cieszę i na pewno wypoczniemy. :)

Annka to w sumie dobre wieści jak lekarka nie widzi potrzeby dodatkowych badań.

Mondzi gratuluję okazyjnego zakupu. Co do fotografowania małych pełzaków to już ostatnio miałyśmy problem by uchwycić obydwu w jednym kadrze. Teraz faktycznie może być jeszcze trudniej, ale mnie to akurat cieszy. Szymek trenuje nadal i coraz lepiej mu wychodzi, a jeszcze 3 dni temu w ogóle nie umieł wsadzić pod siebie nóżek tak by klęknąć.

Lila, Aletko, Evik, Mongea miłego spotkania Wam życzę!

U nas noc z dwoma pobudkami, w ogóle jakoś niespokojnie Szymek spał. Znowu musiałam go prosić by zjadł na śniadanie 150 gram ::) :(
Nie wiem co mu odbiło. Zupełnie stracił apetyt. To znaczy najpierw je ze zwykłym sobie zapałem jakieś 10 łyżeczek, a potem zaczyna kombinować, jęczeć, popłakiwać, odpychać łyżeczkę, złościć się. Przy cycu też nie jest spokojny, zamiast ssać rozgląda się, często przerywa. Ech...
A ja gdybym nie była blondynką liczyłabym siwe włosy.
Mam nadzieję, że mu to przejdzie bo jakaś się znerwicowana przez to zrobiłam, tym bardziej że przecież jedząc dużo, słabo przybierał, a teraz je jeszcze mniej to już w ogóle boję się co waga pokarze w kwietniu. ::)
 
Do góry