Wszystkiego najlepszego dla Kubusia!
Dla Wszystkich Kobiet małych i dużych serdeczne życzenia z okazji ich święta!
Mondzi tak mówiłyśmy z
Lilą o zwykłych plackach ziemniaczanych. Żeby nie było nieścisłości zamierzam dać Szymkowi kawałek na spróbowanie, a nie napaść go plackami jako obiadem.
Nenyah Szymek nie siada sam, jak już bardzo chce usiąść to się podciąga za moje ręce, albo w foteliku, albo za cokolwiek znajdzie się w zasiągu jego rączek, jednak nie siedzi jeszcze pewnie i po jakiejś minucie ląduje na pleckach albo na boczku.
No i wstaje jak mu się pomoże(poda ręce), ale to dopiero od wczoraj. Na to wygląda, że szybciej zacznie stawać sam niż siadać.
zQo Szymek nie raczkuje jeszcze, a pełza w około od ponad miesiąca, do tyłu od 26 lutego, a do przodu(jak ranny żołnierz) od 2 dni.
Beatko mam nadzieję, że szybko pozbędziecie się anemii.
Frotko Szymek jeszcze nie dotarł do kociej kuwety, ale odgradzają go drzwi od łazienki.
A nocnik faktycznie znalazł ciekawe zastosowanie.
Magdulku trzymaj się!
Easy przegoń COŚ gdzie pieprz rośnie. (Sama też nad tym pracuję).
Szymkowi wylazło jakieś uczulenie, ale nie mam pojęcia na co. Ma takie malutkie plamki na ramionkach, koło łokci i na kolankach; są czerwone, łuszczące się i składają się z malutkich chrosteczek. Zachodzę w głowę co mogło go tak uczulić. Mleko modyfikowane? Kaszka? Tylko to wprowadziłam w ostatnim czasie, a może dałam za dużo selera do rosołku? Nic innego nie przychodzi mi do głowy.
No a teraz zmykamy na rehabilitację. Nie chce mi się okropnie iść bo wiem, że Szymek przepłacze całe 40 minut. :

Mam nadzieję na dobre wieści.