reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Uff kamień spadł mi z serca. Beatko nawet nie wiesz jak się cieszę, ze wirus juz zwalczony.A najbardziej się cieszę, ze Mateusz znowu jest radosny. Mysłałm o was codziennie. Nie mogłam napisać wcześniej więc czynię to teraz. I tak się zastanawiam co to za palant jeden opowiadał ci o podaczce i niedorozwoju. Co to on nie wie jak się czuje chory człowiek zwłaszcza taki mały. Przesyłam Wam najgorętsze uściski Mateuszkowi, Tobie i Piotrowi.

Kochani jubilaci: Nadio, Kornelko, Mikołaju, Bartku, Kubusiu, Wojtku i Tymku życzę Wam zdrowia, zadrowia i jeszcze raz zdrowia. Całą resztę zapewnią Wam rodzice.

Aletko - jestem w szoku jeśli chodzi o nocnikowe wysadzania. Skąd wiesz kiedy Korenelka ma zamiar zrobić siusiu? Czy sadzasz ją ot tak i ona robi?

Easy parę stron wstecz było zajefajne zdjęcie Marysi. No podoba mi sie ta dziewczyna jak nie wiem. I jak spacerówka sprawdza się.

Mad 100 lat 100 lat i udanej imprezki urodzinowej.

Nie nadrobiłam wszystkiego i nie odniosę się do wszystkich postów, napisze za to co u nas :)

Wojtek pełzaczek jest zafascynowany psimi miskami, zwłaszcza tą miską z wodą. Już kilka razy wykąpał się nam w tej psiej wodzie. Po takim zabiegu jest cały do myci i przebrania. A jak tu psu zabrać wodę na cały dzień?  poza pełzaniem Wojtuś próbuje stawać na czworaka i opiera się tylko na dłoniech i stopach. Bardzo lubi chodzić podtrzymywany przez rodziców. Sam nie umie usiąść ani wstać. Noce przesypia w kratkę ( jedną noc obudzi się tylko raz a drugą co 2 godziny). Nie mam pojęcia od czego to zależy bo tyle samo zjada, temperatura bez zmian. I dziś trochę w nocy sobie wyzywał, pocycał sobie i zamiast zasnąc wyzywał dalej.  No i stała się rzecz niewiarygodna, Wojtek powyzywał i zasnął SAM bez smoka bez wstawania. To może ja niepotrzebnie się tak zrywam na każde jego stęknięcie. no a teraz jak na złośc mały zbój nie chce sam zasnąć i wrzeski uskutecznia :mad:
Byliśmy się też ostatnio zważyć, i Wojtek ma 9 kilo, tylko nie był mierzony ale na mojej miarce wychodzi jakieś 74 cm. no dobra lecę do wyjca
 
reklama
szkrabiku spróbuj z tymi morelami, wszędzie piszą ze są bezpieczne, ja podaje hippa, nie spotkałam innej firmy samych moreli.
lila ciesze się że maile sie podobają, mój mąż dostaje tego cała masę, a ja wybieram te o dzieciach i Wam przesyłam..
evik też zdecydowanie jestem za kaskami dla maluchów, mój dzisiaj nabił sobie guza, a że wciąż siedzi pod ławą i stuka sie w głowę, załozyłam mu kask własnego pomysłu:

mad nie używałam tej butelki, za to kupiłam niekapek i niepotrzebnie,
bo mały woli pić ze zwykłego kubeczka, ale sporo się rozlewa i teraz po głowie chodzi mi taki z dzióbkiem, ale to znowu może sie okazać niewypał. A nietrafione zakupy polecam sprzedac na allegro  ;
beatko kurde szkoda mi rezygnować z piersi, mleko modyfikowane to tylko podróba naszego, skoro ma jeszcze mieć te 3 mleczne posiłki to wole mu dawać moje, a obiadek powinien wyrównać potrzeby rozwijającego sie organizmu. Będę musiała zrobić mu te badania, nie ma rady. Ostatnio przeczytałam ze nocne mleko ma wiecej tłuszczu i jak mały sie sporo rusza to wiecej pije w nocy zeby nadrobić i teraz bartek znowu budzi mi sie 3 razy na cycanie, daje mu zeby miał te tłuszcze ;D
naya bartk ciągle chce stac, stoi przy łózku i stoi, a jak już ma dośc to pada na pupe, czasami sie zapomina i puszcza zupełnie, wtedy też na pupe spada, wcześniej na głowe, teraz nauczył sie na szcescie na pupe, gorzej jak poleci do przodu, wtedy ma guza :-[
A ja dziś porażke zaliczyłam, piewrwszy raz ugotowałam małemu posiłek(marchew, brokuły, ziemniak) taka byłam zadowolona, czekałam na niego aż wróci ze spacerku zeby nu podać a on pluł tym na odległość a potem miał odruch wymiotny bo mu wciskałam  :-[ :-[ :-[ Na szcęście miałam jeszcze jeden słoiczek i ten zjadł. Jutro spróbuje znowu moze to chwilowe........
A ja mam pytanko jak podawać wode niegazowaną do picia, trzeba ją przegotować czy można surową ;D?


