reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Evik jak Hani nic nie jest to się nie martw. W końcu za tydzień kończy 9 miesięcy, a te granice nie są takie sztywne przecież. To, że coś jest od 10 miesiąca to nie znaczy, że masz to podać dokładnie w dniu gdy Hania ukończy 9 miesięcy.

Szymek śpi już ponad godzinę, pewnie zaraz się obudzi i będę musiała zmykać.
U nas bardzo ładna pogoda, słonecznie. Pewnie skłoni nas to do długiego spacerku.
 
reklama
Rany, zaczyna się! Wojtek jeszcze nie raczkuje, ale tak już potrafi się przemieszczać, że trzeba mieć oczy naokoło głowy! Właśnie dotarł do ławy i zaczął mi robic porządki na półce pod nią.  ;) Musiałam zabrać z zasięgu jego rączek co ważniejsze papiery i piloty.  :laugh:

Paula, Frotka, Nenyah, oj, znam ja te strajki głodowe! Na szczęście z własnego doświadczenia mogę Wam napisać, że mijają, a apetyt po nich rośnie.  :laugh: Ale co się człowiek nadenerwuje wcześniej...  ::) I, Frotko, Twoje uczucia i wyrzuty sumienia... rozumiem je doskonale, bo miałam to samo...  :-[ Przytulam Mamusie wszystkich niejadków i życzę powrotu apetytu!

Paula, śpiący Szymek słodki! Wojtek też sobie ostatnio upodobał tę pozycję.  :) No a przepisy... Powiem po prostu- jesteś wielka!  :D

Beatusku, cieszę się, że Igorek znowu zaczyna ładnie jeść!  :) Oby tak dalej!

Lila, mnie też się wydaje, że ta plamka to może być uczulenie. Wojtuś jak mi się uczulił po buraczku, to nie wyszło mu natychmiast, tylko po jakichś 2-3 dniach i miał po prostu szorstką skórkę na rączce i małą plamkę na nóżce. Ale ostatnio przeholowałam coś z moja dietą  :-[ i natychmiast po nakarmieniu piersią wyskoczyły mu czerwone krosteczki na buziaku, które potem zlały się w plamkę. Teraz już jej nie widać, ale skórka jest jeszcze trochę szorstka w tym miejscu. Najlepsze wyjście to odstawienie na jakiś czas uczulającego produktu i nawilżanie skóry. Rita, to także na Twoje pytanie.

Mondzi, Taki prawdziwy płacz u nas jest właściwie tylko wtedy, jak Wojtuś rąbnie o coś główką podczas swoich eksploracji. Dziki wrzask jest czasami, kiedy kładę go na drzemkę, a jego koncepcja na to, co akurat chciałby robić, różni się skrajnie od mojej.  ::) A tak to jest właśnie takie kwękanie, robienie podkówki, popłakiwanie, jak np. znudzi się już samodzielną zabawą, jest zmęczony i śpiący albo głodny, i czasem jak się obudzi z drzemki zbyt szybko i jest jeszcze niewyspany. Ale ogólnie to jest strasznie kochane dziecko i jest o niebo lepiej niż było na początku!

Dla Hani Agast najlepsze życzenia miesięcznicowe!  :)

Gratulacje dla wszystkich dzieciaczków, które nabyły nowe umiejętności albo nowe ząbki!  :)

Evik, dla nas 2 ząbki to całe mnóstwo!  :laugh: Wojtus nie ma ani jednego, wciąż czekamy.  :)

Wczoraj na basenie miałam wrażenie, że trzymam na rękach małą ośmiorniczkę, bo aż mi się dwoiły i troiły w oczach wszystkie kończyny Wojtka! Ma z tego niesamowitą frajdę, a ja razem z nim!  :D
Właśnie położyłam go do łóżeczka. Leży teraz i mówi "ajajaj".  :laugh:
 
