No no, pięknie, ja wczoraj po południu udałam się na drzemkę razem z
moim najpiękniejszym i najzdolniejszym na świecie Syneczkiem (
easy-
), a tu się działo!!! Afera się rozdmuchała że ho ho! A teraz już po ptokach i nawet nie można 'podymić'!
Agast, Beatko, dobrze, ze już wszystko sobie wyjaśniłyście! (chyba wszystko, nie?) Ja zrozumiałam Twoją wypowiedź,
Agast, dokładnie tak, jak Ty potem napisałaś. A rację ma
Paula, że chyba nam wszystkim brakuje słońca i porządnego odstresowania i dlatego czasem zdarzają się takie ostre reakcje. Na szczęście sprawdza się stara zasada: rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać! A że internet jest jednak medium niedoskonałym (tu akurat cytuję z
Misi), to powstaje opóźnienie w wyjaśnieniu wątpliwości.
Beatko, cieszę się, że Mati tak się rozruszał!
A co do niedokrwistości, to nie zaprzeczam, że przy znacznej niedokrwistości u mamy może się ona pojawić i u dziecka. To z pewnością zależy od stopnia nasielnia anemii, od wydolności organizmu itp., a z tego co czasem się tu przewija wnioskuję, ze nie miałaś łatwego porodu, więc może i to się nałożyło... Mam nadzieję, że humor szybciutko Ci się poprawi, a postępy Matiego na pewno się do tego przyczynią.
Paula. Mondzi, ale małe rozrabiaki szaleją nam tu po forum! :laugh:
Mondzi, życzę, by Tymcio szybciutko wyćwiczył sobie mięśnie brzuszka i może nawet... polubił ćwiczenia?
Lileczko, z tego, co wiem, to otwarta buzia u dziecka może być, jeśli jest powiększony trzeci migdał. Ale wcale nie musi, np. mój Wojtuś często otwiera buźkę i sapie, jak coś go zainteresuje mocno i podekscytuje, oddychał też przez buzię, jak miał katar. Ja też wczoraj wzięłam się za naukę, dziś też planuję trochę poczytać. I mam nadzieję, że nam obu to dobrze pójdzie!
Agast, zdrowiejące fluidki przesyłam! Kiepsko masz, że z zapaleniem oskrzeli musisz chodzić do pracy...
Wszystkiego najlepszego dla baaardzo dorosłego Łukaszka!
I wiecie co? Ja też chcę, żeby na forum można było pisać to, co się naprawdę myśli.