reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Nenyah - haha,ale swietny Natan!! Miki siada juz sam,ale nie staje sam,choc drepta trzymany za raczki. No i pelza rzecz jasna, nie raczkuje :) No i sie ciesze razem z Toba!!
Paulo - dzisiaj plackow nie bylo,maja byc jutro ;)
Beatko - no katastrofa z lekarzami,to fakt, ale mam nadzieje,ze szybko wszystko wroci do normy!!
Shirleyko - Miki je tak:
20 cyc,
24 mleko modyfikowane z kleikiem ryzowym,
5 cyc,
7 cyc,
10 150 g deserku owocowego
12 150 ml soku lub herbaty
14 200g obiadu
18 ok 150 g deser mleczny ( kasza, Bakus, kluski lane)
Czarnulko - jaki piekny brzucholek!! A Twoja gwiazda sliczna!!Przy motorze to jej prawie nie widac, taka malenka :)
Szkrabik - dzieki wielkie, a Tobie zdrowka zycze!!!
Marry - wiesz duzo o Tobie mysle, dlaczego zamilklas, dlatego ciesze sie,ze wpadlas napisac co u Was. I oczywiscie fryzura Twojego Jaska mnie powalila!!Bomba!! Jak on urosl!!Zdrowka mu zycze, wpadaj do nas czesciej, jak tylko bedziesz mogla!!
Rito - milego wyjazdu, i oby nic wiecej pechowego sie nie dzialo!!

Kiedy bedziecie pozwalaly Waszym dzieciom samodzielnie probowac jesc czy to raczka czy sztuccami?? Bo to wtedy chyba trzeba sie uzbroic w cierpliwosc, juz to widze ::)

A moj Miki wczoraj wieczorem znowu zrobil siusiu do nocnika,chcial wstac,a ze nie umie to sie przestraszyl i juz nie siada chetnie na nocnik,tylko kwiczy. No coz, trzeba zrobic przerwe chyba,tylko ile?? Cholerka, poszalalam,ale powiem Wam szczerze na zalozonym watku na noworodku,tylko jedna osoba byla przeciwna sadzaniu tak wczesnie, i to tylko ze wzgledu na indywidualnosc walsnego dziecka.
 
reklama
Rita bidulko kochana :( Zeczywiście masz dzisiaj jakiś pechowy dzień :( Ale bądż myśli że jest juz wszystko ok i cieszcie sie wyjazdem :) Życzę ci i reszcie twojej rodzinki udanego wyjazdu :) oraz duzego wypoczynku :)
 
Marry, no odezwałaś się. Cieszę się bardzo. Nie dziwię się, że na forum nie masz czasu. Ale co jakiś czas chociaż pisz, co u Was słychać.

Lila, co do nocnika, to Tymek też miał takie dwa dni, że nie chciał siedzieć. Szybko przeszło. No i co do tego co na noworodku pisały dziewczyny, to przeraziło mnie to całkiem spore już dziecko uciekające przed nocnikiem. Tak więc uważam, że robię dobrze, próbując już teraz. A Tymek jeszcze nie je sam, bo brak mi odwagi. Ale chyba trzeba by i z tym powoli ruszać.

Rita, super macie z tymi górami. Tak super, że nawet przymknęłabym oko na te wszystkie dzisiejsze nieszczęścia.

Czarnulko, ładnie wyglądasz z brzucholkiem. Wiki elegantka.

A ja już chyba wiem dlaczego to usypianie popołudniowe tak nam topornie idzie (dzisiaj też była jazda). Na spacerach Tymek siedzi, główka mu leci, a ja nie chcę żeby spał, bo wolę, żeby spanko było w domku. No i jest tak zmęczony, że nie moze zasnąć. Taka jest moja dzisiejsza teoria, zobaczymy czy się sprawdzi.

Dostałam od mężulka kupę tulipanków. No i chociaż dzisiaj myślałam, że to święto jest trochę głupawe, to teraz całkiem mi miło. Idę się nim "zająć", bo właśnie wrócił i mnie nudzi.
 
Marry super, że się odezwałaś. Zastanawiałam się co u Ciebie słychać. Zaglądaj częściej w miarę możliwości.
Jaś już duży chłopczyk i jakie ma długie włoski!

Nenyah zdjątko w podpisie czadowe. Skoro Natan potrzebuje jeść akurat tyle to ja nie widzę powodu by go zmuszać do jedzenia większych ilości.

Shirleyko Szymek je tak:
rano owoce z kleikiem 200gram
przed południem cyc
południe obiadek z mięsem i/ lub żółtkiem 250-300gram
cyc
po południu deserek, albo jogurt, Bakuś ok. 150 gram
wieczór kaszka na mleku modyfikowanym z owocami ok. 200 gram
cyc

Rita współczuję ciężkiego dnia, ale perspektywa wyjazdu na pewno poprawi Ci humor.