Witam dziewczyny strasznie dawno do Was nie zaglądałam ale miałam bardzo mało czasu wychodziłam z domu o 8.30 i wracałam o 20.30 dzis mam troszke czasu to usiadłam na chwile do komputera.Synus nadal bezzebny sam jeszcze nie siedzi za to swietni pełza jak mu sie chce i upatrzy sobie jakis cel.
Wszystkiego naj...wszystkim solenizantom
pozdrawiam ciepło wszystki mamusi i zycze milego dnia
 
Hej, hej :)
W domu ogarnięte, pranie w pralce, PIotruś śpi, chociaż nie wiem, jak długo jeszcze, wiec mam chwilkę żeby "dać głos".
Niestety czytam ostatnio dosć pobieżnie, więc nie odniosę się do wszystkich postów.

Zaległym Jubilatom i dzis świętującej Księżniczce Hani wszystkiego co najlepsze!!!

Minko, absolutnie cudną Wikusie na zdjeciach widziałam... :)

Shirleyko, Szkrabikowski, życzę jak najszybszej poprawy samopoczucia!!!!!

Mondzi, Piotrus też ostatnio płaczliwy sie zrobił. W nocy budzi się wyłącznie z płaczem (gdzie te czasy, kiedy budził sie i cos tam gadał do siebie...???) a i w dzień sporo marudzi. Ja zwalam na zęby i katar, któy nas nie chce opuścić. Już nie wiem, co robić. Gluty leca bez przerwy, psikam woda morska i Euphorbium no i dawałam nasivin, ale już muszę odstawic, bo 5 dni minęło. I nic, żadnej poprawy. A może to też od zębów...??? Pojęcia nie mam. Ślini sie masakrycznie, w zasadzie cały czas mu z buźki leci taka prawie woda, grzebie w tej buzi ciągle łapkami, a na dziąsłach ani śladu...
No i niestety widzę, że chyba zaczął sie przyzwyczajać do przebywania u mnie na rękach i zaczyna mnie to przerażać. Jak jest z Łukaszem, to jest ok, a przy mnie nie powiem, potrafi się pobawic nawet i pół godziny sam w kojcu, ale ma takie okresy, kiedy chce byc tylko przy mnie (tzn jak jest niania, to też jest ok, ale musi ktos być). Pewnie mogłabym go nie trzymać na rękach, tylko siedzieć z nim na podłodze, ale przeciez muszę czasem cos w domu zrobic i wtedy go biorę na ręce. Na szczęście często udaje się go unieruchomić w krzesełku do karmienia, ale nie na długo...

Evik, PIotruś żadnego zabka nie ma ;)

Paula, gratuluje pełzaczka!!! No i spryciula z tego Twojego Syneczka :):):)
I dzięki za przepisy, są super :)

Beatko, strasznie mi przykro, mam nadzieje, że to już naprawdę koniec czarnej serii u Was. Życzę żebys szybko wróciła do sił psycho-fizycznych. No i cieszę sie że Mateusz tak ślicznie sie rozwija i wynagradza i osładza z pewnościa wszystkie smutki :)

Agast, gratuluje bezbolesnego odstawienia Hani :)

Frotko, przytulam i pocieszam w kwestii jedzenia. Piotrus wczoraj zjadł kilka łyżeczek zupki i poza tym NIC stałego. Tylko 2 cycania ode mnie w ciagu dnia. Miałam mu juz w ciagu dnia nie dawać, ale pomyślałam, że skoro taki zasmarkany jest, to może zdrowiej mu od mamy troche przeciwciał dać. A poza tym ja to jakis mięczak jestem, jak on tak żałosnie płacze i patrzy na mnie, to nie mam serca mu nie dać. A ponieważ nie mam jakichś silnych przesłanek, żeby go w dzień juz nie dostawiać, to mu nie odmawiam. Chociaż są sni, kiedy cycem gardzi a wcina zupki. I nie widzę tu żadnej reguły i wiesz co? Postanowiłam sie tym nie przejmować. W końcu zabiedzony nie jest, rozwija sie prawidłowo. Nie będe tracić nerwów. A Wam życzę, żeby Totulek szybko zaczął porzadnie jeść :)

Beatusku, cieszę sie, że z Igusiowym jedzeniem lepiej!!!

mamoGosi, zdrówka życzę!!!