 
Aletko Gratki dla Kornelki za osiągnięcia nocnikowe :laugh:. myślałam że takie maluszki jeszcze nie panuja nad swoimi odruchami fizjologicznymi. Po weekendzie muszę chyba zaopatrzyć się w nocnik.

Annka napisz coś więcej o tym kasku, bo na fotce nie dokońca dokładnie widzę. Jak Hani ugotowalam sama obiadek to byłam taka dumna, a ona dalej pluła niż widziała. Musiałam sobie i jej głowę umyć po karmieniu. I niestety nie był to wybryk jednorazowy. Więc my nadal na słoiczkach :(. Natomiast jak mam na talerzu to ona mi wyjada. Ostatnio w ten sposób właśnie ja nakarmiłam, osobno postne ziemniaczki, goowana pierś z kurczaka i marchewka z rosołu. Wcianała aż miło, ale gdy taki zestaw znalazł sie na jej tależyku to było ble.

Czarnulko trzymajcie się zdrowo.
 
A Hania dała mi dzisiaj popalić. Cały dzień trenowała wstawanie przy pomocy mamy, tzn. moich rąk, opierała swoje rączki na nich i siłą rąk się podnosi, ustawiając odpowiednio nóżki. Silne ma te rączki muszę przyznać, a nogi jeszcze słabiutkie. Gdy już miałąm dość i zabierałam sie do podlewania kwiatów, odkurzania, gotowania obiadku, to mała wrzeszczała. Chciala trenować i już :laugh:. Martwi mnie tylko fakt, że jak coś jej nie wychodził to zaczynała jęczeć, lub robić pokazówkę (płakanie na siłę). Przy innych czynnościach tak się nie zachowuje, zazwyczaj jest wytrwała i zacięta.
 
Evik pisze:
Aletko Gratki dla Kornelki za osiągnięcia nocnikowe :laugh:. myślałam że takie maluszki jeszcze nie panuja nad swoimi odruchami fizjologicznymi. Po weekendzie muszę chyba zaopatrzyć się w nocnik.

Oczywiscie, że jeszcze nie panują nad zwieraczmi - i jeszcze z rok nie bedą :laugh: To czysty przypadek, jak dziecku uda się zrobic do nocnika.

Mikiemu też by się kask przydał, ma paskudnego guza :mad: :mad:
 
No witam!
Wszystkim bardzo dziekuje za zyczenia co by dzien szybko zlecial :) Spelnily sie i faktycznie wcale mi sie w szkole czas nie dluzyl  ;D Mam strasznie luzacka grupe, polowa rozwiązywala na wykladach krzyzowki  ::) hehe Po za tym pani dziekan darowala mi roznice programowa i nie musze zaliczac dodatkowych przedmiotow  ;D ;D To tak poprawilo mi humor ze ani sie obejrzalam a juz byla 19.
Hania dzien spedzila z tata,ktory sie super sprawdzil. Karmil, usypia, bawil, byli nawet na spacerku! Oprocz tego wysylal mi mmsy z tym co sie aktualnie dzieje w domu, hihi np. jak Hania spi, albo jak wcina zupke :)

Jesli chodzi o nasze nocki to nadal są ok :) odpukac w niemalowane!

Aletko- gratuluje osiagniec nocnikowych!

Czarnulko- dbaj o siebie kochana i zdrowka dla Wikusi!

Beatko- mam nadzuieje ze Matibedzie dobrze tolerowal NAN.


 
hello
Moc życzeń dla Mad!!!!!!!!!!!!!!!!

a jak juz tematy nocnikowe
4 razy kupka i dwa razy samo siusiu
sadzamy raz dziennie,mniej więcej o porze kupki
no i się udaje ;)


Asiu przytulam
 
to ja mam jeszcze pytanko w sprawie @. Które z Was jeszcze nie dostały ani razu @? U mnie nadal brak. Wcale za tym nie tęsknię ale jak była to wiedziałam chociaż mniej więcej co się dzieje w moim organiźmie a tak to wielka niewiadoma.
 
reklama
Aletko nie byliśmy jeszcze u lekarza,bo katarek przechodzi,a gorączka nie przekracza 38 kresek,a wydaje mi sie że to może być spowodowane ząbkami. Ale jak się nie poprawi do poniedziałku,to będe interweniować!

Evik,agast oraz Aletko Bardzo wam dziękuje za miłe słowa :) Jesteście super :) Napewno Wikusia szybciutko wyzdrowieje :)

Asiu Kochana jak ja ci współczuje takich przeżyć! :( Tak bardzo mi cię szkoda!!! Pamietaj że zawsze jestem z tobą i jak chcesz pogadać,to daj smsa albo kliknij na gg :) Buziaki :-*

A teraz zmykam juz spać :) bo Pysia pewnie da mi popalić w nocy ::)
 
Do góry