Mondzi jutro Ci wszystko opowiem co mi rehabilitantka powiedziała, a także jak możecie z Tymciem ćwiczyć bo ją dokładnie wypytałam.

Świeżynko dziękuję. Pewnie masz rację i kilka dni obserwacji załatwi sprawę.

Szkrabiku zdrówka życzę!

Tak jak myślałam Szymek krzyczał przez całe 40 minut, ale rehabilitantka jest z niego bardzo zadowolona. Nie siedzi jeszcze z powodu zbyt słabego napięcia mięśniowego, ale nie jest to jakaś tragedia i problem polega na tym by znalazł środek ciężkości, podpiera się ładnie, siedzi z podparciem ładnie, stoi super, raczkowanie mamy ćwiczyć. Znowu poczynił ogromne postępy, więc jestem szczęśliwa. :)
Teraz się odmeldowuję bo jakaś oklapła jestem i muszę odpocząć, a najlepiej się wyspać ;)
 
czarnulka22 pisze:
Wielkie całuski dla twojego małego kawalera :D A ty wracaj szybciutko do zdrowia!!! A jak brzusio sie tylko pojawi to odrazu wklejaj fotke :)
A dzięki dzięki. Spociłam się jak szczurek, więc może nie będzie tak źle ;) He no może troszku go już widać, ale u mnie dopiero koniec 3 m-ca, więc mam czas. Czy też odniosłaś wrażenie, że za drugim razem szybciej się brzucholek pojawił? He he fajną masz mycę na tym zdjęciu, matka ;)

Agast, dzięki, wszelkie fluidki zdrowotne mile widziane ;)

Marry, miło, że się odezwałaś :) Trzymaj się i nie przejmuj brakiem czasu. Ale Twój Jasiu poważnie wygląda  :o :D

Rita, no to życzę tym razem pomyślnego rozwoju wypadków i dużo wypoczynku :)

Lila, dzięki dzięki, ślij mi tu fluidki, a ja Ci za to ciążowych troszku poślę  ;D Samodzielnie jeść Tymek by już czasami chciał, ale kiepsko u Niego z koordynacją. Nóżki pracują pięknie, ale rączkami to tylko trzepie gdzie popadnie, więc na razie przesuwam ten czas ;) Na nocnik nie sadzam. Jeszcze poczekam.

PauloC, dzięki wielkie :D

No i już wiem ile waży wózek podwójny z allegro: 20 kg :| Łomatulu! Aczkolwiek pewna kobietka, która ten wózek nabyła, jest bardzo z niego zadowolona i w kwestii wagi zauważyła jedynie, że ciężko się podjeżdża po podjeździe dla wózków. Poza tym dobrze się prowadzi. Wózek posiada osłonę na nóżynki i nosidełko (można wyjąć usztywnienie i potraktować jako śpiworek), a osłonę od deszczu można zamówić. I tak sobie myślę, że te 2 kg więcej nie robi mi już chyba różnicy. A podjazdów i tak unikam wybierając trasy naokoło (wszystkie ścieżki dookoła miasta już objeździłam :D). Zatem, Czarnulko, to informacja również dla Ciebie. No i bliżej porodu wybiorę się na oględziny to mogę Ci napisać z autopsji, a jeśli kupię - to jeszcze zrobić prawdziwe foty i posłać.
 