Nenyah, Mondzi, Paula i wszystkie inne smutaski przytulam mocno, nie dajmy się!!!

Swieżynko, cieszę sie, że Wojtus tak lubi basen. My z powodu kataru odpuściliśmy w niedzielę, a cieszyłam sie na te zajęcia, bo na poprzednich pierwszy raz nurkowalismy i było super no i zdjecia mieliśmy dostać podwodne :) A w te niedziele tez nie pojedziemy, bo wybywamy do Krakowa na chrzest mojego siostrzeńca.
O matko, właśnie sobie uświadomiłam - a w co ja sie ubiorę...???

A teraz sie pochwalę ;) Wczoraj odłożyłam PIOtrusia do łóżeczka - myślałam, że zaśnie na poudniową drzemkę. Wyszłam z pokoju i zaczęłam cos sprzątać, ale słyszę, że cos tam do siebie gaduli. Po chwili usłyszałam jakieś nasilone radosne piski, wracam a on STOI :):):) W sumie niania mówiła mi, że we czwartek stanał raz opierając się o taką wielka poduchę, ale to był przypadek i potem juz mu sięnie udało a wczoraj pierwszy raz sam stanał w łóżeczku :) Potem jeszcze kilka razy stawał, ale przy innych sprzętach mu nie szło. A dzis już staje przy czym tylko się da :) To niesamowite, jakie w pewnym momencie tempo łapia nasze maluchy. Przeciez niecałę 3 tyg temu jak sie spotkaliśmy z Warszawiankami, to Piotrus siedział tak, że musiałam go cały czas asekurować, o raczkowaniu mowy nie było a o stawaniu można było pomarzyc. Tydzień później raczkował jak stary a dziś... :)
No i jeszcze Wam napiszę, że wczoraj byłam na genialnym koncercie. Całe wieki nie byłam w Filharmonii (po porodzie tylko raz na Konkursie Chpinowskich, ale wyszłam po przerwie, tak siedenerwowałam, że Piotrus zroibi Łukaszowi awanturę...) i wymarzyłam sobie ten wczorajszy koncert, ale wiedziałam, że nie mam szans na bilety a nie mam czasu ani sił żeby kilka godzin przed koncertem polować na wejsciówki, które nie wiadomo, czy będą. A tu nagle 2 dni temu dzwoni mój znajomy, że ma 4 zaproszenia i mu sie zmarnują... No normalnie z nieba mi spadł. No i miałam 2,5 godziny takiej uczty duchowej jak dawno nie. Stwierdziłam w związku z tym, że co prawda chodzę na koncerty ostatnio raz na pół roku, albo rzadziej, ale jesli mam chodzic na takie, to może byc i taka częstotliwość. No po prostu rewelacja.
Tak wiec nastrój mam chwilowo lepszy i dlatego postanowiłam się odezwać :)

Ocho, ano i Piotrus chyba wyczuł, że kończę i sie budzi. No to lece, papa


 
Paula Ja ciągle boje się dawać gluten, ale za to dziś pierwszy raz dałam małej deser z jogurtem z Gerbera, zawsze sama robie deserki, codziennie inne, żeby Wiki sie nie znudziło, ale z jogurtem to wolałam kupić, nawet jej smakowało, ale były 3 podejścia zanim zjadła te 130 g. ;)
Megan Brawa dla stojącego Piotrusia!!! :D
zQo Witaj! :)

U nas sukcesy z zasypianiem trwają, z czego niezmiernie sie cieszę, a poza tym, to jedna z najnowszych umiejętności Wiki, to bicie brawo na słowa "brawo", prześmiesznie to wygląda ;D
 
