Beatka25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2006
- Postów
- 1 298
Hejka
Paulo - jak Mateuszowi zrobili badanie krwi i wyszła mu ta anemia to od razu pani dr zapytała mi się czy miałam niedokrwistosć w ciąży i czy była duża. Na pierwsze pytanie potrafiłam jej odpowiedzieć a na drugie niestety nie no bo się po prostu nie znam. Po drugie nie przywiązywałam zbytniej uwagi do tej mojej anemii no bo to w ciąży ponoć normalne. Miałam przepisane żelazo i je sobie po prostu łykałam tak jak większosć dziewczyn. Na drugi dzień przyszła inna pani dr, która poinformowała mnie, że dzieci karmione piersią są bardziej narażone na tą poważniejszą i większą niedokrwistosć niż dzieci karmione mlekiem modyfikowanym bo jak wiadomo mleko to jest w specjalny sposób przygotowane by zaoptarzyć organizm we wszystkie potrzebne mu składniki. Mleko mamy nie jest niestety tak bogate w witaminy itp. Mateuszowi od razu zapisali mleko modyfikowane ale nie chciał go w ogóle pić bo to było to Pepti. Cholerstwo jest tak niedobre, ze ja bym tego do ust nie wzięła. Pić je jednak musiał wiec mu je dosładzałam glukozą.
Ja bym sie jednak na Twoim miejscu nie zamartwiała bo to jaką niedokrwistosć ma dziecko zależy również od jego organizmu i jeszcze pewnie od innych czynników. To, że u nas było tak a nie inaczej nie oznacza, że musi być i u Was więc spoko, spoko.
Ale ja miałam Ci odpowiedzieć czy Mateusz jadł chetnie a sie tak znowu rozpisałam upsss. Sorki
Z jedzeniem nie było problemu. To co mu dawałam jadl bardzo chętnie ale nie w powalających ilościach (ok 160-180 ml). Z poczatku kupowałam mu słoiczki a potem zaczęłam gotować mu sama i w sumie dawalam to wszystko co było w tych gotowych daniach. Dostawał królika, indyka i kurczaka a takze wszystkie warzywa. Każdego dnia dostawał jedzonko, które w swoje zawartosci miało co innego dlatego z początku dziwiłam sie bardzo skad u niego taka duża niedokrwistość.
Świeżynko - dziękuję za info ;D
aaaa co do TBS-ów to moi znajomi mieszkaja na ul. Folwarcznej (za szpitalem na Szwajcarskiej) mają dwa pokoje, kuchnie i łazienkę razem z WC (niestety nie wiem ile mieszkanie ma metrów) i płacą 500 zł
Paulo - jak Mateuszowi zrobili badanie krwi i wyszła mu ta anemia to od razu pani dr zapytała mi się czy miałam niedokrwistosć w ciąży i czy była duża. Na pierwsze pytanie potrafiłam jej odpowiedzieć a na drugie niestety nie no bo się po prostu nie znam. Po drugie nie przywiązywałam zbytniej uwagi do tej mojej anemii no bo to w ciąży ponoć normalne. Miałam przepisane żelazo i je sobie po prostu łykałam tak jak większosć dziewczyn. Na drugi dzień przyszła inna pani dr, która poinformowała mnie, że dzieci karmione piersią są bardziej narażone na tą poważniejszą i większą niedokrwistosć niż dzieci karmione mlekiem modyfikowanym bo jak wiadomo mleko to jest w specjalny sposób przygotowane by zaoptarzyć organizm we wszystkie potrzebne mu składniki. Mleko mamy nie jest niestety tak bogate w witaminy itp. Mateuszowi od razu zapisali mleko modyfikowane ale nie chciał go w ogóle pić bo to było to Pepti. Cholerstwo jest tak niedobre, ze ja bym tego do ust nie wzięła. Pić je jednak musiał wiec mu je dosładzałam glukozą.
Ja bym sie jednak na Twoim miejscu nie zamartwiała bo to jaką niedokrwistosć ma dziecko zależy również od jego organizmu i jeszcze pewnie od innych czynników. To, że u nas było tak a nie inaczej nie oznacza, że musi być i u Was więc spoko, spoko.
Ale ja miałam Ci odpowiedzieć czy Mateusz jadł chetnie a sie tak znowu rozpisałam upsss. Sorki
Z jedzeniem nie było problemu. To co mu dawałam jadl bardzo chętnie ale nie w powalających ilościach (ok 160-180 ml). Z poczatku kupowałam mu słoiczki a potem zaczęłam gotować mu sama i w sumie dawalam to wszystko co było w tych gotowych daniach. Dostawał królika, indyka i kurczaka a takze wszystkie warzywa. Każdego dnia dostawał jedzonko, które w swoje zawartosci miało co innego dlatego z początku dziwiłam sie bardzo skad u niego taka duża niedokrwistość.
Świeżynko - dziękuję za info ;D
aaaa co do TBS-ów to moi znajomi mieszkaja na ul. Folwarcznej (za szpitalem na Szwajcarskiej) mają dwa pokoje, kuchnie i łazienkę razem z WC (niestety nie wiem ile mieszkanie ma metrów) i płacą 500 zł