Witamy.
Pieknie dziękujemy za życzenia od wszystkich małych Mężczyzn.
Najlepsze życznenia dla Kubusia z okazji 9-miesięcznicy!
Niestety nie dam rady za dużo popisać, po dzisiejszych popisach mojej małej kobietki jestem wykończona.
Nenyah, jeśli chodzi o siadanie samodzielne Nadii, sekunda... sprawdzę w jej albumie, gdzie wszystko skrzętnie zapisuję, w leżaczku siadała jak miała 4 mies. i 3 dni, natomiast siadanie z pozycji raczkującej i leżącej zaczęła w wieku 7,5 miesiąca. No i niezły informatyk Ci rośnie. Zdjęcie w podpisie super!!!
Mad, tak, znam takie dzieci co to najpierw stają i chodzą a potem dopiero, po długim czasie zaczynają siadać. Nadia to żywy, ba, bardzo żywy dowód. Zaczęła raczkować ledwie ukończyła 6 miesiąc życia, po kilku dniach (dokładnie 6 mies. i 7 dni) zaczęła wstawać przy meblach. Po kilku następnych dniach zaczęła chodzić wzdłuż mebli. Hmmm, natomiast za Chiny Ludowe i Zjednoczone Emiraty Arabskie nie chciała usiąść, siada od ok. 3 tygodni.
Rita, ojjj, dzień kiepski, ale pomyśl, ...góry już za chwilę! Bawcie się dobrze!!! Odezwijcie się po wypoczynku :)
Szkrabikowski, zdrówka szybkiego życzymy!
Czarnulko, Wiki modelka że ho ho, a brzusio śliczny.
Paula, cieszę się, że Szymuś robi tak duże postępy! A to, ze nie siedzi, może tak jak Nadia zacznie najpierw stawać i chodzić, a później dopiero usiądzie? :)
Chciałam się pochwalić, ale sie nie chwalę, jakby co, tylko tak cicho mówię (i pluję, odpukuję i takie tam) Nadia zaczęła przesypiać całe nocki. Zasypia o 21 a wstaje o 6 i zaczyna wojować w łóżku, ale da mi pospać do 6.30-7.00. Jest na cycu, więc tym bardziej sie cieszę. Jednak usypianie to inna bajka, a właściwie koszmar :( Wrzaski, ryki, echhh... nawet nie chcę pisać... :mad:
Jak tak czytam o dietach Waszych Maluszków to zazdroszczę... Podajecie już tak różnorodne potrawy, wprowadzacie nowe rzeczy.... Buuu, a my nadal tylko królik, indyk, ziemniaki, dynia, ryż i brokuły, jabłka, gruszki i morele... Jedynym urozmaiceniem i nowością jest .... miska z której Nadia je. Codziennie inna, żeby jej się nie zbrzydły te ziemniaki i ryż :( Jeju, kiedy ona będzie mogła jeść to co Wasze dzieci?? Co tylko zrobię próbę wprowadzenia nowego produktu do mojej i Nadii diety kończy się to wymiotami 10 x dziennie i wysypką :(
 
Lila pisze:
[ powiem Wam szczerze na zalozonym watku na noworodku,tylko jedna osoba byla przeciwna sadzaniu tak wczesnie, i to tylko ze wzgledu na indywidualnosc walsnego dziecka.

No to ja jestem druga - jestem stanowczo i absolutnie przeciwna przedwczesnemu (czyli IMO przed +/- połową drugiego roku zycia) wysadzaniu dziecka na nocnik. Koronny argument pt "a bo mnie mama nauczyła robic do nocnika jak miałam siedem miesięcy" zupełnie do mnie nie przemawia. Ja mam w mojej ksiażeczce zdrowia przy wypisie ze szpitala napisane "do picia dawać wodę z cukrem". A za młodości mojej babci uspokajano dzieci "smoczkiem" z kostki cukru zanurzonej w wódce i owiniętej kawałkiem płótna ::)


Właśnie przeczytałm malutką a mądrą i składaniającą do przemyśleń nad cieleśnością dziecka książkę Wojciecha Eichelbergera "Ciałko" (zbiór felietonów drukowanych w miesięczniku "Dziecko" - tak BTW to macie świetne gazety o dzieciach w Polsce!!!!). Podpisuję się pod jego słowami:

"Na początek niewiarygodna wiadomość - kontrolowanego wydalania nie trzeba dziecka uczyć, samo się tego nauczy, gdy czas przyjdzie. Niestety, powszechnym błedem w postepowaniu rodziców w tej sprawie jest pospiech i stawianie dziecka wobec wymagań ponad jego siły i możliwości (...) cokolwiek nami powoduje: fobie, wygodnictwo, lenistwo, oszczedność, tradycja - musimy wiedzieć, że zbyt wczesny nocnik jest dla dziecka zmorą i torturą. Do konca drugiego roku nie jest ono w stanie ani kontrolowac zwieraczy, ani poprawnie identyfikować subtelnych sygnałów potrzeby wyprózniania. I naprawdę nie zostało to tak urządzone na złośc rodzicom. Po prostu dziecko ma wcześniej do zaliczenia nieporównanie ważniejsze zadania rozwojowe niż zajmowanie się własną kupą (...) Rozwoju fizjologii nie da się przyspieszyć. Jeśli się uprzemy, zafundujemy dziecku potężny uraz".

To samo innymi słowami pisze Brazelton, to samo mówi mój berliński pediatra, któremu ufam. Konrad dostał nocnik na pierwsze urodziny, mniej wiecej w wieku 14 miesięcy zaczęlismy go z nim oswajać, w wieku 19-20 miesięcy nie robił kupy w pieluszki i dokonało się to absolutnie samoistnie. Bez wysadzania co godzinę i bez rywalizacji z innymi dziećmi. Do kontrolowania fizjologii doszedł PO nauczeniu się siadac, stawać, mówić pierwsze słowa, a nawet minizdania. W ogóle bardzo się ciesze, że przy pierwszym dziecku nie czytałam jeszcze for (forów?) internetowych ;D ;D ;D


A Eichelbergera serdecznie polecam!