Ale jestem wściekła i musze się wyżalić. Właśnie dzwoniła Pani Basia, która siedzi z Gosia, jak jestem w pracy, żeby mi powiedziec, że ktoś na naszej klatce pociął czymś nasz wózek, cała buda potargana i wielkie dziury :mad: chamstwo
 
Wszystkiego najlepszego dla Hani - mnóstwa pysznych deserków i super zabaw z rodzicami

Megan, ciesze się, że Ci się humorek polepsza. No i zazdroszczę uczty duchowej. Ja ostatnio jakoś się zaniedbałam kulturalnie i niezbyt mi z tym dobrze. Gratulacje dla stojącego Piotrusia :) Tempo ma faktycznie nieziemskie.

Aletko, Kornelka - makarnoikowa panienka śliczna. Jak to już duża dziewczynka. A tak niedawno tylko na cycu...

Co do ząbków - Wojtuś ma trzy i nigdy nie przyszło mi do głwoy, że coś z nim nie tak. No, poza tym czasem, zanim się ząbki wyrżnęły, kiedy panikowałam, że nie ma zawiązków zębowych czy jak to się nazwya... Agast będzie wiedziała ;)

Ja już porządki na dzisiaj zakończyłam i padnięta jestem od tego tak, że hej. Ale odkurzyłam, pomyłam podłogi, umyłam kuchnię i toaletę. Jeszcze musze pranie wywiesic i padnę ;)

MamoGosi, własnie doczytałam o wózku :( Skandal! Jak można :( Współczuję.
 
tn_tt-bday-26.jpg

Wszystkiego najlepszego dla Hani, ale i spoznione zyczenia dla Wojtusia i Wiktorii a takze dla Malgosi i Krystiana
Megan, gratki z powodu stojacego Piotrusia
MamoGosi, szok! ca za wandale!c
zQo, dobrze, ze nas odwiedzasz, napisz wiecej co tam u Was
Minko, brawa za brawo :D Zdjecia Wiki cudne jak zawsze! I gratuluje sukcesywnej nauki zasypiania, ktora przynosi efekty.
evik, Nati ma 2 zeby od 2 tygodni i ja sie nimi ciesze jak nie wiem co :) Gratuluje pierwszego slowa!
 
Hello

Lila - po wieczornym kąpanku Mati dostawał pierś a potem jeszcze 120 ml mleka modyfikowanego i pił jakby przynajmniej przez 3 dni nic nie jadł. Wnioskuję więc, ze tego mojego pokarmu rzeczywiście było za mało albo go po prostu nie sycił.
Paulo - gratuluję pełzaka. Mój M. to owszem porusza sie ale cały czas do tyłu ::). obawaim się, ze nie tak szybko ruszy do przodu ::)
Megan - gratki dla stojącego Piotrusia. Wyobrażam sobie jaki ten widok musi być rewelacyjny!!!
MamaGosi - jejku tak mi przykro z powodu wózka. Jak bym takich dorwała co to zrobili to bym ich tak w srakę kopnęła, żeby sie na marsie znaleźli!!!!

A u nas drugi dzień bez piersi :mad:. Noc była super ale chyba Mati jeszcze nie skumał do konca co się dzieje albo po prostu mi się wydawało, ze będzie jakoś specjalnie przeżywał rozstanie z cycusiem. Nakarmiony o 20 poszedł spać o 21:20 potem na chwilkę obudził się o 1 dostał smoka i znowu zasnął ;D. O 5 obudził sie ponownie. Dostał butlę i spał do 8. Ehhh niech już tak zostanie!!!!Wytrzymał 9 h bez jedzenia a co najważniejsze nie domagał sie piersi. Myślę jednak, że etap tęsknoty za piersią jeszcze przed nami. Pewnie im dalje w las tym gorzej....no zobaczymy.
 
reklama
Nenyah Najlepsze jest to, że wcale Wiki nie uczyłam zasypiania, jakos jej to samo przyszło, może dorasta? ;)
Beatko Super, że odstawka nocna od cyca przechodzi bezboleśnie :)
 
Do góry