 
szkrabikowski pisze:
... Czy też odniosłaś wrażenie, że za drugim razem szybciej się brzucholek pojawił? He he fajną masz mycę na tym zdjęciu, matka ;)

szkrabiku i to nawet nie wiesz jak szybko ;) super że ci sie myca spodobała ;)

szkrabikowski pisze:
No i już wiem ile waży wózek podwójny z allegro: 20 kg :| Łomatulu! Aczkolwiek pewna kobietka, która ten wózek nabyła, jest bardzo z niego zadowolona i w kwestii wagi zauważyła jedynie, że ciężko się podjeżdża po podjeździe dla wózków. Poza tym dobrze się prowadzi. Wózek posiada osłonę na nóżynki i nosidełko (można wyjąć usztywnienie i potraktować jako śpiworek), a osłonę od deszczu można zamówić. I tak sobie myślę, że te 2 kg więcej nie robi mi już chyba różnicy. A podjazdów i tak unikam wybierając trasy naokoło (wszystkie ścieżki dookoła miasta już objeździłam :D). Zatem, Czarnulko, to informacja również dla Ciebie. No i bliżej porodu wybiorę się na oględziny to mogę Ci napisać z autopsji, a jeśli kupię - to jeszcze zrobić prawdziwe foty i posłać.

Dziękuje ci bardzo za info w sprawie wózia :) Jeżeli jeszczxe będziesz cos wiedziec to super :) no i jestem tego samego zdania co ty,ze dwa kilo mi róznicy nie robi ;) no i jak szybciej kupisz to wklejaj odrazu foty :)
 
Paulo - no to super, ciesze sie razem z Toba!!
Szkrabiku - a dzieki, dzieki - takich fluidkow ciazowych nigdy za wiele ;D
Naya - to po cichu gratuluje :) Troche glosniej zazdroszcze ;D
Misia - lenistwo to to napewno nie jest, w tym miejscu nie zgodze sie, gdybym byla leniwa to nie bawilabym sie w nocnikowanie,bo przeciez to dodatkowa robota. Co do fobii, wygodnictwa i tego typu to tez grubo przesadzone ::) No ale niech to owy pan nazywa jak chce. Natomiast musze zgodzic sie z Toba,ze bez forum tego by nie bylo. Ot chcialam sprobowac,bo wlasnie poczytalam na forum,ze duzo dziewczyn juz sprobowalo. Nie powiem, moze to i glupie,ale niestety forum tak dziala i nie powiem, ze moze bez niego bylabym spokojniesza, nie szukalabym dziury w calym. Jednak nikt nikogo nie zmusza do czytania forum, sama chce i to robie ( a moze to juz uzaleznienie :p ;D ::)) Nie sadzam co godzine i nie rywalizuje z innymi dziecmi, kto czyta forum uwaznie widzi,ze jezeli chodzi o te klocki to napewno nie ja w nie gram. Ale wyczuwam kontekst Twoich slow i wiem co chcialabys napisac.

A teraz ide sie pouczyc i spac, dobranoc
 
reklama
Wszystkiego co najlepsze dla Kubusia

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI NASZEGO ŚWIĘTA

Dziękuje wszystkim mężczyznom i wam kobitki za zyczenia

temat nocnikowy - kolezanka moja bardzo szybko (ok 6 miesięcy miała) sadzała córke na nocnik i była prawie 90% skuteczność.I tak było pięknie do rzez kilka mięsięcy a potem niestety dziecko miało awersję do nocnika. druga koleżanka ma tez córeczkę z tego zamego miesiąca tylko 5 dni starsza. Nie sadzała jej tak wczesnie i juz od przynajmniej 2 miesięcy pieluchy zakłada tylko na noc i na spacer. Dlatego popieram to co zacytowała  Misia27. Ale to jest każdego sprawa i decyzja.

Nenyah - robcio sam nie siada, nie chodzi nie raczkuje, ale posadzony dośc stabilnie siedzi.

Rita - miłego wypoczynku, góry ach te góry marza mi się :)

Szkrabikowski - zdróweczka nad zdróweczkami!!!

Czarnulko - piękna modelka z Wiki, brzusio ho ho ho fajniuchny. :)

naya - oby tak juz Nadii zostało z tymi nockami :)

Marry - pisaj jak sie da!

Shirleyko - u nas wygląda to tak

ok godz 5 - 6 cyc
godz 8.15 - mleko 180ml + 5 łyżeczek kleiku ryżowego
godz 12.15 - zupka ok 220 ml
godz 16 z minutami - deserek (owoce + kaszka) - ok 200ml
godz 19  - mleko z 2 łyżeczkami kleiku
lekarka powiedziała nam,ze Robcio dorodnie wygląda i nie potrzebuje aby jesc więcej razy.

PaulaC - gratulacje postępów Szymcia :)


 
Do góry